Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kate68

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam Wszystkich To dobrze Ineczko, że przełamałaś to w sobie. Ja po śmierci małej też z tym walczyłam, nie mogłam w ogóle patrzeć na dziewczynki w wieku do 5 lat. A na dodatek było tak ,że miałam sąsiadkę za ścianą,z którą razem byłyśmy w ciązy i w krótkim odstępie czasu urodziłyśmy dziewczynki. Kiedy już Dominiczki zabrakło,sąsiadka nie wiedziała jak powiedzieć o tym swojej córeczce, ta właściwie myślała że ona jest ciągle w szpitalu, tylko że ja byłam w domui to ją zastanawiało. Czasami mnie pytała \"ciociu, gdzie jest Dominika\". Było mi ciężko, ale musiałam z tym walczyć, bo choć miałam żal do losu za to że zabrał mi dziecko, to jednak nie mogłam mieć żal do innych, że mają zdrowe dzieci. Wierzę Ineczko, że dla nas jeszcze zaświeci słoneczko
  2. http://www.bham.pl/gallery/thumbnails.php?album=10 to takie mniej więcej safari park
  3. Hej dziewczyny :-) Ja po pracy dość zmęczona, ale dzielnie Was czytam, a w międzyczasie robie drożdżówkę z truskawakami. Jutro wybieramy sie na dłuższą wycieczkę więc fajnie będzie coś zapakować do koszyka. Jedziemy na takie safarii, zwierzątka chodzą sobie wolno i mozna nawet im coś smacznego dać. To większa frajda dla dzieci, no ale nas ciągle jeszcze dwójka, ale co tam ;-) A pomarańczowe posty po prostu wrzucajmy do kosza, czyli je omijajmy bez słowa, to bardzo miły topik i lepiej żeby był otwarty, bo może ktoś potrzebuje wsparcia i czasami tutaj zajrzy, a może nawet pozostanie tak jak np. ja.
  4. Dana, jezeli chcesz prześlesz mi zdjęcia małej mailem, ja zrobie jakieś czary-mary.
  5. Dziewczyny, bardzo lubie fotografować i bawić się później programami graficznymi, teraz to robie różne zdjecia dzieciom moich znajomych. To jest akurat moja chrześnica i jej strasza siostra. Jak Wam się to podoba??? http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1e921ede6b4f7a1b.html
  6. Oczywiście, ze wybieram się na urlop, mam w Polsce swojego dobrego lekarza od lat. Ja robiałam wczoraj drożdżówkę z jagodami, pycha... :-)
  7. ja-neczko, oczywiscie pomiar temeratury, objawy i co tylko sie da. Tak też udało mi się zaplanować córeczkę w moim pierwszym małżeństwie, ale później po jej smierci bardzo chorowałam,również na te kobiece dolegliwości. Podobno po utracie dziecka pod wpływem bardzo silnego stresu w pierwszej kolejności dają o sobie znać zaburzenia hormonalne. Tak twiedziła moja psychiatra. Później była operacja, długie leczenia itp. Kilka lat barałm pigułki i te dolegliwości się wyciszyły, od stycznia próbujemy, narazie bez skutku :-(
  8. Ikna, chcielibyśmy z mężęm córeczkę, bo obydwoje mamy synów z pierwszego małżeństwa, ale co Bóg da, będziemy bardzo szczęśliwi.
  9. ja-neczka, oczywiście że robię testy i robie wszystko co tylko mogę sama zrobić, ale tytaj w Anglii o monitorowaniu nie ma mowy. To dziwny kraj pod względem opieki nad kobietą w ciąży. Lekarz przyjmie dopiero po 12 tc. Bezpłodność??? nie mam pojęcia jak się tutaj leczy, do ginekologa trzeba miec skierowanie od GP (rodzinnego), który przyjmuje tylko w szpiatalu. Prywatni lekarze tutaj nie istnieją.
  10. Inka, ja biszkopt robie dokładnie tak samo i zawsze się udaje. Daily polecam :-)
  11. *****DOPINGUJĄCE**** NICK.............. dzieci................. dł.cyklu........... następna@ 1.Lili................3s................................ ........................ 2.Sylwia7...........2s1c............................... .................... 3.Moni76...........1c1s................................. ................... 4.Kroma............1s1c................................. ................... 5.Aga123...........1s................................... .................... ******STARAJACE SIE****** 1.Bega................2s................ 26-28........... ......... 17/22.06 2.Inka67………………… ;…………………… 230;…………………… ……………………R 30;……. 3.Justina33..........1s1c............. 28-32............. ...... .04.03 4.Daily................1s..................32........... ........... 27.06 5.Koko................3s................ 27-28........... ......... 20.05 6.Roksana34.........1c 2s............. 34-35.................... 19.05 7.Janeczka...........2s............... 29-................ ..... 10-....05 8.Anastazja .........3c............... 30-31.................... 15.06 9. Ronja..............3s............... 29-30................... .. 01.07 10.Poka...............1s............... 26-28............ ..........????? 11.Ala_71.......... 12.Kate68............1s............... 29-30............. .........3.07 13.edi33..............1s....................30.......... ...............14.04 ****PRZYSZŁE MAMUSIE**** 1.Ewelina76...........1c 1s...........38tc...19.06 synek Igorek 2.mama trójeczki....2s.1c...........36tc....29.06................ 3. 3.pola40...............3s...............25tc....20.09..< br /> 4. mamulka............2s.............. 5. Enex................2s.................6tc.................. ......... 6.Paty36..............2s.................4tc....04.02.08 ............ost...55 Już raz się wpisywałam, ale chyba później ktoś skopiował nie tą tabelką
  12. Hej dziewczyny! Własnie wróciłam z pracy i czytam co słychać na topiku. U mnie ok, 5dc, zastanawiam się jaką w tym miesiącu obrać strategię ;-) Po ostatnim cyklu zrobił mi się torbiel, bo jajo nie pękło. Muszę przyznać,że trochę mnie pobolewa ten jajnik, zwłaszcza że jest to ten już operowany. Ech, wybieram się do Polski bo tutaj nie ufam nikomu.
  13. *****DOPINGUJĄCE**** NICK.............. dzieci................. dł.cyklu........... następna@ 1.Lili................3s................................ ........................ 2.Sylwia7...........2s1c............................... .................... 3.Moni76...........1c1s................................. ................... 4.Kroma............1s1c................................. ................... 5.Aga123...........1s................................... .................... ******STARAJACE SIE****** 1.Bega................2s................ 26-28........... ......... 17/22.06 2.Justina33..........1s1c............. 28-32............. ...... .04.03 3.Daily................1s..................32........... ........... 16.05 4.Koko................3s................ 27-28........... ......... 20.05 5.Roksana34.........1c 2s............. 34-35.................... 19.05 6.Janeczka...........2s............... 29-................ ..... 10-....05 7.Anastazja .........3c............... 30-31.................... 15.06 8. Ronja..............3s............... 29-30................... .. 3.05 9.Poka...............1s............... 26-28............ ..........????? 10.Ala_71.......... 11.Kate68............1s............... 29-30............. .........3.07 12.edi33..............1s....................30.......... ...............14.04 ****PRZYSZŁE MAMUSIE**** 1.Ewelina76...........1c 1s...........38tc...19.06 synek Igorek 2.mama trójeczki....2s.1c...........36tc....29.06................ 3.pola40...............3s...............25tc....20.09... ............ 4. mamulka............2s.............. 5. Enex................2s.................6tc.................. ......... 6.Paty36..............2s.................2tc....04.02.08 ............ ****NASZE DZIECIACZKI**** 1. ZUZIA córa Asi...........ur 29.11.06.. waga. 3650....wzrost 54. 2 .Szymon synek Edlem....ur.26.01.07. .waga.3500.....wzrost.52 3 .Małgosia córa Mai.......ur.27.12.06 ..waga.4310.....wzrost.57 4 Jakub synek Nadziejki...ur............. .waga...........wzrost.... 5 Agatka córka Aguni33....ur. 23.02.07..waga...3030. .wzrost..49 6.Maciuś syn Misia...........ur.30.04.07..waga...3030...wzrost...51 7.Madzia córa Dany.........ur.01.05.07….waga.. 3350….wzrost…55
  14. Lilii, Sylwia... nie atakuje Was, napisałam ogólnie, że nie nam oceniac takie decyzje. Wiem, że to boli, tak samo bliskich, jak i tych którzy patrza na to tylko z perespektywy szklanego ekranu. Wiem, że więszkość wierzących wierzy w siłe modlitwy, ale w moim przypadku ona nie pomogła. Wierzyłam nie tylko modlitwą, ale wszystkim czym tylko mozna było wierzyć. Córka umarła, choc tak naprawdę jej choroba nie była aż tak nie uleczalna. Dziś mi trudno powiedzieć ile w tym wszystkim jest udziału Boga, a ile to po prostu życie i nic więcej.
  15. To prawda, to okropne co przydażyło sie Brydzi, a andzia111 ma rację. Tak naprawdę nie mamy pojecia jak same zachowałybyśmy się w takiej sytacji, choć ja po tym co już przeszłam pewnie podjęłabym taką samą decyzję jak Brydzia (niech mnie Bóg od tego uchroni) bo ja po prostu spędzając wiele czasu w różnych szpitalach widziałam wiele, wiele razy takie dzieci, ich zmęczonych i zrezygnowanych rodziców. Poznałam dziewczynę, która w czasie ciąży zachorowała na różyczke, później okazało się że płód jest bardzo upośledzony, ale ona urodziła bo miała nadzieję, że właśnie stanie się cud...ale się nie stał. Chłopczyk był bardzo chory, miał kilka wad serca, nie słyszał, nie widział,był uposledzony ruchowo. Walczyła o niego, aby mógł żyć, tylko jak ona sama mówiła, on nawet tego zycia nie był świadomy. Była młoda, zmęczona i rozgoryczna. Wiem jak to jest... moja córeczka nie wygladała na chorą, była mądra, śliczna, tylko trochę drobniejsza od rówieśników, a jednak jej choroba była dla mnie dramatem ponad moje siły. Nie oceniajcie Brydzi, ona ma prawo zdecydować, a jeżeli po tym wszystkim uda jej sie urodzić kiedyś zdrowe dziecko, uwierzcie mi, ona tego pierwszego nigdy nie zapomni, a krzyż jaki przyjdzie jej dźwigać resztę życia będzie tyko jej udręką, bo Ci wszyscy którzy dziś ją usilnie namawiają do innej decyzji za jakiś czas nie będą o tym pamiętać, bo zajmą się własnym życiem. Po śmierci mojej córeczki wszyscy bliscy, znajomi, rodzina płakali, byli ze mną, ale bardzo krótko, bo nawet mąż mnie zostawił. Każdy zajął się swom życiem, bo każdy chce być tak naprawe daleko od takich tragedii. Mój swiat się zawalił, kiedy wszystko dookoła było jak dawniej. Teraz, wszystkiego czego Brydzia potrzebuje, to zrozumienia i wsparcia, nie oceny jej decyzji. Bez względu na to jaką podjęła by decyzję i tak za x czasy pozostałaby z tym sama.
×