Efka43
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Efka43
-
Ammarylis... Niech Ci nie zbraknie nigdy zdrowia, niech szkoła w dom się wspólny zmienia! Praca wychowawcy to praca niełatwa, bo często leniwa i krnąbrna jest dziatwa. Kocha ona figle i chętnie się czubi, lecz stroni od książki, uczyć się nie lubi. Trzeba dużo zdrowia, dużo czasu stracić, aby umysł ucznia rozwinąć, wzbogacić, który gdy dorośnie, dopiero zrozumie, jak jest w życiu ciężko, gdy się mało umie. Życzę dużo wytrwałości i cierpliwości ........
-
Madziarko leki pomagają !!!!! ale one same nie wyleczą , one tylko leczą objawy takie jak zawroty , kołatania , drętwienia ... wszystkie objawy somatyczne oraz uwalniają od lęku . Ale gdy się tych objawów człowiek pozbędzie to nie znaczy że jest już zdrowy .... to jest dopiero połowa sukcesu ... bo nadal zostaje powód dlaczego te objawy wystąpiły i ten powód trzeba znaleść i wyleczyć !!! dopiero wtedy mówi się że jestem wyleczony z nerwicy ... ale ona zawsze obok będzie to jak nałóg .. bo gdy tylko zaczniesz myśleć tak jak sprzed leczenia ten stan niepokoju , lęku powróci . Psycholog właśnie jest po to żeby nam to wbić do główek że mamy wpływ i możemy wiele rzeczy sami zmienić .
-
Madziarko jeśli czujesz się lepiej to to jest Twoja zasługa . Leki tylko prawdopodobnie pozbawiły Ciebie objawów , ale gdybyś nie zdecydowała i nie zaczeła brać to nadal byś tkwiła w objawach . Więc zasługa jest Twoja . Dobrze planujesz żeby poddać się terapi , bo wtedy będziesz miała możliwość nauczyć się na nowo jak zmienić siebie i jak musisz widzieć świat i siebie w tym wszystkim . Pierwszą rzeczą to chyba jest pokochać i zaakceptować Siebie . My nerwusy zapominamy o sobie bo bardziej wolimy robić coś co sprawi radośc i przyjemność innym niż nam samym .
-
Witam wszystkich .. Afobamko ..wiemy o swoich rocznicach ;) bo klikamy ze sobą już ponad ..rok . Niektóre dziewczyny znaja się już osobiscie . Mamy kontakt ze sobą przez gg, skype oraz .. prywatne forum ;) Dlatego wiemy kiedy która ma jakąś imprezkę . Beateo ..doskonale rozumiem Twój niepokój związany z odejściem zaprzyjaznionej osoby z pracy . Na pewno czułaś się bezpieczniej ..ale tak samo może być z nową osobą . Jeśli sama będziesz chciała żeby Ciebie poznała to powiesz o tym co czasami Ciebie męczy . Nie myśl w ten sposób kochana że się przed kimś ..zbłaznisz ... bo ludzie nie zawsze myślą tak jak nam się wydaje . Dopiero jesli opowiesz komuś jaka jesteś i co czujesz drugi człowiek może wyrobić o Tobie swoje zdanie . I raczej nikt nie zwraca uwagę na to że czasami możesz czuć się gorzej .. bo liczy się coś innnego . Beateo nikt nie jest doskonały i kazdy ma wady ;) ale też kazdy ma zalety .. Pozdrawiam Cię cieplutko ... Rodzynek ..Ty nie bądz zazdrosny ;) tylko dalej przekonuj ile można samemu w swoim życiu zmienić . Zgadzam się z tobą już prawie tak jak byśmy do tej samej szkoły chodzili :) Ale naprawdę trzeba mieć siłę i stale powtarzać że to co się dzieje to ..albo mamy wpływ i możemy to zmienić , albo trzeba się poddać i nie oglądać się za siebie . Co do marketów .. ja też tak mam ..sama nie wejdę bo ... nie wiem co :) jak by mnie ktoś wciągnął na siłę to może bym dała radę . Jak wejdę sama to do czasu kiedy widzę wyjście jest ok , ale gdy tracę z oczu to zaczyna się niepokój . Dlatego wolę małe kameralne sklepiki i nie mam wyrzutów że zrezygnowałam . Wiem że ludzie nawet bez nerwicy w marketach nie zawsze dobrze się czują z powodu zapachów , hałasu , kolorów ... więc mamy prawo omijać szerokim łukiem takie przyjemności . Ja gdy chcę czuć się bez obciążenia to wybieram las , jeziora , małe miasteczka . Tam czuje że żyje bo wszystko toczy się wolniej i ja za tym wszystkim nadążam :)
-
Witam wszystkich .. Rodzynku ... tak trzymaj dalej ..zawsze warto zmienić siebie bo kożystają z tego też Ci którzy na nas liczą i nas potrzebują.
-
............ PIPUŚ ... Jest w roku taki dzień, W którym smutki idą w cień, Więc z okazji tego dnia Posłuchaj co Ci życzę ja: Dużo zdrowia i radości, Szczęścia w życiu i miłości, Moc najpiękniejszych wrażeń I spełnienia wszystkich marzeń.
-
Viki ...zrozum mnie dobrze ..nikt Ci nie pomoże , nikt nie poda recepty jak zyć , kazdy musi znaleść swoją drogę i albo objawy będą się nasilały , albo zrozumiesz ze to ...TYLKO ..myśli . Chyba kazda z nas miewała takie myśli czy już zwariowała czy już nie duzo brakuje . Jesli myślisz o tym to znaczy że zdajesz sobie sprawę z własnej świadomości , rozumiesz że te myśli to choroba ... zapewniam Cię że osoba chora nie zadaje sobie takich pytań bo mimo że jest chora to uwarza się za zdrową . Pomoc możesz uzyskać tylko u lekarza , bo musisz opowiedzieć co się z tobą dzieje , o czym myślisz , co czujesz czego pragniesz . Lekarz musi wiedzieć czy masz niską samoocenę , czy radzisz sobie ze stresem .. dopiero wtedy zdecyduje co dalej powinnaś robić . Ale nawet lekarz nie powie co masz robić bo decyzja należy tylko do Ciebie . Dlatego tutaj wspieramy się , namawiamy i przekonujemy ...ale zawsze masz wybór czy poszukasz pomocy u specjalisty czy nadal będziesz pytała innych jak oni sobie radzą a sama będziesz tkwiła w punkcie wyjścia . Podejmij decyzję ..czujesz się zle więc idz do lekarza ...jesli nie będziesz chciała to nikt nawet do brania leków Ciebie nie zmusi ... życzę powodzenia ..i oczywiście pisz ...:)
-
Witam wszystkich .. Pelasiu nie krzycz na Nas ..no co zrobić jak niektóre lubią polatać to tu to tam ;) ale Nasze Nerwuski najkochańsze pod słońcem czasami muszą pozwiedzać inne fora ;) A ty leż w łózeczku i kuruj te swoje gardziołko i ...nie podglądaj!!!!! hihihi ... Miłego dzionka wszystkim życzę !
-
Marga bardzo współczuje sytuacji domowej . Ale niech ona nie podłamie Ciebie , bardzo walczysz i na spokojnie przemyśl wszystko .
-
Witam wszystkich .. Po nerwicy ...nie fochaj nam tu tylko klikaj ;) ale nadal podtrzymuje że nerwus i nerwuska mają inną wrażliwosc i inne problemy ..chociaz łączy nas jedno ..lęk ! Iiyamo .. Ammarylis masz szczęście że wkoło sa odpowieni ludzie którzy potrafią Ciebie zrozumieć . W pracy musisz być wspaniałą \"Panią\" skoro dyrekcja poszła Ci na rękę .. Tez zgadzam się ze najlepszą terapią jest praca którą się kocha i szanuje ... wtedy człowiek ma powód żeby codziennie wstać i z uśmiecham na ustach iść przed siebie chociaż coś tam w główce dokucza. Beatea Ciebie również cieplutko pozdrawiam ..rozumiem że nie zawsze jest ochota popisać a tym bardziej jak my już śpimy a Ty buszujesz :) albo na odwrót ;) Pipeczku kciuki dziś trzymam ;) Rrenko .. Lidziu ..
-
Iiyamo ...brakowało mi Twoich słów pisanych , bo zawsze bardzo uważnie czytam ... ale rozumiem że można nie mieć czasu , że życie daje szanse i trzeba kożystać z kazdej wolnej chwili tak żeby czuć radość . Ostatnio pamiętam że miałaś iść na wycięcie migdałków ..czy zabieg masz już za sobą ?
-
Teraz poczytałam że jesteś ...facetem ;) to jest jeszcze innna bajka ;) bo jednak płcie trochę się od siebie różnią ;)
-
Witam wszystkich .. Po nerwicy ....zgadzam się z tym co napisałaś /eś ;) ale żeby tak się stało to najczęściej spada się na samo dno złego samopoczucia i albo dobrze się odbijesz albo stale brniesz po tym dnie nie widząc dla Siebie ratunku . Czasami ktoś poda Ci rękę i wtedy łatwiej jest się stamtąd wydostać . Jak mniemam wypłynełaś i czujesz się uratowana od objawów ... Ale sama po sobie wiem jak ciężko uwierzyć gdy jest się w takim stanie gdzie kompletnie wszystko jest w czarnych kolorach , kiedy prozby , grozby i wizja rozpadu rodziny stoi przed oczami ...nic nie pomaga bo ciężko jest tak wziąść się w ....garśc !!! to były słowa które najbardziej mnie bolały . Przecież kazda z nas woli być nadal szczęśliwa i nie czuć tego wszystkiego . Czasami właśnie ten lek pomaga wrócić na powierzchnię i dopiero wtedy można zmieniać swoje życie i podejście . Skoro ktoś przez wiele lat żył w poczuciu że nie nadaje się do niczego , brakowało mu pewności siebie , czuł się samotny i niezrozumiany ...to uwierz potrzeba wielu lat żeby w końcu zaufać i uwierzyć w własne siły . Na pewno trzeba czasu żeby to zrozumieć i potrzeba samozaparcia , bo życie przynosi różne problemy i gdy stale coś nie wychodzi a brak siły do walki to ..poddajemy się . Jeszcze tak mi się wydaje siebie można zmienić , ale gdy ktoś żyje nadal w toksycznej rodzinie ..to na pewno dużo nie zdziała ... Dlatego są rózne rodzaje cierpienia i raczej nie wszystko tak łatwo i szybko można w życiu pozmieniać .
-
Afobamko to powodzenia u stomatologa i trzymam kciuki ..jak by cioo ;)
-
Basiu moim zdaniem zle zrobiłas że sama zdecydowałaś żeby przestać brać leki . Poczytaj trochę wstecz naszych wpisów zobacz że l;eki pomagają , ale jeśli problem dalej w tobie istnieje to nic się nie zmieni . trzeba odwiedzić lekarza od duszy ...czyli psycholga żeby zrozumieć Siebie i swoje dolegliwości . Drętwienia , mrowienia to kazda z nas ma tylko Tobie nie wolno zwracać na nie uwagi bo wtedy zaczynasz myślami krążyć wokół nich i nakręcasz się i zaczynasz czuć lęk . Nic Ci się nie stanie , bo to tylko złe myśli . Jesli krótko cierpisz i miewasz objawy nerwicy to najlepszą w tej chwili pomocą jest ....psycholog .
-
Afobamko jak samopoczucie ?
-
Witam wszystkich .. Rrenko teraz są cieńsze te ..rurki ;) i bardziej giętkie , dają znieczulenie nawet dają na uspokojenie zastrzyk domięśniowo jak potrzeba . Gdy i to nie pomaga to robią badanie w znieczuleniu ogólnym , ale wtedy wszystko dłużej trwa . Dzizabel ja marze żeby obudzić się bez ...paniki :) i cały czas w to wierzę . Bóle głowy znam bo miewam migrenowe bóle i jak się zacznie to trzy dni leże w ciemnym pokoju bez picia i jedzenia i wtedy staram się tylko przespać ten czas . Jak zdąże wziąśc jakiś tabsik to udaje się powstrzymać ten ból . Przestałam jeść niektóre produkty np ser zółty , banany ..czasami ;) no i czekolada :) Bardzo pomaga mi w takich bólach masaż karku albo zimny okład . Ja zauważyłam że jak brałam tabsiki na nerwiczkę to nie miałam tych dolegliwości ...więc mój ból to jest wytwór w mojej głowie ;) czyli nerwica szaleje a ja cierpie ;) Miłego dzionka ... :)
-
Witam wszystkich :) Hej Pipuś , Lidziu i Rrenko ..;
-
TUNIU .... Rok za rokiem szybko mija, Coraz więcej mamy lat. Lecz pogodnym szczęście sprzyja, Bądźmy z wiekiem za pan brat! Zechciej przyjąc w dniu Urodzin Bardzo szczerych życzeń moc. Żyj odważnie, nie licz godzin, A rozpalisz każdą noc! Niech ten radosny dzień na zawsze Twe troski odsunie w cień i niech sie śmieje do Ciebie świat blaskiem szczęśliwych i długich lat.
-
Jagódko co do Twojej miksturki to odnoszę się tylko do tego że możliwe że ona Ci pomaga ..ale nie wiadomo jak podziała na innych . Ja dostawałam kiedyś leki zapisane przez lekarza które w ciągu 10 minut usypiały mnie na kilka godzin ... gdybym nie usiadła to odrazu bym zasypiała na stojąco .Od rana do południa miałam wszystko z głowy po w miarę dojściu do siebie miałam brać następny lek który miał mnie dobudzić ..tylko zainteresowanie znajomego który był młodym lekarzem ale innej specjalizacji uniknełam wegetacjii . Natychmiast zmieniłam lekarza . Tobie zapisali tą miksturę z powodu problemów ze snem ? Jeśli tak to dziwne podejście bo niby do końca życia masz przed snem popijać lekiem żeby móc zasnąć ? Im częściej się bierze jakieś leki to organizm się przestawia i przestaje sam funkcjonować bo czeka na wsparcie leków . Powiem ci że z kazdą decyzją lekarza trzeba podyskutować , jest bardzo wielu którzy mają różne podejście ..ale nie koniecznie trzeba się na wszystko godzić . Nie jestem przeciwna lekom bo one są po to żeby leczyć . Ja bardzo załuję że nie byłam taka mądra na początku mojej choroby bo nie dałabym się na tak wiele lat uwiązać ...Na prawdę widzę jak bardzo byłam w błędzie i jak bardzo trzymałam się sterotypu że jak lekarz to będzie wiedział jakie mi zapisać leki ..ale przecież to ja je brałam i to ja czułam skutki uboczne a on tylko kasował pieniązki za następną wizytę ... Z nerwicą się żyje tylko trzeba żeby ktoś jasno i wyraznie wytłumaczył że lęk nie jest w stanie nic złego nam zrobić ... ja tego najbardziej się bałam i straciłam trochę czasu przez takie myślenie . No i znów popisałam ;)
-
Szramko impulsywnośc w związku nie pomaga , na siłe z drugim człowiekiem też nie warto się wiązać ...ale ...wszystko trzeba przemyśleć na spokojnie . W kazdym związku są zgrzyty tylko trzeba wiedzieć czego się chce dla siebie , dla bliskich . To nie jest zabawa jak coś komuś nie odpowiada u drugiej osoby , to nie można odrazu rezygnować i rozstawać się ... trzeba szukać wspólnego porozumienia i iść na kompromis . Skoro jest coś w waszym związku nie tak to najprawdopodobniej rosło to już od jakiegoś czasu . Teraz wolisz odejśc i mieć spokój ... czy Ty nie uciekasz przed wyzwaniem ? Masz rodzinę , czy nie warto jeszcze spróbować dla niej powalczyć ? może coś się uda i da radę zmienić . Na pewno musicie ochłonąc oboje bo słowami się możecie ranić ..a wcale możecie tak nie myśleć ale człowiek w gniewie i złości mówi co mu ślina na język przyniesie . Dobrze by było gdybyście na kilka dni pobyli oddzielnie i dopiero wtedy porozmawiali co dalej chcecie robić ..czy już nie ma dla was szansy żeby dogadać się i znów żyć szczęśliwie . Pomyśl nie tylko o Sobie ..pomyśl o dzieciach . Wiem że nie powinno się poświęcać dla innych tylko żyć w zgodzie z tym co się czuje , ale skoro założyliście rodzinę to jesteście odpowiedzialni za Wasze dzieci . One teraz widzą was i obserwują ... Pomyśl Szramko ..może wystarczy z Twojej strony małe pójście na ustępstwo ..nie wiem dlaczego tak zle jest między wami i o co tak wojujecie . Ale nigdy negatywne emocje nikomu nie pomogły trzeba złość gniew , nienawiść ostudzić i na spokojnie o wszystkim porozmawiać .
-
Hej wszystkim . Do Odświeżamy ...nie wiem czy o to Ci chodziło ..http://zdrowie.onet.pl/psychozabawy.html może bardziej to bedzie odpowiadało ..http://psphome.dhtml.pl/sprawdziany.html
-
Ewelinko zdanie wyrób sobie sama :) sa różne problemy i zmartwienia i nawet jest wiele odmian nerwic ..dlatego są różne metody terapi . Przyjaciołka to wspaniała osoba i dobrze że ja masz , ale ona nie wyrobi w tobie poczucia wartości własnej osoby oraz nie pokieruje rozmową tak żeby to co masz ukryte w podświadomości zaczeło wychodzić na wierzch . Piszesz że Twój problem powstał w dzieciństwie i żeby poczuć ulgę trzeba się cofnąć i wyciągnąć z tych doświadczeń to co teraz nie pozwala Ci spokojnie żyć . Dlatego ważna jest rozmowa z psychologiem , bo przyjaciółce powiesz co dzieje się teraz , co było kiedyś ale nadal masz w sobie problem i pozbędziesz się objawów jak dojdziesz do powodów i zaczniesz coś zmieniać . Ja miałam ojca alkoholika , zmarł przed czterema laty . Dzieciństwo wspominam jako ciągły lęk i strach ..ojca kochałam i nienawidziłam ..bardziej jednak było we mnie to odczucie zła , nienawiści niż pozytywnych emocjii . Przed śmiercią ojca pierwszy raz powiedziałam mu że go kocham i że ..wybaczam mu wszystko co zrobił . To była ulga dla mnie ... Tamten rozdział mojego życia jest zamknięty bo pogodziłam się i wybaczyłam . zrozumiałam że gdy stale będę żyła w tych złych emocjach szkodzę tylko sobie i swojej obecnej rodzinie . Dlatego uwarzam że należy iść i porozmawiać ze specjalistą . Oczywiście zrobisz jak chcesz . Ale jak coś cię boli ząb to idziesz do dentysty chociaż koleżanka poda Ci cudowne sposoby żeby ząb przestał boleć ...tak samo jest z duszą gdy coś w niej boli to lepiej poradzić się u fachowca i podpytać osoby tak samo odczuwające ;) Ewelinko im więcej będziesz wiedziała tym lepiej będzie dla Ciebie :)
-
Znów Wam trochę popisałam ;) i mykam sie połozyć bo brakuje mi sił :) ale dziś jest lepiej niż wczoraj ...a jutro to już wstanę z wyrka bo mnie od leżenia wszystko boli ;) Miłego niedzielnego wieczorku :)