malinkaa76

Miałam za każdym razem dwa monitoringi, pierwszy w 8 lub 9 dc i zawsze mi dokladali leki a kolejny chyba w 12 dc i wtedy decyzja kiedy zastrzyk na pęknięcie i termin zabiegu.

Iwcia super wiadomość:) :) :) cieszę się bardzo. Mnie się właśnie wydawało na początku że między nami są dwa tygodnie różnicy, ale jak napisałaś w którym jesteś tygodniu to wyszedł tydzień, a tu jednak powrót do dwóch tygodni ;) W ogóle to wczoraj napisałam długi post i mi nie dodało, a Wasze pokazują się raz do godz. 13,50 wczorajszego dnia a jak odświeżę to jest więcej wpisów, dzisiaj mam tak samo, więc jak coś pominę to przepraszam. Iwcia a co postanowiłaś z tym lekarzem, idziesz do siebie? M był z Tobą na wizycie? Ciekawa jestem jego reakcji:) Catarina a u nas też dokładnie 2 tyg różnicy wg lekarza,bo ja wczoraj miałam 11 tydz i 2 dzień :) Co do bóli to nie pomogę bo ja takich nie ma. Jak będzie się nasilać to weź paracetamol i proszę nie zwracać uwagi na sny, pewnie za dużo zjadłaś przed pójściem spać. Jak tak mam i wtedy mi się koszmary śnią, więc koniec krakania!!! Słychać tam???? Hope ciekawe wiadomości o tym leku, a wyliczenia szokują. Pytanie tylko jak w klinice będą się zapatrywać na takie ewentualne zmiany? Catarina mnie się wydaje że te badania Iwci to właśnie prenatalne, ja jadę w sobotę i już mnie łapie lekki stres:/ IWCIA i pamiętaj ZERO SŁODKOŚCI paskudo mała;) Uściski dziewczyny dla Was :)

Iwcia ale fajnie:-) :-) :-) kruszynka rośnie ładnie. Super wiadomość. Co do tyg. ciąży to mnie się na początku wydawało że między nami są właśnie dwa tygodnie różnicy, no ale później podałaś wg Ciebie i wyszedł jeden tydzień a jednak te pierwsze obliczenia były prawidłowe;-) To co dalej postanowiłaś z tym lekarzem prowadzącym, idziesz do siebie? Co do L4 to nie wiem czy Ci wypiszą, musisz próbować, a jak nie to będziesz musiała jechać do Gyn. Catarina ja nie mam takich bólów więc nie pomogę, snami proszę się nie martwić bo to nie pomoże a może zaszkodzić....słychać tam u Ciebie?

Gościu z badaniem jest dokładnie tak jak Ci Hope opisala, ja też mialam czopek przeciwbólowy a pod język coś a'la głupi Jaś;-) Popatrz Grania jaki zbieg okoliczności z tymi imionami;-) swoją drogą bardzo ładnie napisałaś o in vitro:-* Hope mnie się też Jakub bardzo podoba ale M ma jakieś negatywne skojarzenia z kolegą ze szkoły więc się nie będę upierała.

Aktualnie u nas Hania i Filip:-)

Wg zabobonów kwaśne to na chłopca:-) a imiona już ewentualne macie?

Powiem Ci że mój za pierwszym razem pomimo smaków też miał obawy...i to duże, ale jak się udało i było ok, ja się dobrze czułam to teraz się rozochocił i już 3 razy przytulanki były:-P normalnie szał ciał hi hi hi.

Iwia a u mnie dziś 11 tydzień i 1 dzień:-) oczywiście wg lekarza. Ciekawi mnie czy nie będziesz miała problemu u siebie z L4, bo z tego co wiem to Ty już do końca chcesz być na zwolnieniu, a mogą u Ciebie mieć problem z uzasadnieniem tak długiego zwolnienia. Ja na dokumentach z Gyn ma na pieczątkach GynCentrum Clinic adres i nip itp. No chyba że w necie znajdą co to za kliniki.

Hej Dziewczyny:-) Gościu ja miałam sprawdzaną drożność w Gyn i powiem Ci że mnie w ogóle nie bolało, może dlatego że miałam drożne. Koszt to chyba 500 zł. Mnie sie wydaje że skoro nie będziecie podchodzić do in vitro to na pewno musisz to spawdzić. Najlepiej przedyskutować to z dobrym lekarzem np dr M. Iwcia jak nie będziesz mogła wytrzymać z tym bólem to możesz wziąć paracetamol, pytałam lekarza. I przestań krakać bo po gołej dostaniesz;-) Ja mam w sobote prenatalne i moj M też idzie, normalnie szok...sie chłop rozochocił;-) pierwsze koty za płoty to pewnie później do lekarza też wejdzie...zobaczymy;-) a ten Twój to pewnie o tą 9-miesięczną wstrzemięźliwość chce zapytać:-P Hope to w sumie dobrze że @ się zbliża, zawsze szybciej ruszycie...głowa do góry:-) Grania halo halo... Catarina a jak Ty sie czujesz? Mnie znowu pobolewa podbrzusze i teraz leżę i odpoczywam.

Ja bym pewnie rozważała taką propozycję oczywiście najpierw bym przeszukała fora czy ktoś to miał i z jakim efektem;-) tym bardziej ze Hopekowie mają jeden zarodek w tym podejściu. Podobnie my mamy bo nam zostały dwa zamrożone ale nam podają dwa wiec też ewentualnie jedna próba i wszystko od początku...a same wiecie jak wygląda stymulacja i cala reszta. Idę jakąś kolację zrobić bo mnie ssie;-) M znowu w pracy:-(

Dokładnie Iwcia, miałam tak jak Ty u dr Cz a u dr M nic nie było;-) Tylko tu jest taka sytuacja że może warto zaryzykować i spróbować sobie pomóc żeby później nie żałować że się czegoś nie zrobiło. Wiadomo że muszą sami zdecydować i coś jeszcze poszukać na ten temat.

Hope no właśnie ja podchodzę w podobny sposób, te 500 zł. to kropla w tym co wydaliśmy - my od marca już prawie 14 tys. a żeby nie było wątpliwości podchodziliśmy do rządowego in vitro:-) To my wirtualni za Wasze zdrowie i powodzenie:-* I zapraszam do nas, u nas starsze butelki stoją i zerkają na mnie, dobrze że M za winem nie przepada i mi nie wypije;-)

Iwcia my to chyba znowy mamy te same myśli;-) właśnie dlatego zapytałam Hope u kogo była dzisiaj. Gościu trudno powiedzieć bo nie wiemy z jakim problemem tam idziesz. Generalnie niepłodnością zajmuje się dr Mercik i dr Czerwińska. Ja chodziłam do dr M i jestem bardzo zadowolona. Ale Catarina chodziła do dr Cz i też była zadowolona.

Iwcia to ta para co mąż tak ładnie mówił "moja Dorotka"? Jeśli tak to ich starań nie widziałam tylko odcinek o nich ale w tym cyklu 9 m-cy później.

Hope ale gdyby to miało pomóc to chyba warto się zdecydować. Wiadomo, że wszystko kosztuje ale sama dobrze wiesz ile już zostawiłaś tam pieniędzy. Ach... A Ty byłaś u dr M?

Hope przykro mi że się teraz nie udało:-( My wszystkie po naszych dotychczasowych przejściach chyba tak mamy że po każdym niepowodzeniu potrafimy się sprężyć i dalej walczyć. Ważne że macie już plan i zalecenia. Masz dobre nastawienie. Swoją drogą w ogóle nie słyszałam o możliwości takiej biopsji. To jest dodatkowo płatne czy w ramach programu? Iwcia Catarinie chyba chodzi o dzisiejszy odcinek in vitro. Ja też nie widziałam bo go przespaliśmy.

Iwcia mnie momentami pobolewa a czasami tak kłuje na chwile i przechodzi, tylko wtedy muszę się zgiąć. Przeczytajcie sobie w wolnej chwili. http://babyonline.pl/ciaza-miesiac-po-miesiacu-wg-dziecka,rozwoj-aplodu-artykul,5847,r1p1.html Ja w pracy przeważnie siedzę dlatego po powrocie kładę się i odpoczywam. Może ucisk nie za dobrze dziala na maleństwo? Catarina a widziałaś zdjęcia ze szkoły rodzenia przy tym szpitalu w Bytomiu? Hope jesteśmy z Wami!

Małamii widze że u Ciebie też rusza, faaajnie:-) oby ten rok był pełen dobrych wiadomości. Grania ja po clo czułam sie normalnie, dopiero jak mialam zwiększoną dawkę do dwóch tabletek na dzień to jakaś otępiała byłam i o ile pamiętam to jakieś kłopoty z żołądkiem miałam, ale wiadomo że każdy organizm inaczej reaguje, więc obyś Ty nie miała żadnych skutków ubocznych. Iwcia mój M nic nie mówi ale jak poruszyłam temat pokoiku z moją Mamą to przyszedł i nam przedstawił swój plan, a my stałyśmy w szoku;-)

Catarina super wieści:-D ju je :-) duża ta Wasza kruszynka oj duża:-) Czyli generalnie jesteście zadowoleni z wizyty i lekarki? chyba będę dzwoniła do gyn żeby przełożyć wizytę do dr J. Może chopa trzeba słuchać;-) skoro dr M polecił wlaśnie ją i Szaneckiego. A jak ja to kobita kombinuję;-) zobaczymy jeszcze co się Iwcia dowie na wizycie u dr P. A jakie zalecenia dostałaś?

Hope oby bylo dobrze jutro :-* Iwcia tez ogladalam ale jakos dzisiaj wyjatkowo oczy byly suche;-) Ostatnio zlapalam sie na tym ze za bardzo wybiegam w przyszlosc a wiadomo ze moze byc roznie. Ja sie zastanawiam nad pokoikiem dla dzidziusia, nad wozkiem, nad macierzynskim...koniec z tym. Przyjdzie na to czas. Teraz czekaja nas badania prenatalne, wizyta u lekarza i zobaczymy co bedzie dalej. Czasami boje sie ze nerwami i stresem zaszkodze malenstwu ale nie potrafię tego opanować. Teraz "czekamy" na M i "słuchamy" sobie spokojnej muzyczki...

Grania super:) w koncu ruszasz do przodu. Co do tego szpitala to tez sobie pomyslalam ze chyba moze byc problem z ciaza z in vitro. Nie wiem na ile informowanie o tym jest istotne przy porodzie, ale in vitro i kosciol nie ida z soba w parze:( a szkoda... dlatego u nas o tym fakcie wie tylko kilka osob. Ja poki co przestalam myslec o lekarzach i szpitalach bo czekam na wiesci od Was;) taka spryciula jestem;) Hope jak sie czujesz? W tym nastawianiu sie to cos jest bo mysmy teraz podeszli na czesciowym luzie i sie udalo, duzo sie u nas w tym okresie dzialo trudnych rzeczy m.in. choroba bliskiej osoby i czlowiek na tym sie skupial a nie na sobie. No i etap po etapie sie udawalo. Oby dalej bylo dobrze. Mnie tez od wczoraj boli podbrzusze i brzuch wiec nerwy sa teraz wieksze...

Iwcia przeziębienie mi całkiem przeszło (po tych antybiotykach) i teraz czuję się normalnie, żadnych mdłości i innych dolegliwości. Powiem Ci że się tym martwiłam, ale położna mi powiedziała że są takie przypadki bez mdłości i powinnam skakać do góry ze szczęścia że mnie omijają;) Tylko dwa razy mi się niedobrze zrobiło ale w sumie to już nie wiem z jakiego powodu. Co do lekarza to ja też ciągle się zastanawiam i szukam. Teraz czekam na opinie Catariny o dr Jurek. Niby jestem umówiona do dr P ale...zobaczymy. A może ona ma jakieś dojścia do dobrego szpitala? Iwcia Ty chyba masz wcześniej u niej wizytę ode mnie, ja dopiero na koniec stycznia...więc może zapytaj jak ona widzi poród później i ewentualnie gdzie jeśli nie chcesz rodzić u siebie. Bo Tobie chyba tez nie zależy na szpitalu w swojej okolicy prawda?

Catarina kochana wiem , że Cie męczę ale jak będziesz na wizycie to zapytaj dokładnie w którym szpitalu w Bytomiu pracuje dr Jurek, bo szukam szukam i nic...chyba jakaś ciemna jestem;) Znalazłam tylko jakiś miesięcznik szpitala specjalistycznego nr 2 w Bytomiu i tam artykuł w którym jest napisane że ona prowadzi poradnię ginekologii dziecięcej.

Grania dzięki :) jutro pierwszy dzień po przerwie do pracy, później obiadek i tv o 17.25;)

Catarina a ile Ty masz km do Bytomia? Ja mam wg mapy Google 80 km i niby godzinę drogi.