Marghi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marghi
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karenia,Kochana wiem,że masz racje,ale czasem to naprawde jest ciężko jakoś ze spokojem przyjmować przeciwności które los niesie.Ja dodatkowo mam straszny charakter i wszystkego się boję/najbardziej jeżeli dotyczy to zdrowia mojego i moich najbliższych/ Ostatnio jest mi ciężko i to bardzo,ale żyję nadzieją,że może przyjdzie czas,że bedzie lepiej-Wy tutaj też pisałyście mi,że ten czas dla mnie ciezki minie:),czekam na tę chwile naprawde. Tak mi brak takiej odskoczni,wyjść sobie gdzieś ze znajomymi czy do znajomych,takiej chwili luzackiej bez głowy zaprzatanej problemami,strachem. W kwietniu ,dokładnie 21,mam wesele kuzynki/obecnie jest już w 9tc/:) bardzo chcialabym iść na to weselicho,ja bardzo lubię wesela,a to jeszcze wesele z paczki najukochańszych kuzynek w rodzinie. Co prawda mama mi mówi,że ona mi zostanie przy dzieciach,no,ale ja coś czuję,że chyba nic z tego nie będzie,byłoby za fajnie,abym ja mogła iśc na ten ślub.Nie nastawiam sie na nie wogóle,niechcę być potem zawiedziona.Nie byłam też na sylwestrze w tym roku,tz. już w minionym.Nie wiem dlaczego tak jakoś cieżko ostatnio mi jest.Jestem katolikiem,modle sie proszę,nie o sielankę,ful kasy i życie miodem płynące,proszę o rzeczy normalne,o zycie sopkojne,nie tak czarne jak teraz,chociaż troszkę barwniejsze. Przepraszam,że tak jojcze Napewno słyszałyście o włoskim wycieczkowcu COSTA CONCORDIA,aż mi się wierzyć nie chce,że on się rozbił,że jeszcze trochę i spocznie na dnie morza.Ja płynełam ''jego siostrą''Costa Fortuna i to dokładnie tą samą trasą którą miała płynąć Concordia. Hania,ja nikogo po wyznaniu wiary nie oceniam,wysłuchać można wszystko,każda wiara ma coś w sobie,a najważniejsze to jest być człowiekiem wobec drugiego,z sercem i pomocną dłonią. Ja miałam przyjaciela Włocha który był muzułmaninem-nie żyje już 4 lata,brakuje mi go bardzo ,ale to bardzo,to był przyjaciel którego chyba już mi nikt w życiu nie zastąpi.Był u nas w Polsce na ślubie mojej siostry.Nie jeden katolik to do pięt mu nie sięga. Hania ,co do bolerka to jeszcze do mnie nie dorarlo,jak dojdzie to dam Ci znać. Mój malutki kopie:)dzisiaj po raz pierwszy poczułam jego stopki pod moimi żebrami,cudowne uczucie:) Brzuch raczej mi się nie stawia,jest miękki,ale odczuwam pieczenie w pochwie,kłucie w pochwie i bóle krzyży zachodzące na pośladki. Mój mąz ''jedzie '' na ketonalu'' Hania Ty jestes po zabiegu ,a my jakoś boimy się tej operacji tj.przepuklina na odcinku lędzwiowym L5 S1. Natomiast Kubuś od wczoraj ma swoje łóżeczko,wczoraj był happy jak mu je tatuś poskładał,obiecywał,że będzie sam w nim spał/w naszej sypialni,obok naszego łóżka/ale wieczór skad nie bylo mowy o spaniu samemu,spał z nami.Dzisiaj mąż położyl się obo niego na tym małym łóżku i Kubuś zasnął:) obecnie śpi ,ale tylko czekam kiedy sie przebudzi i przyjdzie do nas:) Nie zmuszam go na siłę,staram sie go delikatnie przyzwyczajać,aby go przypadkiem nie zrazić,nie chcę,aby sie też poczuł odrzucony. Pomykam sama na wyrko;) życzę dobrej nocki:) -
loarra........24......Inowrocław..22.05.11......01.03.2 012 ...dziewczynka Loma..........30.....Warszawa.....25.05.11....02.03.20 12 ...dziewczynka szatynka84.....27.....Białystok......24.05.11....03.03. 2012 ...córeczka Nesia........35......Warszawa.....26.05.11.......04.03.20 12 ...dziewczynka zielonytulipan...27.....Warszawa.....25.05.11... 04.03.2012...chłopiec nieszka2000.....35......Szczecin.....30.05.11....05.03. 2012....chłopiec Madzia0808...22...Ruda Śląska...31.05.2011...07.03.2012....dziewczynka? nikaa87..........24.....kraków........30.05.11......07.0 3.20 12.....dziewczynka Happy_mom......27......Wrocław....01.06.2011.....07.03.2 012.... TeczowyElfik......27......Lublin........02.06.22......08. 03.2012..... gosiaczek29...29...Lublin....01.06.11....08.03 .2012....dziewczynki(prawdopodobnie) inez2108........31......Bydgoszcz....01.06.11....08.03.20 12...... gocha g ........... ..28....................03.06.11......09.03.2012.....dziewcz ynka scooby84........27.....Poznań ..... 02.06.11.....09.0 3.2012......chłopiec agnieszk@@....25l.....anglia.......02.06.11 ....09.03.2012.....dziewczynka myszka151984..27....anglia...........27.05.11.....09.03.2 012..... carmen37.....27.....Dublin.........04.06.11.......09.0 4.2012.....chłopiec Kasiulka!........28 l.....Wawa.........29.05.11 .....10.03.2012...chłopiec Julka.................................................... ......... 11 .03.2012....... Agniesia1979....................01.06.2011...........11.0 3.2012.......dziewczynka monika2712....27.....Szczecin.......08.06.11.......12.03. 20 12.......chłopiec Malamianu......24 ....Warszawa.....14.06.11......13.03.2012.... eudaiomonia...25....Górny Śląsk.....17.06.11......13.03.2012... rogal86..........25.......Niemcy.........22.05.11.....14. 0 3.2012....dziewczynka kajaka31........31.....Gdynia...........27.05.11......15. 03 . 2012....dziewczynka Klinka31................................................. .......17 .03.2012..... Marcowe_szczęście..31..G.Śląsk......11.06.2011.....18 .03.2012.....synek Agula0501.....25.... Warszawa...... 18.06.11......18.03.2012..... amr2...........28.....Kraków/Gdańsk..12.06.11....19.03. 2012.... Marzec19......26.....Kraków............13.06.11......19. 03. 2012.... Lilka79........31.... Warszawa........13.06.11......20. 03.2012....dziewczynka Jagoda 20marzec..26..Zielona Góra..13.06.11...20. 03.2012...dziewucha Eulalia..........31.....Białystok........20.06.11.. ...19.03.2012....... ada111..........23.....zachodz.......14.06.11.. ....21.03.2012........ lasica29.........29.....Londyn.........14.06.11.....21.0 3 .2012.....dziewczynka my_kalimba...29...Gdańsk...........16.06.11..........23. 03.2012.... Basiolek........28.....Górny Śląsk.....19.06.11.....25.03.2012.....dziewczynka Ania_33.........33.....Górny Śląsk....08.06.11......25.03.2012.....dziewczynka Angelowa......25.....Londyn...........20.06.11..... .26.03.2012.... majakilato....29.....Września........26.06.11.......29.0 3 .2012.... Marghi...........36.......N.Sącz.........29.06.11....... 29.03.2012.......chłopczyk
-
Widze,że zaczynają sie już szyjki skracać i robić rozwarcia,ale z tego co piszecie to w Waszych przypadkach sa to już 34 tc.W szpitalu mówiono mi,ze jak sie już 35tc minie to już nie jest zle,dziecku nic nie grozi. Ja natomiast mam dopiero 30tc,nie leze plackiem,ale uwzam na siebie,dużo siedze,poleguje ,a jak chodze to tylko po mieszkaniu.Bore magnez magnokal 3x2 i luteine 2x1.Mam także szyjke miękkawą,ale utrzymaną,w miniony czwartek miała 34mm.Martwi mnie ,to ze odczuwam kłucia w pochwie i to często.Odczuwam także pieczenie pochwy,ale to chyba przez bakterie....Co do brzucha to mam raczej miękki.Wizyte następną mam za 2 tyg.ale nie wiem czy wytrzymam tyle. Zyczę Wam dziewczyny wszystkim jak naj,naj,najlepiej.
-
Nie wiem co mi odbiło,aby sobie dopisać do niku 50;) Ta pomarańczka to ja:)
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewelinka Marka tego expresu nie jest mi znana,ale patrzyłam na jego strone i moje zdanie jest takie; -cena przystępna -parametry zadawalające -ma sporo funkcji -wygląd zewnętrzny bardzo ładny -okres gwarancji 2 lata! Mam nadzieję,że jak go kupisz to Ci sie wydarzy:) Ja np. na ślub dostałam 2 mikrofalówki /8lat temu/ i jedna marki Alaska-typowy bubel funkcjonuje mi po dzień dzisiejszy/dałam ja mamie/ a firmową samsung zostawiłam dla siebie i co?mama ma ją po dzień dzisiejszy,a ja w domu nie mam mikrofalówki,bo ją dawno szlaban frafił:( jakąś główna częśc się zepsuła,nie opłaca się naprawiać,lepiej kupić nową. -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pampusia:)Kochana Prawdopodobnie chodzę do jednego /jednej/gin. z lepszych.Ma pacjentek ful i ogółem rozmawiając z ludzmi to bardzo sobie ją chwalą.Chodzę do niej od 2007 roku.Zna mne,na ulicy spotykająć na 100% by mnie poznała.Jest miła wobec mnie,no i kurcze mam nadzieję,że diagnozy stawia mi dobre.Do tej pory,a w zasadzie do 5 stycznia nic mi się nie działo,kiedy zaczął stawiać się brzuch,pojechałam do szpitala,moja gin.miała wtedy dyżur/powiedziałąm jej ajką mam sytuacje w domu,mąż umierajacy z bólu,dziecko 3 tydzień przeziębione/ przebadala mnie i powiedziala ,ze muszę zostwć w szpitalu bo mam szyjkę przywiodczałą,ale to raczej jest spowodowane stresem i przemęczeniem.Dzisiaj z perspektywy czasu muszę powiedzieć,że chyba miała racje,bo brzuch przestał sie stawiać,ale ,że ja nie mogę żyć spokojnie to od kilku dni wiem,że mam polipa na szyjce/to nie rak prwda?/ i tą paskudną bakterie,streptococcus.Podobno nie ma jej dużo/jeżeli jest jej dużo jest dużo śluzu ,a ja go mam nie wiele/ Proszę tylko Pana Boga,aby na czas dojechać z porodem do szpitala,aby mi zdążyli podać dożylnie ampicyline/ Proszę napiszcie mi jakie u Was były pierwsze oznaki,ze coś się będzie działo,że poród jest w drodze?boje sie ,aby sobie coś nie przegapić/mam około 45km do szpitala/ Przy Kubusiu to tylko lekko podbarwiony mialam mocz,gdyby nie to ,że ze mnie jest panikarz,gdybym nie zerkła do ubikacji to bym sie nie zorientowała,że coś zaczyna się dziać/była to g.2;00 w nocy,a bóle tak stopniowo to po g.9;00 rano zaczełam dostawać ,a o 11;44 Kuba się urodził. Syszałyscie,że kobieta w Szczecinie urodziła córeczkę w taxi? prze momentem oglądalam jej fotki na interii,mam nadzieję,że ja takiego porodu nie będe mieć. Rb Tati Dzięki za info co do wit.C Wiem,że to wszystko jej syntetyczne,nie ma to jak naturalna wit.C,ale może choć troszkę mi pomoże. Tati Ty np.piszesz o olimpu 500mg,proszę powiedz mi ile mg dziennie mogę brać wit.C/mam na myśli stan terazniejszy-ciąże/ Na dzień dzisiejszy mam w domu Vitaminium C 100mg /herbapol Wrocław/,brałam tak do 4 tab.na dobe i mam także Calcium z witaminą C z seri Zdrowit /tabletki musujące o smaku mandarynkowym/ jak biorę calcium to wtedy witaminium C biore tak 1,no czasem 2 tab.na dobe. Nie wiem czy one są dobre i dlatego Was pytałam o dorade;)muszę sobie dzisiaj kupić coś z Waszego polecenia,tylko jeszcze uświadomcie mnie ile mg moge sobie pozwolić wziąc wit.C na dobe. Dziewczynki DZIĘKUJĘ WAM,ZE JESTESCIE-DZIĘKUJĘ ZA DOBRE SŁOWO I DORADĘ,PRZEPRASZAM ZA JOJCZENIE,ALE NAPRAWDĘ MOŻECIE MI WIERZYĆ I NIE JEST TO MOCNIEJSZE ODEMNIE. CO DO MASZYNKI DO MIELENIA MAM IDENTO I JEST SUPER,MAM TAKŻE TEJ SAMEJ FIRMY MIKSER Z MISKĄ,FANTASTYCZNA RZECZ,A CO DO EXPRESU TO SIEJESZCZE NIE DOROBIŁAM-MAM TAKĄ MAŁĄ KAFFETTIERE WŁOSKĄ,NA 5MALYCH TYPOWYCH KAW WŁOSKICH. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życże miłego dnia:) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pampusia:)Kochana Prawdopodobnie chodzę do jednego /jednej/gin. z lepszych.Ma pacjentek ful i ogółem rozmawiając z ludzmi to bardzo sobie ją chwalą.Chodzę do niej od 2007 roku.Zna mne,na ulicy spotykająć na 100% by mnie poznała.Jest miła wobec mnie,no i kurcze mam nadzieję,że diagnozy stawia mi dobre.Do tej pory,a w zasadzie do 5 stycznia nic mi się nie działo,kiedy zaczął stawiać się brzuch,pojechałam do szpitala,moja gin.miała wtedy dyżur/powiedziałąm jej ajką mam sytuacje w domu,mąż umierajacy z bólu,dziecko 3 tydzień przeziębione/ przebadala mnie i powiedziala ,ze muszę zostwć w szpitalu bo mam szyjkę przywiodczałą,ale to raczej jest spowodowane stresem i przemęczeniem.Dzisiaj z perspektywy czasu muszę powiedzieć,że chyba miała racje,bo brzuch przestał sie stawiać,ale ,że ja nie mogę żyć spokojnie to od kilku dni wiem,że mam polipa na szyjce/to nie rak prwda?/ i tą paskudną bakterie,streptococcus.Podobno nie ma jej dużo/jeżeli jest jej dużo jest dużo śluzu ,a ja go mam nie wiele/ Proszę tylko Pana Boga,aby na czas dojechać z porodem do szpitala,aby mi zdążyli podać dożylnie ampicyline/ Proszę napiszcie mi jakie u Was były pierwsze oznaki,ze coś się będzie działo,że poród jest w drodze?boje sie ,aby sobie coś nie przegapić/mam około 45km do szpitala/ Przy Kubusiu to tylko lekko podbarwiony mialam mocz,gdyby nie to ,że ze mnie jest panikarz,gdybym nie zerkła do ubikacji to bym sie nie zorientowała,że coś zaczyna się dziać/była to g.2;00 w nocy,a bóle tak stopniowo to po g.9;00 rano zaczełam dostawać ,a o 11;44 Kuba się urodził. Syszałyscie,że kobieta w Szczecinie urodziła córeczkę w taxi? prze momentem oglądalam jej fotki na interii,mam nadzieję,że ja takiego porodu nie będe mieć. Rb Tati Dzięki za info co do wit.C Wiem,że to wszystko jej syntetyczne,nie ma to jak naturalna wit.C,ale może choć troszkę mi pomoże. Tati Ty np.piszesz o olimpu 500mg,proszę powiedz mi ile mg dziennie mogę brać wit.C/mam na myśli stan terazniejszy-ciąże/ Na dzień dzisiejszy mam w domu Vitaminium C 100mg /herbapol Wrocław/,brałam tak do 4 tab.na dobe i mam także Calcium z witaminą C z seri Zdrowit /tabletki musujące o smaku mandarynkowym/ jak biorę calcium to wtedy witaminium C biore tak 1,no czasem 2 tab.na dobe. Nie wiem czy one są dobre i dlatego Was pytałam o dorade;)muszę sobie dzisiaj kupić coś z Waszego polecenia,tylko jeszcze uświadomcie mnie ile mg moge sobie pozwolić wziąc wit.C na dobe. Dziewczynki DZIĘKUJĘ WAM,ZE JESTESCIE-DZIĘKUJĘ ZA DOBRE SŁOWO I DORADĘ,PRZEPRASZAM ZA JOJCZENIE,ALE NAPRAWDĘ MOŻECIE MI WIERZYĆ I NIE JEST TO MOCNIEJSZE ODEMNIE. CO DO MASZYNKI DO MIELENIA MAM IDENTO I JEST SUPER,MAM TAKŻE TEJ SAMEJ FIRMY MIKSER Z MISKĄ,FANTASTYCZNA RZECZ,A CO DO EXPRESU TO SIEJESZCZE NIE DOROBIŁAM-MAM TAKĄ MAŁĄ KAFFETTIERE WŁOSKĄ,NA 5MALYCH TYPOWYCH KAW WŁOSKICH. Pozdrawiam bardzo serdecznie i życże miłego dnia:) -
szatynka Kochana ,jak Ty pięknie piszesz:)brawa dla Ciebie:) Już bym chciała,aby ten koszmar się skończył,aby chociaż troszkę słońce nad nami zaświeciło. 9lutego jak pójdę na wizyte to zapytam jeszcze o jakiś antybiotyk przed porodem tz.coś około 36tc,bo o antybiotyku ampicylinie dożylnej przy porodzie to mi mówiła,że dostanę. Miałam robiony antybiotykobiogram ,nie pamiętam dokładnie nazw antybiotyków/wynik wymazu został u gin.ale z chyba 7 pozycji antybiotyków wypisanych na jeden jest odporny,a tak to na wszystkie szczep mojej bakteri jest nie odporny. Powiedzialam mi także doktorka,że wiele pacjentek ma to świństwo
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nic nie rozumie post który do Was pisałam jako pierwszy mi zjadło,pisałam ponownie,a teraz patrzę ,że ''zjedzony wpis '' się zapisał długim opóznieniem.Opis moich lamentów w dwóch wydaniach;) Napisałam kilka słów do Pampusi,ale jak narazie wpisu nie widze -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane dziewczynki:)dziękuję Wam,że jesteście,że mogę do Was napisać,użalić się i szukać pocieszenia.Może kiedyś przyjdzie i taki dzień,że i ja będe mogła Wam służyć dobrą radą i ciepłym słowem. Wczoraj byłam u gin. i: Z dzieciątkiem jest wszystko ok,ale ja mam polipa na szyjce macicy,jest podobno mały,ale skąd się wzioł?15 grudnia byłam u gin .i było wszystko ok.a teraz polip szyjke mam utrzymaną ładnie,brzuch sie nie stawia/stawiał sie prawdopodobnie przez stres,jak mąż dostal atak bólu 29grudnia,co zresztą trwa po dzień dzisiejszy.../ Kilka miesięcy temu robiłam sobie wymaz z pochwy,który mi wyszedł super,powiedziano mi nawet ,że mam tak dobrą florę bakteryjną,że nic sie tam nie powinno przez dłuższy okres czasu dziać,a tu w szpitalu zrobiono mi posiew i okazało się ,że mam bakterie streptococcus agaliactiae,wzrost obfity.Załamało mie to wszystko PYtalam gin.co i jak z dzieckiem będzie ,to mi powiedziała,że zadnej gwarancji mi nie może dać,ale kazala być sopkojną,no bo co innego? nie dała mi narazie antybiotyku bo sie boi,aby sie bakteria nie uodporniła,dostałam tylko globulki dopochwowe gynalgin co 3 dni jedna na noc i kapsułki dopochwowe lactovaginal też 1 co 3 dni.W 36tc powtórzyć będe musiala wymaz,ale gdyby nawet wyszedł ujemny/w co nie wierzę/ to i tak będe musiała dostać przed porodem ampicylinie dożylnie.Boje się,żeby tylko udał mi się dojechac na czas,mam do szpitala w którym chciałabym rodzić ok.45km.Co do tej bakterii to nie jest powiedziane,że się uda mi jej pozbyć raz na zawsze,może mi towarzyszyć na zawsze,mając okresy,że będzie np.nie aktywna. Zaczynam od zmysłów odchodzić. Mam wrażenie,że chyba ktoś nas przeklnął,żle życzy,bo to jest wręcz nie możliwe,aby sie tak wszystko na nas waliło.Ale kto i za co?nie mam wrogów,nikomu nic złego nie zrobiłam,nikomu zle nie życze i nie życzyłam. Co do szyjki to mam ją nadal utrzymaną-1,5 tyg. temu/w szpitalu jak leżałam/ szyjka miała 35mm a wczoraj gin mi mierzyła ją ponownie i miała 34mm.Prawidłowo szyjka powinna mieć 30mm/ja mam trochę dłuższą/ -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie dopisałam,że przy porodzie/i tu znowu moja obawa ,abym tylko zdążyła na czas/ podadzą mi wcześniej ampiciline dożylnie,aby sie mały nie zaraził tym świństwem.Mam cichą nadzieję,że będzie dobrze,że go nie zarażę. Mam do Was pytanie jakie są pierwsze oznaki,że zaczynał się będzie wnet poród?boje sie,aby cos nie przegapić,aby dojechać na czas/chodzi mi o tą ampiciline/ do szpitala gdzie chce rodzić mam około 45km. Przy Kubusiu odpadł mi czop podbarwiony krwią,to było dla mnie sygnałem,że zbliża sie poród ,a po za tym nic,ale to nic nie odczuwalam. Naprawde ktoś mi żle życzy i dlatego także krzyze na mnie padają:( -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie:) Hania teraz doczytalam,że wyslalaś bolerko,jeszcze nie doszło,a co do tego co zostalo na stole..... to daj spokój nic nie trzeba.Jezeli bolerko Ci sie przydalo to jestem zadowolona,a jeżeli nie ,to wiedz,że miałam dobre chęći. Z tego co zauważyłam to jesteś katolikiem,zmów jakąś zdrowaśkę za nasze zdrowie-będe wdzięczna. Co do męża to nie byliśmym w Zakopanem,ale słyszalam o tym szpitalu,moja siostra tam była z kolanem. Jak narazie bierze zastrzyki,rechabilitacja,ale nie widać wiekszej poprawy.Jest pod kontolą neurologa,który ostatnio powiedział,że jeżeli po zastrzykach i rechabilitacji nie będzie poprawy to mu załatwi szpital w Tarnowie.Mąż ma przepukline dużą:(:(:(:(na odcinku lędzwiowym L5 S1. Wczoraj byłam u gin. i: Z dzieciątkiem jest wszystko ok,ale ja:( mam polipa na szyjce macicy,jest podobno mały,ale skąd się wzioł?15 grudnia byłam u gin .i było wszystko ok.a teraz polip:( szyjke mam utrzymaną ładnie,brzuch sie nie stawia/stawiał sie prawdopodobnie przez stres,jak mąż dostal atak bólu 29grudnia,co zresztą trwa po dzień dzisiejszy/ Kilka miesięcy temu robiłam sobie wymaz z pochwy,który mi wyszedł super,powiedziano mi nawet ,że mam tak dobrą florę bakteryjną,że nic sie tam nie powinno przez dłuższy okres czasu dziać,a tu w szpitalu zrobiono mi posiew i okazało się ,że mam bakterie streptococcus agaliactiae,wzrost obfity.Załamało mie to wszystko:( PYtalam gin.co i jak z dzieckiem będzie ,to mi powiedziała,że zadnej gwarancji mi nie może dać,ale kazala być sopkojną,no bo co innego? nie dała mi narazie antybiotyku bo sie boi,aby sie bakteria nie uodporniła,dostałam tylko globulki dopochwowe gynalgin co 3 dni jedna na noc i kapsułki dopochwowe lactovaginal też 1 co 3 dni. Zaczynam od zmysłów odchodzić. Mam wrażenie,że chyba ktoś nas przeklnął,żle życzy,bo to jest wręcz nie możliwe,aby sie tak wszystko na nas waliło.Ale kto i za co?nie mam wrogów,nikomu nic złego nie zrobiłam,nikomu zle nie życze i nie życzyłam. Mam prośbę do Tatonki Kochana,proszę doradz mi jaką witamine C moge sobie kupić ,zapomnialam z tego wszystkiego zapytac wczoraj -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie:) Hania teraz doczytalam,że wyslalaś bolerko,jeszcze nie doszło,a co do tego co zostalo na stole..... to daj spokój nic nie trzeba.Jezeli bolerko Ci sie przydalo to jestem zadowolona,a jeżeli nie ,to wiedz,że miałam dobre chęći. Z tego co zauważyłam to jesteś katolikiem,zmów jakąś zdrowaśkę za nasze zdrowie-będe wdzięczna. Co do męża to nie byliśmym w Zakopanem,ale słyszalam o tym szpitalu,moja siostra tam była z kolanem. Jak narazie bierze zastrzyki,rechabilitacja,ale nie widać wiekszej poprawy.Jest pod kontolą neurologa,który ostatnio powiedział,że jeżeli po zastrzykach i rechabilitacji nie będzie poprawy to mu załatwi szpital w Tarnowie.Mąż ma przepukline dużą:(:(:(:(na odcinku lędzwiowym L5 S1. Wczoraj byłam u gin. i: Z dzieciątkiem jest wszystko ok,ale ja:( mam polipa na szyjce macicy,jest podobno mały,ale skąd się wzioł?15 grudnia byłam u gin .i było wszystko ok.a teraz polip:( szyjke mam utrzymaną ładnie,brzuch sie nie stawia/stawiał sie prawdopodobnie przez stres,jak mąż dostal atak bólu 29grudnia,co zresztą trwa po dzień dzisiejszy/ Kilka miesięcy temu robiłam sobie wymaz z pochwy,który mi wyszedł super,powiedziano mi nawet ,że mam tak dobrą florę bakteryjną,że nic sie tam nie powinno przez dłuższy okres czasu dziać,a tu w szpitalu zrobiono mi posiew i okazało się ,że mam bakterie streptococcus agaliactiae,wzrost obfity.Załamało mie to wszystko:( PYtalam gin.co i jak z dzieckiem będzie ,to mi powiedziała,że zadnej gwarancji mi nie może dać,ale kazala być sopkojną,no bo co innego? nie dała mi narazie antybiotyku bo sie boi,aby sie bakteria nie uodporniła,dostałam tylko globulki dopochwowe gynalgin co 3 dni jedna na noc i kapsułki dopochwowe lactovaginal też 1 co 3 dni. Zaczynam od zmysłów odchodzić. Mam wrażenie,że chyba ktoś nas przeklnął,żle życzy,bo to jest wręcz nie możliwe,aby sie tak wszystko na nas waliło.Ale kto i za co?nie mam wrogów,nikomu nic złego nie zrobiłam,nikomu zle nie życze i nie życzyłam. Mam prośbę do Tatonki Kochana,proszę doradz mi jaką witamine C moge sobie kupić ,zapomnialam z tego wszystkiego zapytac wczoraj ginekologa,a chciałabym brać,może mi troche podniesie odporność-będe Ci naprawde wdzięczna. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane coś mi się zle skopiowało. Przepraszam,że wysyłam posta którego pisałam na innym topiku/kilkam czasem z dziewczynami marcówkami ,które będą rodzić podobnie jak ja/ Chciłam się także i do Was odezwac,a na napisanie nowego posta nie mam naprawde ani czasu ani siły:( -
Coś mi się zle skopiowało:( Przepraszam,że Wam wklejam posta którego pisalam na innym topiku,ale naprawde chciałąm sie do Was odezwac,a brak mi czasu i sily ,aby napisać nowego.
-
Kochane,dzięki Wam za dobre słowo Myslicie,że i ja się z tego wykaraskam?wpadłam w panike,boje się o dziecko. Jutro mam wizyte u gin.zobacze co mi powie. Miałam robiony posiew z pochwy jakieś2,no góra 3 miesiace temu i było wszystko ok! Tak się jakoś wszystko ostatnio na mnie wali,nie wiem chyba mi ktoś żle życzy Leżałąm w szpitalu ,bo bardzo stawiał mi sie brzuch,nawet mi trochę przywiodczała szyjka macicy,ale jest zachowana,tz.zamknięta i nie skrócona ,a wręcz dłuższa niż być powinnna,bo szyjka powinna mieć30mm a moja ma 35mm. Przy badaniu w dniu wyjścia ze szpitala pobrali mi wymaz z pochwy,wczoraj dzwoniłam do szpitala i mi powiedziano,że mam streptococcus agalactiae.Ja już nie mam siły,jak coś sie stanie dziecku to chyba już tego tym razem nie przeżyje. A co do stawiania brzucha to miałam to na tle nerwowym,bo od 29 grudnia mam problem z mężem....ma przepukline na kręgosłupie,dostał ataku,ból niedoopisania,teraz jest na zastrzykach,jak zastrzyk działa to jest w miarę o,a jak tylko przestaje to ból powraca,nie wiem czy bez operacji się obejdzie i to jeszcze teraz.Mam synka 3 tydzień przeziębionego,dzisiaj koncze mu podawac antybiotyk a kaszle jak gruzlik,nos zatkany. To wszystko mnie przygniata,dziewczyny prosze pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!! Czasem Was podczytuję,ostatnio mało co,ale naprwde nie wyrabiam fizycznie i psychicznie,tak fajnie sie Wam układa,przygotowujecie sobie wszystko na przyjście dzidziusia a ja?borykam sie z problemami,jednego dobrze nie ogarne to ,to coś nowego mi spada na łep Kochane,dzięki Wam za dobre słowo Myslicie,że i ja się z tego wykaraskam?wpadłam w panike,boje się o dziecko. Jutro mam wizyte u gin.zobacze co mi powie. Miałam robiony posiew z pochwy jakieś2,no góra 3 miesiace temu i było wszystko ok! Tak się jakoś wszystko ostatnio na mnie wali,nie wiem chyba mi ktoś żle życzy Leżałąm w szpitalu ,bo bardzo stawiał mi sie brzuch,nawet mi trochę przywiodczała szyjka macicy,ale jest zachowana,tz.zamknięta i nie skrócona ,a wręcz dłuższa niż być powinnna,bo szyjka powinna mieć30mm a moja ma 35mm. Przy badaniu w dniu wyjścia ze szpitala pobrali mi wymaz z pochwy,wczoraj dzwoniłam do szpitala i mi powiedziano,że mam streptococcus agalactiae.Ja już nie mam siły,jak coś sie stanie dziecku to chyba już tego tym razem nie przeżyje. A co do stawiania brzucha to miałam to na tle nerwowym,bo od 29 grudnia mam problem z mężem....ma przepukline na kręgosłupie,dostał ataku,ból niedoopisania,teraz jest na zastrzykach,jak zastrzyk działa to jest w miarę o,a jak tylko przestaje to ból powraca,nie wiem czy bez operacji się obejdzie i to jeszcze teraz.Mam synka 3 tydzień przeziębionego,dzisiaj koncze mu podawac antybiotyk a kaszle jak gruzlik,nos zatkany. To wszystko mnie przygniata,dziewczyny prosze pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!! Czasem Was podczytuję,ostatnio mało co,ale naprwde nie wyrabiam fizycznie i psychicznie,tak fajnie sie Wam układa,przygotowujecie sobie wszystko na przyjście dzidziusia a ja?borykam sie z problemami,jednego dobrze nie ogarne to ,to coś nowego mi spada na łep
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kochane,dzięki Wam za dobre słowo Myslicie,że i ja się z tego wykaraskam?wpadłam w panike,boje się o dziecko. Jutro mam wizyte u gin.zobacze co mi powie. Miałam robiony posiew z pochwy jakieś2,no góra 3 miesiace temu i było wszystko ok! Tak się jakoś wszystko ostatnio na mnie wali,nie wiem chyba mi ktoś żle życzy Leżałąm w szpitalu ,bo bardzo stawiał mi sie brzuch,nawet mi trochę przywiodczała szyjka macicy,ale jest zachowana,tz.zamknięta i nie skrócona ,a wręcz dłuższa niż być powinnna,bo szyjka powinna mieć30mm a moja ma 35mm. Przy badaniu w dniu wyjścia ze szpitala pobrali mi wymaz z pochwy,wczoraj dzwoniłam do szpitala i mi powiedziano,że mam streptococcus agalactiae.Ja już nie mam siły,jak coś sie stanie dziecku to chyba już tego tym razem nie przeżyje. A co do stawiania brzucha to miałam to na tle nerwowym,bo od 29 grudnia mam problem z mężem....ma przepukline na kręgosłupie,dostał ataku,ból niedoopisania,teraz jest na zastrzykach,jak zastrzyk działa to jest w miarę o,a jak tylko przestaje to ból powraca,nie wiem czy bez operacji się obejdzie i to jeszcze teraz.Mam synka 3 tydzień przeziębionego,dzisiaj koncze mu podawac antybiotyk a kaszle jak gruzlik,nos zatkany. To wszystko mnie przygniata,dziewczyny prosze pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!! Czasem Was podczytuję,ostatnio mało co,ale naprwde nie wyrabiam fizycznie i psychicznie,tak fajnie sie Wam układa,przygotowujecie sobie wszystko na przyjście dzidziusia a ja?borykam sie z problemami,jednego dobrze nie ogarne to ,to coś nowego mi spada na łep Kochane,dzięki Wam za dobre słowo Myslicie,że i ja się z tego wykaraskam?wpadłam w panike,boje się o dziecko. Jutro mam wizyte u gin.zobacze co mi powie. Miałam robiony posiew z pochwy jakieś2,no góra 3 miesiace temu i było wszystko ok! Tak się jakoś wszystko ostatnio na mnie wali,nie wiem chyba mi ktoś żle życzy Leżałąm w szpitalu ,bo bardzo stawiał mi sie brzuch,nawet mi trochę przywiodczała szyjka macicy,ale jest zachowana,tz.zamknięta i nie skrócona ,a wręcz dłuższa niż być powinnna,bo szyjka powinna mieć30mm a moja ma 35mm. Przy badaniu w dniu wyjścia ze szpitala pobrali mi wymaz z pochwy,wczoraj dzwoniłam do szpitala i mi powiedziano,że mam streptococcus agalactiae.Ja już nie mam siły,jak coś sie stanie dziecku to chyba już tego tym razem nie przeżyje. A co do stawiania brzucha to miałam to na tle nerwowym,bo od 29 grudnia mam problem z mężem....ma przepukline na kręgosłupie,dostał ataku,ból niedoopisania,teraz jest na zastrzykach,jak zastrzyk działa to jest w miarę o,a jak tylko przestaje to ból powraca,nie wiem czy bez operacji się obejdzie i to jeszcze teraz.Mam synka 3 tydzień przeziębionego,dzisiaj koncze mu podawac antybiotyk a kaszle jak gruzlik,nos zatkany. To wszystko mnie przygniata,dziewczyny prosze pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!! Czasem Was podczytuję,ostatnio mało co,ale naprwde nie wyrabiam fizycznie i psychicznie,tak fajnie sie Wam układa,przygotowujecie sobie wszystko na przyjście dzidziusia a ja?borykam sie z problemami,jednego dobrze nie ogarne to ,to coś nowego mi spada na łep -
lilka79 Kochana nie wiem dokładnie jaki wzrost mi wyszedl,bo tak jak pisalam wyzej ja się wczoraj informowałam telefonicznie,wspominalą mi coś kobieta ,że nie wielki,ale nie jestem pewna.Jutro przed wizytą go sobie odbiore/ze szpitala/ dodam,że ten wymaz miałam robiony 10 stycznia rano ,tj prawie 10dni od momentu pobrania,czy wynik będzie bardzo wiarygodny? może to swiństwo mnie już zaatakowało na dobre:( Jutro pznym wieczorem po wizycie napiszę coś wiecej-wizyte mam dopiero po g.17.oo
-
Kochane,dzięki Wam za dobre słowo Myslicie,że i ja się z tego wykaraskam?wpadłam w panike,boje się o dziecko. Jutro mam wizyte u gin.zobacze co mi powie. Miałam robiony posiew z pochwy jakieś2,no góra 3 miesiace temu i było wszystko ok! Tak się jakoś wszystko ostatnio na mnie wali,nie wiem chyba mi ktoś żle życzy:( Leżałąm w szpitalu ,bo bardzo stawiał mi sie brzuch,nawet mi trochę przywiodczała szyjka macicy,ale jest zachowana,tz.zamknięta i nie skrócona ,a wręcz dłuższa niż być powinnna,bo szyjka powinna mieć30mm a moja ma 35mm. Przy badaniu w dniu wyjścia ze szpitala pobrali mi wymaz z pochwy,wczoraj dzwoniłam do szpitala i mi powiedziano,że mam streptococcus agalactiae.Ja już nie mam siły,jak coś sie stanie dziecku to chyba już tego tym razem nie przeżyje. A co do stawiania brzucha to miałam to na tle nerwowym,bo od 29 grudnia mam problem z mężem....ma przepukline na kręgosłupie,dostał ataku,ból niedoopisania,teraz jest na zastrzykach,jak zastrzyk działa to jest w miarę o,a jak tylko przestaje to ból powraca,nie wiem czy bez operacji się obejdzie i to jeszcze teraz.Mam synka 3 tydzień przeziębionego,dzisiaj koncze mu podawac antybiotyk a kaszle jak gruzlik,nos zatkany. To wszystko mnie przygniata,dziewczyny prosze pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!! Czasem Was podczytuję,ostatnio mało co,ale naprwde nie wyrabiam fizycznie i psychicznie,tak fajnie sie Wam układa,przygotowujecie sobie wszystko na przyjście dzidziusia a ja?borykam sie z problemami,jednego dobrze nie ogarne to ,to coś nowego mi spada na łep
-
szatynka84 Ja chyba zwaryjuję!!!!!!!!!!!!
-
Dziewczyny,proszę pomóżcie mi!!!!!!!!!!!!!! Leżałam w szpitalu,bo bardzo stawiał mi sie brzuch,wyszłam z tego ,a od dziś mam nową schize:(:(:( odebrałam wynik posiewu z pochwy i wyszła mi bakteria STREPTOCOCCUS AGALACTIAE. MOŻNA SIĘ ZAŁAMAĆ. CO PRAWDA MAM KOLEZANKĘ KTORA TO DZIADOSTWO MIAŁA I URODZIŁA ZDROWEGO SYNKA,ALE TAK CZY INACZEJ WPADŁAM W STRASZNĄ PANIKE.CZYTALAM O TYM ŚWIŃSTWIE NA NECIE TO NAPRAWDE SĄBO MI SIĘ JUŻROBI ZE STRACHU.DO GIN.IDE W CZWATEK-ZOBACZE CO POWIE.... PROSZĘ JAK COŚ WIECIE NA TEN TEMAT,PROSZE NAPISZCIE. MAM JUŻ DOSC WSZYSTKIEGO,CO NAJGORSZE W ŻYCIU TO SIE MNIE UCZEPIA:(
-
Proszę doradzcie Tydzien temu w sobote pojechałam do szpitala,bo stawiał mi się brzuch/27tc i 3 dni/i zatrzymano mnie w szpitalu do wtorku.podawali mi magnez we wlewie i luteine dopochwowa.Wyszłam do domu w stanie dobrym,szyjke mam przywiodczałą,ale nie skróconą /szyjka powinna mieć 30mm a moja ma 35mm. Biore w domu magnez /magnokal 3x1 i luteine 2x1 popochwowo/ + do tego większość dnia leże.I co? stawia mi się momentami brzuch,ale leżąc mam brzych więcej miękki jak twardy,mały mi w nim baraszkuje tak,że momentami az mi się kołdra unosi:)pobolewają mnie krzyze,momentami czuję także kłucia w pochwie i nie wiem co robić czy jechać znowu do szpitala czy nie -prosze dordzcie. Powiedzcie mi od ktorego tyg.ciaży gdyby doszło do porodu dziecko ma szanse na przezycie?ja jestem 28tc i 3dni,a mały w minioną niedzielę ważył 1300
-
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Proszę doradzcie Tydzien temu w sobote pojechałam do szpitala,bo stawiał mi się brzuch/27tc i 3 dni/i zatrzymano mnie w szpitalu do wtorku.podawali mi magnez we wlewie i luteine dopochwowa.Wyszłam do domu w stanie dobrym,szyjke mam przywiodczałą,ale nie skróconą /szyjka powinna mieć 30mm a moja ma 35mm. Biore w domu magnez /magnokal 3x1 i luteine 2x1 popochwowo/ + do tego większość dnia leże.I co? stawia mi się momentami brzuch,ale leżąc mam brzych więcej miękki jak twardy,mały mi w nim baraszkuje tak,że momentami az mi się kołdra unosi:)pobolewają mnie krzyze,momentami czuję także kłucia w pochwie i nie wiem co robić czy jechać znowu do szpitala czy nie -prosze dordzcie. Powiedzcie mi od ktorego tyg.ciaży gdyby doszło do porodu dziecko ma szanse na przezycie?ja jestem 28tc i 3dni,a mały w minioną niedzielę ważył 1300 -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewelinka:) Dzięki Ci za wypowiedz:)podniosłaś trochena duchu:),o zgadze to wiedziałam,że może być i nawet pod koniec ciąży z Kubą się z ni trochę męczyłam,ale słodko i to przerazliwie słodko w ustach wczoraj to mnie trochę przeraziło.Myłam zęby piłam wode,dużo wody i nic:( dzisiaj jak narazie jest lepiej nie czuję tak intensywnie tego dziwnego słodkiego smaku,ale tak czy inaczej to jeszcze nie jest to co ma być.Wczoraj także pobolewały mnie krzyze,podbrzusze,zaczełam to łączyć wszystko do kupy i troche mnie strach ogarną co sie dzieje. Mały mi bardzo buszuje w brzuchu. Dzisiaj rano dzwoniłam do naszej przychodni,aby zarejestrować Kubusia do pediatry,bo od tyg. utrzymuje mu się stan podgorączkowy,pokaszuluje,katar chyba poszedł mu na ucho,bo mówi,że go boli itp. i wyobrazcie sobie,że mi go nie zarejestrowali,bo nie mam Kuby wpisanego do książeczki zdrowia,którą mam aktualnie podbitą.Nie wiedziałam,że przepisy sie zmieniły.Jeżeli mężowi nie uda sie go dzisiaj wpisać do swojej książeczki,to muszę iśc z nim prytatnie. Pozdrawiam i życze wszystkiego naj,naj,najlepszego:) -
Termin na lipiec 2008, lipcówki!
Marghi odpisał hanio.k na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewelinka:) Dzięki Ci za wypowiedz:)podniosłaś trochena duchu:),o zgadze to wiedziałam,że może być i nawet pod koniec ciąży z Kubą się z ni trochę męczyłam,ale słodko i to przerazliwie słodko w ustach wczoraj to mnie trochę przeraziło.Myłam zęby piłam wode,dużo wody i nic:( dzisiaj jak narazie jest lepiej nie czuję tak intensywnie tego dziwnego słodkiego smaku,ale tak czy inaczej to jeszcze nie jest to co ma być.Wczoraj także pobolewały mnie krzyze,podbrzusze,zaczełam to łączyć wszystko do kupy i troche mnie strach ogarną co sie dzieje. Mały mi bardzo buszuje w brzuchu. Dzisiaj rano dzwoniłam do naszej przychodni,aby zarejestrować Kubusia do pediatry,bo od tyg. utrzymuje mu się stan podgorączkowy,pokaszuluje,katar chyba poszedł mu na ucho,bo mówi,że go boli itp. i wyobrazcie sobie,że mi go nie zarejestrowali,bo nie mam Kuby wpisanego do książeczki zdrowia,którą mam aktualnie podbitą.Nie wiedziałam,że przepisy sie zmieniły.Jeżeli mężowi nie uda sie go dzisiaj wpisać do swojej książeczki,to muszę iśc z nim prytatnie. Pozdrawiam i życze wszystkiego naj,naj,najlepszego:)