Czarny Anioł....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czarny Anioł....
-
Ło matko, Próba witaj !!!!! - zanotowane hej co robicie, że tu tak cicho ?
-
Ale ta kafeteria jest złośliwa, co wchodzę to mi reklama chlebka wyskakuje... Dziewczyny, skąd ja znam zmagania z oponką, od zawsze miałam więcej w brzuszku niż w biuście...ale powiem szczerze że ćwiczenia mi nie pomogły, tylko jedzenie rzeczy które nie wypychają żołądka to tak na marginesie...:P Bling, dzięki kochana za zdjęcia, fajna kobietka z ciebie, ale podpisuję się pod tekstem Dytko... Dytko, nie przesadzaj z ćwiczeniami, Obserwatorka ma rację ...mięśnie schodzą później bardzo długo jak je za bardzo rozbudujesz...oj co ja bym dała żeby poćwiczyć, ale nie mogę..buuu Dziewczyny a może zorganizujemy spotkanie w czerwcu ? na początku, w środku, albo na końcu, jak Wam pasuje ? Wiemy już że spotykamy się w Krakowie, co powiecie na 12.06.05 to jest niedziela...
-
Jezdem.... Obserwatorko, a co ty robisz na maturach, w komisji jakiejś zasiadasz ? Nitka, jak to jest z pierwszą klasą ( chodzi mi o dziecko ), opowiedz czy już trzeba się zacząć stresować, moja młoda idzie od września ( Jamkowa Viki też ), więc informacje jak najbardziej porządane... Zabawy ciąg dalszy, czy już się zacznie kucie ?
-
Moje kochane, ja Wam zaraz w tyłki nakopię jakem Cortina !!!! ..:)....:)...:)...:) Schudłam owszem, (cholera dlaczego ja nie mam zdjęć!!!), ale to że jestem chuda zawdzięczam tylko silnej woli, choroba nie ma tu nic do tego. Przejdzcie na tzw. dietę szpitalną, wszystko - dokładnie wszystko zacznijcie jeść gotowane, to co się nie nadaje do ugotowania odstawcie na bok i nie tykajcie,a gwarantuję że zaczniecie niknąć w oczach...:P , ot cały sekret ! Czyli ciacha, sery, wędliny, chleb, tego nie da się ugotowac, a jak pomiesza się tą dietkę z zaleceniami Montiego czyli bez ziemniaków a z warzywami efekty przechodzą najśmielsze oczekiwanie.... W razie napadów głodu polecam Bio - błonnik, albo inne \"świństwo \" aptekowe, \"nie da się tego połknąć\"...blee, ale daje uczucie sytości. Obiecuję, że jak tylko dorwę jakieś zdjęcia z komuni, albo jakiegoś cyfrowego fotografa to wam skrzynki pękną w szwach...:P A co do 34 rozmiaru, a co...będę się chwalić, bo Wy tez możecie go nosić, tylko Wam się nie chce....:P...:P...:P..leniuchy...hihi Spadam po małą do przedszkola...ale się odezwę !
-
czy ja nie śmiało też mogę prosić o fotki Bling ? ss76@o2.pl Witaj Ja też, byłas z nami rok temu i co się stało ? mam rozumieć że do tamtej wagi doszło jeszcze parę kg ?...zostań z nami..:) Nitka ile twoja córa ma lat ?chodzi już do szkoły ?
-
Hejka...ja też się już melduję...:) TAI, ja nie wiem co mogę napisać...oczywiście dostajesz ode mnie porządnego kopa, nie podaruję \" złośliwości \" w czwartek, ale jakoś mi tak niezręcznie pisać że ja się trzymam, że przestrzegam godzin posiłków, że nie daję się pokusom, i jak mam na coś straszną ochotę to albo jem tego plasterek, albo tlumaczę sobie że później zalegać mi to będzie w żołądku np.120 godzin ( bo jest taka możliwość).... Pisałam już że uczucie lekkości, możliwość zakładania w s z y s t k i c h ciuchów o jakich się marzyło do tej pory warte jest lekkiego ssania w brzusiu po godz. 20, że warto jest powalczyć bo można się nie źle zdziwić jak się okaże że zgubiło się więcej kg niż się zakładało...a to jest możliwe, ja jestem tego przykładem ! A teraz mały szantaż....jeżeli mnie lubisz, to wygram z twoją lodówką..........:P , powodzenia
-
Hejka........ Wieje, pada, nio to co ? patrzycie w złe okna ...podejdzcie do innego i zobaczcie jak świetnie wyglądają kropelki na szybie, jakie zygzaki potrafią robić zjeżdżając w dół...hihi...jak fajowo wiaterek wygina gałązki na drzewach, jakby chciał porwać je do tańca...a jak dołożycie do tego muzykę, hmm...poezja za oknem... uśmiechnąć się proszę....:D
-
Dobranoc, pchły na noc, karaluchy pod poduchy...:).
-
Aaaa...nio to przepraszam :) Co tu taka cisza ? ciepło się zrobiło i wszystkie na lody poszły ? :)..:)...:)
-
A czemu mnie to nie dotyczy ? nie rozumiem...
-
Mleko które ma 0,5 % uznawane jest jako mleko chude odtłuszczone, jednak samo to 0,5% powoduje że zaliczane jest jako tłuszcze... To w/g zasad żywienia Montignaca.... Łaciate robią bez tłuszczu, niebieskie opakowanie... A ja dalej chudnę, chodzę dzisiaj w dzinsach w rozmiarze 34, i jest to numeracja ciuchowa a nie dzinsowa...proszę nie mylić...hihi, nie wiem jak mam was zmotywować, ale powiem tylko jedno mnie spadające kg odmłodziły, spadające majtki, za szerokie koszulki, bałagan w szafie spowodowany szukaniem paska do spodni..nie ma nic bardziej fajnego na świecie niż TO właśnie uczucie.. Nitka, kłody pod nogi na każdym kroku, nie tolerancja, choroby, przykrości...z tego składa się nasze życie, ale zawsze później jest lepszy dzień, bądz silna !
-
Obserwatorko, najpierw odpowiedz na temat mleka 1,5 %, 2 %, 3,2 % to tłuszcze, 0% mleko traktowne jest jako węglowodan... Ja się ubrałam w czarne lejące spodnie, do tego czarna w delikatne kwiatuszki bluzeczka z rękawem 3/4 i falbanką na końcu rękawa, wiązana w pasie na troczki, czarne buciki na delikatnym obcasie i już...a i beżowa kurteczka. Co do spotkania, no właśnie jak to jest że Wrocławianki z Opolankami jeszcze się nie spotkały w Galerii Dominikańskiej na lodach ?
-
Hejka... Jestem już po komuni...hihi, właściwie wcale nie hihi bo się przytrułam pieczarkami z krokietów i efekt był taki że jak wpadlam do domku to wylądowałam z głową w kibelku... A dzisiaj czuję się jakby mnie ktoś pogryzł i wypluł....:( Ogólnie było fajnie, wynajęte miejsce na komunijną fetę ciekawe, zamek...z urządzonymi po dawnemu komnatami, fosa do okoła, brakowało tylko jakiejś Brunchildy straszącej...:P Jadlam niewielę ( i taka kara mnie spotkała ..buu), pooglądałam laski, bo to idealne miejsce na ocenienie jaka jest teraz moda, tym bardziej że sal w tym zamku bylo hoho i w każdej komunijna impra, i powiem wam że jestem zdegustowana modą : spodnie dzwony przeważnie w jasnym kolorze, do tego bluzka przed pępek ( nie ważne czy ma się nadwagę, czy nie ), szpilki z długasnymi czubami, mini kurteczka i obowiązkowo przesadna opalenizna z solarium, a co mnie najbardziej raziło to cholernie mocne make - upy... Mój mąż stwierdził że jestem najpiękniejsza z tych wszystkich \"panien\", co nie przeszkadzało mu dokładnie skomentować ( razem z wujkiem i kuzynem) wyglądu kelnerek...:P A tak z innej beczki, dobrze że napisałyśmy te CV, bo musiałam zrobić korektę w tabelce wymiarowej ..i tak, proszę o potwierdzenie czy tym razem jest dobrze.. Kaprys, 34 latka...a nie 35, tak ? Dytko, 162 cm wzrostu...a nie 165, tak ? Tai, 38 latek ...a nie 39, tak ? Nitka 168 cm wzrostu...a nie 165, tak ?
-
Bling, każdej z nas robię na początku taką ściągę z BMI i ilością tkanki tłuszczowej, skoro zostajesz z nami wciągnęłam cie do tabelki i zmierzyłam twoje parametry....będę szczera nie jest dobrze...Bmi 25,95 ..., tkanka tłuszczowa 31,7 %. Jak sobie nie życzysz takiego dogłębnego mierzenia napisz proszę TAI, Jagódka proszę o wymiarki ! Obserwatorko, rozumiem że wymiary b/z ?
-
...:)... We Wrocku pogoda na razie nie może się zdecydować, jest trochę ciepło ale wieje...a my idziemy jutro na komunię, i jak tu się wystroić w taką pogodę ?...buuu Dytko, coś ci się pokręcilo kochana z wymiarami talii 97 cm ? W tabelę wpisałam 79 cm, bo chyba tak miało być...rozumiem że udko b/z ? Cieszę się że nasz topik trzyma Cię w ryzach, czasami trzeba paru tygodni zanim się coś ruszy, ale później wszystko spada tak szybko że pewnego dnia dochodzi się do wniosku że gacie nawet są za duże...hihi, a wtedy tylko brać kasę i heja w miasto na zakupki ! Kaprys, co za dzidzia ? Przecież Pati to panna na wydaniu, oj ciesz się że ci przez ramię nie zagląda bo by ci się oberwało ...hihi.:) Bling, to ja zacznę...mam 34 latka 160 cm wzrostu i wagę w granicach 48 kg, odchudzać się zaczęłam 3 lata temu z wagi prawie 70 kg, schudłam szybko ale jak zdążyłaś się pewnie zorientować skala mi lata od 48 - 53 kg, tym razem mam nadzieję że zostanie przy 48 - 50 kg.... Mieszkam pod Wrocławiem w 300 letnim domku, mam męża i córę 7 lat 2 psy i kota..i ogromny \" poligon\" do koszenia wokół domku, to tak w skrócie...A mój nick ( Cortina) wziął się z tego że kocham lody, mogę ich jeść duże ilości i nie przytyję...tak mam dobrze, nawet w domu na mnie tak mówią, a od jakiegoś czasu zaczeli zdrabniać dlatego ja też skróciłam do Corti...:P Miłego wekendu moje śliczne !!!!
-
Kaprys, to ty masz faktycznie cholernie dużo do sprzątania..hihi Próba, zapisana ! ale jak będę dostawać wymiary raz na miesiąc to nic z tym nie zrobię, dodatkowo że od jakiegoś czasu Próba nie pisze swojej wagi ! Jagódko, odezwij się proszę, ciebie też to dotyczy... Tai, proszę o podanie wagi i wymiarów... Z wymiarami stoimy w tym tygodniu, jest tam jakaś minimalna różnica, ale zrobię nam podsumowanie całego miesiąca, oczywiście jak się zgodzicie, dobra ? Co do spotkania, a może czerwiec ? Jak stoicie z czasem w czerwcu ? Mnie tez nóżki bolą, skosiłam cały ogródek i powyrywałam wszystkie chwaściory, dopiero usiadłam uff, odwaliłam kawał dobrej roboty Idę zrobić sobie kawkę ...należy mi się, a co...:P
-
Kaprys, ja już wiem że koniec lipca odpada, 25.07 mam wyjazd zagraniczny na wesele tz. wesele jest 25.07...czyli pojedziemy wcześniej...ale wcześniejsze daty w lipcu mogą być... A co do apetytu, możliwe...ale raczej po lekach, jak mi ładowali hydrokortizon w żyłę to też myślałam żeby zjeść współlokatorki po cichu w szpitalu, tak mnie ssało...szoruj do apteki i zacznij łykać ( tylko popijaj wodą, nie kawą ) Bio - Blonnik w ilości 6-8 szt na raz, powinno pomóc.... Dytko kochanie, dostanę dane do tabelki ?
-
Hejka...jeszcze raz..:) Skoro już mamy takią ściągę opracowaną przez Kaprysa , to grzechem by było kombinować z czymś innym... JA JESTEM ZA SPOTKANIEM W KRAKOWIE !!! , bo nigdy tam nie byłam to po pierwsze, a po drugie skoro każda z nas ma pociąg mniej więcej o tej samej godz. to możemy spotkać się prawie jednocześnie....jupi !!! Teraz kwestia ustalenia daty....lipiec, sierpień ? i miejsca... Jest któraś z Krakowa ? chyba nie, ło matko to możemy coś nabroić i nikomu obciachu nie zrobimy...hihi...:P No to wpisywać moje kochane kiedy macie wolne...
-
Dzień dobry....:)
-
Hejka... Poczytałam sobie wstecz nasze wpisy.... Jamka, Nitka, Jakaś tam Ania....te panny były od początku topiku... Smiać mi się chciało jak czytałam Jamkowe wpisy kiedy miała 57 kg.. Nitka walczyła z demonami typu grill, ciasto, piwko...a Ania chciała tylko ujędrnić ciałko...jojciu jak to było dawno....rok temu. No i Tai kochana która wszystkie podtrzymywała na duchu, spróbujcie wrócić do początków, to czyta się tak jakbysmy miały po 15 - 16 lat.... Kaprys...ty też tam jesteś...hihi Jakoś mi się tak ciepło na serduchu zrobiło...:) Wiem że jesteśmy zgraną paczką przyjaciółek, dlatego proponuję poważnie zastanowić się nad \"zlotem czarownic\"...może to nic nie wniesie do naszego życia, a może właśnie okaże się że TO będą przyjaźnie do końca życia.....pomyślcie nad tym... Kocham Was..kim kolwiek jesteście...:)..:)...:)
-
na wodę wspaniały jest Urosan, do nabycia w aptece, na mnie dziala i nie puchnę już....
-
Bling Bling dzięki za zaproszenie, ale trochę mi nie po drodze z Wrocławia... Ale zapowiadają u nas też sloneczko, więc może jeszcze poczekam z wycieczką do Norwegii....hihi, zostajesz z nami ? zrobić Ci miejsce w naszej wymiarowni ? Jeżeli tak to prosze o wzrost i rocznik... Jamko, masz rację ...czasami można sobie pozwolić na odstępstwa, w końcu nie je się np. orzeszków codziennie...tylko że ja nie moge za często podjadać bo mi waga rośnie szybciutko, i tak mam w ciągu tygodnia wahania o ok. 1,5 kg....:( Na razie zostanę przy swoim jedzonku, a jak zacznę jeszcze chudnąć to wtedy pomyślę co by tu kalorycznego dołożyc...hihi
-
Kaprys, ja podbijam twoją ofertę daję...1000 buziaków, dokładam silną wolę i usmiech pełną gebą...za twoje serducho oczywiście, bo drugiego takiego nie znajdę...:), handlujemy ? czy czekasz na lepsze oferty ? Bling Bling, a ty skąd klikasz duszyczko ? gdzie tak ciepło że można się pobyczyć na leżaczku, pisz szybciutko to jadę do Ciebie..:) Jamko, znasz jakiś dobry, sprawdzony sposób żeby utrzymać wagę ? Mają rację ci co piszą że schudnąć to połowa sukcesu... Cieszę się że ty się cieszysz...:) Moje Śliczne, poradzcie jak utrzymać wymiary...dodam że nie ćwiczę bo nie mogę ...:( Nitka, a co będzie za 6 tygodni ?
-
Obserwatorko, co ty pierdolisz do cholery !!!! Nie gadam z tobą, tym razem przegiełaś na całego...
-
Hejka....w czwartek...hihi..:P Cisza jak makiem zasiał, pobudka !!! pogoda się poprawia to i humorki muszą być dzisiaj jedwabiste....:) Bling Bling, bez przesady..Cortina na lodówce, nio tego jeszcze nie bylo...hihi Podaję swoje, ale czekam na Wasze... waga 48,5 kg biust 83 cm, talia 65 cm, biodra 87 cm, udko 47 cm, No poszlo...:P