Paaatkaaaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Vikable mnie ta waga to też przeraża, choć moje dzieciątko w 20 tygodniu ważyło coś około 350g. Zobaczymy ile będzie za tydzień. Mam nadzieję, że mnie oszczędzi i nie będzie miało nie wiadomo jakich gabarytów. Bo jednak mi się wydaje, że te kruszynki zdecydowanie łatwiej się rodzi. Goplana - zazdroszczę, mi już nawet mleko przestało pomagać :( Do tego rano mąż wychodzi do pracy a ja już spać dalej nie umiem, w efekcie przed 7 jestem na nogach i weź tu człowieku - wyśpij się na zapas. Helenka, mi też się wydaje że wózek jest uniwersalny. My dalej obstajemy nad niebieskim (choć waham się nad beżowym-nie ma to jak zdecydowana kobieta w ciąży), zobaczę, jeśli po raz 4 lekarz potwierdzi mi chłopaka za tydzień to idziemy zamówić, zresztą, w razie czego ów niebieski jest taki fajny morski więc nawet gdyby, dziewczynce też pasuje.
-
Masaya nie przejmuj się. Ja zauważyłam u siebie pewną zależność, jak muszę gdzieś rano jechać, coś pozałatwiać to nie umiem się obudzić i do 9 walczę ze sobą a znów jak mam luzik to budzę się razem z mężem i od 7 jestem na nogach...
-
Podwójna ja może ciążę lepiej bym wspominała, gdyby mi tak psychicznie od początku się we znaki nie dawała. Bo tak de facto to w pierwszym trymestrze jedynie byłam senna i plamiłam a wymiotowałam może ze trzy razy i nic więcej. W drugim trymestrze, teraz przy końcu cierpię z powodu kręgosłupa i najwięcej to swoich zmiennych nastrojów. Choć dziś coś strasznie kłuje mnie podbrzusze, myślicie że w 23 tygodniu takie uczucie dalej jest normalne?
-
Helenka gdzieś doczytałam, że to kółka hałasują jeśli są źle przymocowane albo jeśli łożyska są nie zakonserwowane lub brudne.
-
Helenka fajny :) My zostajemy przy Luca - bo z wszystkich wózków jest najwyższy a my też dość wysocy jesteśmy więc, będzie dla nas wygodniejszy :) Z tą ciążą...prawda. Swoją drogą dolegliwości ciążowe, narzekać można, nie jest to najpiękniejszy okres w życiu kobiety, że czujesz się piękna, kwitnąca itd. tylko każda dzielnie to znosi mając w głowie myśl o kochanym dzieciątku :) Ale widzę z jaką troską podchodzi do mnie mój brat, który przez 8 lat starał się z żoną o dziecko. Każda moje nieroztropne zachowanie kończy się reprymendą, bo jak ja mogę na siebie nie uważać! Dla niego to prawdziwy cud, a my z mężem, owszem cieszymy się ale chyba za szybko nam się udało żeby to jakoś docenić.
-
Helenka "tej firmy" czyli X-Lander czy Bebetto? Ja chcę jeszcze do jakiegoś sklepu podjechać, żeby zobaczyć inne wózki. Dziewczyny! Jestem załamana wagą.... :( do tej pory fajnie szło, 4kg na plusie jak weszłam na wagę dziś rano to zdębiałam, teraz to już jestem 8 kg w porównaniu do wagi wyjściowej...A nie objadam się, nie wiem co jest grane, czy to waga brzucha, wnętrzności, wody w organizmie? Kupiłam sobie w Lidlu sweterek, zawsze bez mierzenia brałam M i było idealnie dopasowane, więc stwierdziłam, że teraz może być za mała, więc wzięłam L i jest stanowczo za duża, a powinna być lekko obcisła. Normalnie do tej beznadziejnej pogody idealnie dopasowuje się moja jesienna chandra....
-
Jeśli to działa, tak jak wcześniej to umowa jest zatytułowana "na czas pobytu na L4 pracownika" (nie powinno się w umowie innej osoby pisać danych osobowych) tak zawsze zatrudniałyśmy nauczycieli na zastępstwo. Potem umowa się zmieniała po porodzie "na czas pobytu na urlopie macierzyńskim" Byliśmy w kinie na Millerach - głupkowate ale fajne, takie żeby odreagować i się pośmiać. Poszliśmy też do sklepu za wózkami popatrzeć, co myślicie o wózkach Bebetto nam przypadł do gustu model LUCA, poważnie się zastanawiamy nad tym, niecałe 1500zł za 3 w 1. Przepisy jutro bo padam na zęby po dzisiejszym dniu.
-
Magda, zamierzam. Rozważam czy nie iść tylko na pół roku macierzyńskiego i wrócić później do pracy. Tylko wszystko pokaże czas i to jak dziecko będzie się rozwijało przez ten okres. Dość mam już tego leniuchowania w domu.
-
Ooo w końcu udało mi się zalogować, nie wierzę ;) Co do łóżeczka, ja z szufladami nie chcę, bo się przyzwyczaję do trzymania tam różnych rzeczy a kiedyś będzie trzeba wynieść na strych i znów będzie problem gdzie ów różne rzeczy dać. Mam całą szafę więc miejsce na ubranka i gadżety dla dziecka znajdę. Choć jak popatrzyłam jakie moje ubrania i męża są ugniecione, to zdecydowanie jeszcze o jakimś meblu musimy pomyśleć. Dziś zaszalałam, posprzątałam całe mieszkanie, firany poprałam, poprasowałam i padam na pyszczek...tragedia, jak człowiek szybko się męczy. A od męża się znów nasłucham jak wróci, bo połowę z tych rzeczy miał zrobić on a że mi się nudziło więc z rozmachu załatwiłam wszystko...
-
Jej, to ja w ciąży od początku mam dużo problemów a z leków właściwie biorę tylko witaminki, sporadycznie no spę i luteinę 2x2. Za tydzień (w czwartek) mam USG nie umiem się doczekać!! A dziś postanowiłam pojechać do sklepu, mimo sprzeciwu całej rodziny kupić jakieś spodnie ciążowe, bo ja nie mam co na d**ę założyć... straszne to. Tzn. na d**ę wejdzie ale w pasie się już nie zapnę :(
-
nick.................wiek..........skąd .......które dziecko...........imię.............data truskava90.......23..........pomorskie.........1......... ...Fabian/Amelia.....19.02.14 Alexis to ja......26.........warm maz..........1........... ... --- / --- ..............21.02.14 Zmeczona26....26.........warm maz............1...... .........--- / ---..............23.03.14 RybkaPlum.......29.........Poznań................2...... .......Pola/Leon.............25.02.14 Paaatkaaaa........24.......Śląsk.....................1............--- / --- ..................6.02.14
-
Wszystko lepsze niż "płód". Jak ja się nie mogę doczekać, aż ruchy poczuję. Coś tam jakiś czas temu czułam, takie smyranie w brzuchu ale to chyba jeszcze nie to.
-
Ja się wam przyznam, że podchodzę do kupowania pierdółek bardzo z dystansem. U mnie sam lekarz stwierdził, że w I trymestrze, było duże prawdopodobieństwo zakończenia się ciąży poronieniem, więc najzwyczajniej się bałam kupować ubranek. Teraz leżę plackiem w domu, nie chodzę po sklepach więc nie mam pokusy ale myślę, że wrzesień, październik coś tam po malutku mogę zacząć kompletować. Truskava, ja byłam na prenatalnych w 13 tygodniu lekarz absolutnie nie chciał stwierdzić płci, w 15 tygodniu inny lekarz też nie chciał się podjąć określenia płci bo to zdecydowanie za wcześnie, ja już sama nie wiem, kiedy się dowiem, bo w sumie wszędzie pisze, że od 12 można na dobrym sprzęcie. Czekam, czekam, zobaczymy.
-
Wiesz jeśli się samemu nie przeżyje tego, to się nie rozumie. A ostatnio coś mi lekarz wspominał o łożysku przodującym, więc jeśli to się nie "naprawi" to i tak może mnie czekać cesarka. Oh, tym martwić się będę w styczniu?! Teraz jestem na etapie remontu pokoju dla dziecka :D A później, już może małe kompletowanie rzeczy dla maluszka, to mnie najbardziej cieszy.
-
Zdam relację, zdam. Choć porodu też panicznie się boje, ale próbuję o tym nie myśleć. Mam zaufanie do szpitala w którym chce rodzić. Wylądowałam tam po problemach z kosmówką i opieka medyczna jest rewelacyjna, a położna moją znajomą więc, próbuję pozytywnie o tym myśleć. Ja chodzę do ginekologa prywatnie. L4 - 100% płatne w ciąży więc w sumie dla spokoju ducha może warto iść :) trochę wykorzystać to co dają. Widzę, że u mnie z zajściem w ciążę było zupełnie inaczej. Jesteśmy 8 miesięcy po ślubie. Gdzieś w okolicach kwietnia stwierdziliśmy, że warunki pozwalają nam na posiadanie dziecka. No ale nie chcieliśmy z ciśnieniem próbować, tylko tak na spokojnie, więc po prostu przestaliśmy stosować jakiekolwiek zabezpieczenie. I tak właściwie, po miesiącu w pierwszym cyklu okazało się, że jestem w ciąży.