Czarny Anioł....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czarny Anioł....
-
hejka... Jestem padnięta, zaliczyłam połowę dużych sklepów we Wrocku...ale kupiłam młodej całą wyprawkę do szkoły... Sobie kurtkę zimową ( zawsze chcialam mieć taką sportową ...), 2 biustonosze i już...:) Co do naszej dietki to ja zaczynam od niedzieli, bo wiadomo jutro sobota i trzeba poszaleć...tym bardziej że w poniedziałek jedziemy na urlopik nad morze...trzymajcie kciuki za pogodę bo mam zamiar się troszkę opalić w końcu... wymyśliłam dla siebie jadłospis, taki sam na cały tydzień, bo ja nie za bardzo lubię zmiany jak sobie już coś mocno postanowię...i tak na śniadanie zawsze : 3 łyżki płatków owsianych z jogo 400 ml, na obiad :gotowana pierś z kurczaka lub indyka z michą surówki, na kolację :sałatka warzywna z oliwą z oliwek... Jakby mi się coś odwidziało to mam plan zapasowy tz. na sniadanie: owoce w ilości jakiej chcę byle nie więcej niż 0,5 kg + jogo naturalne 400 ml..... na obiad : rybka z surówką , albo wędlina drobiowa z serem żółtym + warzywka na parze...( może byc w formie zapiekanej) na kolację : kefir + makaron a\'l dente + cynamon.... i już...a Wy moje śliczne macie już swoje plany ? W soboty mam zamiar pić piwo i jeść pizzę wegetariańską, może od czasu do czasu coś słodkiego w postaci ciastka lub wafelków...a może lody ? jeszcze nie wiem... Oki, tyle ja...
-
i jeszcze jedno...podsumowanie tygodnia...hihi w centymetrach też.. Bling : wymiary b/z, waga b/z Nitka: biust b/z, talia : +3 cm, biodra : + 1 cm, waga +0,6 kg Tai : biust b/z, talia +5 cm, waga + 1 kg Jamka: biust + 2 cm,talia b/z, biodra +1 cm, waga b/z cortina: biust b/z, talia + 2 cm, biodra + 2 cm, waga -1 kg tyle ostałam danych...mam nadzieje że za tydzien bedzie już na minus.... zmykam na zakupki po wyprawkę dla 1 klasistki...
-
To jeszcze raz ja...:p Moim zdaniem wszystkie te \"polecane\" diety są o kant tyłka rozbic...bo po pierwsze nie mozna tego stosowac do końca życia, a po drugie to dla bogatych snobów którym się nie chce zmienić zasad tylko chca cudu na krótką metę... Ten kto ma problemy z wagą lub z jej utrzymaniem ( tak jak ja ), musi wkoncu zaakceptować inne zasady jedzenia niż nasze babcie i mamy...bo albo bedzie wiecznie nieszczęśliwy albo szafy beda pękały w szwach od ciuchów w 3 rozmiarach...a tego nikt nie chce... Więc tak , menu dla nas na tydzień... rano jemy : mleko 1,5 %, maślanki 1,5 %, kefir, jogo naturalne ( 400 ml) + muesli lub płatki w wielkości 3 łyżek... lub... chleb pełnoziarnisty ( 2 kromki ), lub bułka grahamka ( 1 szt ) + serek wiejski light, dzem niskosłodzony, warzywa, jak ktos lubi mozna posmarować masłem w wielkości 2 kostek cukru... południe : kurczak, indyk, mięso ( karczek, schab ),sery żółte ( 2 plastry ), kiełabasa sucha, wędlina drobiowa ( nie więcej niż 6 plastrów ), ryby : wędzone, w oleju, wsw, w śmietanie... zupy : jarzynowe, pomidorowa, rosół ( bez marchewki i ziemniaków ), jajka ( 2 szt.)... wieczór : makarony, kasze jęczmienna, gryczana, ryż Basmati, jogo, maślanka, warzywa,sery białe i pleśniowe, drób w formie sałatek, lub solidna porcja owoców.....np. z jogo. Z tych produktów układamy swoje menu i trzymamy się zasad do czwartku...a w sobotę wolno nam grzeszyć ale tak jak pisałam wcześniej w wielkości 2 szt...do wyboru ... Nio to oki, mam jeszcze jedną propozycję żebyśmy z ręką na serduchu pisały co zjadłyśmy w ciągu dnia..? przejdzie, jak myslicie ?
-
Hejka...:P Nie uwierzycie, ale pisałm do Was wczoraj chyba ze 4 razy...i albo mój wpis poszedł w kosmos, albo wywalało napis że jest jakiś błąd ! Ja też kocham kupować tobrebki, plecaczki ...torbiszony jak mówi moja mamcia...hihi, to jedyne zakupy jakie uwielbiam robić...nie cierpię kupować ciuchów...nio chyba że w ciuchlandii..:P A co do odchudzania, mam plana, a co ! tylko nie wiem jak z Wami ? Napiszę co wymyśliłam, mam nadzieję że nie pójdzie to w kosmos... Chciałam żeby każda z was napisała co lubi jeść ( oczywiście małokaloryczne rzeczy ) i z tego ulożylabym nam jadlospis i wszystkie jadłybysmy to samo ( albo zamieniając kolejność posilków ), przez tydzień. Bo zauważyłam że WSZYSTKIE tyjemy od tego samego.... a teraz sprawdzę czy to się wyśle....i napiszę dalej...
-
Hejka Moje Pączuszki....:P Nio i mamy za swoje, niby tylko tydzień łasuchowania a efekty końcowe do dupci.... U mnie też nie zaciekawie... waga 50 kg, biust 85 cm, talia 70 cm, biodra 90 cm, udko 47 cm....jedyna część ciala która mi się nie zmieniła... Macie rację że opętały nas jakieś demony... Ja osobiście zaczynam od wyeliminowania pepsi, opijam się nią od tygodnia i brzucho mi rośnie...:(...chyba że posmakuje mi light ...co co innego... Mamy nowy tydzień przed sobą... może opracujemy dla nas wszystkich dietkę , taką malusią tygodniową ? Kazda bedzie stosowała przez tydzien te same zasady i w czwartek zobaczymy jak takie \'zawody\' na nas podziałają , cio ? Piszcie co chciałybyście jeść na śniadanie, obiad i kolację...ile posiłków dziennie,kiedy i jakie grzechy wchodziły by w grę ? Zrobimy spis i ułożymy jadłospis....może to mas zmobilizuje tak jak ważenie czwartkowe...hihi Ja proponuję sobotę jako dzień rozpusty, czyli dozwolone jest wszystko co lubimy w ilości np. 2 szt, co wy na to ?
-
Nio to się ogromnie cieszę że się udalo z tym lekarstwem...moja znajoma pielęgniarka trochę chyba przebarwiła mówiąc że to coś prawie \"nie legalnego\"...głupia trąba...ale w mojej aptece też magisterka powiedziała że jest na zamówienie, mimo wszystko cieszę się że masz już w garści go Niteczko... Zastanawia mnie jeszcze jedno, jakim cudem jecie moje dzieci kiełbasę smażoną, grzanki, krokiety, szarlotki, ciacha itp. i wam od tego tyłki nie rosnął ?....JAK JA WAM ZAZDROSZCZE !!!!!!!!! Ja też tak chcę , kurde !!!!...tylko gdyby mi się jeszcze chcialo jeść..:(...zjadłam rano jabłko i do tej pory nie mogę się odetkać... A najgorsze jest to że jak sobie pomyślę o smakołykach to od razu mam całą mordziagę sliny....ale jak już mam to coś przed sobą to dostaje skórczu żołądka i dupcia blada, jakby mi ktoś kazał zjeść na siłę to bym chyba zwymiotowała...co mi jest ? jak to się nazywa ? poza tym wszyscy zdrowi...:P
-
Juz się nie dziwię dlaczego ten lek jest taki drogi i taki nie dostępny Nie udało mi się...przykro mi Nitka, ale moje znajomości są za małe..poza tym nie jest on do końca przebadany ( podobno ) , choc faktem jest że pomaga tylko że w walce z nowotworami (?)... Nic więcej nie mogę zrobić...ale bedę trzymać kciuki za twoje powodzenie...
-
hejka Moje Śliczne.... Nitka, ja oprócz pediatry też nie mam znajomości lekarskich, przykro mi, a nie ma jakiegoś odpowiednika tego leku tylko innej firmy i za mniejsze pieniądze ? A swoją drogą to dziwne że czlowiek pod opieką lekarską w prywatnej klinice nie może dostac leku ktory mu pomoze...w koncu od czego są tam lekarze ? Czy oni nie widzą co się dzieje ! Zezlościlo mnie to.... Co do diety, wlazlam juz dzisiaj na wagę bo po tym wczorajszym poście spodziewalam się cudów, a tu nic ....centymetrowo też stoję łeee... A swoją drogą lata już nie będzie, zaczynam wyciągać coraz cieplejsze ciuchy, byle by tylko zapiąć dzinsy ...nie sądzicie ???.:P Dzisiaj mam w planach rozwalanie scian w \"salonie\"...pogoda do bani, humorek też nijaki...jak się zajmę robotą to mi przynajmniej czas szybko minie... oki zmykam, ale się pojawię....
-
Wiesz Jamciu, w książce Montignaca jest takie fajowe zdanie, że jak masz zamiar nabroić danego dnia np. wieczorkiem, to powinnaś cały dzień szykować organizm na to właśnie brojenie..czyli jeść posiłki które składają się w większej ilości z sałatek, samych surowych warzyw oraz z owoców...unikając do tego oliwy, majonezów itp... Myślę że w biodra ci to nie poszło, bo sama napisałaś że było full jabłek...czyli jakoś tam zneutralizuje się ten krokiecik...;) Mnie też się złamał paznokieć, ale tak okropnie że nawet nie dzwoniłam po moją pańcię...wygiął się w drugą stronę i strzelił...zostawiając mi kawałek sztucznego i skrawek mojego ( z mięchem na wierzchu..brrr), cóż takie są uroki remontów... Mam zamiar zawalczyć z dużym pokojem jeszcze w tym tygodniu....odsapnęłam po sypialni ( notabene w której jak dotąd tylko ja śpię ), mam wenę remontową ....hihi... Co do diety, bo jakby nie było o tym tutaj mowa...mam jadłowstręt, nie ma czegoś takiego co by mnie ciągnęło...serio, otwieram lodówę i....NIC, może to ta pogoda, może ramont, a może mnie się jakoś zapomniało że trza jeść ?...z ręką na serduchu dzisiaj nic nie jadłam, a czuję się tak jakbym dopiero wstała od stołu.... Wiem, że nie tak wygląda dieta, dlatego podchodziłam do lodówki 100 razy, ale po mimo że robiłam zakupki pod siebie też, nic nie zwróciło mojej uwagi...:( Jamciu mam do Ciebie jeszcze słówko, ja wiem że my się wszystkie kosiamy i cieszy nas każdy wpis, ale żabciu \"herbatę\" piszemy ( bo tak ktoś kiedyś wymyślił ) , przez \"h\"....sorki, ja wiem że robię błędy ale pisząc że tęskni ci się za studiami itp. ...miej na uwadze choćby to słowo...bo jak ktoś \"obcy\" się doczepi ...oki ? tylko się na mnie nie gniewaj... Jak tylko możecie to mnie poprawiajcie, będę wdzięczna....hihi Liczenie spadku cm, będzie w tym tygodniu nr. 1...dlatego moje śliczne koniec z grzeszkami..ciachami, czekoladą, lodami z dodatkami...itp, Cortina będzie liczyć...a w matmie nigdy nie była za dobra...:P, dlatego po pierwszym wstrząsie...proszę o łagodny wymiar kary....
-
Hejka...:) Jestem, jestem...wszystko oki, tylko czas był najwyższy żeby dokończyć remont....i znowu wszystkie graty wylądowały w jednym pokoju, oczywiście zasłaniając dostęp do kompa... A że sama remontowałam sypialnię, więc silą rzeczy chcialam zrobić to jak najszybciej i jak najlepiej...padałam z lekka na ryjek wieczorkiem i naprawdę nie miałam już siły docząłgać się do kompa...sorki.... Melduje posłusznie że nastepny pokój mam z głowy...został mi tylko jeden największy...i z nim będzie najtrudniej..ale dam radę... Kaprys, witaj !!!!!! nio ciesze się straszebnie że jesteś ...wiem z doświadczenia że w szpitalu czas płynie zupełnie inaczej, dlatego jak się odnajdziesz i pozbierasz to klikaj z nami na całego i już nie znikaj....;) Jamko, co z tobą kochana ? okres okresem ale żeby beksiać ot tak...przyznaj się że pieszczoch z ciebie...hihi, i te szlochy były ukartowane...brakowało męskiego ramienia...:P Ja się śmieję bo ja też tak mam, jak za długo nie dostanę swojej porcji całusków ...;) Przypominam że w ten czwartek zabieram się za liczenie zgubionych centymetrów, bo jakoś ostatnio wszystkie grzeszą ( ja też ), a wagi w normach ...trzeba nam innego bata...jak to mówi Nitka...:) Witam wszystkie nowe duszyczki, zapraszam do klikania.... wasza Corti...
-
Nitka żegna, a ja witam w niedzielę... Leczo mojej mamci było...pycha, mój mąż niestety zasnął..i hulaj dusza piekła nie ma...teraz objadam się wafelkami, wolno mi, bo .....wolno...ale pycha.. Dobranoc moje śliczne...spadam..zemdliło mnie...bleee sa słodycze jednak...beeeeeeeee
-
Hejka.. spadam spać, jestem żeby naz topic się nie zapodział..gdzieś na 3 stronie....z jedzeniem byłam bardzo grzeczna, ale coś mam jeszcze w planach jak dam radę dojść do lodówki i mąż mnie nie zatrzyma..:P a wszystko dlatego że kupiłam nowego rodzaju gumki.:P Trzymajcie kciuki albo za jego wdzięk, albo za moją dietę...a przyznam się że moja mama zrobiła cudo leczo..i pachnie że ...a co ja wam będę tłumaczyć..hihih Tai, masz podsumowanie tygodnia...więc czemu nie komentujesz ? a swoją drogą...czy my topicowe panny, mamy się z czego odchudzać ?...;)....zebrałaś najlepsze kobiety jakie mogły się trafić na topiku poświęconym diecie..bo MY jsteśmy nawet jak mamy to czego chcemy...kochamy się i tylko żal że ni jak nie możemy się spotkać... miłych snów, ja spadam najpierw do lodówy..a potem....:P
-
Ło matko, zapomniałam o naszej Próbie kochanej... juz pisze...BMI 27,25...za dużo tkanka tłuszczowa 35,35...nadmiar... no i bądz tu mądry, objadacie się a dane pokazują wszystko prawie w normie....ja wiem, jesteście za chude i to dlatego ....w takim razie ciofam to co wcześniej napisałam o tych karach, i życzę smacznego...z tym że w nastepnym podsumowaniu zabieram się za liczenie spadku centymetrów...hihi....:P pozdrawiam...zlosliwa ciotka Corti...hihi..;)
-
Hejka... Ja strasze a Wy dalej swoje, babolce paskudne...:P.. za karę macie dzisiaj szlaban na słodycze i inne łakocie, a jak któraś złamie warunek to w następnym podsumowanieu opiszę ją dużymi literami, a co !..hihi a teraz wymiaownia... Jamka.....waga -0,5 kg..gratulacje ! BMI 20,38...norma tkanka tłuszczowa 24,35...za mało...:P Nitka.....waga +0,5 kg...nio cóż... BMI 20,37...norma tkanka tłuszczowa 27,32...norma... TAI....waga -0,8 kg...gratulacje ! BMI 21,77...norma tkanka tłuszczowa 29,69..norma Bling....waga +0,2 kg... BMI 24,87...norma tkanka tłuszczwa 30,43..nadmiar Dytko.....waga -0,5 kg...gratulacje ! BMI 22,29..norma tkanka tłuszczowa 28,70.norma Cortina..:P..waga +2 kg...:( BMI 19,92..norma tkanka tłuszczowa 26,32...norma
-
Nitka, żyjesz jeszcze...nawet jak byle jakto cosik napisz...
-
Hejka... Jamciu, po tym jak padło stwierdzenie że nie wypali nasze spotkanie , zadzwoniłam do lekarki żeby się umówić na wizyte kontrolną mojej małej....i mam wizytę jutro o 18.00, więc siłą rzeczy musimy przenieść to nasze spotkanko na kiedy indziej...zresztą masz problem z nogą, daj jej odpocząć bo faktycznie możesz sobie jeszcze bardziej zaszkodzić.... Obserwatorko, ja podałam już moją wagę...teraz na ciebie pora...?..:P, a co do pazurków to wiesz, chyba tydzień się przyzwyczajałam do tej długości, a przecież jak miałam swoje to czasami bywały dłuższe niż te ...sztuczne... Jamka, masz moje rozgrzeszenie...hihi, wprawdzie ja jestem grzeczna, bo mi zależy...ale nie mam pomysłu na karę dla kogoś kto się lubi nawet wtedy jak mu 2 kg przybędzie...powinnam się od ciebie uczyć...:) Tai, kochana a ty gdzie się podziewasz ?... Dytko, natychmiast proszę mi się meldować, co i jak w życiu....:P Wszelkie nowinki porzadane są też od Próby...a co ciekawa jestem, a mówią że ciekawość to 1 stopień do wiedzy...hihi.... do jutra moje śliczne......
-
A jednak....:( , szkoda że sny się spełniają w najmniej odpowiednim momencie...buuu. Bo mnie się śnilo że tylko ja byłam na tych lodach a do okoła żywej duszy.... Trudno, może następnym razem damy radę....nio chyba że jeszcze coś się zmieni ?...(marzenie).... Obserwatorko, masz rację nie wpisałam wagi ! Już się poprawiam..przyznam się że całkiem mi to z głowy wczoraj wylecialo...waga 51 kg, wym. 84/68/88 udko 46 cm....jak widać rosnę w pasie jak nabroję i na wadze...hihi... wysłałam zdjęcia ze ślubu do Jamki, dostałaś ? jak tak to prześlij do Bling ....a nasza kochana wróżka komputerowa prześle dalej ...proszę Bling ..zrobisz to ? oki, zmykam na razie....ale wam jeszcze naklikam że kuczaka wczoraj nie dostałam i zrobiłam sama w piekarniku...pycha ! następnym razem was zaproszę...:P...Wasza Corti
-
Hejka...:) Nio to mi się podoba, po pierwsze ruszyło się z tabelką..a po drugie w końcu uda(ło) mi sie Was naklonić do spotkania...wprawdzie nie w tak licznym gronie jak planowałam kiedyś ale już się cieszę...:D Jamka, co do sklepów w Galerii..cóż są , ale ceny też mają zabójcze, nie wiem czy coś ci wpadnie w oko, bo prawde mówiąc ja tam kupuję tylko buty i lody...hihi Zaraz zmykam na zakupki, marzy mi się kurczak z rożna..ciekawe czy jedyny punkt z takimi przysmakami bedzie otwarty... to na razie, wpadnę później...buziaki
-
Hejka wieczorową porą... Jamciu, nie kupiłam książek bo szkoła ma to za rodziców zrobić, nam na zebraniu dali tylko listę zakupów typu farbki, kredki, bloki itp. Mnie też czeka kupienie ubranka na 1 wrzesnia... A jeszcze nie wiem kiedy to zrobię... Tai, doczytałam właśnie że tobie chodziło o to kto za ważeniem co tydzień, a kto za 2 tygodniowym podawaniem danych, sorki, zakręcona dzisiaj jestem..a to dlatego że w końcu mam neta...hihi Bling, słonko...przykro mi że ci się sypie praca tam...tutaj nawet na sprzątaczkę trzeba mieć studia..tak się porobiło beee, ale mam nadzieję że dasz sobie radę...a swoją drogą to fajnie opisałaś te zakupki z koleżanką...nie wiem czy umiałabym kupić ciucha tylko dla ceny, może...podziwiam cię za to że jesz normalnie i spada ci waga... Wogóle buziaki i medale należą się tym co akceptują siebie..ja tak nie umiem, jak tylko widzę że mi przybyło to staję na głowie żeby wrócić do \" normalności \"...pewnie tak się dzieje bo nigdy niebyłam chuda, nawet szczupła i gdzieś mi się zatraciła ta granica jak powinna wyglądać pańcia o moim wzroście... Oki, mam jeszcze pytanko do Obserwatorki, wiem że dzentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach a kobietki o wadze, ale skoro podkreślasz że osiągnęłaś wagę taką jak 3 lata temu, to wychodzi na to że 70 dych...przy twoim wzroście pewnie tego nie widać, a znająć twoją budowę to dalej masz 66 w pasie....zgadłam ? Nitka, Jamka..zapraszam Was na lody do Galerii Dominikańskiej w sobotę o godz. 17.00, ...cio Wy na to ? zbiórka przed lodziarnią....ja stawiam, bo cholernie chcę Was ucałować... Czekam na odp. do piątku.... jak będziecie miały problem z dziećmi to zabierzcie je ze sobą, tylko dajcie znać wcześniej to ja też wezmę moją... całuski..
-
Tai, bo pisałas do Obserwatorki żeby ci podala wage...nio to ja pomyslałam że ty też prowadzisz tabelkę...hihi, ale skoro nie, to ja dalej będę nadwornym miernikiem...;) Jamko, dzięki za info..mam nadzieje że znajdziemy coś bez problemu, piszcie laski jak coś wiecie ...plissssss....:) Kurcze zjadam literki przez te paznokcie, ale nadal mi się podoba taki szybki sposób na ładne łapki, a jeszcze jak mi moja pani pokazała jak się maluje wzorki to już bym nic innego nie robiła tylko 2 razy dziennie zmieniała ozdoby...hihi, kołek ze mnie, bo cieszą mnie takie rzeczy...ale cóż... Biore się za prasowanie....strasznie to lubię...a tak swoją drogą kochane odchudzaczki powiem wam w tajemnicy że mi też przybyło chyba ze 2 kg...ale szczegóły jutro....:P
-
Hejka Moje śliczne ....:P Od dwóch dni nie było u nas prądu, coś się spieprzyło że się tak wyrażę ...ale juz jestem i pisze, oj bedzie się działo ! Co do diety...hm, nie bedę krzyczec bo idealne wymiary nie istnieją, Marlin Monroe była uznawana za symbol sexu a nosila rozmiar 42....Jenifer Lopez ma najwiekszy tyłek z wszystkich gwiazd i zamiast coś z tym zrobić jeszcze ją ozdabia ciasnymi kieckami....a gabinety plastyczne przezywaja obleżenia, bo polowa babek które na to stać chca mieć taki tyłek...gdzie tu sens i logika...Ja się pogubiłam ...mi wystarczy rozm. 36 na górze i 38 na dole... Wiem że szczupły wygląd dużo daje, nikt nie chce być krytykowany, ale nie dajmy się zwariować..bo ja naprawdę nie wiem czy ludzie szczupli są szczęśliwsi...wiem jedno że ci na diecie nie są...:( Moje demony mnie opuściły, chudnę sobie spokojnie bez większego bólu z tego co mi narosło i jutro tez podam wymiarki i wagę, a co ! :P Tai, czy ty prowadzisz teraz tabelkę z wymiarkami ? jak tak to ja swoją skasuję bo po co się dublować ...napisz proszę czy tak jest ? Bling, jak ja ci zazdroszczę imprezy w stylu contry....:).... I DO WSZYSTKICH NA POMARAŃCZOWO..... ..ten topic jest najlepszy i jedyny w swoim rodzaju, bo zebrała się tutaj cała niskokaloryczna śmietanka towarzyska ! Nigdzie nie znajdziecie tylu porad, miłości, wsparcia co u NAS ... Mam rację dziewczyny ?...pewnie że mam...:P... Kaprys ! trzymam kciuki, wracaj do zdrówka i do nas szybciorem... Nitka, dzisiaj wieczorkiem wypiję twoje zdrówko... Jamko, wiedziałam że jesteś jedyna na świecie, nie znam nikogo kto by z takim humorkiem podchodził do tego że przybrał na wadze i kochal siebie dalej...krocz po świecie z brodą do góry, bo jesteś wspaniała ! zazdroszczę.... kocham Was wszystkie i cieszę się że znowu jest jak dawniej... Mam jeszcze pytanko..znacie może jakieś miejsca nad morzem gdzie można jechać w ciemno i zawsze się coś znajdzie ? nio i żeby nie było cen z kosmosu ?...Napiszcie mi proszę jakieś sprawdzone miejscowości...bo chcemy jechać na tydzień gdzieś, ale nie chce nam się szukać i zaklepywać kwater... całuje Wasza Corti....
-
Masz rację Tai, że więcej nas kiedyś łączyło....może dlatego że pisałyśmy szczerze o wszystkim, a teraz każda z nas stara się sama rozwiązywać swoje problemiki... Mnie sie wydaje że w pewnym momencie wkradło się w to nasze klikanie za dużo luzu, żarty które miały rozśmieszać zrobiły się uciążliwe, bo było ich za dużo...Bałyśmy się pisac o kłopotach wtedy gdy na topicu panowało rozbawienie, bo wiadomo że ignoruje się takie wpisy....i...pomału osłabła ta nasza silna grupa pod wezwaniem... Mam nadzieje że to jednak chwilowe....bo ja chcę dalej pisać o tym że mi nie wyszło, że popstrykałam się z mężem, że właśnie złamałam 2 tipsowe pazurki w dziwny sposób.... itp. Chcę żeby Nitka nadal mnie pocieszała że nie ma co panikować przed rokiem szkolnym i że 1 klasa to nie koniec świata...:) Słuchać Obserwatorki jaka to ja jestem bee, dla swojego organizmu bo nie jem ....:) Zazdrościć szczerych, serdecznych opowiadań Jamki o jej wypadach za miasto i szaleństwach zakupowych...:) Czytać o tym jak to Kaprys podbija świat rewolucyjnymi dietami...:) Poznać Próbę....:) Ściągać telepatycznie Dytko na topik, bo sie inaczej słoneczko nie odezwie..:) Zastanawiać się którą to juz z koleji Tai zaliczyła stację benzynową i jak tam jej piesek ?...:) Być na bieżąco z informacjami o życiu Bling na saksach...:) I podziwiać Anię za odwagę jedzenia roladek...:) A teraz po tych \"napadach\" z jedzeniem, przydało by się lojalne wsparcie , pożądny kopniak, szczere opiórkanie ... Mogę się zawziąść i schudnąć ale nie potrafię przejść obojętnie koło komputera... Oki, dosyć smutów...ide zakleić moje paznokcie jakąś taśmą, bo pańcia przyjedzie do mnie dopiero we wtorek...
-
hejka.... sorki za ten wczorajszy tekst...byłam naprawdę zła, ale jak widać przypadkowego zaśmiecania jest ciąg dalszy..dzięki \"dupcio blada\" za pozdrowienia !...:( tez macie tak że jak czytacie o dołkach to od razu jestescie w gronie zdołkowanych ? Ja tak mam, wpadłam w obłęd jedzenia, wszystko mi smakuje i na wszystko mam ochotę....może to przez tą pogodę i okres...buuu Dlatego z całego serducha chcę się zapisac do grona \"grzecznych od poniedziałku\", mogę ??? Nitko, Jamciu mam nadzieję że nowy tydzień przyniesie nam ulgę dla żołądków i widoczny spadek kółek ratunkowych w okolicach pasa... Trzymam kciuki za Was i za siebie... Tai, nie potrzebnie na ciebie znowu napadłam, i wcale się nie zdziwię jak zaczniesz ignorować moje wpisy...należy mi się... miłej niedzieli....
-
W..qrwiają mnie statnio te wpisy niby to osóbek zaglądających tu mimo woli...bo topic jest w czołówce, a za chwilę się okaże że wpadły tylko na chwilkę pożalić się jak to one mają pod górkę..bo ... Jestem wściekła na cały świat..a co !!! wolno mi..bo rozsypałam się za wczesnie i nie byłam na to przygotowana, żal dupę ściska bo nie można się już przyznać oficjalnie że coś się nabroiło... Tak, Tai....był czas że było jak w domu....nie zaprzeczysz, teraz jest byle jak i gdyby nie to że znam połowę tych dziewczyn \"osobiście \" to ....chyba bym sobie odpuściła... ale rok robi swoje.... Ktoś pisał wcześniej że powodzeniem tpoicu jest szczerość...to ja jestem pierwsza, wygląda na to.... Sorki, ale jestem zła..opisałam co mnie gryzie...pa !
-
Hejka.. Na początek proszę mnie wpisać, że ja też chcę się meldować co tydzień z wagą...tzn w czwartek... Tai, i ty się dziwisz że zrobiło się \"smutno\" na topicu ?! Przecież sama stwierdziłaś że nie ma powodu....jak ci zwróciłam uwagę że coś nie gra...coś w tym musiało byc, nie sądzisz ? Próba, kochanie...pisz do nas częściej...i nie tylko o wadze, diecie itp. też chciałabym cię poznać bliżej.... Nitko, wiesz co, mam teraz taki etap przed soba jak ty...jem, może nie wszystko mieszam bo jednak zasady Montiego weszły mi w krew...tak myślę...ale jem...popijam piwem i jest mi dobrze...przeczytałam ostatnio fajowy tekst...kup sobie sierpniową \"oliwię\" i przeczytaj artykuł \"Na jakiej diecie jesteś dzisiaj\", daje do myślenia jak jasna cholera...Jamciu, też sobie kup tą gazetę.... I wszystkie powinnyśmy poczytać o tym jakie jesteśmy, i jak nas widzą ludzie patrzący z boku, ja osobiście jestem jak ta Joanna...wiecznie nie zadowolona ze swojego wyglądu...co mi to daje ?...hmmm, może podyskutujemy na ten temat, jak przeczytacie . I wiesz co Próba, po przeczytaniu tego artykułu - podziwiam cię jeszcze bardziej....serio,serio.... zmykam, do jutra....