nikitka5
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nikitka5
-
wstalam dziś i biegunke miałam od rana, potem przyleciala córcia:mamo zobacz mam coś na rekach ja patrzę a tam na jednej ręce jakby 3 ugryzienia po komarze, na drugiej jedno ugryzienie i na buzi dwa takie ... jezuuu panikę mam że to ospa :-( ja nie chorowałam nigdy na ospę, a u dorosłego to ponoc bardzo powazna choroba i mój maly synke tez nie miał ... siedzę i martwię się a mąż oczywiście wyszed do pracy i olał bo według niego to nie ospa.Czy to nie dzwine ze ma tyle ugryzien ?? Fiołek ja Ci wierze, że da radę, bo ja kiedys miaam okropną nerwice serca, do pracy jezdzilam do mamy po szkole bo bałam się sama byc mialam 17 lat, dziwnie sięczulam zdawalo mi sie, że inaczej widzę, ze wszystko jest tak z dala ode mnie,dusznosci mialam w tym 3 razy na prawde zaczelam się dusić :-(( weszłam w związek toksyczny gdzie chlopak mną manipulował i bawił się mną,była przemoc nawet ... ale wyszłam z tego, i mimo biegunke,bóli itp olewałam wszsytko bo poznaam faceta z moich marzeń :-) mojego męża. Ale teraz to nie wiem jak moglabym sobie pomoc,męża kocham i nie chcę się zkaochiwać ;-) w kims innym hihihi zgadnijcie co ja teraz robie ????? oglądam mojej córce co 10 minut te wypryski,czy slady po ugryzieniu.
-
wiecie co, ja nie umiem nie myslec,nie umiem,obiecuje sobie i znowu dopada mnie stan poszukiwań dzis byla u mnie ciocio-babcia i powiedziała że ona i moj tato też mają wysoką bilirubine i, że zawsze tak mieli ... i zaczełam znowu szukać :-( znowu nie dałam rady i poległam, ja się do was nie nadaję, bo wy tutaj jesteście twarde, fajne babki, takie co robią cos by sobie pomóc, a ja jestem za słaba.
-
myslę o was wszystkich ciepło,jesteście kochane,dziękuję, odezwę się jak dzieci zasną,bo teraz nie mam jak taki mam harmider w domku,buzki
-
słuchajcie co najlepsze byłam 3 razy na usg w różnych miejsach w 1 tygodniu i dopiero na 3 usg facet zobaczył tą małą zmianę na wątrobie,na wczesniejszyvch wynikach z innych gabinetów mam napisane, ze wątroba prawidlowa.A powtarzałam usg dlatego bo trzustki nie było widać na tamtych usg,była zaslonięta gazami.a ja mam fiola na punkcie trzustki. Wiecie, dlaczego moj mąż nie chce zebym leki brała, bo kiedyś się uzaleznilam od takiego leku i płakałam jak go nie mialam a do tego mialam dziwne wizje po tym leku,widziałąm siebie jak wskakuje pod tramwaj itp. i on teraz się boi, twierdzi, że sobie dam radę bez lekow, najprosciej mówić:nie myśl,nie martw się, nie wymyslaj
-
no i wczoraj wieczorem powiedziaam sobie, że bilirubine mam powiekszoną od stresu,niewyspania i głodówki przed badaniem ... super spalam i było lepiej.Dzis od rana juz po necie biegam i szukam o bilirubinie,watrobie ... straszne rzeczy wyczytuje.Jejku mam nadzieję, że to moje małe coś na wątrobie to nie rak :-(( lekarz mówił, że wygląda niegroźnie,za rok kazał powtórzyc usg, znowu zaczynam się telepać.A dopiero 10 rano ... mąż będzie wieczorem ...cały ciężki dzień przede mną.
-
Proszę polećcie mi jakąś najlepsza książkę, która jakoś mi pomoże choć trochę pomoże inaczej mysleć, nie mogę sobie kupic kilku bo nie mam funduszy. Wiecie ja ciągle myslę, że skoro tak suzo rzeczy mnie boli to coś mi jest poważnego, a wy macie tylko lęki, a tak na prawde jesteście zdrowe ...
-
Witajcie, dziś synek znowu nie dał się wyspać, poszedł późno spać i wstał już o 4 rano wyjąc :-( mąż wrócił wczorja o 23.00 niestety nie rozumie mnie i mi nie pomoże, rozmawiałam z nim i stwierdził, że żadne leki nie są mi potrzebne ani psychiatra bo poradze sobie sama,że sobie ciągle wymyslam,że mam przestać i mnóstwo innych niefajnych rzeczy powiedział :-( Spałam spokojnie,co ciekawe, że jak tylko wstałam i pomyslałam o bolącym boku to zaczął bolec,dokladnie żebro czuję. Chciałabym móc zapomniec o bólu i cieszyć się z życia, nie być zmęczona i usmiechac się ciągle. Nie wiem co takiego trzeba zrobić żeby tak nagle przewrócic swój świat do góry nogami i zacząć o nowa, nie pamiętam jak to się robi. Tu gdzie mieszkam są prawie sami starsi ludzie,nie ma tu młodych,wprowadziłam się tu 2 lata temu i czuje sie tu samotna okropnie. Moj każdy dzien wygląda tak samo,dzien w dzien to samo robię i wymiotowac mi się chce jak patrzę na nieumyte gary z wczorajszej kolacji ... ubieranie dzieci,robienie sniadaniamkarmienie,usypianie,spacer-SAMOTNY bo nikt tu nie spaceruje o tej porze roku.gotowanie obiadu,uciszanie i noszenie synka ciagle bo on ciągle ryczy :-( kregoslup mi siada i nerwy potem dzwonienie do meza kiedy wroci,czekanie zeby jak najszybciej bo najgorszy jest wieczor, kiedy to oboje na raz chca się kąpać,kiedy to młody ryczy przy usypianiu a córka drze się, ze chce spokoju i kolacji ... czasami mysle ktorym oknem wyskoczyc,moze wtedy przestalabym się bać...
-
przekwitam :-) hehe dobre ojej jak ja bym se na piwko poszła gdzieś ... a tu obokmnie w wózku śpi jeden ciamok, a druga ciamkowa obok w pokoju w łóżku bajki ogląda..Dawno nigdzie nie byłam, z mężem ostatni raz sam na sam w kinie w lipcu, wtedy jeszcze synek nie płakał tak za mną, teraz nikt nie hcce z nim zostac bo każdy sie boi jego płaczu. dziękuje wam wszsytkim i jak poczujecie że juz zasmiecam forum to walcie szczerze prosto z mostu ;-)
-
kręci mi sie w głowie i czujepulsujące gorąco na glowie i policzkach ... czy to też stres ???
-
Justah psychiatra 4 lata temu stwierdziła nerwice lekową, ale dopisz tez chipochondrię,bo na bank ją też mam !
-
Fijołek dziekuje bardzo, bardzo,lepiej mi na duszy :-) i bilirubine też olewam powoli !Usypiam synka,znaczy bujam jedną nogą wózek i piszę. Jestem dalej sama, mąż w pracy, ale ciesze się że was znalazłam. bo powiem wam szczerze, ze kolezanki i znajomi zaczeli dziwnie na gg nawet znikać :-( wiem że jestem upierdliwa i że trudno mnie zrozumieć. trzymam kciuki Anielko za Ciebie, Aga jak głowa ??
-
aga-81 dzięki,tylko jest jeden problem ... moj mąż wychodziz domu o 8 rano i wraca około 21 - 22 ... cały dzień sama siedzę z dziećmi i nie ma mi kto ich popilnować :-( jestem uziemiona.Nie dość że sama zachowuje się jak dziecko to jeszcze musze dawac bezpieczenstwo dwójce dzieci, a nie jestem na siłach ... powiem wam jeszcze, że moja nerwica się uciszyła na około 5 lat .. myslałam że cudownie wyzdrowiałam, inaczej nie zdecydowałabym się na dzieci ... jednak to piorunstwo wrocilo i to ze zdwojona silą :-( Bylam u lakarza i kazał się wziąć w garsc ... latwo mówić hehehe smiać mi sie chciało z tego.lekó nie wypisał bo mówił, że wątrobę trzeba odciążyć teraz. Słuchajcie ja się boję być sama w domu,ja po prostu przezywam horror jak mój mąż wychodzi, potem zatruwam mu życie ciąglymi telefonami kiedy wróci do domu :-( jestem podłą egoistką ... całe życie mi się wali. Potrafię caly dzien spedzic na szukaniu po necie co mi jest,szukaniu objawów jak walnięta wariatka :-(( w nocy nawet potrafie wstac i szukać po kompie. Czy wy tez macie objawy chorób ??Czy tylko ja jestem wariatką, a może ja na prawde umieram... robiłam już tyle badań w swoim życiu,jeżdziłam po pogotowiach, ciagle zaliczam apteki :-( a do lekarza to jak nie miałam dzieci to latałam po 3 razy dziennie cisnienie mierzyć :-( jak mialam córcię tylko to i ją biedną ciągałam ze sobą na ekg,na usg i badania krwi i wizyty u rodzinnego .. teraz z dwójka trudniej bo malutki ma 6 miesięcy :-(
-
Witajcie, przyjmiecie mnie ??Nie mam siły na nic,ledwo co żyję, mam dość sama siebie i nie wiem juz jak mam żyć.Mam dwójke małych dzieci,fajnego męża i nie umiem sie cieszyć zyciem.Ciągle się boję,ciągle mam uczucie strachu,paraliżującego lęku, że jestem chora.Do tego mam ciągle bóle, boli mnie praktycznie wszystko :-( co sobie w danym czaei wyczytam w necie,lub co sobie pomyslę o chorobie to zaraz mam jej powazne objawy ... 4 lata temu miałam usuwany pęcherzyk żólciowy od tamtej pory ciagle boję się, że mam chora trzustkę choc badania wskazują ze jest zdrowa,mam biegunki,bóle ... nie śpię, płacze, trzęsę się cała ... biedne sa moje dzieci,niczemu niewinne a mają matkę do dupy co im wsparcia nie daje ... boję się być sama ... kiedy mąż idzie do pracy, a wraca wieczorem to dla mnie koszmar.To samo noc,kiedy wszyscy spią,totalna cisza, ale moje leki nie śpią :-( w dodatku ostatnio coś na usg mi wyszlo na watrobie ze cos mam 18 mm to ma i mamy to obserwoac do kontroli za rok ... wiecie co ja przechodze,mysle ze to koniec ze umieram :-(( ja potrafie wstawac po 12 razy w nocy i sobie język ogladać jak mi się cos nie podoba na nim.Alno ogladac sobie po 50 razy cycki i amcac, bo teraz sobie przypomnialam ze mam torbelke w piersi, i ze to watrobie to moze cos strasznego... przerzut jakis ... jezuuu zycie mi sie wali :-((( ja mam tak od 17 roku życia,kiedys po szkole do mamy jezdzilam do rpacy bo nalam sie byc sama ... mąż ma mnie dość, nikt mnie nie rozumie ...boje się śmierci,boję się że zostawię dzieci samiutenkie bez mamy. wiecie kiedy pomyslalam ze o piersi to ona od razu tego samego dnia zaczela mnie naglle piec i boleć ... zwariowałam... potrafię chodzić i po 100 razy patrzec czy nie jestem żólta,czy żoltaczki nie mam i pytac wszystkich o to :-((( tylko sobie w łeb strzelić, ale tego tez się boję buuuu
-
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie po długiej nieobecności. Mój mały, a właściwie duzy Michałek waży już 6 kg, niestety jest dokarmiany 2 razy dziennie nanem1,bo mam melko tylko w jednej piersi i mu nie wystarcza :-( a do tego od wprowadzenia butelki mniej chętnie je z cyca, często walczy i wije się jak wąż przy piersi. Ale to też inny problem z kupkami,bo on nie może kupki zrobić,robi co 2-3 dni i bardzo go to męczy, miał okropne problemy kolkowe i z odbijaniem,nie mógł odbic powietrza ... nie popierdywał nawet, no i podczas ssania z piersi pręzył się na kupkę krztusząc sie okropnie :-( karmienia to były horrory dosłownie, mały płakał,prężył się ulewał i krztusił ciagle, od czwartku bierzemy debridat i jest juz duża poprawa, tylko uwaga debridat jest bardzo słodki i lepki i zatyka maluszka więc mieszamy go z 50ml płynu (albo melko albo herbatka) Teraz Michał robi kupki co dwa dni, nie jest placzliwy z tym, że kupki są zielone :-( pozdrawiam wszystkie mamusie i ich maluszki ;-)) nikitka, mama Malwinki i Michałka -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie po długiej nieobecności. Mój mały, a właściwie duzy Michałek waży już 6 kg, niestety jest dokarmiany 2 razy dziennie nanem1,bo mam melko tylko w jednej piersi i mu nie wystarcza :-( a do tego od wprowadzenia butelki mniej chętnie je z cyca, często walczy i wije się jak wąż przy piersi. Ale to też inny problem z kupkami,bo on nie może kupki zrobić,robi co 2-3 dni i bardzo go to męczy, miał okropne problemy kolkowe i z odbijaniem,nie mógł odbic powietrza ... nie popierdywał nawet, no i podczas ssania z piersi pręzył się na kupkę krztusząc sie okropnie :-( karmienia to były horrory dosłownie, mały płakał,prężył się ulewał i krztusił ciagle, od czwartku bierzemy debridat i jest juz duża poprawa, tylko uwaga debridat jest bardzo słodki i lepki i zatyka maluszka więc mieszamy go z 50ml płynu (albo melko albo herbatka) Teraz Michał robi kupki co dwa dni, nie jest placzliwy z tym, że kupki są zielone :-( pozdrawiam wszystkie mamusie i ich maluszki ;-)) nikitka, mama Malwinki i Michałka -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
tak jak przystawiam maluszka to pokarm leci, a jak laktatorem ściągam to tylko 10 ml zchodzi :-( -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziekuje za gratulacje ;-) i równiez gratuluję tym co urodziły i trzymam kciuki za przyszłe mamusie. Co do mojego porodu szybkiego przez cc, to wielowodzie zagrazało wylewem i do tego jeszcze arytmia sie pojawiła okropna i cisnienie ponad norme ... przeplywy w lozysku do niczego i na stół od razu po usg poszłam w przeciągu 4 minut. co do piersi to pokarm owszem miałam, a dostałam dopiero na 5 dobę po cc, nie mam zapalenia piersi, zadnych zastojów, mam po prostu flaczka ... -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie, urodziłam 15 kwietnia Michałka przezc cc wykonywane na cito w celu ratowania zycia mojego i mojego synka. Michał urodził sie z waga 3800 i mierzył 57cm, dostał 9 punktów, jdnak juz po 10 minutach miał niewydolnośc oddechową i zapalenie płuc, do tego są jeszcze problemy z serduszkiem, niedomykanie zastawki, takie chyba wczesniacze to jest :-( leżelismy razem 14 dni w szpitalu, mały leżal w inkubatorze pod infantem, dziś jestesmy już w domku i czujemy się oboje dobrze.pozdrawiam wszystkie majóweczki -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hejka ;-) mój mąż tez znał już imię dla synka ... bo wybrał je zaraz po slubie jak zaczeliśmy starania o dzidzię, jednak urodziła się dziewczynka, teraz jak dowiedziałam się, że mam w brzuchu synka to nie musiałam sie nawet go pytac jakie imię, bo wiedziałam, że będzie Michałek ! Coraz bliżej mojej wizyty u lekarki, wtorek tuż tuż i dowiem się w końcu co z moim porodem. -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
gusika jestem w 37 tyg, dzieki za tabelkę, ale ja się na niej kompletnie nie znam ;-) 50 centyli to znaczy, ze ok ? U nas też cieplutko, chyba kombinezonk wiosenny nie będzie potrzebny niunkowi,choc słyszałam, ze deszcze mają byc do końca kwietnia na zachodzie. -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój Michałek waży 3200 według usg z środy to dużo czy w sam raz ? -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja w dzień robię zastrzyki w ramię, a tą nocną robił mi mąż z tyłu nad pośladkiem i cukry były wysokie na czczo, teraz na noc robię w udo i cukry są super poniżej 90mg Wiesz ja Brochowie nie mialam swojego lekarza, trafiłam tam przypadkiem bo pogotowie mnie zawiozło na patologię i już zostałam, z Borchpwa mialam tylko diabetolog. Teraz będę rodziła, lub cc na Kamieńskiego bo stamtąd mam lekarkę. Moj mały tez sie ostatnio coś malo rusza i rzadziej, ale pod koniec ciąży to normalne chyba ?? W któym wy jesteście teraz tygodniu ?Ja w 37 dokladnie 4 dzien 37 tyg dzisiaj jest.Ale dziwnie mi się to oblicza bo na każdym kalkulatorze w necie inaczej wychodzi, wiec patrzę zawsze na kartę ciąży. -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joasiu, a jaki miałaś dziś cukier na czczo ?Wczoraj mniejszy czy taki sam wynik?I bardzo wązne gdzie robisz sobie zastrzyk na noc ? Mi cukry na insu unormowały się dopiero po około 2 tyg, ale tak jak pisałam, dawki zwiększaliśmy co 3 dni, bo te cukry pod koniec ciąży mają duży wlyw na maluszka w szczegolnoci ten na czczo, a wytwarzany jest on przez wątrobę więc nie mamy na niego wplywu, tylko insu moze tu pomóc.Napisz prosze co lekarz powiedział o porodzie i jeśli cc to jak będzie to wyglądać czy będą nam podawali insulinę i glukozę ?? Ja będę rozmwaiałą z lekarką wew torek to też ci napisze co mówiła. I jeszcze jedna rzecz, czy mierzyłąś sobie cukry o 2-3 w nocy ? bo to tez ważne.Co do pani diebetolog z Brochowa to ja ją znam, bo chodziłąm do niejw pierwszej ciąży, ale ona nie bardzo mi umiała pomóc, potem do niczego poród na Brochowie z ta cukrzycą,dlatego ja już tam nie wracam ... -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja przed insulina i w pierwszy tydzien brania mialam cukry na czczo 107 do 115 po posilku do 180 nawet :-( teraz mam na czczo 87 a po posilkach do 120mg ale tez czasem sa skoki np po pyzach z miesem mialam 207mg i to po insulinie :-( Joasiu czy lekarz ci mówił jak będzie poród wyglądał przy cukrzycy z insuliną ? -
MAJ 2008- kontynuacja
nikitka5 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Joasiu ja słyszałam, ze dawki humulin N i R 2-3 jednostki nie mają prawie wcale wplywu na cukier,bo sa za małe :-( mi dpiero dawki 6jednostek 8 jednoste zaczeły cukier zmieniać dlatego musisz te dawki w porozumieniu z lekarzem zmienić, ja moge Ci podac namair na bardzo dobrego diabetologa specjalizujacego się w cukrzycach ciążowych i on bierze tylko 50 zł za wizytę, wysyłasz mu swoje wyniki w tabelkach mailem i odpowiada ci na pytania i zmienia dawki, poprawia dietę, super lekarz ;-) Ja wstrzykuję insu potem licze do 10 wyciągam igłę i trzymam jeszcze 5 sekund palcem w miejscu wyjecia igły, nic mi nie wycieka, czasem jakas kropelka malutka.