Marghi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Marghi
-
Witajcie Kochane babeczki Ciesze się bardzo Mika ,że z twoją siostrą jest wszystko ok i z dzidziem też-super ,że rosnie jak na drożdzach-oby tak dalej:) całuski dla nich.Teraz Mika kolej na Ciebie-musi byc dobrze tym razem. Ja byłam w czoraj w klinice w Krakowie-wszystie badania które porobiłam do tej pory wyszły mi dobrze.lekarz mi powiedział,ze 2 poronienia się traktuje jako epizodyczne-po prostu pech zajebisty pech prz pierwszym podziale komórek.Moeił ze statystycznie po 2 poronieniach ,że 3 tez się skonczy zle jest tylko 5 procent prwadopodobienstwa.I co powiedział mi ,że stres tez moze zaszkodzic i to bardzo,a ja bylam klębkiem nerwow-bałam sie zeby go ponownie nie stracic-zostal mi uraz po 1-wszym.teraz jak mi się uda zajsc w ciąze musze zyc na luzie.Jak będzie się mialo urodzic to sie urodzi a jezeli nie to choc bym waliła głową w mur to i tak to nic nie zmieni. Na weselu było super-wybawiłam sie tak,że jeszcze do dnia dzisiejszego mam nogi spuchnięte.Dobrze,że jest lato,ze można chodzic w klapkach,bo nie ma mowy abym włożyła na stope całego buta.Na weselu niałam sandałeczki na bardzo wysokim obcasie-to wesele było wiejskie więc szalałam jak wariat i przemęczyłam nogi,ale nie żałuje,bo chociaż oderwałam się od codziennej szarości.18 sierpnia mam wesele siostry:D Mika piszesz ,ze i Ty w sobote idziesz na wesele-życze Ci udanej imprezy-baluj do białego rana. To dla Ciebie Kochana Nati zyje nadzieją,że i Twoje wyniki wyjdą dobrze,a 3 dzidzi normalnie szczęśliwie urodzisz-miejmy nadzieje ,że w naszych przypadkach było tak jak mi to wczoraj tłumaczył ginekolog.Oprócz tego wiecie,że ja mam koleżanke która straciła 3 dzieci i teraz jest w ciązy-wybieram się do niej w tym tyg.to Wam zdam relacje co u niej słychac.robiła 10 tys.badan i nic jej nie znaleziono-wszysatko wskazuje na to ,że jest ok! Szkoda,że nie udało nam się spotkac razem w Krakowie,ale może innym razem:D.Nie wiem jak będzie jutro,ale wczoraj w krakowie były korki okropne-straszne!Wyjechalismy z Nowego Sącza o 11;30 i o maly figiel byśmy nie zdazyli do gin. na 15;30. Zycze Ci powodzenia i miłego dnia
-
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A! Balbinko jeżeli upał będzie nam towarzyszył przez najbliższe dni to przyjedz do mnie:) :) :) -pojedziemy razem do Rytra zaczerpnąc troszke świeższego powietrza-tam też jest gorąco,ale naprawde powietrze jest jakieś inne-takie swieże-czuc delikatniutki powiew wiatru. Wyobraz sobie,że obecnie w mieszkaniu jest ciemno,wszystko co się otwiera jest otwarte i małe muszki do światła od monitoru kompa mi się ładują do pokoju-mam ich chyba 100 w okół siebie -uff... Teraz to już na prawde dobranoc-buuuuuuuuuuuziaczki -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziękuje Ci Balbinko ,że jesteś ze mną :) Boje się bardzo wizyty w Krakowie,ale musze to jakoś przezyc-dodajesz mi otuchy i nadzieji Aniu piszac,ze wierzysz,że będzie dobrze-dziękuje Ci za to.Mam nadzieje,że i ja wnet będe miała duży brzuszek-jutro miną 2 miesiące jak moje 2 dzidzi nie żyje-Boże!!!!! U teściowej odpoczełam i opaliłam się nawet musze powiedziec,że bardzo.Dzisiaj wrócilam do domu i przeżywam szok!!!-nie ma czym oddychac,jest skwar nie do wytrzymania-obecnie w kazdym pomieszczeniu mamy otwarte okna i drzwi wejściowe-boje sie,że się ugotuje tej nocy:P U teściowej w koło jest las, płynie rzeczka i nie czuc bylo aż tak tego skwaru,bo chyba tego nie można nazwac upałem-to coś więcej.Widziałam nawet Paolo Cozza jak jechał na rowerze-on występuje w programie Europa da się lubic. Ty natomiast Aniu uwazaj na siebie i na Michałka-siedz gdzies w cieniu i pij dużo płynów. Ja jutro ide na wesele. Jeszcze raz dziękuje Ci Aniu ,że pomimo odległości jaka nas dzieli to jesteś ze mną:D Zycze Ci i Mchałkowi kolorowych snow -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Kochane dziewczynki Ostatnio mnie nie było prawie tydzien,bo byłam u teściowej a tam nie miałam dostępu do neta :( / Balbinka wie gdzie/ -było fajnie,opalałam się nad rzeczką.Szkoda,że nie mogłam się kąpac,tylko moczyc troche nogi ,aby się ochłodzic kiedy czułam ,że się topie-nasze rzeki wiecie jakie są-SYF okrpony,ale przynajmniej sie opaliłam. Balbinko dzięki za fotki-te zwierzątka są śliczne-u mnie kiedys sąsiadka miała w ogródku sarenke.Sąsiad ją znalazł potrąconą na drodze.Mieli ją przez przez ładnych pare lat-chodziła jak księżniczka po ogrodzie.Uwielbiam zwierzęta-mam 2 koty i psa labladora.Z kotami mam kłopot bo mi nic nie chcą jeśc-przyzwyczaily się do kitekat i to jeszcze z kurczaka i nic innego nie chca jesc-pójde wnet przez nie z torbami:P Balbinka Michałek Agatha Gawit Malawronka Rarria Newa Lolu Piszesz ,że masz ciężki okres z męzem.Ciężko jest mi coś kolwiek doradzac nie będąc w tajemniczoną w sytuacje jaka jest między Wami,ale jeżeli moge doradzic to zanim podejmiesz decyzje o rozstaniu to wczesniej spróbujcie porozmawiac z sobą-czasem to pomaga i to bardzo.Ja też miałam ciężki okres w małzenstwie,ale na dzien dzisiejszy jest ok! i mój mąż dla mnie jest WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!!!kocham go nad życie,a powtarzam,że był czas,że wisieliśmy na włosku.Jestem4 lata po ślubie-życie jest tak krótkie,czasem i ciężkie-naprawde szkoda czsem niszczyc tego co jest.Jest też takie powiedzenie:wiesz co zostawiasz,ale nie wiesz co znajdziesz. Droga Lolu ja Ci życze,aby w Waszym związku upalnie zaświeciło słoneczko Widze,że mamy nową koleżanke IWONANE-Wiatm Cię serdecznie To co przeczytałam to mnie z szokowało.Bardzo Ci współczuje-przeszłaś chyba najwięcej z nas wszystkich tutaj.Strata dziecka-potem ta potworna fałszywa wiadomośc o chorobie-jak potrafiłas życ z tą świadomością,że jesteś chora nie mówiąc nic nikomu?Jesteś strasznie twarda i mocna psychicznie-ja napewno bym już kwiatki wąchała od spodu.Nie wiem ale wydaje mi się,że może żle zrobiłaś nie mówiąc nic chłopakowi,że masz raka-a lekarza to mam nadzieje,że go już zajebałaś!!!!!!!jak można powiedziec ,potwierdzic chorobe której nie ma?!!!!!!!!!!!!to on jest winowajcą Twojego cierpienia.Może nie ma jeszcze \"Twoj\" nowej dziewczyny-może spróbuj nawiązac z nim kontakt,powiedz prwade,że odeszlaś tając wszystko ,aby go nie zranic.....Mówią ,że w życiu istnieją i zdażają się cuda.Ja z całego serca Ci życze,abyś takiego cudu doznała i Ty.Bądz mocna,bo Ty jestes mocna!!! Nie może przecież zawsze byc żle!!!-wierzę,że i Tobie wnet zaswieci słoneczko.Przesyłam Ci 1000całuskow i zapewniam Cię,że nie jesteś sama.Każda z nas dostała kopniaki większe czy mniejsze od losu,ale musimy byc dobrej myśli Ide dziewczynki do fryzjera ,bo jutro ide na wesele.Ide na to wesele ,bo ide,ale wewnątrz jestem taką nie spokojną :( w poniedziałek jade do kliniki do Krakowa.Ciekawa jestem co się znowu dowiem-boje się i to bardzo -
Mika Na chwilke wpadłam na Twojego blooga,ale szybko z niego wyszłam jak zaczełam czytac co pisesz o Twoich dzieciątkach....,o marzeniu dania im rodzenstwa tu na ziemi....itd....popłakałam się....... Kochana Miko jedziemy na tym samym wózku,ale żyje głęboką nadzieją,że kiedyś przyjdzie taki dzien,że nasze marzenia się spełnią.Bądz mocna,chociaz zdaje sobie sprawe,że czasem jest ciężko......
-
Nati To super Ci się zapowiada weekend-sami swoi-zgrana paczka,nocleg w namioce to naprawde coś odjazdowego i do tego jeszcze pogoda się zapowiada bardzo upalna-będziesz się opalac i chłodzic w jeziorku.....opalaj się.... Ja od minionej soboty do środy włącznie chodziłam sobie nad rzeke po poalac się-nie kąpałam się,bo wiesz jakie są nasze rzeki-SYF!!!!moczyłam troche nogi i na tym koniec,ale za to się dośc ładnie opaliłam.Zycze Ci fantastycznego weekendu Mika a co u Ciebie? pewno jesteś u siostry i bawisz dzidziusia :P :D Napisz jak się czuje siostra-ciężki miała poród? pozdrów Ją odemnie i pogratuluj dzidzia. Zycze Ci miłego dnia
-
Kochana Nati i Mika Sorry,że ostatnio nie zaglądałam na kafe,ale byłam u tesciowej,a u niej nie mam dostępu do neta :( Mika gratuluje Ci bardzo siostrzenca-trzeba tylko prosic teraz Boga,aby rósł i rozwijał się dobrze.Wiem co musisz czuc teraz Ty patrząc na to dzieciątko-wiem,że to jest bolesne.Ja jak widze dzieci to aż cos mi się dzieje,a ostatnio to na okrągło mam kontakt z dziecmi jak nie koleżanek to kuzynek,no i co druga koleżanka i 2 kuzynki są w ciąży.Patrzenie na to wszystko boli,bardzo boli,ale żyje nadzieją,że i ja wnet będe miec brzuch,duży brzuch........Biedna Nati też posze ,że ma doła-Ciebie tez słoneczko rozumie.Rób badania jak Ci radziła Mika i staraj sie dziecko.Miejmy nadzieje,że dla nas też przyjdzie taki moment,że sie doczekamy swoich pociech.Pozdrawiam Was Kochane dziewczynki i zycze miłego dnia.Ja mam teraz troche bieganiny,bo w sobote ide na wesele-chce się jakoś odstawic więc dzisiaj o 14;00 ide wymalowac sobie paznokcie ,a jutro wybieram się do fryzjera.Całuski dla Was
-
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gawit zapomnialam o Tobie:(sorry jak moglam-jestem swinia!!! Pozdrawim Cie i przesylam ci tysiac buziakow Malawronko mam i ja nadzieje ,ze tak bedzie,ze sznureczkiem jedna po drugiej bedzie plakac ze szczescia odkrycia 2 kreseczek Dla Ciebie malawronko -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczynki sorry,ale moja klawiatura zwariowala i nie mam znakow polskich-musze chyba zresetowac kompa -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Newa gratuluje Ci pomyślnego awansu w pracy no i braku czasu to Ci chyba zadroszcze.Ja pomimo nadmiaru czasu też w tym roku nie pojadę nigdzie-zero wakacji,bo mój mąz nie jest w stanie dostac w pracy urlopu.Nie ma mowy nawet o urlopie bezpłatnym.Mam nadzieję,że jakims cudem uda Ci się tak wygospodarowac czas,że od połowy lipca będziesz mogła troszkę odpocząc.Zyczę udanego urlopu -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Raaria-zapraszam!!!!!!!!!!!!! Z twojej wypowiedzi wnioskuje ,że masz znajomych w Nowym Sączu-mam nadzieje,że i ja sie załapie na liste:D Odnośnie bocianów to ja naprawde się coraz to bardziej łudze,że może i tym razem mi coś przyniosą.Przed momentem płakałam,bo mama przyszła do mnie i mi powiedziała chodz szybko na dwór,bo bocian siedzi na kominie.Patrzyłam na niego i płacząc jak dziecko mowiłam przynieś mi ,przynieś mi....... Rok temu też były.....byłam w ciąży. W marcu tego roku też 1 raz widzialam bocka na kominie i zaszłam w ciąże.i od marca ich nie widziałam .Teraz od tygodnia widziałam ich już 2 razy jak sobie siedziały na kominie obok naszego domu.Kiedys były 2 a dzisiaj był jeden-taki ładny.Mamy komin bardzo duży 11m wysoki i1x1m szeroki-chodził sobie w kółko po kapeluszu komina,a jak przystawał to stał na jednej nodze.Może akurat troche szczęscia i radosci i mnie było pisane w życiu.Ostatni najpiękniejszy dzień w moim życiu jaki przeżyłam to był mój ślub-to był naprawde cudowny dzien dla mnie.Miałam troche gości z Włoch na czele z księdzem tez włochem.w tygodniu przed slubem pogoda była okropna,padało,było tak zimno.w piątek wieczór pamiętam jak przyszłam od fryzjera,bo mi nakręcilła siostra włosy na wałki dygotałam z zimna,a w sobote cud się stał-bylo ciepło,swieciło słoneczko-miałam sukienke bez ramiączek i było mi cieplutko.Wiele osób mi mówiło a Bóg Cię ma w opiece,wymodliłas sobie tą pogode itd.Wydawało się,że Bóg mnie ma w opiece,ale tak nie jest-zapomniał zupełnie o mnie,a krzyże to mnie już przygniatają i nie wierzę,że dla mnie kiedyś zaświeci sloneczko -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak mieszkam 3 km od centrum-zapraszam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Odnośnie bocianków to się troche łudze na ich chojnośc...... Ja ostatnio przezywam trudny okres,bo nic mi się nie wiedzie-same doły!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrwaiam was gorąco i serdecznie i życzę spełnienia Waszych planów i marzen.Całuski dla Was -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinko mowa o tapetowaniu tz.,ze remont dobiega końca?Super troszke sobie jeszcze odpoczniesz przed przyjściem Michalka:D Tylko teraz uważaj na siebie!!! nie przemęczaj sie i nie stresuj. Całuski dla Michałka Gavit dziękuje Ci:D :D Pozdrawiam wszystkie kobietki -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Poziomka2 Gratuluje Ci i życze z całego serca,abyś tym razem doczekała się swojej upragnionej pociechy :D :D :D Pisz nam jak się czujesz tydzien po tygodniu. Wiecie co dziewczynki mam nadzieje, ze moze Ania i Poziomka zarażą nas dobrymi fluidami jako początkujace ciężarne i sznureczek bedzie się ciągną dalej -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ania20 Będziemy wszystkie trzymac za Ciebie kciuki.Wzruszylas mnie liscikiem do Twojego aniołka.....Zycze Ci aby Twoje dzieciątko z góry spoglądało na Ciebie i mialo Was w szczególnej poiece -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Malawronko:D W rocznice slubu! Zycze Wam, aby plomien Waszej milosci nigdy nie slabnal, a Wasze dzieci chowaly sie szczesliwie w jego cieple i blasku! Jak dla mnie to jeszcze ranek-wczesny ranek,a więc z samego ranka witam wszystkie dziewczynki i zycze miłego dnia -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulka tak mi przykro :( :( :( liczyłam ,że może tobie i malejwronce sie udało,a tu....... dziewczynki życze wam aby lipiec był owocniejszy. Nie wiem czy mi wolno czy nie,ale ja od sierpnia będe się starac o następne.Zostawiam wszystko w rękach P.Boga-tak sobie to tłumacze,że co ma byc to będzie. Buziaczki i pozdrowionka dla wszystkich kobietek, a specjalny całusek dla Michałka -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Raaria Bardzo mądrze napisałaś i ja się z Tobą zgadzam w100% ,że tak jest,ale czasem po przeciwnościach i doświadczeniach losowych brakuje nadzieji i cierpliwości.to dla Ciebie -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Malgi 24 Ty widze,że też przeszłaś zanim doczekałaś się dzieciątka-gratuluje Ci córeczki. U mnie dzisiaj na kominie,a mamy komin11m siedziały dwa bociany-mówią,że bocki przynoszą dzieci......może i mi w najbliższym czasie coś przyniesie -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Raria słuchałam Twojej wrzuty którą umieściłas dla malejwronki. Oby tak naprawde było jak to śpiewa majka w piosence.znam dużo jej piosenek,ale tej akurat nie słyszałam nigdy.majka była niegdys moja sąsiadka,jej tate znam bardzo dobrze Pozdrawiam wszystkie dziewczynki -
Po stracie- staranka i ciąża
Marghi odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinka Gawit Agatha Agula Madusia Raaria Malawronka Malawronka wiem jak poczułaś jak zobaczyłaś,że dostałas@.Nie dobijaj się,bądz dobrej myśli,że może akurat za 14 dni się uda.Ja wiem ,że jest ciężko kiedy nasze plany i marzenia nie idą z nami w parze-sama tego ostatnio doświadczam i to bardzo,ale bądz dobrej myśli.Czas mija szybko i napewno w najbliższym czasie Ci się uda-zobaczysz dwie kreseczki.Główka do góry-przesyłam Ci buziaczka,nawet i dwa Jestem z Tobą -
Kochana Mika:) Z tego co piszesz to Ty tesz strasznie przeszłaś............. J a narazie nie robie genetyki-boje się jej jak ognia,bo jeżeli się okaże,ze jest coś w genach poprzestawiane to moge sobie o dziecku zapomniec,a genetyki nie da się poprawic.Wole chyba nie wiedziec i życ nadzieją,że może jeszcze dziecka się doczekam.Daj zanac jak będziesz miała wyniki kariotypu,ale tak czy inaczej ja Ci życze ,aby Ci wyszły dobrze-ilcze ,że tak będzie.Ja to ostatnio jestem w strasznym dole....................... zastanawiam się dlaczego mi te dzieciątka umarły-może to faktycznie przez stres.Rok temu dokładnie od 2 lipca miałam chorego męża-okropnie się o niego martwiłam,a byłam już w ciąży-nerwy były i oprócz tego chyba 3 razy brałam ibuprom na ból głowy-byłam w ciąży,ale nie wiedziałam jeszcze o tym,prześwietlałam też zęba nie wiedząc ze jestem w ciązy.W drugiej ciąży dbałam bardzo o siebie,ale żyłam okropnym strachem ,aby dziecka znowu nie stracic..............obecnie nie radze sobie z sobą................ Zycze Ci miłego dnia:D Nati!!! Dla Ciebie
-
Tak Mika dostałam po obydwóch zabiegach immunoglobine,ale powiedz mi czy to jest pewne,ze ona chroni przed konfliktek na 100%? Boje sie jak nie wiem.Moje badania któte porobiłam powychodziły mi dobrze.Zostają mi tylko domniemania,ze albo jest cos u męża z nasieniem-będzie robił chromatyne ,a jak nie to genetyka,albo konflikt.Boje się ,dobijam peychicznie strasznie.Jeżeli jestes w ciąży to ja na Twoi miejscu dziękowała bym P>Bogu za nią codziennie i modliła się,aby się dziecko urodzilo całe i zdrowe.Moze akutat jest Was juz dwoje-naprawde zycze Ci tego.Jestes 4 dziewczyna na przełomie tygodnia która mi oznajmia o ciąży,albo jej prawdopodobienstwie.Byłam u kolezanki w piątek-ona jest po 3 obumarłych ciążach i powiedziała mi ze jest w ciąży.POWODZENIA:):):):):) :D :D KOCHANA NATI!!! z tego co zaobserwowałam to zostałysmy tylko my dwie ze smutkiem w sercu po stracie 2 aniolków i nadzieją ze i moze nam uda się wnet doczekac dnia jak dzisiaj Mika ,że test da nadzieje na obecnosc dzieciątka pod sercem
-
Mika odnosnie krwi to masz super-nie macie konfliktu bo wasze RH jest takie same.W moim przypadku moze byc konflikt serologiczny bo ja mam ORH- a moj mąż ma ORH+.dziękuj Bogu,ze masz jeden problem mniej.POWODZENIA-TRZYMAM KCIUKI!!!!!!!!!!!!!
-
Jeżeli jest kreseczka słaba ale tego samego co pierwsza to to moze byc ciąża.krewseczki się nie robią tak OOOOOOOOOOOOOOOOO!!!Ja jakos nigdy nie miałam problemu ze stwierdzeniem czy to ciąża czy nie.przed okresem robi się test z1 porannego moczu .po kolejnym oddanym moczu to fasktycznie kreseczka moze byc bladziutka.Ja naprawde Mika zycze Ci z całego sercA aby to było dzieciątko.Wiem ,ze strach Cię ogarnia-ja tez się boje aby sytuacja się nie powtorzyła ,ale mimow szystko bede sie starac o następne.Staraj sie dbac o siebie i przedewszystkim NIE PAL!!!!podziwiam Cię,ze jeszcze tego nie zrobiłas to naprawde szkodzi dziecku.Zycze Ci popwodzenia.Jezeli nie dostaniesz @ za kilka dni to powtorz test i daj znac.Staraj się byc mocna i nie mysl o przeszłosci.A! jeszcze moja rada;widzac,ze straciłas juz 2 dzieciątek to po nastepnym tescie pozytywnym idz zaraz do ginekologa.Powinien Ci cos dac na podtrzymanie ciąży.Moze to byc nie potrzebne,ale wiesz jak to jest -po naszych doswiadczeniach to lepiej na zimne dmuchac.Całuski