Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aniusia28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aniusia28

  1. Szacha! No i jak? Ja sie nie moge doczekac, wierze, ze Ci sie test potwierdzil - ja tez mialam duzo sluzu i bylam bardzo oslabiona, a poza tym zrobilam nastepny test wieczorem, a badania na hcg dopiero pare dni pozniej...Ciesze sie ogromnie:-) Nadwislanka - podziwiam i wiem, ze bedziecie cudownymi rodzicami:-) Buziaki dla wszystkich pozostalych:-)
  2. Czesc wszystkim! pani Inka - problem polega na tym, ze mam zupelnie plaskie brodawki...Pokarmu wydawalo sie ze jest ok, zreszta dalej leje sie ze mnie jak za dlugo nie pokarmie lub nie odciagne, ale ...w szpitalu jeszcze maly na cala dobe podlaczyl sie pod cycki i nie mowiac o tym, ze beznadziejnie je pogryzl, to on caly czass plakal, bo sie nie najadal(nie wiem czemu - pokarm byl, ssal, moze sie zle podczepial???) no i spadl za bardzo na wadze, dostal 39st temp. i mial slady krwi w sikach, takze stwierdzili, ze sie odwodnil, a ja bylam fizycznie i psychicznie wyczerpana po tym calodobowym karmienu i musialam sie w takiej sytuacji zgodzic na dokarmianie go - no i teraz ja wyleczylam juz te sutki, ale on wciaz ma problemy z podczepianiem, zwlaszcza jak jest bardzo glodny i wsciekly:-), no i mimo, ze ja wydaje sie mam duzo mleka, to chyba za malo na jego potrzeby, albo produkuje sie nie wtym czasie co karmie, no i tak mu daje najpierw cycki, potem odciagniete, jak mam, no i mieszanke...Chcialabym zeby byl sam cycek, ale coraz trudniej mi uwierzyc, ze to sie zsynchronizuje...na dodatek dostal zaparcia i trzeba go troszenke dopoic...nadal nie zrobil kupy, juz trzeci dzien, bnardzo cierpi, ale takiemu maluszkowi nie mozna za bardzo pomoc, bo on sie dopiero uczy...Dzis doktor przepisala mi cos tam, ale kazala sie wstrzymac jeszcze jeden dzien z podaniem i dawac naprawde minimalna dawke jak sie nie poprawi, a potem i tak ja zmniejszac... Ale jak sie usmiechnie najedzony i ma wtedy taki anielski wyraz twarzy, to wyrzuty sumienia mijaja...Ja bardzo plakalam z tego powodu, ze nie karmie go tylko piersia, ale coz...Jeszcze sie zobaczy, a mysle, ze nawet tak, jak dostaje codziennie dawke to mu cos da... No, rzeczywiscie Franek to taki topikowy chlopak. ale moze powinnam zmienic topik? Bardzo mi tu dobrze jest i bylo, ale chcialabym zeby bylo wiecej takich szczesliwcow na nim.... trzymam kciuki:-)
  3. Witam wszystkie staraczki:-) Wreszcie urodzilam!!!! 26 kwietnia przyszedl na swiat moj synek Franiu, waga 3.02kg i 48 cm, maciupki jest, a ja mialam taaaaki ogromny brzuch:-) Porod trwal bardzo dlugo, przeszlam calosc najpierw naturalnie do 10cm rozwarcia, po godzinie parcia zastosowano proznociag, a ostatecznie cesarke , ale na szczescie malutki przyszedl na swiat w pelnej formie i dostal 10pkt- takze nie pisalam, bo bylismy dluzej w szpitalu, no i nawet po powrocie do domku bylam bardzo oslabiona. nadal jestem, ale juz troche mi lepiej. Franiu ze swoim usmiechem wynagradza wszystko, a jego placz serce kraje. mam problemy z karmieniem piersia i teraz jest na piersi i butelce, moze nie uda mi sie karmic go tylko piersia, ale bede sie starala jak dlugo sie da chociaz taki stan... Takze teraz mam troche nieprzespane noce, ale przeciez na to czekalam:-) Pozdrawiam Was wszystkie i zycze powodzenia, musi sie udac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  4. Pani Inka - dzieki za pamiec:-) Jeszcze chodze z brzuchem...Modle sie oby juz niedlugo i zeby wszystko poszlo gladko, szybko i sprawnie i ja juz chce miec ZDROWGO FRANIA przy sobie !!!!!!!!!!!!!! Buziaczki!
  5. monia2, ja tez bralam clo od 2 do 6dc. Takze mysle, ze ten lekarz wie co robi, zwlaszcza, ze jesli idziesz na inseminacje, to pewnie mialas wszelkie badania. Ja dostalam ten lek od tak, od reki, po jednym usg zrobionym na dodatek w samym koncu cyklu i bralam go 2 razy dziennie po tabletce. Dostalam wtedy tez duphaston w tych samych dwakach od 14dc, przez 10 dni bralam. Pozdrawiam i trzymam kciuki za inseminacje:-)
  6. gabonik! Gratuluje, bardzo sie ciesze, ja tez Cie pamietam, choc duzo pozniej staranka zaczelam:-) Bardzo Ci zycze spokojnych, zdrowych miesiaczkow! No i szczesliwego rozwiazania:-) Ja mam termin na 25 kwietnia, nastawialam sie, glupia, ze urodze znacznie wczesniej i teraz kazdy dzien to meka...Widocznie mu dobrze u mnie w brzuchu...A ja tak bardzo bym juz chciala miec go przy sobie...No, ale mam nadzieje ze jeszcze kilkanascie lub dziesiat godzin i sie zdecyduje wyjsc ten maluch. A Was dziewczyny serdecznie pozdrawiam, bardzo wam kolejny raz dziekuje za wsparcie i trzymajcie sie mocno - tu nowa wiadomosc na pocieche - mojego kuzyna zona w lipcu poronila pierwsza ciaze, bo sie okazalo ze ma cos z nerkami, a teraz juz jest 4 mies. w kolejnej ciazy:-) buziaczki!
  7. Witam! Migmig - bardzo mi sie slabo zrobilam jak przeczytalam co Wam tam wyszlo z tych badan! No i wierze, ze Twojemu mezowi jest zle, ciezka sprawa...Ale mysle, ze znajac ten wynik macie teraz czas zastanowic sie co dalej...Napewno w koncu sie ulozy:-) Trzymajcie sie mocno! Nadwislanka, jestes wspaniala i i napewno bedziecie cudownymi, madrymi rodzicami i to juz niebawem! Dla kolezanek - ja tez bralam Duphaston i Clo. Jak widac, w moim przypadku skutecznie, takze prosze sie za predko nie zalamyuwac i dzialac:-) WASIULKA -GRATULACJE I zycze zdrowka i szczescia i wspanialych chwil z dzidzia i nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, ze juz masz ja przy sobie, bo ja nadal czekam, to juz 39 tydzien leci! Dobra, pozdrowka dla wszystkich, bo musze akurat leciec, papap!!!
  8. Witam dziewczyny! OneWish, Nadwislanka, Ziolka, szcha, nina, PaniInka i wszystkie, ktore mnie wspieralyscie! - Podgladam Was caly czas i tak mi to uswiadamia jaka ja bylam szczesciara!!! Mam nadzieje, ze los nie pozwoli Wam juz dlugo czekac...Robicie wszystko co trzeba, a czasem nawet wiecej...Blagam, nie pddawac sie!!! Czasem to jest przyjemne tez:-) Ja uroslam bardzo, do tej pory 18 kilo. Jeszcze od 3 do 5 tygodni i powinnam trzymac mojego synka w ramionach:-) A patrzcie, jeszcze tak niedawno bylam na clo... Teraz jeszcze mam zamiar odbyc jakos te swieta, potem bede prac i prasowac, a potem...mam nadzieje ze juz niedliugo bede czekac. na szczescie juz nie pracuje, ale dopiero od konca zeszlego tygodnia... pozdrawiam Was serdecznie i z gory - SMACZNEGO JAJAK IA MOKREGO DYNGUSA ZYCZE :-)
  9. Witam wszystkich:-) pani-Inka - a moze ta zmiana pracy, to wlasnie jakis znak, poczatku nowego? pomysl w ten sposob. Ja zawsze kiedy zmienialam prace, nie mialam innej w zanadrzu. Wiem, ze to zawsze duze ryzyko finansowe, ale zazwyczaj wychodzi na dobre, zwlaszcza psychicznie i pod wzgledem nowych doswiadczen. A skad jestes taka pewna, ze bez clo nie owulujesz? Mnie sie wydawalo, ze owszem clo stymuluje owulacje, ale zaraz w nastepnym cyklu, albo i kilku po od zakonczenia brania, owu sie utrzymuje (u mnie tak bylo). Moze nie na wieki, pewnie zalezy czemu jej nie bylo, ale jest moim zdaniem dalej szansa. A ze cykle sie rozlegulowaly, spojrz na to inaczej :-) - nie bedziecie tak celowac i mozecie niespodziewanie trafic...Mam dobre przeczucia:-) A wiekiem sie nie martw, moja siostra tez wlasnie skonczyla teraz 33 lata i urodzila blizniaczki:-))) Wiem, wiem, jest ciezko...Ale trzymam kciuki:-)))
  10. migmig:-( bardzo mi przykro. Ale mam nadzieje, ze nie siadziesz na laurach i bedziesz \"dzialac nadal\". Wiem, ze w tej chwili pewnie wszystkiego Ci sie odechcialo, ale moze to nie ten moment... trzymaj sie i :-)
  11. hej wszystkim:-) nina_24 termin mam na 25 kwietnia. tak sobie marze, zeby sie urodzil tydzien wczesniej, ale daty sie nie wybiera... Pozdrowienia!!!
  12. witajcie! Migmig! Ale ten czas szybko leci ! Juz masz inseminacje!A tak niedawno pisalas, ze musisz jeszcze czekac:-) Ja bardzo trzymam kciuki, zeby sie udalo! Lojka, gratulacje:-) i powodzenia! Pani - Inka, bedzie dobrze:-) U mnie ok. Bylam u nowego lekarza, wszystko jest ok.Widzialam pisiaka!!! Juz nie moge sie doczekac kiedy pojde na urlop, ale to dopiero na koniec marca...Zlozylam wniosek o krotkie urlopy w lutym i w marcu, ale nie wiem czy mi dadza, a juz mam serdecznie dosc pracy. Ale lekarz powiedzial, ze zwolnienia mi nie da... Nadwislanka, Ziolka, k***, Nina24, OneWish i wszystkie staraczki ktorych nie wymienilam - JA TRZYMAM ZA WAS KCIUKI I MYSLE:-) a MOJA SIOSTRA URODZILA 16STEGO STYCZNIA blizniaczki - dwie dziewczynki, ale chyba jest w szoku poporodowym...Jest jakas dziwna przez telefon...Ale jej porod trwal 24h a i tak zakonczyl sie cesarka chyba w znieczuleniu ogolnym... A ja maluszki chyba dopiero w czerwcu zobacze:-(
  13. pani-Inka - to nic, ze napisalas. Zdarza sie. Ja sie staram myslec pozytywnie i to badanie na cukrzyce bede miala, ale robi sie je dosc pozno, bo pomiedzy 24 a 28 tygodniem, ja jestem obecnie w polowie 25tego tygodnia i to badanie dopiero mam wyznaczone na koniec stycznia... Mam nadzieje ze wszystko bedzie ok. Chociaz troche sie obawiam, bo duzo slodyczy jem. ale ja tak zawsze mialam, nie dlatego ze jestem, w ciazy...No i po tym co napisalas zastanawiam sie jak by tu pokombinowac aby jak najmniej pracowac, bo brzuch mi ciazy, w pracy chodze po schodach, a to w poznej ciazy tez juz trzeba ostroznie...No nie wiem. zostalo mi co najmniej 2,5 mies. pracy, bo potem moge juz isc na maciezynski, albo tez poprzedzic go urlopem...Musimy sie z moim grubo zastanowic nad tym. macie racje, teraz dzieciaczek jest najwazniejszy! Zwlaszcza jak czuje jak pieknie sie we mnie rusza:-) Buziaczki!!!!
  14. Czesc Wam! Dziekuje ZNOWU za wsparcie Wam wszystkim. Juz nie pojde do tej ginekolog, chyba ze bylaby (tfu.tfu) sytuacja awaryjna. Na szczescie jest tam jeszcze jeden ginekolog, wydawal mi sie ostatnio bardzo mily (a w lasnie do niego poszlam awaryjnie po tej stluczce sasmochodem). Nie wybralam go od poczatku, bo myslalam ze u kobiety to bede sie czula swobodniej itd, i ten pan z wygladu wydawal mi sie oblesny. ale sie grubo pomylilam. Wcale nie byl oblesny, ale bardzo rzeczowy i wspierajacy. takze teraz bede chodzic do niego. Dzis bylam na usg, ale w tutejszym szpitalu. Trafilam na pania, ktora tez za duzo mi nie powiedzila, ale ok. Dzieciatko dobrze sie rozwija i wg mnie wynika, ze jest calkiem duzy:-) Juz mnie opgarnia strach przedporodowy. tym bardziej, ze moja siostra, o ktorej kiedys wam pisalam (w ciazy z blizniakami, ma termin na 7 luty) ma isc jutro do szpitala i prawdopodobnie juz tam zostanie. martwie sie o nia, ale dlatego, ze nie za bardzo ma jej tam kto pomoc, a ona ma TAAAKIE CZARNE mysli... Probowalam ja jakos ustawic pozytywnie przez Skype, ale to ciezkie zadanie. O siebie sie nie martwie, wyniki choc mialam robionwe tylko raz, w listopadzie, wyszly dobrze, kopie mnie maly niemilosiernie (ale to calkiem przyjemne), wiec wierze ze jest dobrze, a moj maz jest chodzacym aniolem, wiec chociaz ja tez tu jakby sama, to mam wielkie w nim oparcie:-) pani Inka ! fajna masz prace:-) Ja tez nosze okulary od 2 roku zycia, najpierw mialam zeza i nosilam plusy, w osmej klasie niby sie wyprostowal i rok nie nosilam (alez bylam szczesliwa) A potem spowrotem - krotkowzrocznosc i poczatki astygmatyzmu, takze nosze teraz minusy, ale od co najmniej 7 lat wada stoi w miejscu. Ale -0,5 i -3,25 lub -3,5, taka roznica, bo ja na to oko co nosze polowke, to prawie wcale nie widze (pozostalosc po zezie). Z tego co napisalas, to musze sie przebadac. tak myslalam:-) Chocia\\z podobno tu w Irlandii, nawet jakby mi lekarz okulista cos napisal, to oni tego nie biora pod uwage. Ale i takl chcialabym sama urodzic. Ja mam tez 3 pary obecnie i szkla kontaktowe. Ale szkla nosze okolicznosciowo (w koncu polubilam okulary). Ale tez musze sobie niebawem sprawic nowe, bo dwie pary to juz mam 3 i 5 lat, a ostatnie nie takie stare, ale mimo ze byly bardzo drogie, to sa zle dobrane ...Niestety tu nie pochwale Vision Express. ja juz to czulam od poczatku, ale nie mialam czasu juz walczyc z tym optykiem. A pamietacie jakie okropne okulary byly jak bylysmy male...:-))) Ja musialam je dodatkowo nosic na sznurku (lancuszku) i na takich jakby sprezynkach zawijanych na uszy jak bylam w przedszkolu...mam takie PIEKNE ZDJECIE z dziecinstwa...:-) I cale zycie tez mialam tylko jedna pare i jak raz mi pekly jak juz bylam dorosla to nie moglam isc do pracy bo nie widzialam:-) Ale jak mi sie choc troche od paru lat sytuacja poprawila, to mam wiecej, chocby na zapas. Chopc chyba te najstarsze co mam to chyba maja juz nieaktualne szkla. No i z dzidzia pewnie szybko bede musiala isc do okulisty, bo podobno moj maz tez mial zeza jak byl maly i moje siostry maja... A moi rodzice nie mieli zadnych wad wzroku...Ale mojej siostry synek tez mam zeza. Najgorzej to z tym zaslanianiem oka, bo jak to sie zaniedba to potem jest tak jak ja mam, niedowidzenie... Dobra, to starajcie sie jak mozecie, bo widze ze szanse sa:-) :-) ;-)
  15. Dzieki Monika28 :-) Zobaczysz wszystko bedzie dobrze, tylko za duzo o tym nie mysl, jedynie jak jestes zmeczona, to odpoczywaj:-) ja tez nie mialam intuaicji i nie czulam, ze jestem w ciazy, nadal nie mam i nie mialam typowych objawow, jedynie chcialo mi sie bardziej jesc na poczatku i bylam strasznie zmeczona, ale tez moja praca jest wyczerpujaca. No, teraz to juz sie ciezko spi, ale to dlatego ze brzuch rosnie:-) WSZYSTKO MUSI BYC DOBRZE, INACZEJ NIE MOZNA MYSLEC !!!
  16. Witam Was kochane kobietki! Probowalam zlozyc zyczenia swiateczne i troche napisac co slychac w swieta, ale po napisaniu dlugiego posta wszystko szlag rtafil, wiec sie wkurzylam i troche zacichlam. Zatem teraz jeszcze zycze wam spelnienia najskrytszych marzen, planow, przede wszystkim ZDROWIA I MILOSCI!!!! :-) :-) :-) Wiem, wiem, jestem troche poza tematem... Chcialam powiedziec, ze jak czujecie ze trzeba zmienic lekarza, to robcie to...ja wlasnie bede to robic. Moja lekarz ginekolog prowadzaca ciaze od poczatku wydawala mi sie dziwna, jakas wiecznie zmeczona i w ogole mna nie zainteresowana...No, ale ostatnio przegiela. Jak poszlam do niej 20stego grudnia, to wizyta trwala tyle czasu ile potrzebowalam aby zdjac i zalozyc spodnie, zadnych pytan, porad, czy cos, nie zdazylam zalozyc spodni, a ona \"do widzenia\"...Czulam sie jak smiec. a na dodatek na moja prosbe o podpis na formularzu, ktory potrzebuje do urzedu i pracy, odpowiedziala, ze podpisze mi po 5 stycznia, bo do tego czasu moge poronic...Wyszlam zdolowana jak nie wiem i caly czas zyje w strachu.. Chociaz malenstwo daje znac o sobie kopaniem:-) A w poniedzialek ide do szpiatala na USG, zdaje sie ze to bedzie najwazniejsze usg, polowkowe, zaczal mi sie 25tydz dzisiaj. mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, ale kobieta mnie zdenerwowala i tyle... Poza tym siedze na urlopie, ale juz w poniedzialek mi sie konczy i koniec tego dobrego :-) TRZYMAM CALY CZAS KCIUKI ZA WASZE STARANKA I WIERZE, ZE NIEBAWEM KTORAS Z WAS ROWNIEZ MI POTOWARZYSZY :-) :-) :-)
  17. hejka! Czuje sie troche lepiej! (moze dlatego, ze nie widze geby mojego szefa). A maluszek to chyba juz mi daje znac o swoim istnieniu:-))) Ciezko mi opisac, bo to jak wiecie moj pierwszy raz, ale to juz chyba te pierwsze kopniaczki... Ja to nie mam zdania na temat kominka. Jak bylam mala, to zawsze jak gdzies widzialam kominek, a tym bardziej rozpalony, to bylam cala zachwycona. ale teraz, tu gdzie mieszkam, kominek jest musowo w kazdym domu, a nawet mieszkaniu! Z tym, ze juz coraz rzadziej prawdziwy, a to juz inna sprawa. czesto jest to cos co wyglada jak kominek, ale to farelka. I to juz jest bez sensu. No, ale jak by byl moze prawdziwy i sensownie ustawiony, to moze i byloby milo:-) Ja niestety mam kominek, ale jakis niedzialajacy, dziura w scianie. Migmig:-) wydaje mi sie, ze super pomysl z tym Mikolajem i to bardzo milo, ze Twoj sie zgodzil, nawet jak z zaskoczenia. A teraz niech sie nie wymiguje, tylko po prostu musicie omowic ze znajomymi, co ma zrobic jakby maly zaczal plakac na jego widok. Chocby nie wiem jak sie staral, nie da sie przewidziec jak zareaguje maly. Mojej siostry dzieci i ja sie nie balysmy w ogole Mikolaja, ale moja siostra i moj maz jak byli mali to wyli jak syreny:-))) A moja siostra musiala zaspiewac piosenke Mikolajowi zeby dostac p[rezent, i spiewala ja chlipiac, a miala chyba ze 2 czy 4 lata... A moj kuzyn to nagral (jeszcze wtedy tylko dzwiek)i do tej pory w kazde swieta to wspominaja, choc moja siostra ma juz 32 lata. takze powodzenia i pewnie bedzie wesolo.
  18. Hejka! mimig:-):-):-) Szacha, Jasiu tez fajnie. No i bedzie, na pewno bedzie... A propo Franka, mnie tez sie kojarzy z chuliganem, ale ja nie sadze zeby moj synek byl spokojny (taka natura:-) ) Pozdrowka dla Was wszystkich!!!!
  19. Witam! Pani-inka - plecam jak najbardziej probowac po odstawieniu clo, u mnie tak bylo....:-))) A ja tylko dorzuce, ze chyba bede miala malego Franka:-))) Zrobiono mi tu dzis po raz pierwszy wszytkie badania, mam nadzieje, ze wyjda ok. Mecza mnie tylko nerwy, bo nie wrocilam do pracy, a powinnam, ale z drugiej strony, mialo mnie nie byc w pracy dzis (troche to skomplikowane|), siedze z wylaczonym telefonem, zeby mi glowy nie zawracali)i czekam, probujac odpoczac, do jutra. A potem niech sobie gadaja co chca. Buziaczki dla Was wszystkich :-)
  20. Szacha:-) to jest 17 tydzien, a wlasciwie juz 18sty chyba. Jakos ciezko mi sie to liczy, ciagle sie gubie. Ogolnie czuje sie bardzo dobrze, jedyna rzecz ktora mi dokucza to zmeczenie, ale to pewnie dlatego, ze tak dlugo jestem poza domem (praca i dojazdy). Ale dzis mam wolne a glowa mnie tak bardzo boli od rana, ze chyba w koncu zmiekne i wezme jakas tabletke.
  21. ja rowniez witam nowe kolezanki:-) mimo, ze ja tak juz troche w innym temacie :-) pani - inka - ja tez jak mialam sie \"starac\", to myslalam, ze padne, tak nie mialam ochoty na \"cokolwiek\", ale czasem jednak te staranka poplacaja - po raz kolejny wspomne, ze zaszlam w ciaze po jednym jedynym razie w czasie calego cyklu, a na dodatek ten raz to byl raczej w pierwszej fazie cyklu niz w srodku (a cykle mialam 28dni) Acha, no i w okolo 2 mies po odstawieniu clo... Wiecie co, mam nadzieje, ze nie bedziecie mialy zazle jak napisze, ze normalnie brzuch mi sie powieksza z dnia na dzien:-), ale na szczescie jeszcze za wiele nie przytylam. Buziaczki!!!!
  22. Czesc dziewczatka! To chyba byl jakis feralny weekand, bo my tez mielismy wypadek i rozbilismy samochod...Uderzylismy w latarnie. Nikt nie ucierpial oprocz naszego samochodu i wina lezy calkowicie po stronie mojego meza, ale nie bede opisywac, bo szkoda gadac, a i tak cala sytuacja wciaz mi siedzi przed oczami (ja tez w aucie siedzialam). Stalo sie to wczoraj rano jak mnie maz do pracy wiozl, a na dodatek dopiero wyjechalismy z domu, moze z 40m od domu. No i do pracy nie dojechalam, a moj debilny manager jeszcze mial pretensje, ze nie przyszlam do pracy i ze kasa z dnia poprzedniego sie nie zgadza...Tacy sa niektorzy ludzie. Ja musialam obdzwaniac lawete itd, a potem pojechalismy do ginekologa sprawdzic czy wszystko ze mna i dzidzia przede wszystkim jest ok. Zrobil mi badanie i usg - uspokajal, ze wszystko dobrze. Ale ja sie nie moge otrzasnac...mam gdzies ten samochod, ale ze z tak glupiego powodu wszystko moze sie posypac! No, a moja mama tez jest obloznie chora, no i najgorsza jest ta niemoc...:-( obecnie lezy w szpitalu i nie wiadomo kiedy wyjdzie). Takze czekam na jakies weselesze wiesci i powodzenia w starankach:-)
  23. Ziolka, Nina_24 - modle sie aby Wam sie udalo - mam kolege w pracy, ktoregop zona poronila chyba ze 3 razy w ciagu ostatnich 2 lat, ale teraz jest juz w dosc zaawansowanej ciazy i chyba sie uda. Ja tez tak mysle, ze moze i ja kiedys poronilam, tylko nawet o tym nie wiedzialam. Ja mysle, ze tak jak organizm i Bog decyduje kiedy zajsc, tak i decyduje potem, czy ta mala istotka bedzie w stanie przezyc. Przeciez niektorzy i ponad 3 miesiace nie wiedza ze sa w ciazy, nie oszczedzaja sie i jest ok, a inne nawet jakby lezaly od samego zaplodnienia, to i nic z tego... TRZYMAJCIE WSZYSTKIE KOCHANIUTKIE, MUSI BYC DOBRZE!!! Ja tak caly czas sobie powtarzam ( a mam rozne obawy czasem,bo ta moja praca nie jest bardzo lekka, a i badania mialam tylko na toksoplazmoze do tej pory, pierwsze badania moczu i ogolnie krwi zrobie 20stego listopada. jedynie z usg wynika, ze moje malenstwo sie rozwija, ale dzis boli mnie podbrzusze) papapatki
  24. A poza tym, ja lecze zeby. Wlasnie lecze zab kanalowo - koszmar! Odbylam juz chyba cztery wizyty w sprawie tego zeba, nerwy z trzech kanalow wyrwal w znieczuleniu lagodnym, nastepnie bez znieczulenia sprawdzal czy dobrze wyrwal...myslalam, ze umre. Nie boje sie dentysty, ale po tych wizytach juz troche zaczelam. Dzis mi przypadkiem poharatal warge. Czeka mnie jeszcze jedna wizyta w sprawie tego zeba (Bog jeden wie czemu dzis mi nie mogl tego wypelnienia zalozyc), Juz ponad dwa tygodnie nie moge normalnie gryzc i jesc. Z nastepnym zebem chyba pojde do innego dentysty, mimo ze to tylko wymiana plomby bedzie. Juz nie wspomne jak ladnie kase tu ciagna za to... Mam pytanie do dziewczyn, ktore sie wybieraja na dniach do gina: czy moglaby sie ktoras zapytac o to, do kiedy wolno latac w ciazy samolotem? Teraz jestem w trakcie 16tyg., lot mialby byc ok 24tego tygodnia? Z gory dziekuje, jakos nie moge sie do tej niby \"mojej\" giny dodzwonic, a bilety trzeba by na dniach kupic. Z GORY DZIEKUJE. Wiecie co, jesli chodzi o endo, to nigdy gina mi na jego temat nie wspominala...A moje miesiaczki nigdy nie byly bolesne, ani obfite.. Trzymajcie sie!
  25. Jezusiu!!! Ziolka!!! GRATULACJE I OGROMNIE SIE CIESZE!!! Wiesz co, ja mialam przeczucia co do Ciebie, takie niesmiale, ale mialam...No i cos w tym bylo. No, to pewnie niebawem zawitasz do gina zeby to potwierdzic:-)) Ale ja bym tak radzila w ok 7tyg., bo wczesniej to jeszcze nie wiadomo czy serce bije i po co masz sie stresowac. Naprawde Ziolka, BARDZO SIE CIESZE i dodam, ze nie pisalam ostatnio, ale codziennie czytam Was i nie przenioslam sie gdzie indziej. Jestescie dla mnie wszystkie nadal pokrewne dusze i mimo, ze ja az tak dlugo sie nie leczylam (choc dlugo na te ciaze czekalam rowniez). Moze natura sama wie kiedy mamy miec te dzieci, tylko czasem trzeba ja troche pobudzic, ale bez przesady?...Chyba ten najwyzej to wie... Pozdarwiam Was wszystkie kochaniutkie i nie ustawajcie w nadzieji.
×