Marghi

Siostry Sara prosiła abym Wam przekazała ,że wszystkie fotki z niedzielnego zlotu sa na bloogu. Madzia sorry,że zaprzestałam Ci pisac na gg.ale nie nadążałam za Sarą, a teraz jest moja siostra nad zdjęciami Mattiego.Na mnie wrzeszczała,że mam dużo zdjęc i one spowalniają kompa a wszystkie fotki Mattiego dała sobie do swoich obrazów.Tak to jest powiedziec małolatą,że się poznało mlode ciacho Ania ja o lustereczku napisze na gg. Buziaczki

Dziewczyny potocznie się mówi,że zrobic dziecko to nie jest sztuka-ja z tego samego założenia wychodzilam-myślałam o wszystkim,ale nie o dziecku i to był moj bąd.Gdybym po slubie zaraz postarała się o dzidzi to pewno by już było.Miałabym dziecko i mogłabym iśc do pracy a teraz nie szukam pracy bo myśle o dziecku i ma dzień disiejszy nie ma ani pracy ani dziecka i czas na dodatek zmarnowany.Wszystkim doradzam co chcą dzieci,aby pierwsze pomyslec o nich a potem o reszcie.Praca nie zając nie ucieknie jak nie ta to inna a z dzieckiem to różnie może byc.Ja mam kuzynke która zaszła w ciąże w klasie maturalnej.Na początku wydawało się,że jest to tragedią nie do przeżycia ,ale dzisiaj ma 5 letnią corke ,pracuje,jej mąż wyjechał do norwegi-dom dostali od matki i mają się z czego cieszyc.Dopóki człowiek jest młody to ma większe perspektywy na wszystko....................................................a tak ogołem to życie jest bardzo nie sprawiedłiwe.trzeba byc kurwą ,hamem i złodziejem aby było człowiekowi dobrze,a człowiek naprawde dobry na poziomie to tylko kopniaki od życia zbiera

Dziewczyny chce jeszcze raz zwrócic uwage na to co pisałyśmy kilka dni temu,że u nas na topiku panuje atmosfera rodzinna,że nikt nie zostaje odesłany z kwitkiem,albo po prostu nie zauważony.Tutaj się kążdą docenia i stara pomóc na ile to jest możliwe,a nową z serce przygarnia.Pisałam wczoraj na innym topiku,tz. pytałam o chromosony to wyobrażcie sobie,że przy takiej masie dziewczyn jaka jest u lotnej odpisała mi tylko Aga 123 -ta dziewczyna która kilka dni temu pisała u nas. Doceniam Was jeszcze bardziej dziewczyny niż doceniałam i dziękuje P.Bogu ,że w nieszczęsciu jakie mnie spotkało miałam szczęście poznac Was .Powiedzcie mi co myślicie na ten temat,bo ja wczoraj wyczytałam,że częstą przyczyną obumarcia płodu jest zły podział chromosonów,ale mam pytanie czy chromosony się dzielą żle tak o przez przypadek czy to jest już trwała wada mogąca się powtarzac przy każdej ciąży?

Ewka Moj mąż szukał Cię w kurniku ,ale Cię tam dzisiaj nie bylo,więc zostawil Ci tam wiadomośc. UWAGA ! BARDZO WAŻNE OSTRZEŻENIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gabrysia i Agatka ja Wam dobrze radze,że jak następnym razem przyjedziecie na spotkanie to pod rzadnym pozorem nie bierzcie z sobą mężów!!!Wystarczyło tylko jedno popołudnie i Madzia obawia się ,że jest w ciąży,ma nawet jakies dziwne objawy ciążowe,a natomiast mój mąż na okrągło mi mówi o Ewie i na dodatek już robi za Nią poszukiwania-jak narazie to tylko w kurniku ,bo innych namiarów na Nią nie ma. Ania przewidziała sytuacje i wolała męża zostawic w domu.A! Ania jak już mowa o Tobie to plizzzzzzzzzzz prześlij fotki-pół dnia spędziłam przy tych które mi przysłała Sara i Madzia. Madzia ja dużo mówiłam mojej siostrze o Twoim synku,że jest taki ładny i wogóle no i teraz mnie męczy o Jego fotke,a ty mi jej dzisiaj nie przysłsłaś-prosze wyślij mi,bo ona mnie zamęczy a ja chce spac spokojnie tej nocy bo jutro rano musze jechac z Piotrem do przemyśla.To jest kawał drogi i nie chce ,aby sam jechał tak daleko. Sara bolało jak cholera,teraz nogi mam w kropki-wyglądają jak bym miała na nich uczulenie,ale do jutra nic nie będzie widac.Wole w kropki niż kudłate. Ania sara mi opowiadała o lusterku...................ja chciałabym Cię o coś zapytac-chodzi mi o to lusterko ,ale Ci to napisze na gg bo tutaj tak oficjalnie to się troche wstydze. Buziaczki dla Was wszystkich

Balbinka i Sara Dziewczyny prosze przeslijcie mi zdjęcia na skrzynke mojego męża.adres jego Wam napisze na gg nie chce go tutaj zamieszczac bo wiecie jak to jest......każdy ma tutaj wgląd,a zauważyłam ,że na interi..... zdjęcia przechodzą błyskawicznie.Nie wysyłajcie mi zdjęc od Madusi bo już je mam-SĄ SUPER-dałam sobie je już do ulubionych.czekam jeszcze z niecierpliwością na Fotki które robiłaś Ty Aniu i Sara.Buziaczki dla Was

olazopola Przykro mi bardzo,że straciłas dzieciątko:(,ale bądz mocna i nie poddawaj się-zobaczysz,że następne urodzisz.Gdybyś coś potrzebowała to do nas pisz.Odnośnie żółtej wydzieliny to się nie martw bo ja miałam to samo,ale ja radziłabym Ci za jakieś 2,3 tyg isc do ginekologa.Wiesz po takich zabiegach jak miałyśmy my to rożnie może byc-mam tutaj na myśli jakiś stan zapalny czy infekcje.Nie martw.Nie pokojące było by gdybyś zaczeła plamic krwią,taką żywą czerwoną,ale plamienia żółte i brążowe to naprawde nie jest nic.Powtarzam,że miałam to samo.Miesiąc po poronieniu robiłam badanie -pakiet posiewów z pochwy i wyniki mi wyszły dobrze.Pozdrawiam

malawronka Chcialam,Wam jakiś ślad po sobie zostawic-i od razu pomyślałam o slonikach-mówi się ,że przynaszą szczęscie-ja Wam tego życze z całego serca i to jeszcze udało mi si kupic\" niebieskie\"-kolor niebieski jest kolorem nadzieji.Ciesze się ,że się Wam podobają:D Dziewczynki ja dopiero o godz. 2:00 dotarłam do hotelu,rano też musiałam wstac wczesnie,potem do godz.12:00 jeżdzenie po Katowicach ,sosnowcu,Mysłowicach i podróż powrotna do domu mnie wymęczyła bardzo,czuje,że padam-nie widze tylko żółte plamki jak wczoraj/Madzia i Sara/wiedzą o czym pisze,ale obecnie to już nic nie widze bo zasinam przy klawiaturze.Spływam do łożeczka. Zycze Wam dobrej nocki-buziaczki

Ewka i Raarią ja będe starała się przyjechac najpóżniej ok.13;00 Nie wiem jak daleko jest miejsce naszego spotkania od miejsca zamieszkania Ani-gdyby było daleko to czkajcie na mnie-pojade z Wami po Anie-zaoszczędzimy Ją troche.Nie chce się narzucac,ale wiedzcie,że możecie na nie liczyc.

BalbinkoTy tak nie możesz robic-uwierz mi,że jesteś w 1000 x lepszej sytuacji jak ja.Nie załamuj się,staraj się nie dawac dołą.ja Cię rozumie,że się żle czujesz,że wszystko Ci dokucza i Cię denerwuje,ale spróbuj na to wszystko popatrzec z innej strony,pomyśl,że jeszcze troszeczke i będziesz mamą,chyba największe szczęscie jakie może spotkac kobietę to jest macierzynstwo.Głowa do góry kochana-ja Ci przesyłam całuska Nie chce ,abys mnie żle nie zrozumiała,bo ja Ci przysięgam na własne życie,że ja Ci życzę jak najlepiej ,nie zazdroszcze Ci,ale ja dzisiaj oddałabym wszystko,aby się czuc tak żle jak się czujesz Ty,bo to minie,to nie jest choroba,to jest normalne ,że kobieta ma chustawke chromonalną podczas ciąży,że ją boli to i tamto,że jest jej wszędzie nie wygodnie.Ja Balbinko jak doczekam takiej chwili jak Ty obecnie to przysięgam Ci,że będe za to dziękowac Panu Bogu,że tak jest.To wszystko minie,a potem będzie ogromna radośc,jeszcze będziesz płakac ze szczęscia jak urodzisz Michałka-wspomnisz moje słowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Balbinko spróbuj podejsc do wszystkiego w troche inny sposób-idz przed lustro,spójrz na siebie,zobacz jaka jesteś śliczna,weż sobie prysznic,nakremuj ciało,tylko nie masuj dużo brzuszka-mi mówili we Włoszech,że się nie powinno,bo to rzekomo prowokuje troche.......... Jutro czeka Cię ciężki dzien,bo nalatują Cię w Rudzie Twoje siostry.Zobaczysz,że napewno mile wspólnie spędzimy popołudnie.Daj nie poddawaj się dołowi,Ty musisz nad nim zwyciężyc.Nie zapominaj,że Michałek jest już na tyle duży,że potrafi odróżnic Twój pogodny nastrój od zlego-daj Mu tą szanse,aby się słodko i radośnie kołysał w Tobie.Chciałabym Cię jakoś rozweselic ,ąle naprawde nie wiem już sama jak to zrobic-prosze pomyśl nad tym co Ci napisałam,a pisze Ci to wszystko głosem serca,ja naprawde chce dobrze dla Ciebie

Sara Kochana prosze Cię jak wrócisz do domu to wejdz na skype-chciałabym z Tobą zamienic dwa zdania dotyczące dnia jutrzejszego

Mowa o kasie,to i ja się możecoś na ten temat wypowiem. Kasy to chyba zawsze jest i będzie mało jak to napisala Ewka.Ja ciułałam kilka ładnych lat we Włoszech-myślałam,że osbie coś zarobie na przyszłosc-zarobiłam owszem ,ale powiem Wam,że wcale na euro nie leże-też czasem nie moge sobie pozwolic na to co bym chciała.Powiem wam,że przez te francowate pieniądze straciłam młode lata,al eto jeszcze da się przeżyc,najbardziej nie moge sobie tego wybaczyc dlaczego od razu po ślubie nie staralam się o dziecko!!!!!!!!!!!!!to był moj błąd,bo może wtedy by mi się udało urodzic dzidzie całą i zdrową,a ja oczywiście wolałam jechac zarabiac kase,ktorej zresztą tak i nie mam.Mam dzisiaj okropnego doła.Nie wiem dlaczego tak jest,ale Bóg to sobie chyba całkiem o mnie zapomniał-innym to daje wszystko,moze nawet więcej niż im jest potrzeba,a mi to nawet nie chce po troche udzielac,aaaaaaaaaaaa

Nati Nie napisałam Ci,że mam wyniki toxoplasmozy i tarczycy i jest wszystko w porządku-to nie to było powodem utraty moich dzieciątek. Pozdrawiam cię jeszcze raz bardzo serdecznie i czekam kiedy się odezwiesz

Kochana Nati Gdzie jesteś co u Ciebie slychac? odezwij sie:( Mika także pytała o Ciebie.Czekamy kidy się odezwiesz

Panie doktorze, podczas stosunku moje oczy świecą się na czerwono... - A ile ma pan lat? - 60. - O, to jedzie pan już na rezerwie. Dzwoni baba do lekarza i pyta: - W jakich porach pan przyjmuje? A lekarz na to: - W sztruksach.

- Nie... Idzie baca na halę. Patrzy... Na stoku opala się naga kobieta. Staje więc i mówi: - A to obraza Pana Boga! Zdjął kapelusz, nakrył jej przyrodzenie i poszedł dalej. Idzie drugi baca, patrzy na kobietę i ze zdumieniem mówi: - Jescem tego nie widzioł, co by tak chłopa wessało! Baca wraz z żoną kochają się w bacówce. Nagle żona do bacy: - Gniewom się. Zdenerwowany baca: - Na mnie a za co? - Nie... mówię, że gnie wom się.

Przychodzi baba do lekarza. Ten j zbadał, a że był to lekarz prywatny, to przyszło w końcu do płacenia. Baba zaczyna się rozbierać i powiada: - Nie mam przy sobie pieniędzy, więc zapłacę panu w naturze. Lekarz podrapał się po głowie i pomyślał: - \"No cóż, skoro nie mogę dostać pieniędzy, dobre i to\". Przed przystąpieniem do pobrania opłaty spojrzał na babę i zapytał: - Zaraz, zaraz. Czemu ma pani taki czarny brzuch? A baba na to: - Aaa, przed chwilą płaciłam za węgiel

Matko Boska sorry dziewczyny za byki!!!!!!wybaczcie Raaria odczytałam wiadomosc na gg-śliczna jest to miejsce .........nie chce pisac co bo nie wiem czy Balbinka wie, więc nie chce się wygadac.buziaczki

Oj KOCHANE SIOSTRZYCZKI Przepraszam,że nie odpisauje każdej z osobna,ale naprawde brakuje mi czasu-Raaria jest świadkiem,że mam gościa z Włoch-jężdze z nim tu i tam,posiłki,tłumaczenie,bo jestem jedyna w domu która mowi po Wlosku-już mnie kończy to fizycznie,ale z drugiej strony patrząc jestem zadowolona ,że Roberto przyjechał do nas-on mi w życiu bardzo,ale to bardzo pomógł.Na ten temat napisze innym razem-ja naprawde w życiu wiele przeszłam. Dziękuje Wam za życzenia Raaria -przepraszam Cię ze nie odpisałam Ci wczoraj na sms-ka,ale nie miałam komórki przy sobie-odczytałam go teraz Madusia chyba Ty wczorajszym telefonem ruszyłas sumienie mojego męża i zanisi się na to ,że i ja przyjadę do Katowic.:D:D:D:D Ja mam samochód,jeżdze,ale po Nowym Sączu i okolicach,a dalej do Krakowa,katowic itp. to dziewczyny boje się sama jezdzic i dlatego jestem troche uzależniona od męża. Balbinko nr.gg4588192.Dziękuje Ci i ja za adres Aga123 Kochanie,aż mnie żołądek rozbolał,jak przeczytałam twojego posta-nie wiem co się teraz dzieje,że dzieciątka tak bardzo umierają. Ja identycznie jak TY stracilam 2 ciąże-myślałam,że tego nie przeżyje i po dzień dzisiejszy jeszcze płaczę,ale nie trace nadzieji,wierze,że 3 mi się urodzi.Bądz mocna,nie poddawaj się,ja wiem,że to jest bolesne-bo powtarzam,że przechodziłam przez to 2 razy,ale załamywanie się nic nie da-uwież!!!!Musisz byc mocna fizycznie i psychicznie,aby moc starac się o następne dziecko.To jest Twoje 1-wsze obumarcie płodu? Ja znam bardzo dużo osób ktore straciły jedno a z drugim ciąża przebiegała książkowo-mi także lekarze w Polsce jak i we Włoszech mowili,że około 60% pierwszych ciąz konczy się nie powodzeniem.Czas mnie goni-teraz nie moge,ale póżniej napisze Ci coś więcej. Wiedz,że nie jestes sama-wiem,że to jest okropne co obecnie przechodzisz,ale pamiętaj ,bądz mocna-pogodz się z wolą Bożą-widocznie tak mialo byc.ZOBASZYSZ

Dziewczynki czuje,że jestem sama przy kompie:( Idę coś przekąsic hi hi hi hi hi -zycze Wam kolorowych snów-dobranoc

Raaria nie mów ,że jestes jeszcze na spotkaniu:) Podziwiam Cię ,że sobie tak fantastycznie radzisz-bo ja na twoim miejscu to bym chyba na stojąco spała:P

Gabrysiu i Agatko dziękuje Wam bardzo za szczere życzenia-ja bardzo przeżywam ten dzien-dzisiaj byłma nawet w kościółku.Gdybyśmy mieli już dzieciątko to bylibyśmy już rodziną.Pamiętam,że w tamtym roku mąz prosił ksiedza aby nam odprawił msze sw. i 3 rocznice slubu i szczęsliwy przebieg ciąży,a 5 wrzesnia dzwonił do niego ponownie ,aby na mszy o dziecku nic nie wspominał bo go juz nie ma.4 wrzesnia miałam zabieg.Musiałam chyba cos bardzo zlego w życiu zrobic,że mnie tak P.Bog skarał,ale nie wiem za co-nie wiem co tak złego zrobiłam,że teraz tak bardzo za to płace. Gabrysia dostałas odemnie maila ze zdjęciami? Agatho a Ty wiesz jak ja wyglądam?ja Ci wysyłałam swoje zdjęcie? Jesteście Kochane!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!w smutku i radości można na Was liczyc.Buziaczki

Zgadzam się w 100% z Raarią,że na naszym topiku panuje rodzinna atmosfera.Próbowałam czasem coś napisac na innych topikach,ale jakoś tam się czułam obco i zagubiona,natomiast tutaj jest inaczej-nie bez powodu czsem pisze ,że jesteście moimi siostrami.Ja własnie w tej chwili wróciłam z Wieliczki-obwoże mojego gościa z Włoch po Polsce. Raaria rozmawiałam z mężem,ale odpowiedzi mi nie dał,ani tak ,ani nie-pozwole mu się przespac z tą propozycją i jutro zapytam ponownie.Dziękuje Ci serdecznie ,że pomyślałas o mnie i zadzwoniłas-kwiatuszki są dla Ciebie A! jezeli jutro będe o 7;00 na nogach to Cię obudze,ale nie obiecuje na 100% ,bo ja ostatnio mam okropne manko w spaniu:( Balbinka cieszę się BARDZO z dobrych wiadomocsi po wizycie u gin. Jeżeli moge to ja też Cię bardzo prosze o adres-powinnas się zoriętowac dlaczego chciałabym go miec.Buziaczki dla Ciebie i Michałka Madzia wiem jakie to musi byc miłe po oczekiwanym czasie gdy ktos się zwróci do Ciebie MAMO-ciesze się razem z Tobą i życzę Ci Ciepła i milosci rodziny godnej do naśladowania.Dodam ,że jestesmy rówieśniczkami-jesteś starsza odemnie o 26 dni.Ty jesteś jeszcze rybką , a ja już baranem-hi hi hi Musze się Wam też pochwalic moje kochane siostrzyczki,że jestem już mężatką 4lata i 2 godziny-:D:D:D:D:D:D -to był mój najszczęsliwszy dzien w życiu. Pozdrawiam wszystkie kobietki-nie chce pominąc żadnej -buziaczki dla Was

Minimonia Dziękuje Ci bardzo za wypowiedz na temat progesteronu-mam nadzieje,że nasze badania nie były robione w tych samych jednostkach.Doradzono mi także ,abym sobie zrobiła poziom hormanow-ale jakich dokładnie to nie wiem.W przyszłym tygodniu musze isc do mojej gin. porozmawiac co ona mysli ,co robic dalej,bo ja juz głupieje z tymi badaniami!!!każdy mi mówi co innego-dzisiaj rano byłam w analityce i zrobiłam badanie toksoplasmozy IgM i IgG,zrobiłam także TSH 3-cia generacja i Anty -TPO.Wyniki bede miala w czwartek minimonia- Ci życze powodzenia- jestem przekonana ,że będzie wszystko w porządku i będziesz drugą szczęsliwą mamusią na naszym topiku.Mam nadzieje,że za Balbinką i Tobą powoli będzie sie twozyl łańcuszek kobietek z brzuszkami:D:D:D Staraj się byc spokojna,bo stres naprawde nie pomaga a wręcz przeciwnie -szkodzi.Pij sobie magnez i herbatke z melisy-to troche wycisza. Przesyłam Ci buziaczki i prosze o przesłanie fluidów ciążowych:) Balbinko co u Ciebie słoneczko? Prześle Ci zdjęcia z wesela Buziaczki dla Ciebie i Michalka Gawit-często myśle o Sandrusi-pamiętam o niej w modlitwie. Raaria dzisiaj może nam się uda porozmawiac na skype:D Wszystkim kobietką zyczę miłego dnia Wszystkim

Nati Kochana jestem załamana,bo 3 dni temu pokazałam całkiem przypadkiem jednemu lekarzowi mój wypis ze szpitala i mi powiedział,ze mam toksoplasmoze,a w szpitalu po zabiegu jak zrobiono mi badania doktorka mi powiedzialła,że jestem zdrowa,że wyniki wyszły dobrze-jeżeli tak faktycznie jest to dlaczego mi tego nie powiedzieli od razu? straciłam tylko 3 miesiące,bo się już mogłam leczyc dawno. Na wypisie jest tylko wynik toksoplasmozy 1,77,ale nie ma żadnych norm,więc mi samej jest ciężko dowiedziec się czy mam tokse czy nie-ufałam lekarzowi,a tu W poniedziałek zrobie sobie IgM i IgG prywatnie-będe miała pewnosc czy mam tokse czy nie.Dodam,że po pierwszym poronieniu-dokładnie w listopadzie robilam tez badanie toksy i wyniki miałam dobre-takie: IgG- mialam 5.00 wynik dodatni powyżej 8,0 IgM-mialam-0,218 wynik dodatni powyżej 1,1 Zrobie badanie w poniedziałek, i myśle ze w piątek będe miala już wynik.Jezeli wyszłaby mi toksa to prosze powiedz mi czy to się łatwo leczy.Załamałam się i to bardzo,bo porobiłam sobie sporo badan i wszystko wskazywało,że moge się ponownie starac o nowe dzieciątko-planowałam z męzem od teraz a tu nagle się dowiaduje ,ze starego wyniku ,że mam podejrzenie o tokse-Boze jakich my mamy lekarzy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Całuje Cię czule i życzę powodzenia

Emmena Masz racje jutro zrobie ponownie toxoplasmoze,tylko prywatnie,poczekam jeszcze na wyniki antyfosfolipidowe/czekam na nie od 18czerwca/ i pójde do ginekologa.Nie wiem czy robie dobrze,ale chyba musze przestac pytac różnych lekarzy tylko trzymac się jednego ,bo każdy mówi co innego. Przesyłam Ci buziaczki i życze miłego dnia-pora obiadowa-smacznego obiadku:D Balbinko jak po wizycie? Całuski dla Ciebie i Misia Raaria -skarbie gdzie jestes dzisiaj-na poludniu czy połnocy kraju? Ciekawa jestem co się stało z wiadomoscią ktorą Ci zostawilam na czacie-jak zobacze ,że jestes dostępna na skype to zatyrkam-miłego dnia Gawitco slychac u Ciebie?Ucieszyła mnie wiadomosc,że Sandrunia się wybudza.Nie wiem co napisac w takiej sytaucji- miejmy nadzieje,że Bog ją będzie mial w swojej opiece i wszystko się dobrze zakonczy Agatha malawronka Madusia