malutka_mg

Tiffi ogladalam pogode dlugoterminowa i mowili ze pod koniec marca moga byc w nocy przymrozki:) miejmy nadzieje ze to sie jednak nie spelni:) Ja mam w mieszkaniu wszystkie 3 okna otwarte i nic nie czuc...:D KOCHAM WIOSNE:D

ja musze jakies doniczki balkonowe kupic i postawic kwiatki na oknie od kuchni i w pokoju...od razu wiosne poczuje...ale musze chyba jeszcze troszke poczekac bo maja byc jeszcze przymrozki...:/

witam wiosennie:) u nas od rana piekna pogoda...Wczoraj tez slicznie bylismy na dlugim spacerze tez z rowerkiem byla wielka frajda...a jaka byla radosc jak zalozylismy nowe buciki ktore swieca jak sie chodzi...caly czas chodzil i kucal zeby zobaczyc jak sie butki swieca:) Dzis prosze trzymac kciuki moj m pojechal na rozmowe w sprawie pracy... Teraz hit musze Wam sie pochwalic bo marcel dzis powiedzial pierwsze zdanie: Tata, dadet, ziozia brum brum- co w przetlumaczeniu na jezyk polski znaczy tata dziadek i ciocia pojechali samochodem...Ciesze sie bo chyba i u nas zaczelo sie gadanie na calego...co prawda jeszcze duzo nie mowimy ale zawsze to cos...mam nadzieje ze jeszcze te nocnikowanie mi sie uda i bede szczesliwa... Aha jesli chodzi o bunt dwulata to chyba u nas tez sie zaczal Marcel nauczy sie mowic nie i teraz na wszystko mowi stanowcze nie... Monia alez Twoja siostra jest zdolna super te kolczyki jestem pod wrazeniem... wiosna alez Julek wyrosl...sliczny jest... Lidia tez kiedys mialam takie wlosy ale dlatego ze zrobilam sobie trwala:) ladnie tak wygladalas ale ladnie chyba w prostych wygladasz:) Ja tez uwazam ze zadna praca nie chanbi...ja sama przez 3 lata pracowalam na linii...najpierw robilam jako bialy murzyn( tak sie zawsze przezywalismy w zakladzie) i wcale takiej malej wyplaty nie mialam pozniej doszlam nawet do lidera linii...w takich malych miasteczkach jak moje innej pracy sie nie znajdzie nawet jesli sie ma studia to trzeba sie stad wyprowadzic bo tu pracy nie ma... I mi tez sie wyade ze to zadna z nas...

hej kto mnie kawka poczestuje??:) Wczoraj nie rozmawialam z m bo w sumie praktycznie caly dzien sie do siebie nie odzywalismy wygarnelam mu tylko wszystko co mysle na ten temat i koniec on sie nie odezwal a ja dalej nie mialam zamiaru strzepic jezyka na niego...dzis wstal i pojechal z ojcem do drugiego miasta zostawic wszedzie cv...no i wczoraj o 16 zadzwonili do niego z jakiejs firmy logistycznej czy jakos tak nie wiem... moze to co wczoraj mu wygarnelam i ten caly cichy dzien pomoze... Marcel przed chwila zsikal mi sie na lozko dopiero co wyszorowalam jego siki:( a jak powiedzialam gdzie sie robi siku to mi pokazal na pampera i powiedzial "tu o" nie wiem narazie sie poddaje z odpieluchowaniem...poczekam do wiosny:) my odliczalismy neta i Marcela nic wiecej...co prawda mialam wszystkie faktury z remontu ale rozmawialam ze znajoma ksiegowa i powiedziala ze raczej nic sie nie da odliczyc..dlatego darowalam sobie... A u mnie od rana nie ma wody...dobrze ze mialam caly czajnik pregotowanej to marcel bynajmniej ma co pic no i na kawe starczylo:)

cześć dziewczynki...ale mialam lekture do przeczytania:)kilka dni nie zaglądałam i prosze jak sie rozpisałyście...pozdrawiam...

co jest wszystkie graja?? jakas cisza sie zrobila...

heh tez lubie ta gre chomiki...gralam w nia kiedys...fajowa gierka...:D

sama sama remontuje...niedawno zamieszkalam razem z moim narzeczonym...no i powoli musimy sie urzadzic...teraz wlasnie malujemy sypialnie...na taki prawie ze czerwony kolor (ciemny) ale jak pieknie wyglada...przytulnie az milo sie bedzie spalo:D

kurcze co sie dzieje z tymi postami...kazda z nas szaleje...:D

witam laseczki... ale mam syf w domu od tego malowania:(ajajaj ciekawe kto pozniej bedzie to sprzatal:(jak tam kawke juz pilyscie??

witam laseczki... ale mam syf w domu od tego malowania:(ajajaj ciekawe kto pozniej bedzie to sprzatal:(jak tam kawke juz pilyscie??

witam laseczki... ale mam syf w domu od tego malowania:(ajajaj ciekawe kto pozniej bedzie to sprzatal:(jak tam kawke juz pilyscie??

dobra ja mykam laseczki bo mam malowanie w pokoju i musze zoabczyc jak tam moj Daniel daje sobie rade...:)papa do potem...

nom wesoło mam...heh:D

chcialabym ale to jednak prawda...okrutna prawda...ale coz trzeba byc dzielnym...

moja mama jak przyszla rano do mnie na kawe to sie ze mnie smiala...tak samo mama mojego narzeczonego...a ja nata anemie biore ascofer i falvit bo tak mi lekarka nakazala...moja mama i tak stwierdzila ze to za malo...ale tak to jest jak sie ma dwie piguly kolo siebie...bo moja mama jest pigula i mojego przyszlego meza mama tez:(

robi sie wczoraj musialam dac kupke do pojemniczka a dzis moj brat przywiozl mi pojemniczek i ten dlugasny patyk...:(

ja mam ciasto capucino...do kawki...ktos chce moze...?:)bardzo milo tu was dziewczynki...:)

ajajaj...wiecie co musze zrobic badania kalu i dali mi jakis dlugi patyk z wacikiem na koncu i musze to sobie wlozyc w moja biedna pupke...:(:( fuj...

teraz obecnie ważę 49 kilo...

a ja to jestem z przodu deska i z tyłu deska...:)naprawde...ja mojemu narzeczonemu tez sie podobam ale przytyc chcialabym dla samej siebie...mi to lekarz w szpitalu powiedzial ze mam bardzo szerokie biodra i rodzic to mi sie bedzie bardzo dobrze...

boshe cebulka po co im az tyle Twojej krwii???jeju chyba bym zemdlala jakby mi tyle pobrali...

nono dziewczynki nie szalejcie...cellulit to juz za duzo:)a ja oddam chetnie swoje rozstepy:) ktora wezmie...

no to dzieki za pocieszenie...:)ale ta anemia nawet lekka to i tak mnie martwi...

a tych kiloskow...hmm...przydałoby sie ze 20 to by było ponad 60 razem z twoimi kiloskami...to tak akurat