Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marghi

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marghi

  1. Kochane mam do Was jeszcze jedno pytanie czy znacie może jakąś dziewczyne co miała podobną sytuacje jak ja i 3 ciąże donosiła szczęśliwie do końca?Dlaczego pytam? nie z ciekawości,ale chciałam porownac siebie czy ja mam szanse to dzidzi urodzic czy ponownie tylko zabieg przedemną:(
  2. Kobietki prosze Was o pomoc Jestem w ciąży 5 tyg. i4 dni,a od wtorku zaczeły mnie dopiero bolec -troszke piersi,są lekko nabrzmiałe.Wczoraj mnie troszeczke mdliło ,a dzisiaj czuje się bardzo dobrze.Powiedzcie mi czy to jest normalne?,bo straszą mnie,że jak są objawy to dobrze to świadczy,a jak nie to jak mam to rozumiec?ciąża się żle rozwija,albo wcale? Dziewczyny jestem już po 2 obumarłych ciążach /robiłam różne badania na czele z przeciwciałami antyfosfolipidowymi i kardiolipidowymi i nie znaleziono u mnie przyczyny poronien/- tak bardzo boje się,aby nie stracic kolejnej.Jeżeli możecie to prosze napiszcie jak to jest u Was.Dodam,że byłam u gin. 2 tyg. temu ale nie robiono mi USG ,bo to było jeszcze stanowczo za wczesnie.Dostałam tylko duphaston i acard i wizyte mam wyznaczoną 3 grudnia jak minie 7 tydzien ciąży.W 7 tyg. obumarła mi 1 i 2 ciąża.
  3. Meggi wlaśnie czekałam,bo myślałam,że zadzwonisz.Coś mnie boli troche dół brzucha-powiedz czy to jest normalne?to nie wzdęcia!!!!!!!!!!!ten bol to poraz pierwszy czuje
  4. Meggi wysłałam Ci maila. Jest dziewczyna która szuka dobrego gin. w Krakowie.Prosze Cię podaj jej namiary do Twojej sprawdzonej i zaufanej.Ja na tą dziewczyne trafiłam całkiem przypadkowo na jednym z topików.Problem tkwi w tym,że Ona jest w ciąży 31 tyg. i nie ufa swojemu.Napisała ,że wizyta u Jej gin. 5 minut to za dużo.Skojarzyła mi się zaraz moja pierwsza dokt.
  5. Agatko wysłałam Ci tylko jednego całuska-nie wiem dlaczego tak się stało
  6. Lolu -ja czuje się nadal bardzo dobrze-zero objawów ciążowych. Pozdrawiam Cię i życze powodzenia-trzymam kciuki mocccccccccccno za Ciebie Ania napewno to nic powaznego,ale dobrze,że idziesz do lekarza.Napisz do nas po wizycie.Całuski dla Ciebie i MISIUNIA Meggi na tamtym topiku Cię szukałam-gdzie zaginelaś ? odezwij się:( Zmartwilo mnie to co napisała dziewczyna pod moim postem-Boże mam nadzieję,że to nie tyczy mnie.Przeczytaj.Nie odpisałam jej nic,bonie wiem co napisac.Buziaczki dla Ciebie Agatko Gabrysia-do roboty:D trzymam mocno kciuki-całuski Madusia Raaria
  7. Nati nie mam żadnych objawów,czuje się dobrze.Biore folik ,duphaston i acard-acard 1xdziennie.Boje się okropnie ,aby acard dziecku nie zaszkodził.Trzymaj za mnie kciuki.Nati nie jest mi łatwo,ale nie mam innego wyjścia jak czekac cierpliwie do następnej wizyty.Co chyba ma byc to będzie.Pozdrawiam Cię serdecznie -buziaczki Mika gdzie zniklaś? Meggi słoneczko jak się czujesz?-buziolki dla Ciebie
  8. Kasia W Jestem Ci wdzięczna za słowa nadzieji,nadzieji której troszke mi brak,ale jak moge to prosze westchnij i Ty do Boga ,aby mi tego dziecka nie zabierał i pozwolil cieszyc się z macierzynstwa jak Wy obecnie.Masz śliczną córeczkę-pozwolilam sobie zerknąc na fotki-gratuluje
  9. Mal_a Nie chcę dziękowac,aby nie zapeszac,ale jestem Ci ogromnie wdzięczna za to co napisałaś-Uda się-zobaczysz. Jesteś KOCHANA Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i gratuluję coreczki
  10. Witwjcie lipcówki Przez przypadek trafiłam do Was i jeżeli Wy nie będziecie miały nic przeciwko i Pan Bóg pozwoli mi tą ciąże donosic do końca to będę jedną z Was.Pozdrawiam i życze Wam wszystkim powodzenia i jeżeli moge to Błagam Was o modlitwe za mnie ,aby mi się tym razem udało.Buziaczki dla Was
  11. Sloneczka Witam Was wszystkie bardzo serdecznie i dla każdej z osobna przesyłam buziaczki Wczoraj po rozmowie z Agatką wpadłam troche w panike i zaczełam szperac po necie informacji acard a ciąża.Znalazłam wypowiedzi matek ktore poroniły,nie wykryto u nich żadnej przyczyny i mimo to gin. zalecił im branie acardu.Piszą,że urodziły zdrowe dzieci.Co robic?Była godz. 21:30 jak postanowiłam zadzwonic do mojej gin.Przeprosiłam,że jestem takim niedowiarkiem itd...pytałam,czy nie zaszkodzi dzidzi i ona mi powiedziala,że tam jest malo kwasu acetylosalicylowego 75mg. i to nie zaszkodzi dziecku,a wspomoże lepszy przepływ krwi przez lożysko czy jakoś tam-nie chciałabym cos poprzekręcac.Mowila ,abym spokojnie brała i także dodała,ża jak bym miała jakieś wątpliwości,a ona mogła mnie uspokoic to abym do niej zawsze dzwoniła.Powiedzialam jej,ze licze jakoś na nią,że mi pomoże,a ona powiedziała,że co będzie mogła to zrobi i ąz się boi aby mnie nie zawiesc.Zdziwiły mnie troche te słowa,coś we mnie wewnątrz przemówiło,że Ona napewno zrobi wszystko co będzie w jej mocy,a jeżeli się nie uda to trudno-widocznie tak mi było pisane-na pewne rzeczy my nie mamy wpływu.MOże Matka Boża z Pasierbca tym razem wstawi się za mną i obdarzy łaską macierzyństwa. Na dzien dzisiejszy czuje się dobrze-nie mam żadnych objawów ciążowych.
  12. Mojaspinka:D Dziękuje Ci bardzo,że odpisałas,że podzieliłaś się ze mną swoim doświadczeniem dodając mi nadzieji,że skoro Tobie się udało to i może mnie też się tym razem powiedzie.Bardzo się boje,ale staram sobie tłumaczyc tak jak to wlaśnie napisalaś Ty,że co ma byc to będzie-są rzeczy na które my nie mamy wpływu.Ja duphaston biore i kazano mi także brac acard 75mg. raz dziennie po mimo to ,że badania kardiolipidowe i antyfosfolipidowe wyszły mi dobrze,ale ja jakoś tego acardu bałam się i boje nadal jak ognia.Wczoraj wieczor ok.21 dzwoniłam do mojej gin.aby zapytac czy nie zaszkodzi dziecku.Uspakajała mnie,że acard dzidzi nie zaszkodzi,bo jest tam mała dawka kwasu acetylosalicylowego.Powiedziała mi ,abym była spokojna i dodała,że jeżeli tylko będe miała jakieś problemy ,a ona będzie mogła mnie pocieszyc i uspokoic ,to aby do niej dzwonic. Mojaspinka jeżeli moge to prosze trzymaj za mnie kciuki.Ja tak bardzo pragne dzieciątka a czas biologiczny też mi nie stoi w miejscu-jestem mało co młodsza od Ciebie.Dziękuje Ci jeszcze raz ,że się zlitowałaś nademną i odpisałaś podtrzymujac mnie na duchu.Dziękuje Ci ,że jesteś Jesteś mamą czego Ci z całego serca gratuluje i życze powodzenia-buziaczki
  13. Lolu nie wiem co Ci powiedziec,ale np. ja podczas drugiej ciąży równocześnie brałam duphaston i luteine.W 7 tyg. kazała mi duphaston odstAwic i brac tylko luteine.Pamiętam ze to wynikło z badania progesteronu który mi kazala zrobic,a wynik mojego progesteronu w 7 tyg. ciąży byl 23,1.Ciesze się,że Ty masz już przynajmniej potwierdzone przez gin.że ciąża rozwija się prawidłowo.Oby tak dalej-życze Ci powodzenia
  14. Mojaspinka Ja mam do Ciebie jeszcze jedną wielką prośbe,proszę napisz mi jeżeli możesz,bo niechcę nalegac,czy Ty znasz przyczyne strat ciąż i czy brałaś jakieś lekarstwa.Prosze pomóż!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mi nie znaleziono przyczyny.Jestem ponownie w ciążyi kazano mi brac duphaston to go biore 2x dziennie i acard 1xdziennie.Acard dostałam tak o aby dmuchac na zimne,bo badanie antyfosfolipidowe i kardiolipidowe mi wyszło dobrze,ale boje się go brac,aby nie zaszkodzic dziecku.Ogólnie wszędzie piszą,aby nie brac w ciąży aspiryny a acard to pochodna aspiryny bo przecież w składzie acardu jest 75mg. kwasu acetylosalicylowego.Nie wiem co zrobic. Mojaspinka i wszystkie inne kobiety jezelibyście były zoriętowane w temacie to bardzo Was prosze odpiszcie mi ,doradzcie-prosze:( Ja już straciłam dwoje dzieci i niechciałabym stracic kolejnego. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i gratuluje Wam Waszych pociech
  15. dynia Dziękuje Ci i to bardzo,że mi odpisujesz-tak bardzo się martwie. Ja tamte dwie ciąże straciłam coś około 7tyg.,bo pamiętam,że przy pierwszej ciąży jak byłam u gin. to mi powiedzial,ze ciąża ma 6 tyg i 4 dni,a dzidzia miała 6,2mm,a w 10 tyg. jak zaczłam krwawić to w szpitalu mi powioedziano,że ciąża obumarła około 3 tyg. temu.Natomiast przy drugiej jak byłam na wizycie w prawie 7tyg. ciąży to dziecko miało 6,3mm,ale serduszko biło troszke za wolno.Ja wróciłam na kontrolną wizyte za 2 tyg. to z USG wynikało że ciążą jest martwa od około 2 tyg.-tz.że zmarło zaraz po pierwszej wizycie okolo 7 tyg. Obecnie jestem miesiąc w ciąży licząc od ostatniej miesiączki,bo ją miałam 14 pazdziernika.w 25 dniu cyklu zrobiłam test i okazało się,że jestwm w ciąży-byłam już u gin. dostałam duphaston i mam przyjsc ponownie 3 grudnia-będzie to już początek 8 tyg. i będzie wiadome czy ciąża pójdzie do przodu,czy znowu...............bardzo się boje i to dlatego pisze pytając czy jest ktoś wpodobnej sytuacji jak ja.Dziękuje Ci bardzo dynia,że zechciałaś odpisac.Buziaczki dla Ciebie
  16. dynia Dziękuje Ci za nadzieję Nie wiesz,czy ta Twoja koleżanka miała wykryty powód strat dzidziusiów?ja porobila rożne badania,ale wszystkie wyniki mam dobre.Tajemnicą po dzien dzisiejszy jest dla mnie to dlaczego tamte ciąże mi obumarły.Jedyne co mnie pociesza to ,że jestem poraz 3 w ciąży i o kazdą z nich starałam się półtora miesiąca
  17. dziewczynki mam do Was pytanie; czy jest wśród Was jakaś osoba która moała 2 razy pod rząd obumarcia płodu a 3 ciąże donosiła do końca i urodziła zdrowe dziecko?Wybaczcie mi to pytanie,ale prosze pomóżcie jeżeli możecie podnieśc mnie na duchu.Jestem w ciąży-mam dwa obumarcia płodu za sobą i tak bardzo się boje aby tego też nie stracic.Jeżeli możecie to prosze odpiszcie za co Wam z góry bardzo dziękuje
  18. Agatko Mam nadzieje,że Twój gin. naprawde się pomylił co do wielkości dzidzi,bo ja pamiętam,że przy pierwszej ciąży jak byłam u gin. to w 6 tyg. i 4 dni dziecko miało 6,2mm,a przy drugiej w 7 tyg. dzidzi miało 6,3,tylko w tedy już serduszko nie biło jak powinno-puls był od 120/140,a miał byc od120/160 i skończyło się jak się skończyło....,ale u Ciebie napewno będzie dobrze i urodzisz zdrową cudowną dzidzie Lolu a co u Ciebie?jak się czujesz? Trzymam kciuki dziewczynki za Was,ale powtarzam,że zobaczycie,że tym razem będzie wszystko w porządku-ciąże będą Wam rozwijac się książkowo. Co u mnie? Nic! czuje się dobrze,nie mam żadnych dolegliwości ciążowych-nic mi sie nie dzieje,nawet siku nie robie często.Powiem Wam,żę staram się panowaś nad sobą i tłumaczyś sobie,że co ma byc to będzie i ja na to nie mam wpływu.Cierpliwie czekam do następnej wizyty,a w tedy będzie już jasne czy moja ciąża pójdzie do przodu ,czy znowu stanie....... Meggi słyszałam o tej tragedii na początku minionego tyg.i pokazywali nawet to zwęglone mieszkanie-SZOK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!rrozmawialiśmy w domu na ten temat,o tym biednym chłopczyku,ale nie przypuszczałam,że będe mogła im pomóc w jakiś sposób.Ja ciuszków dziecinnych nie mam,ale zapytam koleżanki-może chociaż 2,3 ciuszki da po swoim sunkuMusisz mi poisac jak wygląda mama dzieci-to może ciuchy po mnie i po siostrach bym jej przesłała-mam też kilka kurtek zimowych z którymi nie mamy co zrobic-są nie nowe,ale prawie jak nowe.Na chlopczyka 7 letniego jeżeli jest szczupłym/normalnym/nie jakims grubaskiem to bym miała kurtke firmową i bluzy dresowe a i mam też traperki nowe ale nr. 39. Meggi ile mi dajesz nadzieji,że to dziecko Pan Bóg mi nie zabierze i pozwoli,aby się urodzilo?Ty podobnie jak ja jesteś po 2 poronieniach tz. obumarciach płodu.Staram się byc mocna,ale boje się!!!!!!!!!!!!!!! Madzia Sara Gawit Ania i Michałek Ewka
  19. wiem ze tak nie można Nie życzę Ci abyś kiedyś miała podobny problem jak ja.A odnośnie aspiryny to słoneczko jesteś nie doinformowana i nie dokładnie przeczytałaś moje posty, bo jest w nich mowa o aspirynie 250mg a to jest stanowczo za dużo i to mi już potwierdzono.A druga sprawa to jeżeli nie chcesz służyć innym pomocą tylko im podnosić ciśnienie to po co się wogóle wypowiadasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  20. Witajcie dziewczynki Anetko dziękuję Ci,że się wypowiedziałaś na temat aspiryny. Anetko a Ty Acard 0,75mg brałaś codziennie?Mąż mi ją kupił dzisiaj,ale nie wiem co robić ,czy ją brać czy nie.Może ona mi nie jest potrzebna? Odchodze od zmysłów,bo nie wiem co robić-ASPIRYNY nie biore -nie wziełam ani jednej tabletki i nie wezme ,bo aspiryna i to w takiej dawce jest wręcz szkodliwa w takiej dawce.Ciocia ma jutro porozmawiać z doktorką i zobaczymy co powie.Dziewczyny wg.Was jak miałam już 2 obumarcia tz że ta ciąża też jest zagrożona? może ta aspiryna,czy nawet jej pochodne mi są nie potrzebne-co Wy myślicie?Dała mi to tak w ciemno,bo wyniki badań mam dobre-mam tu na myśli badania antyfosfolipidowe i kardiolipidowe. Słoneczka mam do Was jeszcze jedną prośbę,czy w pierwszym miesiącu ciąży miałyście jakieś dolegliwości typu np.senność,wymioty,mdłości,słabość,bóle brzucha itp?Martwie się troche ,bo przy minionych ciążach to ja byłam nie do życia,było mi słabo,mdliło mnie okropnie,miałam kłucia w macicy ,a tym razem to tylko mnie od czasu do czasu zakłuje coś w macicy i tyle.Gdybym nie zrobiła testu to bym nawet nie wiedziała,że jestem w ciąży-CZUJE SIĘ BARDZO BOBRZE.Dodam,że ostatni okres miałam 14 pazdziernika. Jeżeli możecie napiszcie coś.Piszecie,że jak są objawy to jest bardzo dobrze a u mnie nic
  21. Mika Nati Rozmawialam rano z ciocią-musiała póścic pare z ust mimoto,ze nie chciałam nic mówic nikomu o obecnej ciaży poza Wami.Ciocia powiedziała,że aspiryn aw takiej dawce jest za duza,a aspirhna w dużych dawkach jest szkodliwa w ciąży.dziewczyny mąz mi kupil 500mg,jak ją przedziele na poł to będzie 250mg. aspiryny dziennie-to jest za dużo.Macie racje tutaj pisząc o acardzie o,75mg-to jest rożnica w porownaniu do 250mg.Mam nadzieję,ze może nic się nie stanie do poniedziałku jak nic nie będe brała.Co Wy na to?Ja na dzien dzisiejszy jestem dopiero w 28 dniu cyklu.UFFFFFFFFFFFFF nigdy nie można życ spokojnie,zawsze jest coś co człowieka meczy.Wiem jedno,że teraz musze jakoś przeżyc do 3 grudnia-do następnej wizyty,a potem to będzie wiadomo,czy ciąża pojdzie do przodu czy .....................-to będzie 7 tydzien a ja na 7+- stawałam.Ni epozostalo mi nic jak prosic Pana Boga aby mnie obdazyl laską i pozwolil to dziecko urodzic cale i zdrowe.Z badan nie wyszło mi nic-nie wiem czy jestem chora czy zdrowa-to jest okropne dziewczyny jak się nie wie co robic,a chce się jak najlepiej.Zostawiam wszystko w rękach Pana Boga.Dzisiaj -za chwilę chcę jechac do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia-może Ona Mi pomoże i obdazy laską macierzyństwa.Prosilam męża ,aby dal księdzu ma Msze.A..........dziewczyny wspierajcie mnie duchowo-ja chyba 3 zabiegu już nie przeżyje. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.Buziaczki
  22. Dziewczyny jesteście Kochane Anetko dziękuje Ci ,ze się odezwałaś,że Cię ta sprawa zainteresowała.Ja naprawde boje się bardzo aspiryny i to jeszcze takiej dawki 250mg. codziennie.Naczytałam si juz dosc,ze aspiryna jest wręćz niebespieczna podczas ciąży w dużych dawkach.Spróbuję poczytac o tym acardzie i musze o tym powiedziec ginekologowi.Dzwoilam dzisiaj do mojej cioci siostry bo on ajest polożną i zna doktorke do której ja chodze.We wtorek mają razem dyżur i ciocia powiedziala,że z nią porozmawia,ale powiedziala mi abym absolutnie takiej dawki aspiryny nie brala!!!!!!!!!!!Ciocia wogóle była zdziwiona dlaczego mi ją przepisala i to taką dawke. Anetko jeszcze raz ci dziękuje ,że mi udzielilas informacjiZyczę Ci ,aby Ci się tym razem udalo i abyś urodzila zdrową dzidzie Gabrysiu-SIOSTRZYCZKO Tobie tez jestem ogromnie wdzięczna ,za informacje na temat aspiryny AgatkoTobie też Dostałaś maila?zobaczysz,że u Ciebie też będzie dobrze ,tylko staraj się nie denerwować i ..........JA WIERZĘ,że tym razem będzie dobrze-ZAPAMIĘTAJ SOBIE TE SŁOWA!!!!!!!!!!!!!!!!! Meggi Dziewczyny nic mi nie pozostalo jak nadzieja,że może Pan Bóg mi pomoże to dziecko urodzić cale i zdrowe.Nie wiem czy jestem zdrowa czy chora,czy potrzebuje lekarstw i leczenia czy nie-nie wiem nic-badania ktore porobilam wyszły mi dobrze.Licze na Łaskę Bożą.Dzisiaj wieczorem pojade do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia.Prosilam męża,aby dal księdzu na msze.Możę Bog mi pomoże.Pomodlę się za Was wszystkie będąc tam.Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serecznie
  23. Dziewczyny jesteście Kochane Anetko dziękuje Ci ,ze się odezwałaś,że Cię ta sprawa zainteresowała.Ja naprawde boje się bardzo aspiryny i to jeszcze takiej dawki 250mg. codziennie.Naczytałam si juz dosc,ze aspiryna jest wręćz niebespieczna podczas ciąży w dużych dawkach.Spróbuję poczytac o tym acardzie i musze o tym powiedziec ginekologowi.Dzwoilam dzisiaj do mojej cioci siostry bo on ajest polożną i zna doktorke do której ja chodze.We wtorek mają razem dyżur i ciocia powiedziala,że z nią porozmawia,ale powiedziala mi abym absolutnie takiej dawki aspiryny nie brala!!!!!!!!!!!Ciocia wogóle była zdziwiona dlaczego mi ją przepisala i to taką dawke. Anetko jeszcze raz ci dziękuje ,że mi udzielilas informacjiZyczę Ci ,aby Ci się tym razem udalo i abyś urodzila zdrową dzidzie Gabrysiu-SIOSTRZYCZKO Tobie tez jestem ogromnie wdzięczna ,za informacje na temat aspiryny AgatkoTobie też Dostałaś maila?zobaczysz,że u Ciebie też będzie dobrze ,tylko staraj się nie denerwować i ..........JA WIERZĘ
  24. Gawit slońce odnosnie duphastonu to nie lamentuje i od jutra będe go brac.Mąż mi kupil,ale nie chce od piątku bo Włosi mowią,że w piątki nie powinno się nic zaczynac bo sie nie darzy a wiec będe brac od jutra.Dodam,że brałam też podczas drugiej ciąży,ale mam okropnego stracha przed aspiryną.Mąż mi kupil tą BAYER 500mg,wiec jak ją przedziele na pół to będe miała 250mg aspiryny dziennie.Boje sie,aby to nie zaszkodziło dziecku-Jezu nie wiem co robic.Gabrysia Ty bys brała aspiryne? a ta heparyna o której mi wspominałaś to coś podobnego do aspiryny? Tak sie ludze,że może ja nie potrzebuje aspiryny.Mąż na mnie na krzyczał,kłucilismy sie dzisiaj przez tą aspiryne razem,bo on jest tego założenia,że doktorka kazała to on by brał,a ja się boje.Słyszy się wszedzie ,aby uważac z lekarstwami podczas ciąży ,a ja mam brac systematycznie raz dziennie pół aspiryny,a z badan antyfosfolipidowych i kardiolipidowych nic mi nie wyszlo.Wyniku kardiolipidowego nie mam przy sobie-jestem u teściowej ale mam antyfosfolipidowy IgG mam 1,50 a norma jest do 4,80 a IgM mam 4,90,a norma jest do 7.00. Staram sie nie denerwowac,ale nie jest mi łatwo.Przepraszam,że tak Wam ględze.Pozdrawiam
×