fiona_88

aha, zmienilam lekarza, bo czulam sie olewana przez starego i mam super babke teraz. No i jako drugi lekarz powiedziala, ze dziewczynka bedzie:) sama widzialam, ze nic nie bylo miedzy nozkami:)

Giubelli bedziesz w takim razie lipcowa mamusia:) normalnie bardzo sie ciesze:) a ja wczoraj poczulam takiego kopniaka od swojego dzidzia ze masakra;) ale to uczucie:) nie wierze, ze jestem juz w polowie!

giubelli mowilam ze niedługo ci sie uda :) gratuluje z calego serca :)

cześć dziewczyny, widze jakas cisza. U mnie kolejny ranek, kolejne zmaganie się z migrena. Juz o 5 rano, obudzil mnie okropny bol polowy czola i oczodolu, myslalam ze twarz mi paralizuje. Za chwile wymioty woda, a potem zółcią. Tak mnie darlo, ze szkoda gadac. Biedna dzidzia...Teraz jest troche lepiej, choc dalej czuje, ze boli. Chyba juz tak bede miec do konca:( jak skonczyly sie mdlosci, to zaczela sie migrena. Wczoraj bylam u nowej ginekolog i zostaje u niej. 100% lepiej się mna zajela, mozna bylo zapytac o wszystko. Powiedziala, ze te moje bole to bole wiezadla oblego macicy. Mam brac nospe jak bedzie bardziej bolec. Narazie jest spokoj. Zrobila mi usg, z dzidzią dobrze, wazy 249g :) taka kruszynka. No i kruszynka jest najprawdopodobniej jednak dziewczynką:) sama widziałam :) jeszcze poczekam do 14 listopada do prenatalnych. 14 listopada mam tez kolejna wizyte u ginekologa. Do tego czasu mam mase badan, morfologie, mocz, HIV, obciazenie glukoza (to najgorsze bo 3 h trzeba siedziec w labolatorium) i poziom magnezu i potasu. Jestem bardzo zadowolona. Powiedziala mi, ze nastepnym razem da mi swoj numer, bo wczoraj zapomniała pieczatki, a ma go na pieczatce i ze jakby sie cokolwiek dzialo to przyjmuje w Centrum Matki i Noworodka w Chorzowie. Takze czuje sie naprawde otoczona opieką:)

czesc wszystkim, czekam na wizyte u nowej lekarki, zobaczymy czy mi sie "sposoba" i jesli tak bedzie to bede do niej chodzic. Ide na 17:30. Zastanawiam się, co mam powiedziec? Zastanawiam się, czy zrobi mi usg? Chcialabym, bo wczoraj znow mialam bole brzucha i sie boje. Teraz jest w porzadku, ale wczoraj wieczorem moze dzidzius mnie tak kopał, ze az kłuło. Wiecie, jak bylam ostatnio na wizycie to schudłam, bo ostatnio mialam zatrucie, pozniej te migreny z wymiotami, aj wszystko. Powiem wam, ze nie mam ochoty jesc:( jem ale nie sprawia mi to przyjemnosci. Aha, moja (jeszcze) lekarka stwierdzila ostatnio, ze moja macica juz jest na takiej wysokosci jak macica w 20tygodniu, wiec moze sie okazac, ze moja ciaza jest troche starsza, bo mialam nieregularne cykle. Juz nie wiem, czy jej sluchac. W sobote zaczynam 19 tydzien:) ale to mija. Brzuszek juz widac, wszyscy patrza, szczegolnie sasiedzi. Papsi dziekuje Ci za pamięć i oczywiscie innym dziewczynom. Ostatnio nie mam jakos czasu na siedzenie na kafe jak kiedys.

Mama Muminka fajnie ze nie jestem sama. Ja sie wkurzylam bo ona jakas nieobecna jest, ostatni wynik z moczu nie byl do konca dobry, ciazar wlasciwy za duzy troche, leukocyty i ph 7.5 a ona nic. Ciagle musze jej zwracac uwage bo zapomina czegos przepisac na recepcie. Aha no i to usg. Kuswa czy to normalne, ze najpierw mnie bada, potem kaze isc na lezanke polozyc sie i robi usg dopochwowe w 18 tyg? A jak wklada glowice to mowi, ze juz raczej nic nie zobaczy bo nie ma przezbrzusznej. Kurde naprawde wkurzylam sie. Dobrze, ze bylam 2 razy w szpitalu, tam zbadali mojego dzieciaczka przynajmniej, bo ona to nawet ostatnio nie powiedziala ile mierzy bo tylko glowke bylo widac...eh

Wiecie co...zdecydowalam ze w czwartek jade do innej ginekolozki. Chce sie skonsultowac i od razu zobaczę jak się mna zajmie, ze tak powiem. W tej mojej cos mi nie do konca pasuje. Jakby byla...nieobecna czasem? No i ten jej "wypasiony" sprzet...A tak wiem, ze maja dobry bo moja szwagierka tam chodzila i kolezanka. Jesli chodzi o te bole, to raz sa raz nie ma, a teraz to nawet juz po lewej stronie i nawet do posladka troche promieniuja. Zapewne to te wiezadla, no ale ta sytuacja przewazyla i mam ochote zobaczyc jak bedzie u innego ginekologa. Myslicie, ze to dobra decyzja?:)

dzieki Mamo Muminka, tak zrobie. Narazie przeszlo. Wczoraj mnie badala, bylo dobrze wiec chyba nagle by sie tak sie zmienilo. Z dzidzia tez ok bylo, dzisiaj rano czulam jak sie ruszala juz niezaprzeczalnie:) teraz narazie nie boli

czesc. Dziewczyny poradzcie cos bo nie wiem co robic. Od wczoraj jak wrocilam z zakupow boli mnie prawa strona podbrzusza jakby jajnik i ten bol promieniuje do pachwiny oraz plecow. Ustaje, a potem znow sie nasila. Nie wiem czy mam jechac na IP? Naprawde jestem juz w kropce:(

walabia ja na 8:30 hihi :P

hej hej:) odzywam sie w koncu, chorowalam troche. Tym razem migrena straszna, wymioty :( az schudlam od tego, ale z dzidzia jest w porzadku. Mialam dzisiaj wizyte, jestem zla troche, bo okazalo sie ze lekarka nie ma sondy przezbrzusznej a przez pochwe widac juz tylko glowke...a ja chcialam dopytac jeszcze o plec, czy w koncu dziewczynka czy nie:) bo ostatnio lekarka tak mowila. Oczywiscie obojetne mi to, ale chcialabym wiedziec. 14 listopada bede juz w 21 tygodniu(!!!!) i bede miala usg polowkowe wiec wtedy sie juz pewnie dowiem, co w sobie nosze:) ale dzidzia juz daje coraz czesciej znac o sobie, czuje juz ruchy:) co do testow, to na jednej w pierwszych stron chyba sa te linki:) ale trzeba patrzec na ten z lipca :) on juz byl 100% ciaza potwierdzona:)

czesc dziewczyny, znow odzywam sie po chwili milczenia. Dopadly mnie tym razem okropne migreny z wymiotami, az z tego wszystkiego schudlam, bo dzisiaj mialam wizyte i polozna mnie wazyla. Dzidzius mial tetno 160, i to w sumie wszystko co dzisiaj sie dowiedzialam. Moja lekarka nie ma sondy przezbrzusznej i niestety nic nie zobaczylam dzisiaj oprocz glowki. Jaka bylam zla. Chcialam jeszcze dopytac o plec...Niestety musze czekac do 14 listopada (21 tydzien) na usg polowkowe, moze wtedy sie dowiem...Ale dobrze, ze serduszko bije, ruchy czuje coraz bardziej:) motylek, gratuluje chlopczyka:) Mnie powiedziala w 15 tygodniu, ze raczej dziewczynka, ale nastepnego dnia w szpitalu mlody lekarz, wyrazil sie ze cos zobaczyl miedzy nogami...wiec duzo mi to nie powiedzialo. Bardziej bym sie sklaniala ku temu co mowi moja lekarka:) Ale dzisiaj juz kupilam 2 spioszki takie w uniwersalnym kolorze, nie umialam sie powtrzymwac:)

Dorcia pisalas o r****ch:) ze czujesz pulsowanie, glownie wieczorem. Ja tez tak czuje:) a wczoraj tak mnie "puklo" ze naprawde poczulam:) i jak przylozylam reke do brzucha to tez czulam jak sie rusza:) nie wierze ze w sobote stuknie 18 tygodni:)

czesc bylam wczoraj u kardiologa, no i z serduchem mam wszystko ok. Wyglada na to, ze te dretwienia i kolatania serca byly poprostu spowodowane tym, ze w ciazy serce pracuje ze zdwojona sila. Mam brac dalej aspargin i bedzie wszystko dobrze. Fajna byla ta lekarka, jak robila mi usg serca, to zapytala czy moze zobaczyc dzidzię:) i w rezultacie widzialam wczoraj swoje malenstwo. Wierzgalo nozkami:) od razu poprawil mi sie humor. Mdlosci minely juz dawno, ale niestety pojawila sie okropna, meczaca zgaga. Dzisiaj ide po rennie, mozna brac w ciazy. Wizyte u ginekologa mam w poniedzialek, juz nie umiem sie doczekac. Dzidzia pewnie ponad 10cm juz miec bedzie, no i dopytam znow o plec:) ostatnio wg mojej lekarki dzidzia byla dziewczynka. Zobaczymy czy cos sie zmienilo. Pozdrawiam

u mnie juz 17 tydzien :) ale to leci. A brzuchol juz spory:)

czesc dziewczyny milo ze pytacie o mnie, niestety nie mam ostatnio zbyt duzo czasu na czytanie i pisanie. Dzisiaj mam wizyte u kardiologa zeby zobaczyc czy jest dobrze z moim sercem i czemu dzialy mi sie takie dziwne rzeczy:( martwie sie o malenstwo, ale mysle ze wszystko dobrze, bo od jakiegos czasu czuje pekajace babelki i pulsowanie w brzuszku:) postaram sie odezwac w najblizszym czasie. Pozdrawiam Was wszystkie i dziekuje za pamiec

Aha, w 11 tygodniu ciazy, tetno mojego dziecka bylo 168u/min, ostatnio u ginekologa 140u/min, i w szpitalu to samo. Dzidzia ma 8cm juz:)

czesc, znow sie nie odzywalam, bo znow wyladowalam w szpitalu. Tym razem z wysokim tetnem - 127 i kolataniem serca oraz dretwieniem lewej czesci ciala. Znow porobili badania, wg nich to reakcja na odstawienie staveranu. Ja tez mysle ze brakuje mi magnezu, wiec biore aspargin. Narazie czuje sie dobrze. Smieszna sprawa, bo ostatnio tu pisalam ze bedzie dziewczynka;) a jak robili usg w szpitalu to lekarz (ch prawda bardzo mlody, myslalam ze uczen) powiedzial, ze miglo mu cos miedzy nogami. Troche nie chce mi sie wierzyc, dlatego, ze dzidzia byla bardzo r****iwa i nawet na poczatku mowil, ze chyba mi nie powie co bedzie. Po czym zasugerowal chlopca;) No nic, chyba musze czekac albo do nastepnego usg, albo do tego w 21 tygodniu.

dziekuje za gratulacje :) i dalej trzymam za wszystkie kciuki:) takie mam emocje ze az glowa mnie rozbolala ;)

czesc dziewczyny:) Obiecuje, ze przeczytam wasze wszystkie posty, ale narazie jestem zabiegana i taka szczesliwa:) bylam na wizycie, dzidzia szalala, tetno 146u/minute, od 3 dni odczuwam tez bulgotania, przelewania, glownie wieczorem. To pierwsze ruchy:) Wszystko dobrze, dzidzia zdrowa :) a balam sie jak bedzie po tych moich lekach. NO I POZNALAM PLEC;) NA 90% DZIEWCZYNKA! tak jak czulam:) lekarka powiedziala, ze nie ma nic miedzy nozkami:) Jestem szczesliwa i w koncu spokojniejsza.

witam:) bylam na wizycie, wszystko w porzadku, dzidzia bardzo r****iwa, tetno 146u/minute. Wszystko ok :) tak sie ciesze, bo balam sie jak po lekach bedzie. No i poznalam plec;) lekarka powiedziala, ze nie ma nic miedzy nozkami, wiec dziewczynka:) Tak sie ciesze :) w koncu jestem spokojniejsza. 21 pazdziernika nastepna wizyta u gina, a 14 listopada mam usg w 21tyg, na lepszym sprzecie, to juz bedzie bardziej szczegolowe usg. Leki dalej biore na nadcisnienie i duphaston oraz aspargin bo cos mi kolacze serce czasami i dretwieja rece. Mam zamiar doczytac wasze posty, ale narazie zabiegana jestem. Pozdrawiam!

Mnie przekonaly dziewczyny w szpitalu i ide na usg genetyczne w 20 tygodniu tj 5 listopada. Robi sie je w 2 trymestrze miedzy 18 a 23 tygodniem. Jak bylam w szpitalu robili pomiar kosci udowej, brzuszka itd i wszystko sie ladnie zgadza z wiekiem ciazy:)

Hej nie odpuscilam was, ale bylam w szpitalu z nadcisnieniem. Obudzialam sie w nocy roztrzesiona, cisnienie 160/106, szpital od razu. Z dzidzia ok, pelno lekow dostalam. Cisnienie sie unormowalo. Jutro mam wizyte u ginekologa zobaczymy co powie, czy wizyty czestsze beda nie wiem. Pozdrawiam was, odezwe sie

a moze to cisnieniomierz nadgarstkowy jest do d**y??

dziewczyny przepraszam, ze nie odpisuje na wasze posty. Martwie sie i nie wiem co robic mam cisnienie 151/101! u poloznej mialam podwyzszone 130/80 ale to teraz...co mam robic