Szarek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szarek
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10
-
Moi kochani Przyjaciele: Tak czytam co napisaliście dzisiaj i w sumie podziwiam Was za to, że potraficie być optymistami. Ja też zawsze starałem się być optymistą i wierzę, że już za jakiś czas znowu będę. W mojej sprawie zostało już chyba wszystko powiedziane i już chyba wszystko wiem:) Wszyscy robimy sobie teraz bilanse wśród strat i zysków i różnie nam to wychodzi. Ja jakoś nie mam ochoty na podsumowywanie tego roku. Ale też się cieszę podobnie jak Wy że się już kończy. Aalex-> bardzo Cię lubię:) Hope-> mam nadzieję, że nastrój się poprawił ??!! Biegnący-> ja też przekroczyłem trzydziechę i powiem Ci, że w moim życiu jest bardzo wiele planów, pragnień i marzeń (nie myl z marzeniami uczuciowymi). Mam pasję i chcę się jej oddać. Poza tym mój kryzys obecny przyczynił się do tego, że znalazłem nową rzecz, którą bardzo chciałbym się zająć. Tak więc gdyby nie moje obecne bardzo bolesne doświadczenie, to być może nigdy nie znalazłbym tego pomysłu. Potwierdza to twierdzenie, że wszystko co się dzieje ma swoją przyczynę i nie dzieje się ot tak sobie. Co do książek to polecam Ci bardzo dobrą, lecz dosyć trudną książkę Karen Horney \"Psychologia kobiety\". Czytając ją można się normalnie załamać:) Stwierdzisz, że kobieta jest najbardziej skomplikowaną istotą na tym świecie:) Mówię Ci, przerażająca książka, ale warto przeczytać:) Zmysłowa-> kiedy tak piszesz o tych różach, które dostałaś za to że jesteś, przypominają mi się najpiękniejsze chwile mojego życia, kiedy to ja sam te róże wręczałem. I powód był taki sam. Byłem wtedy szczęśliwy, bo ona była szczęśliwa. Ale... no właśnie, miałem już nie smęcić ! :) Pozdrawiam
-
Biegnący z wilkami-> no to Ci bardzo zazdroszczę, bo ja też bym chciał być w tym miejscu co Ty. Tylko że przede mną jeszcze bardzo długa droga i bardzo wiele pracy nad sobą. Ja starciłem wiarę we wszystko 1,5 miesiąca temu. Powoli dochodzę do siebie, ale to dopiero początek. Chętnie przeczytałbym książkę, którą mi polecasz, gdyż lubię czytać i postaram się ją zdobyć. Sylwestra chcę spędzić na \"wolnym powietrzu\" przy butelce szampana ze znajomymi. Zawsze to lepsze niż siedzenie w domu. Aczkolwiek w ciągu ostatnich dni jakoś tak nauczyłem się być sam i chyba coraz lepiej się z tym czuję. Zaczynam być \"szczęśliwy\" będąc sam dla siebie i poświęcając sobie coraz więcej czasu i nawet coraz lepiej mi to wychodzi, nawet nie zauważyłem kiedy. Uwielbiam czytać i prawie każdą wolną chwilę spędzam przed książką. Nawet na spacery chodzę sam. Nieco gorzej jest, kiedy trzeba się położyć spać i wtedy brak bliskości kobiety bywa trudny, ale i tego można się nauczyć. Pozdrawiam:)
-
Cordula-> czyżbyś lubiła dostawać bukieciki ze stokrotek prosto z serca? :) Jeśli tak, to przywracasz mi wiarę w istnienie kobiet, które potrafią się cieszyć z drobnostek. Hmmm... kiedyś marzyłem o takiej kobiecie. Ale to było kiedyś, bo teraz nie mam już marzeń:( Pozdrawiam Cię pięknie:)
-
Cordula-> czyżbyś lubiła dostawać bukieciki ze stokrotek prosto z serca? :) Jeśli tak, to przywracasz mi wiarę w istnienie kobiet, które potrafią się cieszyć z drobnostek. Hmmm... kiedyś marzyłem o takiej kobiecie. Ale to było kiedyś, bo teraz nie mam już marzeń:( Pozdrawiam Cię pięknie:)
-
Witajcie przy kawie:) Tak się składa, że codziennie rano do Was zaglądam i jakoś sobie nie wyobrażam bez kawy. Właśnie kończę pierwszą i pewnie zaraz będzie druga:) Hope-> dziś próbowałem się umówić na wizytę do \"bezpłatnego\" ale muszę poczekać 3 tygodnie:( Mieszkam co prawda w dużym mieście, no i jak widać nie jest to takie proste. Do prywatnego mogę iść jeszcze dzisiaj. Biegnący z wilkami-> jest niestety sporo racji w tym co napisałeś, ja właśnie miałem okazję doświadczyć czegoś takiego, że ktoś inny okazał się lepszy, bo.... itd. Ale tak sobie myślę, że oprócz tych wszystkich dóbr materialnych które wymieniłeś i wykształcenia, atrakcyjnej pracy kobiety potrzebują jednak wciąż oparcia, zarówno psychicznego, emocjonalnego jak i moralnego. Każda kobieta lubi i potrzebuje się przytulić, wypłakać na męskim ramieniu i właśnie takie oparcie można im dać. Tego one nie kupią za żadne pieniądze i tylko my możemy im to dać. Jeśli czytałeś wcześniejsze wpisy, to zapewne pamiętasz wypowiedź Czytelnika - trzeba być sobą. Ja np. czuję się w pełni facetem, kiedy przy mnie kobieta czuje się bezpieczna i szczęśliwa bo to oparcie o któym wspomniałem dostaje. Jest nadal sporo takich kobiet, które to właśnie stawiają na pierwszym miejscu i stanowi to dla nich znacznie więcej niż piękne auto i pełny portfel. Ja niestety przejechałem się w ostatnim czasie bardzo na kobietach, gdyż bardzo dużo dałem z siebie i to wszystko zostało zmieszane z błotem i nie docenione, ale staram się patrzeć na to tak jak Czytelnik i wierzyć, że pojawi się wreszcie w moim życiu taka kobieta, która mnie wreszcie doceni, chociaż na dzień dzisiejszy nie mam wcale na to chęci. Pozdrawiam Aalex-> obiecuję:) Dzięki Ci za dobre słowo, zawsze tak dobrze mnie rozumiesz. Co ja bym zrobił bez Ciebie? :) Gorąco Cię pozdrawiam !!!
-
Witajcie pod wieczór. Mam kolejny dzień za sobą. Kolejny dzień bólu, ale już nie tak potwornego jak jeszcze niedawno. To dzięki Wam jakoś idzie. Ogarnęła mnie jakaś taka dziwna psychoza, lęk, obsesja. Jak jestem na ulicy to ciągle wydaje mi się że Ją widzę. Za każdym razem, jak widzę kobietę podobną do Niej, to albo podbiegam, albo idę za nią i patrzę czy to nie przypadkiem moja ukochana Miłość. Dziś nawet zdarzyło mi się \"Ją\" zawołać. To jakaś potworna obsesja:( Dziś zawołałem moją Miłość po imieniu, ale się nie obejrzała, więc miałem pewność, że to nie ona. Ona jest piękną długowłosą blondynką, a takich nie brakuje. Mam niewątpliwie z tym problem. Najpierw śni mi się po nocach, a potem ciągle ją jakoś \"widzę\". Myślę o tym, aby skorzystać z pomocy psychologa. Nie bardzo tylko wiem gdzie się zgłosić. No i oczywiście jasne jest, że ktoś za mnie nie rozwiąże mojego problemu. Co byście mi poradzili? Zwracam się do Was, bo wiem, że na Was zawsze mogę liczyć. Coraz częściej boję się wychodzić na ulicę. Wiem już że z czasem wszystko przejdzie, ale na dzień dzisiejszy jest to dla mnie jeszcze za świeże, a ja wciąż kocham Ją całym sercem:(
-
Wszystkim Wam bardzo gorąco dziękuję za dobre słowa. Mam dziś lepszy dzień i nawet smakuje mi kawka, którą właśnie sobie zrobiłem:) Cieszę się że jesteście, pozdrawiam Was serdecznie
-
Witajcie Aalex-> niestety, nie jestem w najlepszej kondycji. Chwilami nie chce mi się żyć, ale to nic...:( Napiłbym się z Tobą kawy, bo jesteś miłą i życzliwą osobą. Zawsze jak spotykam się z kimś to czas jakoś tak szybciej upływa. Tak, jakby te sekundy, minuty były krótsze niż normalnie. Chciałbym ten czas jakoś przyspieszyć, aby było już za rok. Dla mnie za wolno on upływa i chyba mnie to przerasta:( Boję się wiosny i lata, boję się wszystkiego:( Kadarka-> wiesz, dla mnie Kobieta była zawsze kimś takim niezwykłym, kimś, kogo należy właśnie tak pięlęgnować jak napisałaś. Tak bardzo uwielbiałem ową pielęgnację. Uwielbiałem zasypywać kwiatami i prawić ciepłe i miłe słówka. Uwielbiałem spontaniczny uśmiech. Wybacz, ale... nie warto było. Po prostu nie warto:(
-
Wiesz... naprawdę chętnie pogadałbym sobie z Tobą:)
-
Czy znacie może jakiś telefon zaufania czynny w nocy? Nie ważne gdzie, ważne aby był czynny
-
Czytelnik-> proszę rozwiń ostatnie zdanie swojej ostatniej wypowiedzi
-
Kadarka-> zarówno Ty, jak i Aalex, Hope i inni imponujecie mi tym, że jest w Was tyle opymizmu i macie takie \"zdrowe\" podejście do życia. Ja też zawsze miałem takowe i zwykle byłem optymistą. Wiem, że my wszyscy skoro jesteśmy na tym forum, to znaczy, że nigdy nie jesteśmy \"za mądrzy\" i za szczęśliwi. Ale Ty i inne osoby tutaj potraficie tak genialnie spojrzeć na mój problem i tak doskonale mnie wesprzeć. Wypiłem dziś trochę wina i trudno mi się jasno wysłowić:) ale chyba rozumiesz mniej więcej co mam na myśli? :) Jesteście wspaniali. To dzięki Wam dochodzę do siebie. Dzięki temu, że na podstawie własnych doświadczeń potraficie mi pomóc. Jesteście jedynymi tak bardzo życzliwymi mi osobami. Dzięki !!!
-
Kadarka-> imponujesz mi na każdym kroku, chciałbym mieć takie podejście do życia jak Ty, kiedyś zawsze takie miałem, tylko teraz wszystko się zmieniło:( Jestem jeszcze zbyt słaby na to:(
-
Nadziejaa-> byliśmy krótko, nie zdążyliśmy ułożyć planów:( Kadarka-> to był jeden z moich najgorszych snów, ciągle mam go w głowie, chwilami odechciewa mi się wszystkiego, dlatego tak napisałem:(
-
I ja oczywiście dołączam się do życzeń. Pogodnych, radosnych świąt Wam wszystkim i sobie życzę
-
Hmmm... zatkało mnie, ale to dobrze:) Dzięki :)
-
Kadarka-> zapytałem tak tylko sobie... Czuję jakiś lęk przed tymi świętami. Jakoś tak się ich boję, boję się że za bardzo będę tęsknił:( Zamknąłem się przed ludźmi ostatnio i jestem nieufny. Chciałbym aby było już po świętach:(
-
Kadarka-> co będziesz robiła w święta i jak je spędzisz? Oczywiście jeśli mogę Cię o to zapytać:)
-
Kadarka-> co będziesz robiła w święta i jak je spędzisz? Oczywiście jeśli mogę Cię o to zapytać:)
-
Dziewczyny - pozdrawiam Was gorąco i mam nadzieję, że któraś z Was będzie tutaj przez święta:)
-
Witam Was pod wieczór. Dziś mija tydzień jak usunąłem moją miłość z listy gg. Nie mam pojęcia co się z Nią dzieje. Ale dostałem od Niej życzenia świąteczne na które czekałem. Oczywiście podziękowałem za nie. Dzisiaj śniła mi się. Była cudownie piękna jak zwykle:(
-
Witam Was serdecznie w pierwszy dzień tygodnia. Właśnie siedzę przy porannej kawce. Wczoraj znajomi wyciągnęli mnie wieczorem na drinka i po raz pierwszy przez kilka godzin udało mi się nie myśleć o tym co mnie dręczy, przedtem nigdy mi się to nie zdarzyło. Czyżby faktycznie czas robił swoje? Dziś niestety znów wszystko wróciło. Aalex - Ty wiesz o czym mówię? Dziś mam ochotę pojechać do Niej i na kolanach błagać ją...:( Już wszystko mi powiedzieliście i już wiem, że takie chwile będę jeszcze miał często. Wiem, że z czasem się to skończy. Ale wciąż tak strasznie boli, tak bardzo, że chwilami nie chce się żyć:( Znajomi mówią mi, że najlepszym lekarstwem na kobietę jest inna kobieta. Mam takie chwile, że na siłę chcę kogoś nowego poznać, aby w ten sposób zapomnieć. Wiem, że to bez sensu, ale w tych ciężkich chwilach różne myśli przychodzą mi do głowy. Czasami mam ochotę pojechać do tego kolesia, który mi Ją zabrał i mu Ją odebrać. Mętlik w głowie jaki mam sprawia, że trudno się uspokoić i zacząć racjonalnie myśleć. Jednak prawda jest taka, że to nie on mi Ją zabrał tylko Ona po prostu wybrała Jego:( Ale to dzięki Wam dochodzę do siebie, dzięki Waszemu wsparciu. Miłego dnia
-
Wlaśnie znajomi wyciągnęli mnie na drinka. Zawsze to okazja spędzić kilka godzin z kimś a nie przy zadręczaniu się wspomnieniami. Miłego wieczoru Wam życzę :)
-
Do Szarka-> po pierwsze: jestem bardzo poruszony Twoimi przeżyciami opisanymi w Twoich dziennikach, po drugie: wcale nie uważam że się to lekko czyta, gdyż czytając to przeżywam Twój ból w sobie (nie wiem czy mnie rozumiesz), doskonale rozumiem to wszystko, gdyż sam w tej chwili tego doświadczam. Dziękuję za to co napisałaś. Aalex-> Wrocław :)
-
Monia-> przyjdzie na 100%, możesz być tego pewna. Najważniejsze że nie jesteś samotna. Jest bardzo wielu facetów, którzy czekają na taką dziewczynę jak Ty!!! Nie wierzysz??? Mam Ci udowodnić??? :) Aalex-> ja mam dokładnie tak samo i najdziwniejsze jest to, że w ciągu jednego dnia nastrój zmienia się w huśtawkę. Jeśli chodzi o mnie, to zawsze poprawia mi się on kiedy czytam Wasze wypowiedzi na mój temat:)
- Poprzednia
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- Dalej
-
Strona 9 z 10