Czarny Anioł....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czarny Anioł....
-
Trochę mnie pocieszyłyście w sprawie mody dla \"starszych Pań \"... Ale dalej mam mieszane uczucia...:( Mój styl to luz, sportowa elegancja jak to mówią, albo poplątanie z pomieszaniem z odrobiną łachmaniarstwa jak zwykła to określać moja mama... Chyba będę super - babcią na stare latka, w dzinsach i bawełnianej kolorowej koszulce...., albo coś a\'la domek na prerii...hihi Nitka, wyślij mi jakieś swoje aktualne zdjęcie...proszę..:) Kaprys, czy twoja córcia dała się skusić na Montiego ? Dytko, cieszę się że do nas dołączysz ...gratuluję spadku wagi, to ile taraz jest 55 ? Obserwatorko, długo się trzeba uczyć jeździć na rolkach ?
-
Hejka...:) Nitka, na kolację zrób sobie omlet z soczewicą zieloną..tylko uwaga -> strzela...hihi..pycha !!! PONAWIAM PYTANIE....kto ma się ochotę bawić w wymiarki co czwartek ? Nowa lista czeka.... a teraz z innej beczki, napiszcie mi proszę gdzie jest granica dobrego smaku i przesady... Coraz częściej spotykam się ze stwierdzeniem że coś mi już nie pasuje, powinnam zostawić modę ( tą która mi się podoba ) nastolatkom...cholera czy to znaczy że mam nosić czerń i biel, bo róże zarezerwowane są dla 16 - latek ?.... Każda z Was schudła,a zmiana figury to zmiana mody ....no chyba że się mylę ...Kaprys, Nitka - jesteście w moim wieku, zmienił się wasz styl ? ...nosić kostiumy ? czy być wierną luzowi i widzieć w oczach ludzi słynne \" z tyłu liceum, z przodu muzeum\"...wszystkie rady mile widziane..:)
-
Hejka...:) No, no Niteczko..Corti czuwa...hihi, rozumiem że w pilnowanie wymiarków i wagi bawimy się z Obserwatorką, Kaprysem, Nitką, Jamką, i ze mną...bo tyle wymiarków dostaję co czwartek... Proszę się określić moje panny ( to do reszty ), bo czas na zmianę zeszytu a chciałabym wiedzieć kogo mam wpisać... Ja wczoraj poćwiczyłam, 120 brzuszków, nożyce, rowerek przez 45 minut 50km/h, rozciąganie, i dzsiaj czuję najdrobniejszy mięsień..ale fajne to uczucie...od dzisiaj przez 3 tyg. mam zamiar codziennie tak ćwiczyć... Jamciu, ja mam taki strażnik wagi i cm, to spodnie piekielnie drogie i cholernie eleganckie, ale nadają się swoim krojem i fasonem do chodzenia na codzień...oczywiście zaraz je zdejmuję jak przychodzę do domu...:P , ale po nich wiem że mam \"wszystko na miejscu\" jak je zapinam...hihi Rok przeleżały w szafie, szkoda że są tylko na teraz, zrobi się cieplej i będzie mi za gorąco... Poszukajcie w swoich szafach takich \" spodni\"...naprawdę mobilizuje..:)...
-
Hejka... We Wrocku też pada, dobrze że chociaż jest cieplo... Deszczyk jest potrzebny bo moje kwiatuszki już pąki puściły, a nie chciało mi się ganiać po ogrodzie ze szlauchem...hihi Coś mi się wydaje że dzisiaj będzie leniwy dzień, co robicie jak tak pochmurno na dworze ?
-
...idę na lody...a co !
-
Kaprys....puchnie się po jednej stronie jak się ma kłopoty z wątrobą, ale nie sądzę żeby ciebie to dotyczylo...tym bardziej że nic nie pisałaś że cię pobolewa...Dlatego posłuchaj Niteczki, jak nie przejdzie samo to dopiero zareaguj... A tak swoją drogą od kiedy masz takie wahania w cm ? Moje śliczne, co robimy dalej z tym naszym chudnięciem, a właściwie z jego brakiem ? Wygląda na to że każda z nas ma stopa ! Nitka ratuj ! Bo mnie już korci żeby coś sobie od dzioba odjąć, albo zastosować coś bardziej nie zdrowego...na razie kończy się na planach....ale... Czekam na resztę wymiarków...Wasza Corti..:)..:(
-
Kaprys od jakiegoś czasu nie podajesz mi wymiarów cyców, z rozpędu wpisuję 96 cm, sprawdz czy tyle jest nadal ? Jamka, rozumiem że reszta b/z ?
-
Hejka... Tak jak myślałam u mnie wszystko stanęło, ciekawe na jak długo ? waga 52 kg, a reszta : 87/66/90 udko 48 cm... Namachałam się wczoraj grabkami na dworze że hej, dotleniłam za całą zimę i padłam o 19.00, i wcale nie czuję się wyspana buuu...gdyby nie to że moja młoda wstaje do zerówki rano to bym z dziką rozkoszą jeszcze pospała ! Na razie żadnych planów na resztę dnia, jak \"wciągnę żółtko\" to pomyślę co by tu dzisiaj nabroić...;)
-
Cześć...:) Sorki za błędne podanie tamtej stronki, ale córcia mnie zagadała i tak mi się nie do końca wpisało...:P Jamciu, ja tez wczoraj \"poszalałam\" z jedzonkiem, konkretnie to z białą kiełbaską ( zjadłam 4 szt...:(..+ surówka ), oj jak mi ciężko dzisiaj...ale mam nadzieję że do jutra \" zejdzie\" ... Wiosennie się zrobilo całą gębą, w dzinsach było mi wczoraj za gorąco a wybrałam się na plac...kupowałam bluzeczkę taką sportową i po wielu przymiarkach okazało się że potrzebuję rozmiar młodzieżowy a nie damski (?)...fajowo, podoba mi się ta nowa numeracja ciuchowa.. Dzisiaj z racji tego że w nocy padało, poprzesadzam cebulki na ogródku...a Wy co macie w planach ?
-
http://www.worth1000.com/cache/contest/contestcache.asp?contest_id=1735
-
Hejka... To tak na poprawienie humorków, ale myślę że i tak macie super, bo co tu dużo mówić pogoda bajkowa...:) http://www.worth1000.com/cache/contest/contestcache.as
-
Cześć... Wiecie co mnie najbardziej wkurza ? Jak dochodzi się pewnego ranka do tego że dieta to za mało ! Jestem dużą dziewczynką ( sama wiążę sobie buciki ) i wiem że zastój wagi jest normą, ale dlaczego właśnie teraz, kiedy tak ładnie mnie te spadki rozpieściły ? Zostały mi 2 tygodnie do czasu jaki sobie dałam a mam 3 kg do zgubienia...brr Nitka a jak u ciebie ? Jamka przytyłaś, że tak cichutko siedzisz ostatnio ? Kaprys zacznij ćwiczyć brzuszki, z ugiętymi łapkami w łokciach i zwiniętymi piąstkami, zobaczysz jak ci ramionka spadnął szybciutko.. Dytko nio w końcu ! Już się stęskniłam... Amanita, żyjesz ? Alice zapraszamy ! A co z Próbą ? Już się z nami nie bawi ? Obserwatorko, zazdroszczę tych rolek ...:)
-
Hejka... Właśnie, nigdy o tym nie rozmawiałyśmy...jak patrzymy na ludzi, jak ich oceniamy jakie mamy podejście do śmierci... Ja się pewnie narażę tym co napiszę, ale nie czuję potrzeby płaczu, smutku i przygnębienia po śmierci Papieża...uważam że media robią za dużo szumu wokół całej tej sprawy... Co do oceniania ludzi... Mój styl : zawsze umyte/ułożone włosy, lekki makijaż ( puder, tusz i to wszystko ), zimą : luźny golf lub ciepły sweterek, spodnie, kozaki na płaskim obcasie lub trapery, spotrowa kurtka ( czerwona ), latem :krótkie spodnie, koszulka z kolorowym nadrukiem, tenisówki, albo sukienka na ramiączkach + sandałki... Prawie zawsze plecaczek...i guma do żucia w dziobie...z racji tego że mam kawał ogródka do obrobienia opalona jestem już w maju.. Oglądam się to fakt, za tymi dziewczynami które mają fajowe figury, zastanawiam się czasami nad tym ( stojąc w kolejce do kasy ), czemu chciałabym mieć taką figurę jak ta panna stojąca przede mną skoro na oko widać że ja mam węższe biodra i mniej w pasie... Wiele razy złapałam się na tym że jestem chudsza od tych co mi się podobają tylko gorzej wyeksponowana...ale nie umiem tego zmienić, a może nie chcę ? Kocham luz i wygodę, dlatego nigdy nie zmuszę się do chodzenia w spódnicach i szpilkach...
-
Hejka... Poszłam dzisiaj do mojej fryzjerki, bo miałam do wyboru albo umyć głowę i ryczeć, albo starać się jakoś naprawić to co zrobiła mi tamta trąba... Mam cudny balejaż, podcięte z tyłu włosy i jestem szczęśliwa .... Okazało się też że wszyscy wiedzą że tamta baba pije, tylko nie ja ! Trzymajcie się, i nie dajcie smutkowi...Wasza Corti
-
Hejka... Co do Papieża, już podali że nie jest w śpiączce...cholera wie w co i komu wierzyć !!! --------------------------------------------------------------------------------------- Hmm... solarium, ja też podchodzę do tego typu opalenizny jakoś tak sceptycznie, niby mi się podoba ale sama byłam może 3 razy w całym swoim życiu...boję się że będę wyglądała \"śmiesznie\"... Jamka, ty masz tatułaż ???? Fajowo, a jaki wzór masz na pleckach ? Ja sobie też zrobię, ale jak schudnę do takiej wagi/wymiarów że będę zadowolona z ciałka i będę musiała utrzymać wagę żeby mi się nie rozlazło...głupia motywacja, co... Nitka, nio !!! gratulacje...55 kg to chyba koniec drogi odchudzania? A...moje włosy są...okropne ! paskudne ! i nawet płukanka srebrna nie pomogła ! narazie nic z nimi nie robię, boję się że kolejna farba narobiła by więcej szkody ....po co ja tam polazłam!!
-
Już jestem... Coś mnie podkusiło i polazłam jak cielę do innej fryzjerki, bo moja nie miała czasu...i .... nie wiem czy śmiać się czy płakać, mój balejaż zrobiony został tylko z blondu - żółtego !, i chyba za dużo tego żółtego...a wogóle miałam wrażenie że pańcia była na bani...poważnie ! Zobaczę jak zareaguje mój mąż...córci się podobam... Nigdy więcej nie pójdę do tego zakładu.... Dziewczyny, jak to po domowemu przyciemnić ?
-
Melduję posłusznie że nie ściemniam z tymi pomiarami... Mnie się też nie podoba moje bmi i ilość tkanki tłuszczowej, ale cóż widocznie tabelka to jedno a real to drugie...:( Wybieram się też do fryzjera, a co ! Mam ochotę na balejaż ale taki pomieszany z brązem, mam nadzieję że się załapię na dziś... A co do skóry, mam też problem co większość odchudzaczek, po mimo kremów, masaży, ćwiczeń..to nie to co by się chciało !!! Ale tak to chyba musi być jak się ważyło prawie 70 kg, później schudło się do 45 kg, a teraz waga pokazuje 52 kg... Jamka, ty się cieszysz ???? ja jestem przerażona tym że moja córa już we wrześniu idzie do szkoły...skończy się rumakowanie, zacznął się prawdziwe lekcje ..brrr Napiszcie mi jeszcze , tak z ciekawości ,jaki macie obwód brzuszka ? To ta część pod pępkiem... Wpadnę później, trzymajcie kciuki za moje włosy...:P
-
A teraz podsumowanie MARCA ... Obserwatorka.. waga - 1,7 kg BMI 20,7 ..norma Tkanka tłuszczowa 24,7 % - za mało, Kaprys... waga - 3 kg BMI 25,1 Tkanka tłuszczowa 32,8 %, talia - 2 cm, biodra -2 cm, udko - 1 cm, Jamka... waga b/z BMI 20,5 - norma Tkanka tłuszczowa 24,5 % - za mało, Nitka... waga - 1,5 kg BMI 21,3 - norma, Tkanka tłuszczowa 28,5 % - norma, Talia - 5 cm.. biodra - 4 cm.. Cortina... waga - 2 kg BMI 20,3 - norma, Tkanka tłuszczowa 26,7 % - norma, biust - 3 cm, talia - 2 cm, Na razie to tyle...lecimy w dół..oby tak dalej !
-
Hejka Moje Śliczne.. Moje wymiarki 52 kg, 87/66/90..udko 48... Jamko łobuzie ;)...ty sobie moim wiekiem humoru nie poprawiaj..:P A tak poważnie, czekam na wymiarki reszty moich ślicznych... Będzie co liczyć, bo już teraz widzę że Kaprys zaszalała i pobiła nas wszystkie, oj...będzie bolało..:P pozdro..Corti..
-
............ Obserwatorko Aniu.... Niech Twoje życie w radości płynie, Wszystko co złe niech Cię ominie, Nie zaznaj smutku ani goryczy, Tego Ci skarbie Cortina życzy....
-
..;)... Ja tam wolę być Brunchildą, niż Kuńdzią....hihi Obserwatorko, idz na lody a nie do fryzjera !!! Dziewczyny mają rację, to nie jest sposób na poprawienie humoru ! Kaprys, ja swego czasu przestawiłam swoją rodzinkę na Montiego włącznie z dziadkami i teściami, ale był jeden problem... musiałabym gotować dla całej wiary, bo dla nich to było za bardzo \"skaplikowane \".... Mój mąż od kiedy \"nie wie co je\" :P pozbył się zgagi ( znajomym mówi że to dlatego że zmienił markę piwa...hihi ), dlatego jestem całkowicie za tym żebyś wprowadziła Pati w tą metodę...tylko pamiętaj że takiemu \" maluchowi\" nie można zakazać całkowitego odstawienia słodyczy... Trzymam kciuki, i polecam jeszcze do kolekcji \" Montignac nad Wisłą\" W tej książce masz przepisy z podziałem na fazy, czego niestety brakuje w książkach Rii Tummers ( autorka \"Szybko i szczupło \")
-
Hejka... Kaprys, nie szukaj już odpowiedzi na pytanie o soku z cytryny, Montigniakowa teoria jest taka sama...zresztą Nitka napisała już po co...;) Co do płatków, mieszanka własnej roboty zawsze będzie zdrowsza, nie będzie w niej karmelu, rodzynek, kukurydzy, słodzików itp. śmieci...ja mieszam owsiane górskie z otrębami pszennymi, a jak mam ochotę coś dodać to to zazwyczaj jest to dzem na bazie fruktozy lub orzechy...hihi No, tak jutro czekają nas pomiarki...i podsumowanie miesiąca ( znowu...:P..), a ja mam dane Obserwatorki, Kaprysa, Jamki, Nitki, Alice, Amanita...bawicie się jeszcze z nami ? Jak tak to Proszę jutro o podanie swojego \" stanu\"...oki ? Dytko, Próba...waszych danych nie mam już od dawna, więc wybaczcie ale ni jak nie zrobię Wam wyliczeń....:( PRZYPOMINAM !!!!...OBSERWATORKA ma jutro Urodzinki !!! ...talerzyki zostawcie w spokoju - tortu nie będzie - hihi....
-
Hejka.. I już po Świętach...ale ten czas zapiernicza...hihi Całe świąteczne zamieszanie było u mnie w domku, więc zanim podałam wszystko na stół już byłam objedzona jak bączek...wiadomo trzeba było spróbować czy nie za lekko przyprawione...:P Od tego próbowania aż się boję wejść na wagę...ale zrobię to dopiero w czwartek, może się co nie co upłynni do czwartku... Czy u Was też już wiosna pełną gębą ? Chyba trzeba będzie zrobić wiosenne porządki w szafie, ciekawe czy ciuchy z tamtego roku będą dobre ? ( ważyłam mniej ).... Pozdrowionka ze słonecznego Wrocka...;)
-
Dzisiaj z rana, Bez gadania, bierz się do jaj, malowania.... Maluj wszystkie , Bez wyjątku, i te z majtek, i te z wrzątku....:P Wszystkiego najlepszego, dużo optymizmu i zacięcia w gubieniu kg, ale przede wszystkim zdrowia ! Życzy Wasza Corti z rodzinką...:) P.S przypominam że przed nami jeszcze jeden pomiarowy czwartek w tym miesiącu...bądzcie grzeczne moje śliczne w Święta
-
Nitka, nie musi, grunt żeby nie był rozgotowany...:) Kaprys, podoba mi się to określenie \" jedzenie traktować jak przyjmowanie lekarstw \"...fajne ! A czemu chcesz się utopić w soku pomidorowym ? madziulaaaa, dobrze trafiłaś...każda z nas tutaj ma taki sam cel, schudnąć, tylko trzeba znaleść swoją metodę...a to już połowa sukcesu pozdrawiam, Corti.....