Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarny Anioł....

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Czarny Anioł....

  1. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Wszystkiego najlepszego w pierwszym dniu Nowego Roku...:) Mam nadzieję że bawiłyście się wspaniale...że wszystkie plany na ten rok już nabrały mocy urzędowej i zaczną się po malu spełniać... Ja siedzę jeszcze w piżamie, ot tak z lenistwa chyba...hihi, bo po Młodą jedziemy dopiero wieczorkiem... A co do moich planów...też mam zamiar z głową i rozsądnie podejśc do gubienia kg...;) , na wage nie wlazłam ..:P , zrobię to dopiero w czwartek...ale bez tego wiem że jestem pączek w maśle..;) miłego nowego dnia w Nowym Roku...moje śliczne...
  2. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    No, widzę że twardo trzymałyście za mnie kciuki...;) Radocha , tylko takie słowo przychodzi mi na myśl o tym co się działo...hihi Sanki to przeszłość, wiecie na czym się teraz jeździ ?....... Na talerzu od stelity...podobno frajda niesamowita..... Kierowca to kierowca....patrzy tylko w lusterko czy oki...okno otwarte żeby słyszeć..STOP !!!, SPADY !!!...:P Ale fajowo było...po nas reszta z nowego osiedla też zaczęła się \"ciągać\"...ale nie mieli szans przy \" naszych \" talerzach...:) Mam nadzieję że ruszycie w tym zimowym okresie pupy i chociaż raz zjedziecie na sankach z górki...lepsze to niż 40 min. gimnastyka w domu...powaga ! Idę spać, wydudlałam prawie że duszkiem grzańca...oj, jak dobrze...hihi...a jutro wielgaśny wieczór...więc trzeba jakoś wyglądać...:P
  3. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Ja tylko na chwilkę jeszcze, bo organizujemy kulig...a ja mam robić za kierowcę...oj będę ciągać towarzystwo po wszystkich wybojach...hihi Jamciu, fajowo że sypie śnieg...nio może dla kierowców w miastach to utrapienie, ale na takiej wsi jak moja to sama radocha...a szczególnie dla nas starych ramoli...:P zmykam, trzymajcie kciuki...za mnie oczywiście...;)
  4. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Jamciu, nosek do góry, zimą zachciewajki walą w nas ze zdwojoną siłą...nic na to nie poradzimy, nawet największe postanowienia biorą w łep, bo wystarczy mieć troszkę gorszy dzień... Ja też na pierwszym miejscu noworocznych postanowień mam zamiar wrócić do wagi i figury z przed paru miesięcy... I wiem że dam radę, tylko czekam na to olśnienie...a może na dzień kiedy już w żadne portki nie wejdę...hihi Zauwazyłam że rośnie mi dupśto...w pasie mam te moje 68 cm, ale w tylku już o 5 cm więcej...nogi b/z ...jeszcze chwila i usłyszę że \"dobrze wyglądam\"...a tego nie chcę ...:P Kaprys, jak tam poszukiwania kiecki ?... Bling, czy ty jesteś w kraju ? coś mi umknęło...;) Mam dla Was wierszyk, trochę zakręcony ale my wszystkie mamy fioła...hihi, więc może wam się spodoba... ...Wesołej minki, ...Wódki 3 skrzynki, ...Dużo atrakcji, ...W Sylwka libacji, ..a pijane bałwanki niech ciągną Wasze sanki...:P wszystkiego najlepszego w Nowym Roczku...Moje Śliczne !!!
  5. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Dziewczyny zapomniałam jak to miało być z tym ważeniem ? Dzisiaj czy kiedy to miało nastąpić...bo to już za chwile Nowy Rok.. Oj Corti jak zwykle zakręcona...:P... Coś mi się w tym ostatnim miesiącu pokićkało z emocjami...za 2 dni Nowy Rok a ja mam wrażenie że to za 2 miesiące dopiero... Jakoś nie czuję tej atmosfery ...może dlatego że siedzę w domu... Kaprys, nio ! gratuluję !!!...i tego pierścionka i nastawienia do zabawy...a przede wszystkim podejścia do swojego ciałka...strasznie mi się podoba jak ktoś potrafi kochać siebie za to jak wygląda...;) ... kurcze, że ja nie potrafię mieć takiego podejścia do siebie, a tak bardzo chciałam na początku odchudzania dojść do tych magicznych 55 kg...jojciu co ja bym wtedy za to oddała... Musze sobie wymyśleć jakiś inny powód do marudzenia...bo już się ze mnie śmieją jak tylko wchodzę na temat wagi...:( oki zmykam na razie...ale jeszcze tu wpadnę...buziaki
  6. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Nio, i żeby Wam moje śliczne już całkiem podpaść...:P...małe przypomnienie z grudnia 2005..dokładnie z 20.XII... Obserwatorka... 65,8...91/66/101....... Kaprys... 67....95/76/104...... Jamka... 58...86/74/97...... Dytko... 62...95/80/98..... Cortina... 53...89/69/93...;) Do reszty Pań przyczepić..;)...się nie moge, bo dane mam dopiero od marca ( Nitka ), kwietnia ( Tai), i maja ( Bling Bling )... ...tylko mi się nie gniewać...proszę...dobra ?...
  7. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Mambo, a jak długo trwało milczenie między Wami ? U mnie też głównym prowodyrem całego zamieszania była moja mama...a teraz ( dzisiaj ) ..udaje że co było to było, kurna jak ja nie nawidzę takiego zachowania !!!!
  8. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka Moje Żuczki Kochane... W prawdzie późno już a ja jeszcze nie śpię, więc pogadam z Wami ot tak na \"śpiąco\"...hihi Jamciu , dzięki za wsparcie ale i tak wiem że nigdy już nie będzie jak np. 2 lata temu...cóż, widać obracam się wśród ludzi którzy tylko na odległość potrafią być mocni w gębie...a jak przychodzi co do czego, to po \"cichu\" krytykują wszystko...a tego nie cierpię...! Co do twojej pracy, ja bym opisała po swojemu \"dlaczego wyjechali za granicę\", temat rzeka...można \"walić\" przypuszczenia i domysły i nikt się nie może doczepić...a pamiętniki to już konkrety...trzeba się pilnować z opisami....Powodzenia życzę...;) Dytko kochanie...strasznie ci dziękuję za telefon ...bo za chwilę po tym jak rozmawiałyśmy miałam już niezły sajgon, a twój tel. trzymał mnie jeszcze w radosnym napięciu...i myślę że tylko dlatego potrafiłam opanować nerwy...dziękuję jeszcze raz, bo to tak jakbyś wiedziała że za chwilkę mi się świat zawali....dobrze że jesteś........................... Obserwatorko, tylko troszkę ? Wiesz...usłyszałam od osoby ( a wydawało by mi się że jest to ostatnia osoba na świecie, która coś takiego powie...), że rusza edycja \" Być Piękną \" w Polsce...i do tego pytanie...: ...\" wysłałaś zgłoszenie ? \"... Na co ja oczywiście przyjmując całość rozmowy za żart: \" ..a powinnam ? \", \" No!!! a nie ?!!!!, w Stanach było tych zgłoszeń ok. 16 tyś. , a w Polsce już naliczyli ok. 50 tyś. \".... Chciałam dalej utrzymać wszystko w żartach..., powiedziałam że na mnie zmarnowali by spokojnie z 16 odcinków...usłyszałam : ...\" ale oni robią coś z...niczego, pomyśl o tym ...\" ...\" I cóż po światła iskierce, gdy wszystko do koła skrzepło...?...\" .... jak tak dalej pójdzie to zepsuję humorki Wam wszystkim...a jestem na najlepszej drodze do tego, więc chyba się odezwę jak mi całkiem przejdzie...sorki... A co do ważenia, oki !!! też jestem ZA ...buziaki
  9. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Tai...życzę Ci spełnienia wszystkiego co sobie wymarzysz...dużo zdrówka i super exstra humorku ......... Wracając do Świąt...to były najgorsze dni w moim życiu...:( pełne złośliwości, wypominek, przykrych słów...jednym słowem do dupy... Dlatego obiecałam sobie i wszystkim z rodziny że nigdy więcej nie pozwolę żeby się dwie strony spotkały na wspólnej imprezie ! Chyba że na moim pogrzebie... Co do jedzenia, żołądek do tej pory mam ściśnięty , wstałam od stołu głodna i wściekła...a żeby było mało przez następny dzień prowadziłam negocjacje przez telefon z zwaśnionymi stronami, i po co ? chyba dlatego że jestem masochistką... Wczorja stwierdziłam że mam popieprzone życie na maxa i jak się nie wyrwę z domu to oszaleję, kazałam się rodzince ( mąż i córa ) ubierać i pojechaliśmy w góry na sanki...jedyny plus całych tych Świąt...wróciliśmy o 22.00 więc siłą rzeczy już nikt nie dzwonił... Teraz się zastanawiam co dalej...bo jak słyszę dzwoniący telefon to dostaję histerii... Przepraszam za ten przykry opis, ale musiałam to z siebie wyrzucić..
  10. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka.... Wiary co góry przenosi... Nadzieji która nie gaśnie... Miłości w każdej ilości.... Zdrowych i radosnych Świąt życzy Corti... ...trzymam kciuki za nasze brzuchy...:P
  11. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka....;) Widzę że przygotowania do Świąt pełną parą...bo cichutko tu ...:) Ja przez to że jadę do teściowej i tam będę świętować jakoś nie mogę sobie znaleść miejsca...o tej porze to miałam już ręce pełne roboty, a teraz jakoś mi tak czegoś brakuje... Ja tam mimo tego cholernego okresu ( jeszcze się skubany ciągnie ) wlazłam na wagę...53 kg...ale wymiarowo jest oki, więc się nie łamię za bardzo...tylko te ciuchy co wiszą w szafie...:( , kurcze zastanawiam się ile to ja miałam w tyłku że byly luźne...? No nic, starość nie radość, młodość nie trzeźwość jak to zwykle mawia moja o 10 lat młodsza koleżanka... Mam nadzieję że u Was Moje Śliczne wszystko wporządku, zdrówko dopisuje i humorki też...to ja już nie przeszkadzam...hihi, pa !
  12. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Jestem właśnie po przymiarce wszystkich ciuchów wyjściowych...bo się plany wigilijne zmieniły i w tym roku to ja będę obsługiwana...:) I kurna wszystko jest za ciasne !!! No, żeby w ciągu roku ( bo tego typu stroje co mierzylam ubieram naprawdę wyjątkowo rzadko ), aż tak się roztyć ??!!!! Wiem że poniekąd to wina tych cholernych sterydów, ale chyba nie ma większej motywacji do odchudzania niż szafa zamałych ciuchów wyjściowych ! i coś mi się wydaje że jak co roku wstanę od świątecznego stołu głodna, tylko że tym razem świadomie ... Do Sylwka te ciuchy będą pasowały, obiecuję ! a tak apropo obietnic, napisałyście listę noworocznych przyżeczeń ? Ja zaraz zacznę póki jestem wściekła...i powieszę na widoku ( tylko trochę później ) co bym nie zapomniała jaka to ja mam być twarda i konsekwentna w 2006 roku...hihi
  13. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Meduję posłusznie że poranny atak został zakończony kapitulacją \"wroga\"...tz. pewna nie jestem czy dotarły moje argumenty ...dowiem się pewnie nie długo... I wiecie co, wcale nie jest mi lepiej...:( Moja córa poszła dzisiaj do szkoły..i okazało sie że jutro przychodzą bez książek, a piątek mają już wolny ... Do szkoły dopiero 2.01.06...kurcze ale im dobrze....;) Mambo, dzięki za radę, ale mojego chłopa upić mogą tylko kumple...i to nie zawsze...a znając jego podejście do świata jak jest na bani, to pękłabym raczej ze śmiechu...niż dowiedziałabym się czegoś...hihi... A co do kilogramów...kochanie, łasuchowanie tylko w Święta dozwolone, nie wiem jak tobie ale mnie ten rok zleciał szybciorem..Jak ten nabierze takiego tępa to zanim się obejrzymy już będą wakacje... Jamko, tyle prezentów dla Viki ?...o rany, to moje dziecko marzy tylko o torze wyścigowym...więcej nic nie chce... Zresztą ona nigdy nie bawiła się lalkami, zawsze wolała autka i pluszaki...to ma po tatusiu... -> ( autka z racji zawodu, a pluszaki...hmm, w końcu kochał mnie jak byłam 20 kg starsza...hihi ) Ciekawe co porabia Kaprys na urlopie...mam nadzieję że mimo wszystko milej spędzi Wigilię niż stojąc przy zmywaku... zmykam na razie...ale jeszcze zajrzę...:)
  14. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Nitka, ja też się podpisuję pod \"karą śmierci \" dla faceta który podnosi rękę na kobietę...!!!! Podpisuję się też za olaniem gościa któremu się praktycznie od nastu lat prowadzi dom, pierze, sprząta, gotuje, chudnie 20 kg...a on ma focha od paru dni i ni jak nie można dociec dlaczego ? Pytam : masz jakiś problem, pogadajmy ?!...odpowiedz : nie mam... Chmura gradowa na licu i twierdzi że nie ma, kurna można ocipieć... Można mieć jakieś swoje wewnętrzne rozterki, rozumiem to, ale jak to się przenosi na dom...o!! a tym bardziej na mnie...tego znieść nie umiem!!! Postanowiłam sobie że jutro pogadam z całą odpowiedzialnością...albo wóz, albo przewóz.. Na to całe cholerstwo otworzyłam dzisiaj wieczorem lodówkę...i powiem Wam że ma w dupie dietę i zakazy...skoro moja praca jest tylko krytykowana...dałam czadu...i dopiero teraz wiem co to znaczy zajadać stresy...jest mi nie dobrze... mimo wszystko spokojnego jutrzejszego dnia...moje kochane...
  15. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Dzisiejszy dzień miałam do bani...calusi... Zaklepałam sobie na jutro dobry humorek i full energii...bo w końcu obudzę się z ręką w nocniku w sobotę... Jedyny plus stresów to brak ochoty na jedzenie...ale na wszelki wypadek chodziłam dzisiaj w dzinsach .. nazywam je strażnikiem wagi ... A jeszcze tak nie dawno nikt by mnie nie zmusił do latania po domu w tego typu spodniach, bo nie ma to jak luz dresowy...:P Jamciu, z tą buzią to tak czasami jest...wszystko chudnie księżyc w pełni zostaje, albo odwrotnie...mordziaga jak u staruszka a cialko pulchniutkie... Moja gięba zostaje zawsze okrągła...za to po biuście widać że robi się ze mnie chłopak...;) Tai...przerażająca ilość kurtek wisi w twojej szafie, i jeszcze ci się marzą inne kolorki ? Ty to masz zdrowie...hihi, i pojemną szafę...:) Ja bym tak mogła kupować plecaczki i torbiszony ( tak mówi moja mama )...tylko mnie wpuścić do sklepu z torebkami...:P a reszta naszych ślicznych gdzie przepadła ?...:( Dytko tak ładnie pisałaś i cio...? Obserwatorko, a co u ciebie ? Nitka, Kaprys...słyszałyście że Rodowiczka się odchudza Cambrigem? ciekawe jakie będą efekty... Mambo...a co u ciebie, jak tam przygotowania do Świąt, pewnie pełną parą ? Dobra moje żuczki...uciekam spać...to do jutra...
  16. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Słuchajcie Moje Piękne...bo mam do Was pytanko...;) Jaki jest ten Wasz ...ON...ale tak naprawdę ? Odpowiedzi moga być \"dzisiejsze\", kiedy jesteście zakochane w swoim \"panu\"...moga też być \" wczorajsze\", kiedy byłyście na Niego złe... mogą też byc chwile zapamiętane... ...ponowię to pytanie w okolicach środy, oki ? Chodzi mi o zachowanie iście domowe.. dziękuję z góry za odpowiedz...;)
  17. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... U mnie też ciąg dalszy popsucia, rozsypania...jak kto woli...rozsypała mi się rodzinka na maxa...zmiana leków, dalszy ciąg antybiotyków...oj, i gdzie tu radocha że Święta blisko ? Choinka do połowy ubrana, w lodówce pusto...bałagan w domu, jacie jeszcze tak nie miałam na tydzien przed Wigilią...:( Dosyć marudzenia, może spadnie na mnie jakaś dodatkowa energia i dam radę się wyrobić, przydały by się jakieś czary...;) Dietkowo jakoś leci...chociaż mam humorki co do smaku i jakości jedzonka...(czyt.brak jakiego kolwiek smaka na cokolwiek...) Zastanawiam się w czym wystąpię na świątecznej kolacji... Może mała wiśniowa ?...eee, bedzie mi nie wygodnie...:P Jamciu, a co to za cudo - bluzeczka...podpowiedz w czym to się teraz chodzi ?...;) Mambo, jak tak starania w spr. pracy ? Zrezygnowałaś z tamtego biura ?...napisz proszę... Kaprys, żyjesz ?...Nitka , daj znaka że u ciebie lepiej ... Tai, przepadła w chmurze motylków...? Dytko, zwolnij troszkę bo jak tak dalej pójdzie \"obudzisz\" się po Nowym Roczku...hihi... Próbcia, jak tam ?...napisz coś...:) Obserwatorko, odsypiasz czy chorujesz ?...bo coś cię za długo nie widać...;) oki, to do później...
  18. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Ja jak zwykle wieczorową porą, bo wolę jak moi siedzą przed kompem zaliczając kolejnych \" złych \"...niż słyszeć te ich jęki... Oj, coś mi się wydaje że nasze Montiniaczki poległy...Kaprys od choróbska...( oby nie )...a Niteczka z nadmiaru pracy...bidulka... Mambo, miałam te \" twoje \" 49 kg..fajna sprawa ! bądz cierpliwa , bo ja też do takiej wagi chcę zejść, może mały zakładzik ?... Poczekam aż mi się okres skończy i do dzieła..co ty na to...? A powiem ci że masz większe szanse bo ja mam 160 cm wzrostu...:P Zaliczyłam Pośredniak...następna wizyta w maju...stanę na głowie żeby więcej tam nie chodzić...:( Co do diety, jem raz dziennie...wiem że to głupie ale najadam się i mi wystarczy...dzisiaj zjadłam posiłek tłuszczowy o 14.00 i do tej pory choćby to było nie wiem jak smaczne...omijam...bo czuję się pełna Co do wagi..hmm..powiem szczerze że nie skorzystałam, bo jestem dalej posuta...za to wymiarowo .. 88/68/89..udko 46... Spadło mi troszkę, ale to jeszcze nie to ...:P oki zmykam...mam nadzieję że do jutra...hm...rana...zobaczymy..
  19. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Te Franciszek... zdecyduj się \"maja\"...czy \"moja \"...figura, cio ? Bo to chyba ważne...:P.....
  20. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    A może mnie tym razem uda się przerzucic stronę ?...chiba jednak nie..patrząc pod kątem niebieskiego paska...:( Kaprys...zdrowie to podstawa, zresztą wiesz o tym ...olej tych co zazdroszczą...pogadają i przejdzie im... A tak swoją droga napisz nam na co byś się zdecydowała biorąc udział w programie \" bądz piękna \", czy jakoś tak...;) Dytko, czemu ucichłaś...tak miło było...;) Próba żyjesz...nio odezwij się kochana !.. Jamko, a masz już chętnych na wnuki/ czki...? A tak jeszcze z ciekawości...odpuszczasz czy nie ?...bo ja już śmiem przyjmować zakłady ( patrząc pod kątem naszego prawa ) że następna sprawa nic nie wniesie, a tylko sobie nerwy zszarpiesz... A propo nerwów...czy miałyście kiedyś sytuację że i dzidzia i wasz ślubny byli chorzy jednoczesnie ?....Bojku, to ja już wolę pracę w kopalni...niż te jęki...to za słone, tamto za mdłe...oni nie wiedzą na co mają ochotę, może by tak kluski, a może naleśniki, a może......cholery można dostać...nawet herbaty się czepiają...! I tak calusi dzień...dodam że oboje mają katar ( jak cholera ), kaszlą tak że aż dudni w domu, do tego mają chrypy jakby popili przez tydzień..., zmienne nastroje, i temp. ok. 38 st. od rana do wieczora...chodzące zombi...!!!! Czy my jutro podajemy wagę ? tak z przyzwyczajenia ...hm...? Podsumowanie na ten roczek już zrobione...więc chiba z tą wagą jak kto woli, oki ?...Ja uprzedzam że podam jak dam radę zapanować nad wszystkim, poza tym mam wizytę w pośredniaku...:( dobranoc...bo już chyba pora...;)
  21. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Jednak się pomyliłam, znaleźli ci moi program do karaoke...i od popołudnia wyli w takt muzyki...szopka...hihi Mambo kochana, jakbyś tarafiła na pracodawcę który zamiast pytac o twoje doświadczenie zawodowe zadawał ci pytania : ...do czego służy gazeta ? ...jaką zupę Pani lubi ? ..jak gotować mleko żeby nie przypalić garnka ? ...do kogo iść ( i ile iść ) ze skargą jeżeli klient Panią obraża...? ...jak dzieli się w/g Pani klientów ? odp. Ad 1. najlepsza...do pozbycia się natarczywej muchy... odp.Ad 2. pomidorową/rosół...nigdy nie pytają dlaczego ! odp.Ad 3. nalać odrobine wody do garnka i poczekać aż się zagotuje.. odp.Ad4. idealny pracownik nie chodzi na skargi..wie jak sobie poradzić z klientem... odp.Ad 4. społeczny ( inaczej ciapa ), dominujący ( pewny siebie ), zdystansowany ( w nic ci nie wierzy )... oprócz tego testy...( tak się dzieje w firmach samochodowych jak i centrach handlowych )..przynajmniej we Wrocku...:( Dam ci przykład...czyli to co mnie spotkało... Pańcia za biurka uśmiecha się sztucznie do mnie i każe mi opisać sytuację kiedy do sklepu wchodzi klient...czeka co powiem i jak zareaguję... Ja :...uśmiecham się i mówię dzień dobry... Później pytanie czego oczekuje ode mnie klient... Po otrzymaniu informacji Ja przystępuję do \" ataku \"...tz. muszę wybadać czy klienta mogę naciągnąć na coś droższego... Jak zadam pytanie otwarte, to uzyskam szczegółowe informacje... ( pod warunkiem że jest to klient tzw. społeczny )... Ważna jest też informacja czy żona ma na niego wpływ ?! ( dotyczy to zakupu szynki jak i samochodu...) Oki, wiem już co i jak więc przystępuję do prezentacji...np. szynki... Jak się zdecyduje na dany rodzaj...to płacimy i \"spadaj\"..! Opisałam to bo nawet połowa z nas nie wie jak jest manipulowana przez obsługę tz. hiper marketów...o zwykłych sklepikach nie wspomnę...:( Ja wiem że na tym polega prawo rynku...ale żeby za 600 zł ( jak dobrze pójdzie ) aż tak się narażać...? Może ja źle celuję...ale jeszcze dzisiaj poszłam się zapytać do osiedlowego sklepiku o pracę..była by, gdybym miała \" pozwolenie \" na pracę przy mięsie i wędlinach..Q..a mać..doszłam wieczorkiem do wniosku że ja powinnam faktycznie zostać kurą domową... ...
  22. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    E tam...ja się własnie rozsypałam więc nici z poprawiania sylwetki...czuję się jak balonik napełniony powietrzem... Ale gdybym tak mogła się dostać do takiego programu, to napewno bym sobie kazała zrobić talię...bo jak to Kaprys okraśliła...ze mnie to taki bezcyckowy - babochłop...a wszystko przez to że brak mi tego wcięcia...:( ...i tak by mnie nie wzieli bo na dzień dzisiejszy moja lista poprawek zajęłaby ze 6 odcinków...;) a wogóle jest mi teraz wszystko jedno...i nawet jakbym wygrała w totka i o tym wiedziała to nie chciało by mi się ruszyć ...O ! ...takiego mam lenia.... a ja nie idę nigdzie na Sylwka, więc problem z głowy ( ciuchowy )..:P
  23. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Kaprys...odpowiadam...;) Zupełnie się nie znam na tych torebkach z koktajlami...ale wygląda ten twój rozkład całkiem ciekawie...:) Może Nitka coś ci dopowie kochana, bo z tego co pamiętam stosowała tą diete ale chyba bardzo rygorystycznie...? Trzymam kciuki, tylko czy nie za późno na taką dietkę ? w końcu za 2 tyg. święta...? i co wtedy ? Może w ramach obkurczania żołądka przesunąć to na po Świętach, cio ?
  24. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Dzieki Kaprys...za makabreskę...ja bym taką co mi po świątecznym posiłku kibel zalicza wywaliła na zbity pysk z domu... W koncu ktoś wkłada dużo serducha w przygotowanie tego wszystkiego i nie jest to jedzenie takie jak co dzień... Moja kolezanka której dokuczają chyba wszyscy z rodziny że wygląda jak prosię, i zawsze zaglądają jej w talerz...ma fajowy sposób żeby się odpiórkali od niej...przy którymś tam stwierdzeniu chudej kuzynki że powinna zacząć liczyć kalorie...ona demonstracyjnie nałożyła sobie duży kawałek ciasta na talerz, i powiedziała : \"...właśnie liczę...raz...\" po czym kawałek ciacha włożyła do dzioba...:P Zatkało wszystkich...
  25. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Na początku od razu zwracam honor naszej szefowej...:P Masz rację kochana 11 kg ( tyle było 19.05.05 )...tym bardziej należą ci się ukłony, gratulacje i troszkę złośliwości...hihi...bo TOBIE się udało !!!..nio w końcu jesteśmy kobietkami więc zawiść mamy we krwi...;) Mnie się też marzy spotkanie, tak bardzo chciałabym uściskać Jamkę ( za te słodkie sms\'y...), przytulić się do Kaprysa ...bo ona jest taka kochana..., uściskac bardzo mocno ( !!!! ) Dytko, bo to mój dobry duszek...;)... Wycałować Szefową..a co, będzie mi wolno...:P... Poszczypać Obserwatorkę ( żeby sprawdzić ten jej domniemany tłuszczyk...;)...)... Mam nadzieję że i Próba się zamelduje...bo strasznie za nią tęsknię...a niby to tylko wirtualna znajomość..? Mamba...nio tą kobietkę to bym \"udusiła\" za to że ...jest z nami i dała się poznać jako dobra koleżanka... Bling..nio, co do niej nie mam wątpliwości...od razu by dostała ode mnie prezent ...nie powiem co, ale zdradzę że coś do domu i dla panowania nad facetem...hihi Oczywiście Nitka miałaby u mnie super względy...wiadomo z Wrocka jest, i dobra kobieta...;) Dlatego stanę na głowie...a zorganizuję spotkanie...i nie ma że boli...szykować urlopy na MAJ...:P
×