malinkaa76

Iwcia ja planuje pranie na początku lipca żeby wszystko było pachnące:) A jaki środki kupiłaś? Ja Lovele, a koleżanka używa jepa. Co do wiary to my jesteśmy wierzący ale nie jesteśmy fanatykami, ja się nie przejmuję co kościół mówi w tej kwestii, nikomu nie robimy krzywdy, a nasze dziecko jest zrodzone z naszej miłości tylko troszkę mu trzeba było pomóc żeby mogło być z nami:)

Iwcia zapytaj lekarza o lek cyclo3 fort na te nogi. Mnie dr J kazała brać i nie narzekam, poprawiają krążenie. hej Tasia:)

hej dziewczyny:) powodzenia na wizytach. Fif trzymam kciuki:) U nas tez piękny dzień się zapowiada, tym bardziej że już nie idę do pracy, trochę w domu tylko zrobię i ewentualnie z doskoku na parę godzin od czasu do czasu pójdę, oczywiście jak będzie tego wymagała sytuacja;) Iwcia ale Ty jeszcze nie maleństwa ciuszki pierzesz? An-ani tak jak pisała Iwcia do końca brania leków wskazane chodzić do Gyn.

Lepiej skończy temat teściowych bo nie ma co się denerwować podczas naszych ciąż i leczenia. Lepiej włącznie sobie kabarety na Polsacie i pośmiejmy się wszystkie:)

Przy bliższym poznaniu okazuje się ze te nasze teściowe nie są takie fajne. A myślałam że tylko my mamy problemy...ach. Nasza nie wie nic o szczegółach leczenia wie tylko ze jeździmy do lekarza. No i nigdy się nie dowie!!?

Kas moją tez przebiła. Współczuję CI bardzo. Ja moja mogę olać i tyle. Mój M tylko to bardzo przeżywa ale tłumacze mu żeby się nie przejmował, ona kiedyś zmadrzeje oby tylko nie było za późno.

Kas nie wiem jak Ci pomóc. Ja bym pewnie pojechała lub zadzwoniła do Gyn i zapytała bo to poważna sprawa. Fif dr J jest bardzo fajna, wszystko wytłumaczy powoli, na każde pytanie odpowie. Nam bardzo odpowiada. A co do teściowych to chyba jakiś klub tu możemy otworzyć- Iwcia nie jesteśmy same;)

Ten Bombaj to miała być Bimbalka;)

Fif ja bym jeszcze poszla do dr M a jak powie ze masz isc do innego ktory prowadzi ciaze to wtedy bym sie przeniosla. No i zależy czy chcesz chodzić do końca do Gyn czy u siebie do ginekologa. Ciąże w Gyn prowadzą dr P - Iwcia do niej chodź, ale ona nie pracuje w żadnym szpitalu, albo dr Jurek- Catarina i moja i chyba Bombaju ale mogę się mylić i ona pracuje w Bytomiu i my z Catarina tam chcemy rodzic. I jeszcze jest dr Szanecki i on pracuje w szpitalu w Katowicach.

Fif ja do pierwszych prenatalnych byłam u dr M a później już u dr J. Transfer miał 8.11. I na początku stycznia byłam jeszcze u dr M z pod koniec juz u dr J. Co do współżycia to wiesz ze tu chodzi o tradycyjne uciechy;) inne nie są zakazane;) my z M tez lubimy i ochotę mamy więc coś tam zawsze wymyslilismy;) a jak lekarz pozwolił to już normalnie i to teraz tylko rzadziej;) Nasza Iwcia tylko M nie dopuszcza, poza jednym razem o ile pamietam;p

Iwcia łóżeczka nie mamy ale materac tak;) kupiliśmy gryczano - kokosowy za ok 100 zl. Malutka mało kopie bo wiesz ze ja mam ten tłuszczyk i łożysko z przodu. Czuje jak się rusza ale rzadko kiedy jest to bolesne. Rośnie mi brzuszek a cała reszta w normie. Podobno jak się na mnie patrzy z przodu lub tylu to nie widać żebym przybrała. Mecze się już chodząc dłużej lub wchodząc po schodach. No i dzisiaj jakiś senny dzień mam a tak poza tym to w miarę ok. A Ty jak się ogólnie czujesz?

Fif nam lekarz dal zielone światło ale to na dalszych wizytach. Na początku też musieliśmy się powstrzymać.

Iwcia my po ostatnich akcjach tez mamy bardzo ograniczony kontakt, najgorsze jest to ze ona w ogóle nie czuje ze w tym stanie nie powinna mnie denerwować. Ona jest święta a cała reszta się na nią uwziela i jeszcze wygaduje bzdury...szkoda słów. Trzeba być szczęśliwym ze z naszej kobiecej strony w naszych związkach są fajni Rodzice:)

Fif zerknelam do starego kalendarza i w 18 dpt miałam wizytę bez usg bo mi się leki kończyły, potem za tydzień czyli w 25 dpt było usg i pęcherzyk ciążowy widoczny za kolejne 7 dni usg i akcja serca a potem za 10 dni serduszko i maleństwo juz miało 18,5 mm

Fif teraz będziesz czekała na każdą wizytę, najpierw żeby pęcherzyk ciążowy zobaczyć a potem kolejne etapy...powodzenia:) musi być dobrze! Iwcia teściowa to trudny temat, niby coś tam pomaga bo chce i na siłę wciska a potem wszystkim wkoło opowiada o tym. Ostatnio z M mieli mały zatarg i wszystko wypomniala wiec mamy postanowienie żeby nic już od nie nie brać. Całkowite przeciwieństwo moich Rodziców. Rita jak się czujesz?

Iwcia to chłopak będzie jak z obrazka z takimi włosami:) Juz Ci kiedyś pisałam ze jak czytam jak piszesz jak u Ciebie pewne sprawy wyglądają to tak jakbym to ja pisała no i z Rodzicami i pomocą znowu się pod tym podpisuje. U nas dokładnie taka sama sytuacja:) Ja planuje w najbliższym czasie kupić już większość rzeczy bo ten 37 tc skończy się 11.07. wiec lepiej być przygotowana. O ile pamiętam to Catarina juz cześć rzeczy ma, musimy popytać jak się pojawi;) Miłego dnia dziewczyny:)

Malisia przy porodzie naturalnym to o tym kangurowaniu słyszałam ale u nas w szpitalu przy cc nie może być męża a w Bytomiu tam gdzie chce rodzic może być obok i to jest super. Dzidzia u Tatusia...juz mnie to wzrusza. Iwcia pamiętam o kosztach naprawy Twojego autka i doskonale to rozumiem. My po remoncie tez kiepsko stoimy z kasą, dobrze że w maju mieliśmy nagrody wypłacone i nas to podratowalo no ale wózek kupili Dziadkowie. Jak tylko moi Rodzice dowiedzieli się ze nam się udało to od razu powiedzieli ze wózek od nich dostaniemy:) no więc my się skupiamy na reszcie;) a trochę tego jest.

Tak jak planowaliśmy Pajero Adamex taki jaśniejszy chyba kolor 88 L jak się nie mylę i fotelik maxi cossi cabriofix jeansowy w szare serduszka.

Iwcia jak tylko zmieniła mi lutinus na Luteine to biore cały czas. Najpierw 2*200 potem 2*100 a teraz 2*50.

Aaa i cc może juz być po skończonym 37 tyg. Nam się skończył 31. No i w czwartek kupiliśmy wózek 2 w 1 i nosidełko osobno. Kochane wszystkim z Was życzę takich zakupów jak najszybciej. Trzeba wierzyć że się uda!!! Catarina wiesz ze w szpitalu w Bytomiu podczas cc mąż może być obok Ciebie i po "urodzeniu" dziesiątka to on jako pierwszy dostaje je. Najlepiej żeby miał koszule odpinana i na klatkę dają mu maleństwo- kanguruje:)

Nikita przykro mi bardzo. Siedząc tu obserwuje ze dr M ma trochę luzu wiec spokojnie na te parę minut mogły Cię wcisnąć. Ach...

Hej...o mnie zapomnialas;) my właśnie czekamy na wizytę u dr J. Tradycyjnie dam znać późnym wieczorem albo jutro bo w planach Silesia i Ikea;)

Iwcia mnie dr J kazała brać magnez, na dole w aptece w GC polecili magne b6 firmy sanofi i taki cały czas biore, bo najpierw miałam skurcze a teraz dłonie mi drętwieją - mogę wg lekarza brać nawet 3 tabletki dziennie.

Wrociam na kilka dni do pracy i na wszystko brakuje mi czasu. Jeszcze dwa razy w tygodniu doszła szkoła rodzenia ale póki co fajnie jest. Tylko godzinny dojazd trochę męczy. Generalnie polecają spacery, spacery i jeszcze raz spacery a poza tym ćwiczenia fizyczne lekkie i basen (ale tam znowu można infekcje złapać więc lepiej może odpuścić). Iwcia obiecaj nam że rower pójdzie w kąt dobrze? Pamiętasz jak było z moim upadkiem ze schodów??? A czy wypadają Ci czasem rzeczy z rąk? Ritta kochana jak dobrze że u Ciebie coś się posuwa do przodu, teraz nastaw główkę na sukces bo musi się udać, będziesz zdrowa, "czyściutka" więc musi być dobrze:) My wizytę mamy w czwartek, malutka daje znać o sobie więc mamusia spokojna;)

Będę przekazywać informacje ze szkoły rodzenia-obiecuje