Czarny Anioł....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czarny Anioł....
-
hejka Moje Śliczne....:P wykrakałam sobie ten okres...i w nocy mnie zalało, ciekawe tylko dlaczego dzisiaj ? Wracając do tematu...zrobimy tak...ja wam będę przypominać o wymiarkach co dwa tygodnie, oki ? W tym tygodniu nam nie wyszło, więc następne ważenie 11.08, a później 25.08... Chyba że macie inne propozycje ? np. odpuszczamy \"wymiarownie\", a piszemy o swoich sukcesach bez stresu że trzeba to udokumentować ? W skrócie...wolnoć Tomku w swoim domku..... zmykam na zakupki bo mi zostało tylko światło w lodówce...chciałabym żebyśmy doszły do fajnego porozumienia bez stresów, tylko nie tak jak ze spotkaniem w Krakowie z którego nic już nie będzie, oki ? całuję i znikam...hihi
-
Hejka wieczorową porą.... Posłuchajcie mnie moje kochane przez chwilkę...nie jestem wrogiem żadnej z Was, ale TO TOPIC o tym że chciało by się schudnąć.. Przyjęte było 100 lat temu że zawsze w czwartki podajemy wagę i wymiarki...tak ? W ciągu całego tygodnia możemy sobie klikać o wszystkim, ale do tej pory czwartek był \"świętym\" dniem...od jakiegoś czasu macie mnie w pupciach...a TAI patrzy.... Ja wiem że urlopki, ciepełko, to wróg dietki....piszecie od serca że macie dołki, że coś się działo...ja to rozumiem, dlatego proszę..macie dość podawania wymiarków - oki, ja się nie pogniewam...tylko napiszcie choćby dla mnie że nie chcecie ... Wiecie, dlaczego to pisze...był już tekst że Cortina potrafi gadać tylko o diecie i wymiarkach, a takie stwierdzenie boli, bo Wasza stara Corti nadaje się też do klikania o innych sprawach...a wydaje mi się że nie raz kogoś podniosłam na duchu , tak samo jak z resztą Wy mnie... Czekam na opinie, chcecie na okres tego miesiąca dać sobie spokój z tabelką ? ...piszcie, jak nie, to czekam do końca tyg. na dane... Próba - kurna, jak ja ci zazdroszczę...od grudnia nie napisałaś że twoja waga poszła o np. 2 kg w górę, albo spadła..ty to masz super dietę, że utrzymujesz stan wagi cały czas ten sam, no i wymiary...broń Boże się nie nabijam, naprawdę jestem pod wrażeniem...moja waga skacze aż o 2 kg...:( Nitka,....Jamka,.... Tai, jak tam wieczór ? Nigdy nie mówcie że zaczynacie dietkę z pełnym brzusiem...wiem z doświadczenia że to guzik daje...dalej trzymam kciuki ....
-
Hejka... Nio, to widzę że z podsumowania mijającego tygodnia dietkowego nic nie będzie...waga stoi, wymiarki b/z...itp.itd.... moje dane to waga 49 kg, 85/67/88...i chyba zaczynam nabierać wody, bo coś mnie cyce bolą.... moja młoda leży w łóżku chyba bardziej z przyzwyczajenia niż choroby, a ja koło niej i bawimy się klockami...hihi, fajnie tak czasami wrócić do szczenięcych latek...tym bardziej że pogoda paskudna.... Mam nadzieję że się załapiemy jeszcze na wakacje i na słoneczko, bo jakoś nie usmiecha mi się siedzenie w domku już do września..później szkoła, obowiązki...brrr...czemu dzieci rosnął tak szybko ? Oki, zmykam bo zamek z klocków czeka....:P całuski....
-
Ja tylko na moment....:) Dziewczyny trzymajcie zasady..ja w was wierzę !!!!!! Nitko, no to masz mały problem...u nas było inaczej dziadek chciał jechać, baliśmy się co bedzie później, bo on jest po wylewach, zawałach, ma zastawkę w serduchu... i teraz po kolejnym ataku...ma częściowy paraliż prawej strony ...dodatkowo musi mieć pampersa ...nie działają u niego zwieracze..Ale ciotka ( jego córka ) była dzisiaj w tym ośrodku i wszystko jest oki... Bądz cierpliwa, bardziej humorzastego faceta niż mój dziadek nie ma na świecie...:)...trzymam kciuki za ciebie i tatusia...
-
Hejka Moje Śliczne....:) Widzę że ostre zawody się szykują, tak ? Trzymam kciuki mocno żeby Wasze demony odpuściły .... Ale wymiarki dostanę w czwartek, cio ? Moja córa już zaczyna rozrabiać, temperatura w normie tylko jeszcze nich się te okropne krosty zagoją, śmieję się z niej że wygląda jak pizza....:P Nitka, mój dziadek trafił do ośrodka w Ziębicach, to coś w rodzaju sanatorium połączonego z domem opieki, może tam być pół roku, i równie dobrze do końca życia....z tego co wiem jest zadowolony i nie chce wracać do domu,przykre że trafił do takiego domu ale nim nie miał i nie potrafił się nikt opiekować...tak jak u twojego taty wymagana jest rehabilitacja i odpowiednia dieta...mam nadzieję że żadnej z nas podobny los niespotka.....:( całuski....
-
Hejka.... miałam przeprawę z moją córą ( 39,4..39,7 st. na termometrze ), i dlatego mnie nie było.., ale już dzisiaj jest lepiej więc przeczytałam Wszystko...i powiem Wam moje śliczne coś.... Nitko, Jamko...ja wiem że jedzenie sprawia rozkosz...że nic tak nie osłodzi życia jak baton, ciacho..ale MY jesteśmy z innej gliny....i nie dla nas rozkosze podniebienia tylko kcal....niestety, zjesz... idzie w dupę, biodra, w wagę...a jak się nie ważysz w centymetry... Chcesz być oki, ograniczasz się...chcesz być szczęśliwa Jesz...do czasu... Całe życie przed nami, czy chcecie się czuć jak te \"stare\" mamuśki ? ...\" nie ważne jak wyglądam, mam rodzinę, mąż mnie kocha ( tak mi się wydaje )...a to że się ogląda za szczupłymi to z przekonania że TAKIE COŚ...istnieje, jak zgrabna DUPA.... Zazdrościmy modelkom, gwiazdom, koleżankom które ściemniają nam prosto w oczy \" żartujesz, ja się nie odchudzam...\" .... Ja też czasami mam ochotę p...nąć tą całą dietę i najeść się chleba z szynką i z masłem...posmakować schabowego...skosztować szarlotki... Tylko czy tego naprawdę chcę ?..iść do sklepu po numer większe portki ? po koszulki w rozm. XL ? .... Zamiast batona wcinam lody bez dodatków, jak mam ochotę na wieczorne żarcie piję piwo...po nim mnie zatyka na długo... Jak jestem tam gdzie dają to czego nie wolno mi jeść, żuję gumę owocową bez cukru i zapijam kawą... Powiedziałam sobie kiedyś że nie przekrocze 50 kg...jak na razie daje radę..owszem waże 50 kg czasami... ale wystarczy mi tydzień i już jest 48 - 49 kg , czyli tak jak lubię.... i jeszcze jedno...czym jest Jedzenie, jeżeli chodzi o marzenia ? Prisi, popieram w pełni twoją decyzję, miałam kiedyś taki dylemat, i do dzisiaj żałuję...bądz wolna i szczęśliwa... Wasza Corti...
-
Hejka.... Nio to sie melduję chiba po raz ostatni...odpoczniecie sobie od starej Corti...hihi Mam urwanie gwizdka dzisiaj zaplanowane, zakupki, apteka, pakowanie...jak tam jest taka pogoda jak tu u nas to moja balowa kiecka chyba zostanie w domku...:( moje pazurki są śliczne z tzw. francuskim makijażem co by było neutralnie do kazdego ciucha, ale mam wrażenie że są za długie...hihi, chociaż podobno dziewczyny robią dłuższe... Jamko, jak się wyrobię to ci wyśle forki, ale nie obiecuję, bo sama wiesz jak to jest przed wyjazdem... Oki, to ja zmykam na razie...całuski dla Moich Ślicznych gwiazdek, Niteczko dla ciebie potrójny buziaczek, trzymajcie się...pa !
-
Niteczko, jestem ostatnią osoba na topicu która miała by być w stosunku do ciebie zgryźliwą, po prostu po płaczach i lamentach jakie były w szpitalu i po wypowiedzi pani doktor jako jedyna stwierdziłam że nic się nie da zrobić i że trzeba zaufać lekarzom, moja rodzina zareagowała tak jak ty ...\" jesteś nie czuła, brak ci współczucia itp. \"...a ja na to \" co da dziadkowi mój płacz ?, co dadzą opuchnięte oczy ?...\"Cisza...... Tak samo jest z twoją córcią, była już nie wyraźna, prawda ? czasami choróbsko ustępuje, czasami się nasila....masz prawo być zła....bo wróciła z czymś tam jeszcze, taka jest kolej rzeczy... My mamy jechać teraz 24.07.05 na ślub do Niemiec, i co ? dupa blada bo moja mała bawiła się z dziećmi sąsiadki które już miały wirusa wiatrówki.... czekałam aż ją wysypie... do dzisiaj nic, a jak ją złapie tam ? kto mnie przepuści przez granicę do domku ?....kwarantanna w Niemczech, gdzie króluje euro...? pierd...takie wakacje. Ale się nie łamię, jak będzie tak będzie...już od jakiegoś czasu mam dystans do Mojego Losu....i czasami mam wrażenie że jak olewam, to wszystko się dziwnie układa...po mojemu... Oki, daję na luz...i tak musiałam dzisiaj odwieść Omegą mojego pana znajomych do domku, a ja mam skrzynię automat, a mój pan manualną....to dopiero była jaza....hihi Jamciu, moje paluszki są najwspanialsze pod słońcem...hihi
-
Hejka... Może nie do końca z własnej woli, ale jakby nie było miałam urlop topicowy...:P Ale już jestem, baterie naładowane mogę stawić czoła nawet najsmutniejszym wpisom... A teraz tak : nie była bym sobą gdybym nie napisała że mamy czwartek, a danych do mojej tabelki jak na lekarstwo...babolce paskudne jak ja mam robić podsumowania jak nie mam z czego ? druga sprawa, podpisuję się pod tekstem ignorowania wpisów nie lubianych osób i nie komentowania ilosci wypowiedzi...a co ! Aaaaa, witam nowe super laski bardzo serdecznie, trzymam kciuki za gubienie kg ....:) Wypoczęte i opalone urlopowiczki też witam !!!..
-
Hejka... Z danych jakie posiadam, piszę podsumowanie ... nadmieniam że ostatnie dane Obserwatorki są z 19.05...więc nie piszę jej BMI ani zawartości tkanki tłuszczowej bo to juz było.. Kaprysa dane są z 16.06... BMI 25,39 tk. tłuszczowa 32,88...nadmiar Jamka...dane aktualne BMI 20,00 tk. tłuszczowa 23,89...za mało Nitka..dane z 30.06.. BMI 20,19 tk. tłuszczow 27,11...norma Tai...dane aktualne BMI 22,06 tk. tłuszczowa 30,04...nadmiar Bling..dane aktualne.. BMI 24,80 tk. tłuszczowa 30,35...nadmiar Dytko...dane z 30.06... BMI 22,48 tk. tłuszczowa 28,93...norma Cortina..dane aktualne BMI 19,14 tk. tłuszczowa 25,38...norma Spadek w centymetrach... Kaprys, Jamka, Dytko, Bling, Cortina...b/z Tai..biust -1 cm, talia -4 cm, biodra -3 cm,udko -1 cm...w ciągu 2 tygodni.. Nitka..biust -1 cm, talia -2 cm, biodra -1 cm, udko -1 cm...w ciągu tygodnia.. Miłego leniuchowania...
-
Własnie...co by tu ...kiecka się nie nadaje, bo się balon powietrzny robi i głupio to wygląda...:P krótkie portki, nio bez jaj...nie elegancko...:( mini ?...ale jakie majty do niej ? w długich portkach za gorąco.... rezygnuję....
-
...może macie rację że zareagowałam zbyt ostro, przyzwyczaiłam się do wpisów mniej spontanicznych, konkretnych...przeważnie na ten sam temat. Piszcie, śmiejcie się, żartujcie...stara Corti nie zna się na żartach, idę się utopić....
-
Niteczko witaj !!! ....Strasznie mi przykro, po raz kolejny dostajesz od życia kopniaka, wiem że to żadne pocieszeni ale będzie dobrze zobaczysz...zachowaj zimną krew, kochana !! Jesteśmy z tobą... Aniu, nie liczyłabym na to...za \"stare\" jesteśmy na takie teksty... pozdrwawiam....
-
Nie jestem jędzą, ani patyczakiem który cały dzień chodzi z centymetrem pod pachą i staje na wadze.... Nie wymagam ograniczenia wpisów ani bycia monotematyczną. Wkurzyło mnie to dogadywanie, być może nie mam takiego poczucia humoru jak Wy, ale też trzeba znać granicę między żartami a uszczypliwością... a to drugie króluje w wypowiedziach zarówno twoich jak i pimko...TO mnie zniesmaczyło, i dlatego napisałam że nie pasujemy do siebie... Jesteśmy dorosłe i mamy prawo do wyrażania własnych odczuć..., ja bardzo uczuciowo podchodzę do tego topicu, nie chcę żeby doszło do tego że jak się spotkamy to zamiast się ucałować nakopiemy sobie w kostki .... Narazie...idę na topicowy urlop...
-
Przyznaję - udało się ...ale po pierwsze nie na temat ( było mało wpisów ale za to konkretne ), a po drugie dorwałaś towarzyszkę która jak do tej pory udzielała się sporadycznie i jak tylko zwróciło się jej uwagę to się obrażała...Tak Aniu , piszę o tobie... Do tej pry byłyśmy zgraną paczką, bez docinek i wulgaryzmów...może to niektórym pasi, mnie nie ! dlatego postanowiłam zamilknąć...pisałaś że czytasz nasz topic od jakiegoś czasu...czy MY tu piszemy o tym o czym TY piszesz, przykro mi ...ale do nas nie pasujesz...chcesz poklikać z Anią, oki ! ale na GG albo Tlenie...Ania zresztą nie stosuje żadnej diety, wręcz przeciwnie, więc możecie sobie pogadać o wszystkim i o niczym, jak do tej pory..... Tai, to twoja rola...ale ja jako TA, która była z tobą od początku poczułam się do obowiązku ....jeżeli masz inne zdanie to pisz, ja się dostosuję....tz. będę się meldować co czwartek...pozdrawiam...Corti
-
Lena, nio co ty...ciebie nie miałam na myśli !!! Pisz kochana jak Ci idzie...ja czytam tylko się nie udzielam, bo nie ma dla KOGO.... Tai dobry pomysł z tym gg, obyś tak dalej panowała nad topikiem bo jak znam NASZE panny, poznikają jak bańki mydlane, a szkoda by było po roku....tym bardziej że szykuje się nam spotkanko, prawda ? Nie będę przepraszać za szczerość...
-
No właśnie pimko, to jest nasz topic...o udkach piszemy w czwartki jakbyś przeoczyła... ponieważ spora część starej ekipy jest na urlopach, reszta zaganiana a na Naszym topicu zrobiło się \"ciasno\" więc i ja na jakiś czas odpuszczam sobie .... do czwartku.... Sorki Tai...
-
Hejka... Nie chce mi się pisać .... poczekam na starą ekipę, może jak Nitka wróci i Kaprys będzie miała czas to poklikam.... miłej zabawy w pobijaniu rekordu wpisów ...szkoda że się tak porobiło... Moje Śliczne, wiecie jak mnie znaleść..Jamka, Bling...
-
Melduję posłusznie że nie umiem wysyłać zdjęć...:( Bling jest w tym dobra, jak się napracuje i w końcu się zjawi to pewnie prześle...przepraszam ale naprawdę nie umiem... Jakoś nie mogę się zmusić do opalnia, wychodzę na ogródek i szybciorem wracam do domku...gorąco ! Zrobiłam w podskokach zakupki, dobrze że wszystkie sklepy mam pod nosem, i nie muszę już wyłazić..hihi Zamówiłam sobie panią od tipsów na przyszły piątek, czeka mnie podobno 2 godzinny seans...będę miała śliczne paluszki...hihi Powiedzcie mi jeszcze, czy to prawda że własne pazurki muszą być spiłowane na maxa, tz. płytka paznokciowa ? żeby dobrze się trzymały te tipsy ???
-
A jaką w końcu wybrałaś komórkę, pisz bo ja tez bedę zmieniać nie długo i nie wiem co teraz jest na topie...
-
Nio tak, jak mnie dzisiaj głowa nie boli i nie ziewam, to Was wcięło.. Tai, ja dostałam tylko jedno zdjęcie Ani, to przy samochodzie, proszę więc o przesłani mi tego drugiego z butlą... Jamka, gdzie się szwendasz ?
-
Kto by pomyślał że Ania taaaka święta...hihi..:P Bujać to MY, ale nie NAS... A ja przypominam że ten topic już dawno przestał być o odchudzaniu...jesteśmy paczką mamusiek, panienek na wydaniu i starych panien, więc wszystkie chwyty dozwolone, a co ! A ja mam awersję do jedzenia, zjadłam marchewkę i dostałam czkawkę...jest mi dalej ziewająco i jak ktos mi nie podniesie adrenaliny ( uciekła mi w pięty chyba ), to pójdę spać z kurami .... Lena jak chcesz należeć do mafii to zrób się na czarno, bo my nie lubimy pomarańczowego koloru, poza tym czarny wyszczupla...hihi a jakiego masz plana po tej kopenhadzkiej ? bo MUSISZ mieć jakiegos inaczej szlak trafi cały wysiłek...JoJo giganta będziesz miała ...;) Ile trzeba wypić kawy puszczalskiej żeby się obudzić ? 5 nie działa, to jeszcze mam pić ? HELLP !!!!!
-
Jamciu, żabo...hihi, ty to masz pomysły, aż ci czasami zazdroszczę tej energii...do głowy by mi nie przyszło żeby kupować gorsecik...a o pończoszkach już nawet nie wspomnę... Pamiętaj o mnie jak będziesz wysyłać zdjęcia, już się doczekać nie mogę....;) Kaprys ???? była, to fakt...na urlopie też była, pewnie siedzi zakopana w papierach, albo ma jakąś wizytę kontrolną u lekarza...albo wysłali ją gamonie w taki upał gdzieś do klienta... a ja dalej ziewam i nic mi się nie chce...siedzę przed kompem i klikam zamiast się brac za obiad...mam lenia !
-
Ja mam tlenika ! i klikam sobie z Bling, taka jestem ..:D To ona mnie znalazła, i chwała jej za to....fajowa sprawa mówię Wam idę zrobić sobie kawę, albo napiję się pepsi, to może się w końcu obudzę....;) buziaki...
-
Hejka....;) Siedzę i ziewam, oj jak ja dzisiaj długo żółtko wciągam...buuu Piję drugą kawę i jakoś mnie nie stawia na nogi, co jest do cholery ! Oki, już zmieniam temat...:P Czwartek to ja się melduję, waga 48,5 kg wymiarki : 85/66/87, udko 46 cm.... nio tak wlasnie w radiu powiedzieli że ciśnienie jest spadające...to ja się dzisiaj chyba nie obudzę do końca...hihi dobra znowu zmieniam temat... Aniu, jak możesz !!!! Jamce do kawy napluć ?! poczęstować ją czymś bee..!!!! NIO wiesz, Jamcie to ja kosiam i choćbym miała sobie paluchy poparzyć to bym dla niej ciasteczka upiekła...hihi...:P ( ale od razu mówię że nie umiem...) Co do twojego podania z interesami do mojej szanownej osoby ( :P ) melduję posłusznie że nie potrafię...wysyłać zdjęć, dlatego zawsze zwalam tą robotę na biedne barki Kaprysa..przepraszam ! A ty mnie tu roladą niestrasz, bo ja mam lepszą broń, jabłuszko a co ! nie śmiej się, spróbuj znaleść dobre soczyste jabłko w erze jagód, czereśni i arbuzów....a kopa dostaniesz jak ci Kaprys zdjęcia wyśle i będziesz się czuła jak melon wśród szparagów...hihi, wradna jestem...:P ale sama chciałaś.... A wogóle to całuję Was w mordziagi , piszcie wymiarki bo dzisiaj CZWARTEK ( połowa miesiąca Lipca )...