dynia
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dynia
-
Dziewczyny juz natchnęłyscie mnie kulinarnie :) Jutro pasta z pietruszka :) Ja też zdecydowanie skłaniam sie ku kuchni włoskiej i sródziemnomorskiej,dodotkowo miesa nie jemy w ogóle tylko własnie rybki ;) Makarony to nasz chleb powszedni.Obytroje uwielbiamy.Najprostsza i najszybsza forma obiadu to u nas penne rigate plus czosnek odrobina masła i parmezanu i własnie natka ;) Dziewczyny znacie przepis na spaghetti z porami,pyszne i odswiezajace danie.Smak mnie naprawde zaskoczył bardzo pyszne :)(kopiuje z sieci dla zainteresowanych) Składniki: - połowa opakowania spaghetti, - 3 pory (spore), - 2 ząbki czosnku, - 1 łyżka ziaren sezamu, - 1 kieliszek białego wytrawnego wina (ok. 200 g), - starta skórka z 1 cytryny, - sok z jednej limetki, - 1 łyżeczka grubej musztardy, - oliwa z oliwek lub olej, - sól, - biały pieprz, - ser do posypania (najlepiej parmezan). Jak przyrządzić? 1) Spaghetti gotujemy tak jak zawsze. 2) Pory (części jasne - do lekko zielonej włącznie) dzielimy na spore słupki, a następnie kroimy wzdłuż na cienkie paseczki. Czosnek rozdrabniamy. 3) Na rozgrzaną patelnię z oliwą wrzucamy por, czosnek i ziarna sezamu. Obsmażamy na dość dużym ogniu 3-4 min., a następnie zalewamy winem. Dusimy na wolniejszym ogniu ok. 10 min., doprawiając kolejnymi składnikami. 4) Dodajemy musztardę, sok z limetki, skórkę cytrynową, sól i pieprz. Całość dobrze mieszamy i próbujemy. Jeśli osiągnęliśmy harmonię smaku, dokładamy ugotowane spaghetti i mieszamy dobrze całość. Jak podawać? Natychmiast. Oddzielnie podając ser do posypania. To o czym pisze KUK fritata też czesto u nas gosci ,najczesciej robie ja ze szpinakiem i to czesto z takim mrozonym bo u nas swiezy szpinak poza sezonem to zadkosc. Propozycja szybkich ,smacznych zdrowych dan wciąża aktualna,także wypisujcie wszysy :) P.S KUK odnosnie tortów to ja wlasnie tez nie znosze takich mdławo-margarynowych i przyciezkawych mas,których posmak czuje sie długo na podniebieniu brr :O Ten tort z ananasem jest troche inny bo przekładany jest bita smietana i ananasem co daje wrazenie lekkosci ;)
-
Musze to napisać! KUK przepis na rybkę fantastiko!!!! Własnie spałaszowalismy takową na obiad. Choc zamiast pomaranczy dałam mandarynki,smakowało wysmienicie.Usmazyłam pange a do tego grzybowe risotto .Obiad cały w 20 min! Dziewczyny jak macie takie wypróbowane przepisy na exspresowe dania obiadowe to piszcie.Ja mam zawswze odwieczny problem co na obiad ;)
-
Kuk polecam Ci przepis na tort ananasowy,robiłam w zeszłym roku i wyszedł pysznosciowy :D Przepis znalazłam gdzies w siwci i sprawdzil sie rewelacyjnie :) Tort Ananasowy Składniki: Biszkopt: 4 jajka 2 białka 1 szklanka cukru(ja daje mniej gdzies ok 0,5) 1 szklanka mąki tortowej 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka proszku do pieczenia Krem: puszka ananasa galaretka cytrynowa 1 szklanka cukru budyń śmietankowy 1/2 litra śmietany 30%(należy ja ubic i potem delikatnie połaczyc z reszta składników na puszysta mase) 3 żółtka 1/2 szklanki wody Pokaż duże Sposób wykonania: Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier, ubijać, dodać żółtka, ubijać. Dodać mąkę i proszek do pieczenia, delikatnie wymieszać. Wyłożyć na dużą tortownicę. Piec około 40 minut. Syrop z ananasów zagotować z cukrem. Następnie w 1/2 szklanki wody rozpuścić budyń i zagotować go na wcześniej zrobionym syropie. Do gorącego budyniu dodać suchą galaretkę, dobrze wymieszać. Całość odstawić do wystudzenia. Do zimnego budyniu dodać 3 żółtka, zmiksować, dodać wcześniej ubitą śmietanę, zmiksować, na końcu dodać pokrojone w kostkę ananasy. Biszkopt podzielić na trzy części, nasączyć (1 szklanka wody + sok z cytryny). Przełożyć kremem (również na wierzchu). Udekorować polewą czekoladową, a boki tortu czekoladowymi cukierkami. Moze spróbujesz tort rewela ja ,która nie przepada za tortami zajadłam sie ;)
-
Dobra obiecany opis odpieluchowania panny Jagodzinskiej :) Działo sie to ok 2 m-cy temu,kiedy juz zupełnie zdruzgotana ciagłymi nienazbyt konsekwentnymi próbami załatwiania sie na nocnik powiedziałam : DOSC!!!! No i zaczęło się... Co 2 min zaczęłam wysadzac Jagę na nocnik i rzecza naturalna jest,ze za któryms tam falstartem tarfiło sie siku ;) Wyczyn oczywiscie był nagradzany salwa na stojaco.Pózniej to Jaga sama już sobie biła brawo po wykonanym zadaniu.Przez ten czas trenowania zdarzyły sie oczywiscie wpadki typu popuszczenie w gatki ale to normalne.Następnego dnia Jaga juez sama wołała sisi po czym sadzałam ją na nocnik.Szcerze powiedziawszy to po tym jednym dniu tego co 2 min wysadzania byłam ledwie żywa :O Oczywiscie w międzyczasie były lekcje pogladowe typu misiu robi siku i nocnik napełniał sie wodą(wlewana z butelki) i misiu robi kupe po czym w nocniku ladował rozmiędlony daktyl .I tak Jaga zaczełą wyodrębniać słowo:kupa co oczywiscie bardzo ułatwiło zadanie ;)I tak trwalismy sobie w tym przyzwyczajeniu jakies 2 tyg z bardzo dobrymi rezultatami ,az do momentu wyjazdu nad morze.Tam Jaga stanowczo zrezygnowała z nocnika i zaczęła sie załatwiać na normalna toaletę bez zadnych nakładek oczywiscie jest przez nas podtrzymywana ;) Hitem okazały sie husteczki nawilzane takie ,które mozna spuscic w kibelku.Mamy takie z Pampersa zielono-fioletowe z żabką i z filmem na dvd pokazujacy w formie teledysku całe zajscie w toalecie z udziałem Pana żaby ,Jaga piszczała z radosci i już same chusteczki umieszczone obok muszli zachecaja ja do tej czynnosi i uzycia ich po akcji :)Teraz nie mamy juz z tym najmniejszych problemów,tzn ups zdarzyło jej sie niedawno kiedy wstanie megalitycznego rozbawienia posadziła kasztana w gacie ale strasznie sie potem wstydziała :D Na noc zakładam jej profilaktycznie pampka ale własnie tylko pro forma bo zawsze jest suchy i mała ,obudziwszy sie woła siku tudzież:MAMA KUPA IDZIE!!! Także pewnie dni tych nocnych formalnych papmków sa policzone :D Ojej wybaczcie za taki moze zbyt dosłowny opis tematu no ale nie miałąm koncepcji na opisanie tego inaczej ;)
-
NASTULINKO KOCHANA!! Wszystkiego co najlepsze ,zdrówka i usmiechu na buziaku :D Zyczą Dynia,Jaga i Pitu ! W prezencie (strasznie załuje ,że tylko wirtualny)torcik ;) http://www.fleckensteins.com/Cake%20Pages/Birthday%20Cakes/Number%20Shape/cake%20shape%202%20half.jpg
-
Miałam napisać to samo co Shalla !Bardzo dobry,ponadczasowy tekst!
-
Własnie brawa dla Olka !!!!!!!!!! Co do sprawy poruszonej przez Elffika to nie da sie tego wyrazic w kilku słowach.Kwestia jest trudna i bardzo złozona.Słyszac gdzies w mediach o takich makabrycznych doniesieniach,otwiera mi sie nóz w kieszeni,nóz na dzieciecego kata.Staram sie zawsze myslec jednak o tych małych ofiarch \'\'rodzicielskiej miłosci\'\' jak takie kilkuletnie dziecko jest w stanie udzwignac przytłaczajcy go cięzar...Jaki los czeka małego człowieka,który zaraz po narodzinach zostje wyrzucony na smietnik..Ludzie sa najperfidniejszymi stworzeniamiu swiata tego.Zatracili sie ,wychodzac z załozenia ,ze i tak nie czeka ich nic ,Boga przeciez nie ma sa bezkarni niestety...Bóg jest wszedzie ! Osmielę sie stwierdzić ,ze wszedzie go wiecej niz w kosciele...
-
Koscioły interesuja mnie jedynie pod wzgledem architektonicznym.Z innych powodów nie bywamy tam.Szukamy Boga po szczytach gór i polanach...Wiara to łaska !
-
Dziewoje dzieki za zdjecia bardzo :) Pati ojej to niewesoło macie :( Trzymam kciki za rychła poprawę ;) Shalla ,niedługo przysiade i opisze metodę nocnikowa,obiecuję :) Poki co zmykam ,buziaki
-
Shallus opisze wszystko step by step ajk zasiade na dłuzej na sesje do kompa ;) Na razie zmykam i pozdrawiam serdecznie
-
Kuk oj trzymam mocno bradzo! Zdrowiejcie błyskawicznie
-
Witajcie Dzis Jaga wchłonęła tzn łykneła sobie (nie pytajcie sie lepiej jak to sie stało ) 1/4 drażetki z gumy do żucia ,nic sie nie dzieje jak na razie ale co sie wyryczałąm i nawsciekałma na siebie to już historia :O A z nowosci to nocnik sie kurzy w koncie ,Jaga z ceremoniałem korzysta z toalety naszej(bez nakładki :) ) ,z nabożenstwem skłąda sobie papier toaletowy,po akcji wyciera sobie (oczywiscie tak prowizorycznie pupkę),potem co jet najlepsza zabawa spuszcza wodę a potem każe sie podniesc i umyc tzn pochlapac łapki,które potem wyciera recznikiem.Troche certegieli z tym zwłaszcza jak powtarza sie to X razy dziennie ;) Strasznie sie rozgadana zrobiła ,juz sporzadzajac liste jej wyrazów była by naprawde ogromna ,działa teraz na zasadzie małpki tudzież dyktafonu kopiuje niemalże wszystko czasem jeszcze z smiesznym akcentem,oczywiscie uzywa słów ze zrozumieniem.Teraz opanowuje zwroty grzecznosciowe i wszystkim na wszystko odpowiada dziekuje(a w zasadzie dziękujemy w liczbie mn.)Zabawnie to wyglada ,że niby taka elegantka z pensji dla dziewczat :D Dobra zmykam czas ochędożenia wieczornego Jadzki nastał ;)
-
Shalla Ty wojowniczko :) ALE MASZ FUKSA Z TYMI KONKURAMI JA JESZCZE NIGDY W ZYCIU NIC NIE WYGRAŁĄM No może nie liczac konkursów trypu\'\'juz włąsnie jedzie do Ciebie mega ,hiper luksusowy samochód.Zamów tylko super estetyczna kule szkalna z kwiatami.lub zestaw nozy kuchennych z dozywotnią gwarancja na ostrza...itd\'\' :O Myshko,gratuluje zbiorów!!! Co do obróbki grzybów nie mam zielonego pojecia także nie pomoge ;) Fisia,Logosm nic straconego planujemy wakacje nad Bałtykiem także jeszcze Was nawiedzę :) Elfik,Joanka dzieki serdeczne za fotki :) Ojej musze konczyc ,ostanio nie mam czasu na nic,lącze sie zToba w bólu Kuk ;)
-
Witajcie,wrócilismy wczoraj wieczorem. Wyjazd bardzo udany pogoda oszałamiajaca jak na pazdzxiernik,niestety wszyscy załąpalismy jakies przeziebienie to chyba przez ten specyficzny mikroklimat. napisze pokrótce bo Jaga mi mękoli nad uchem. Katrin.ja też cos chyba o tej maszynie do chleba pisałąm jest ok.Chlebek pierwiej sort ;) Logosm ,dzieki serdeczne za zaproszenie ale bylismy w Kołobrzegu :) Oj Dziwczyny jak mi sioe marzy takie spotkanie o ,którym pisałą Myshka.Zwłaszcza po tym jak zobaczyłąm Jagę integrujaca sie z dziecmi w podobnym wieku ,normalnie rozkoszny widok :) kURCZE KONCZE BO LAMENT PRZERODZIL SIE W PRAWDZIWA HISTERIE :O Cdn.
-
Myshko :) dzieki za jabłkowe zdjęcia :) Dziewczyny jutro jedziemy nad norze takze tydzien mnie nie bedzie.Jak wrócimy zdam relacje z jesiennego Bałtyku :0 Pozdrwiam serdecznie
-
Nikki Wy juz pewnie po ale życzymy Wam wszystkiego co najlepsze,niekonczacego sie uczucia...
-
Shalla ,Nastulina mnie rozwaliła na łopatki ze swoim \'\'czadu mama\'\',uwielbiam ja :D
-
Elffiku u nas bebe to kupa ,choc dzis powiedziała kupa o nie kupa!!!Po załatwieniu kwestii na nocnik :) Wyobrażam sobie jakie katusze przechodziłas w oczekiwaniu na Lubego,ale potem jak cudownie jest przytulić do ukochanej osoby po takiej rozłace,taka chwila chyba rekompensuje ten trudny czas oczekiwania... Co do pozytywnych wpływów czytania dzieciakom to zgadzam sie w zupłnosci nic nie rozwija bardziej wyobrazni :) Pozdrawiam serdecznie i zmykam na kapiułkę Myszy mojej
-
Heja ,my juz w lepszym nastroju :) Od wczoraj regularnie nocnikujemy sukcesów jako takich wciaz brak ale teraz sie zawziełam i jestem konsekwentna ;) Co do ksiazeczek...hmmm własciwie ksiazek powinnam napisac bo Jag tymi swoimi cudacznymi dzieciowymi zainteresowanie okazuje srednie.Nagminnie natomiast wyciaga z naszej biblioteczki ksiazki zwłaszcza te o sztuce i z nabozenstwem niemalze do nich poodchodzi.Ostanio upodobała sobie taka wielka knige \'\'O potrzebie egzotyzmu\'\' i normalnie palcem wers,po wersie sledziła paluszkiem.W tej ksiazce jest tez mnóstwo ilustracji,róznych diabłow,demonów,egzotycznych dziwaków i moze to ja tak zainterefere ? Ojejej koncze bo ktosik mnie z nocnika nawołuje :) Pozdrawiam
-
Witajcie, troche mnie nie było ale potrzeba było mi troche czasu zeby otrzasnac sie po tym co sie stało... Zamordowano moja kolezanke ,bedaca w 5 m-cu ciaży.... Brak słow poprostu załapałam doła egzystencjonalnego..ech szkoda gadac.Powoli wszystko wraca do normy miedzy innymi za sprawa mojego cudownego dziecka,które niezaleznie od sytuacji ma usmiechnieta buzke i chec do zycia...u mnie z tym czasem jest kiepsko no i własnie ona mnie mobilizuje bardzo :) Czytam sobie i czytam o tych Waszych dzieciakach i wychodze z załozenia,ze to naprawdę niezwykłe jednostki.Wiadomo,ze kazda pliszka swój ogon chwali...ale mimo wszystko bardzo pozytywne odczucia sie we mnie gromadza po przeczytaniu Waszych postów :) Jaga tez staje sie mądralinkiem z dnia na dzien.Potrafi liczyc do 8 hihi tzn np jak schodzi ze schodów to liczy laz,dwa ci i osiem na 4 stopniu :) Duzo by jeszcze pisac zatem bede wpadac (przynajmniej postaram sie ) czesciej ;) Dziekuje za wszystkie nadesłane fotografie ,sa naprawde swietne . Pozdrawim serdecznie wszystkich
-
Witam w słoneczno-wietrzny dzien, Dzis kole popłodnia postaram sie posłac Wam wiecej fotek :) Myshko :) co do do preferencji bajkowych mojego dziecka to: -Noody -Kubus Puchatek -Krecik bezwzglednie! -Pszczólka Maja(okrzyk MAJA!) -mUMINKI (MINKI!) -Taka bajka o kotach Filemon i Bonifacy(kici-kici tudziez miau!) Duzo ma tych swoich faworytów jak tak teraz patrzę ;)
-
Myshko :) chyba tak zrobie ,sama sie nad tym zastanawiałam ,że moze zbyt ofensywnie :O
-
Witam, Generalnie marazm i nostalgia.Pól dnia spedziałm dzisiaj w poczekalni u gina bo juz kolejny raz przekonałam sie o tytm,ze rejestracja na godzine to niemozliwy do zrealizowania wymysł zniecierpliwionych pacjentek...ech Pogoda u nas klawa cały dzien dzieciak mój swiruje na dworze,sciagam ja siła na kolacje dopiero a i tak jedyna motywacja jest BAJA!!!!! Postępów nocnikowych wciaz brak a moze to wynika z mojego nadwyobrazenia w tym temacie bo czekam az sama sie nauczy,przyjdzie i powie ,no nic nocnik caly czas stoi na srodku pokoju i czeka kwiczac :O Cosik miałąm napisac o o lalkach.Jaga ma jedna ukochana szmacianke targa ja wszedzie za kłaki jej blond-włoczkowe.Na poczatku była ja-ja a teraz juz pieknie recytuje la-la :) Ma jeszcze dwa szmaciane aniołki blizniczki ,bez twarzy tzn namalowane przeze mnie psychodeliczne facjaty te z koleji targa za naderwane skrzydła.Anioły maja błyszcace czerwone sukienki i ogolnie sa koszmarkami.Aaaa i ostatnio Jag z umiłowaniem robi kapiel w wannnie wszystkim swoim...pluszakom no cóz.Dostałą ostanio komplet garnków za 8 zyka made in china of kors i była zachwyconaPomijam oczywiscie cale szeregi bezuzytecznych zabawek.okurzonych i zapomnianych.Widac dziecko me ma specyficzne upodobnaia :O Myshko :) dzieki za miłe słowa Dobra koncze bo musze jeszcze sliwek nazbierac...ech zycie ;)
-
witam w przelocie... Jestem ,zyje choc czasem sie zastanawiam głeboko nad tym jakim cudem :O Shalla :) ja tez mam te same nocnikowe frustracje .Jaga robi juz jakies arcytrudne zadania a nocnik olewa :( Nie mam pomysłu jak ja naprawić .Pr4zychodzi i triumfalnie oswiadcza bebe wskazujac na pileuchę :( Ostatnio wstała rano i woła :mama chce sisi(tak tak zaczeła od niedawna uzywac orzeczenia w zdaniu :) )Ja gonie na złamanie karku po nocnik po czym moja córka zdejmuje z pólki misia(którego nazywa mama nie wiedziec czemu ;) ) i pieknie zdejmuje mu gatki i sadza na nocnik.Zdębiałam :O Myshko :) Tyranie pracy powinnac miec nika Mrówka :) Nikii :) \'\'don\'t worry about the things couse evry litle things gonna be all right...\'\'Tak więc podązajac za słowem Boba Marleya slę Ci energie wszystkie Kolezanki sciskam serdecznie.Zgadnijcie co dzis na obiad...-knedle ze sliwkami....bleeeeeeeee ;) Za zdjecia serdecznie dziekuje wszystkim.Jak pisałą Pati Nasze GRUDNIKOWE DZIATKI SA NAJPIęKNIEJSZE :)
-
Mam wiadro powideł sliwkowych ale nie mam słoików co to bedzie........