Czarny Anioł....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czarny Anioł....
-
Makaron powinien być bezjajkowy, a gotujemy go o 3 minuty krócej niż napisali na opakowaniu, później zalewamy zimną wodą i już...smacznego
-
Hejka... waga 51 kg, biust 87 cm, talia 66 cm, biodra 90 cm, udo 48 cm,
-
A teraz do Was MOje Śliczne... Nic mi się nie podoba.... Ani latanie Nitki z córą po lekarzach, to jest moim zdaniem o kant dupy rozbić, bo nie chodzi o dorosłego tylko o dziecko !!! k...mać !!!! Kaprys, ty też mnie denerwujesz, bo wiesz jak zareagować, a co robisz ? Dajesz się zwodzić konowałom... Może się mylę, ale jak ja bym tak miała do wyboru : Zdrówko/lub być może nadwaga... Wybrałabym zabieg...a wiesz dlaczego ? Bo moja córka też miała wybór, albo się wchłonie albo będzie coraz gorzej...bo może tak być....a jak wybierzesz to być może...i się okaże że zaczniesz TYĆ...co co wtedy ? Masz swoje latka, możesz się pogodzić z tym że będziesz odstawać od wsoich kumpelek, masz też Nas...NIGDY NIE RÓB TAK ŻEBY PÓŹNIEJ ŻAŁOWAĆ.................................................
-
CD.... Jak na razie wszystko ładnie wchodzi na nasz topik...:) Nitka, nie obawiaj się Świąt, wszystko co ma w sobie tłuszcz od jajek ( czyli to co na śniadanie ), po kolacje jedz tłuszczowe... Oczywiście z jak największą ilością warzywek gotowanych, jak się uda...:) Szynki, śledzie, sałatki jarzynowe ( tylko bez marchewki gotowanej ), mięcho duszone, smażone, pieczone, biała kiełbaska itp. To wszystko Nam wolno....byle by tylko nie mieszać tego jadła z chebem, kluchami, kaszą.... a napewno będzie oki..... A zapomniałam o ciastach...to też tłuszcze.... polecam makowiec, sernik, coś co ma w sobie margarynę lub masło...
-
CD... SAŁATKA Z TYŃCZYKA I JAJEK... puszka tuńczyka wsw, 5 jajek , majonez, i / lub śmietana, musztarda, pieprz, sól... Jajka ugotować na twardo, zmielić z tuńczykiem, musztardą, majonezem/ lub śmietaną..solą, pieprzem....Ma wyjść coś w rodzaju pasty... Tą pasę rozsmarować na dużych plastrach szynki, spiąć wykałaczką....i gotowe... Ja mam zamiar podać właśnie takie menu, i dodatkowo białą kiełbaskę + rybkę po grecku...czyli wszystko tłuszczowe... Typowe jadło w/g Montignaca...
-
Sorki że tak na raty, ale coś mi komp szwankuje... CD... PIECZEŃ RZYMSKA 1/2 mielonego mięska, 2 jajka, sól, pieprz, majeranek, cebula... Mięsko + przyprawy + cebula wymieszać, wpakować do blachy typu keksówka, i piec ok. godz. w temp. 200 st. SOS CEBULOWY : cebulkę zeszklić na patelni, dodać trochę buliony i śmietany... Musi być gęsty... Pamiętajmy o tym że te Święta są tłuszczowe...więc wszystko co mamy zamiar zjeść musi być albo z warzywami, albo samo....bez chlebka...
-
Hejka... Najpierw przepisy na Świąteczny stół... JAJKA FASZEROWANE ugotować jajka, żółtka zmielić z wędzonym łososiem, posmarować majo, posypac szczypiorem i już.... GYROS Z KURCZAKA pierś z kurczaka nasmarować przyprawami typu : sól, pieprz, czili lub ostra papryka, zioła prowansalskie...odstawić na 30 min, cebulkę i pieczarki usmażyć na patelni ...odstawić.... Pierś z kurczaka usmażyć później, jak będzie dochodzić dodać pieczarki z cebulką + ogórek kiszony pokrojony w kostkę... dusić razem przez chwilkę... SOS CZOSNKOWY DO TEGO : do gęstej śmietany wcisnąć czosnek, dodać kilka kropel cytryny, sól, pieprz...wymieszać.. Podawać ...na liściach z sałaty... Te przepisy są jak najbardziej Monti...
-
Hejka... Wiecie co, jednak za duża dawka tlenu też może być szkodliwa... Wysprzątałam wczoraj całe 1.400 m2 podwórka, zajęło mi to 6 godzin ( 20 taczek liści, patyków, śmieci spod płotu ), wieczorkiem padłam..... A dzisiaj czuję się tak jakbym miała kaca, w głowie mi szumi, w oczach mam piasek, nie mówiąc już że od mega zamiatania boli mnie jedna strona ciała... Dobra, to było ku przestrodze, nie szalejcie z porządkami...:) Obserwatorko, zrób sobie badania podstawowe, tobie coś jest od dawna, a to nie przelewki...to mi nie wygląda na grypę czy jakiegoś wiruska, tobie czegoś brakuje w organiźmie, stąd to osłabienie, bóle itp. Ja Cię bardzo proszę, zadbaj o siebie... Kaprys, trzymam kciuki...za Pati i za Ciebie, napisz czego się dowiedziałaś...
-
..Hejka.. A ja sobie zrobiłam wagary wczoraj od kompa, i posprzątałam kawałek ogródka...hihi.. Byłam w pośredniaku podpisać listę obecności, i na \" małych \" zakupkach w dużym sklepie...i pogrzałam kosteczki na słoneczku, a co !.....i jest mi radoście bo wróble się kłócą na krzaczkach, waga spada, cm też ! ............... Ktoś mnie pytał o wagę? Netysia...moja droga zaczęłam się odchudzać 3 lata temu ( 27.03.02), startowałam z wagi ok.68- 70 kg..schudłam szybko bo chyba w 3-4 miesiące , a rada jaką Ci mogę dać to : nie jedz tego co powoduje u Ciebie tycie ! Na każdego działa coś innego, wiesz od czego przybierasz na wadze bądz w cm...odstaw to na co najmniej 2-3 miesiące i nie jedz po 19.00...to naprawdę działa..... Zmykam do sklepu a później dalej na ogródek robić porządki...hihi ..
-
Hejka... Wczoraj faktycznie puściły mi nerwy.... Mamy ciche dni w domu, ale nie pytajcie dlaczego, bo sama nie wiem Oczywiście próbowałam się dowiedzieć, nic z tego nie wyszło...mijamy się w kuchni albo w przedpokoju.... Nie lubie, takich sytuacji, nie mogę sobie znaleść wtedy miejsca.... Nie umiem przejść obojętnie obok drugiej osoby, chciałabym wiedzieć co się dzieje, czy coś może zrobiłam źle....a najgorzej jest jak ja mam dobry humor w tym czasie...aż mi wtedy głupio, bo gadam, wygłupiam się, śmieje a dostaję tylko grymasy i krzywe miny w zamian... Jeżeli dzisiaj też będzie panował po południu taki nastrój jak wczoraj, to chyba zrobie awanturę, żeby oczyścić atmosferę.. Co mam robić ?
-
Uruchamiam tzw. pomoc wieczorową.... Macie kłopoty z dietą, facetem, życiem, problemami zdrowotnymi, samoakceptacją...JA JESTEM...możecie się wygadać, popsioczyć, pożalić...JA JESTEM ...do 23.00 a jak trzeba i do 6.00 rano.... Napisałam to bo sama potrzebuję dzisiaj wsparcia, a wiem że żadnej z Was już nie ma.... Dzisiaj sobie odpuszczę użalanie się nad sobą, ale od jutra możecie na mnie liczyć chyba w każdej sytuacji....macie problem, nawet mało istotny ....piszcie... A gdyby któraś z Was nie chodziła spać o 20.00, i mogła by być tu \"duchem\", bądz wsparciem dla innych to będę szczęśliwa... Kocham Was ...Corti
-
...... No, no Alice, ladnie Ci w czerni....gratuluję ..:) Kaprys, jak gotujesz zupę na mięsku to masz posiłek tłuszczowy, i możesz do tego dodać śmietanę byle by nie było w niej gotowanej marchewki i ziemniaków... A jak gotujesz np. na bulionie warzywnym bez mięska, masz posiłek węglowodanowy i nie dodajesz śmietany... - > po zupie tłuszczowej możesz zjeść na drugie danie : mięsko smażone, rybkę wędzoną, sery, wedliny, kiełbasy, jajka itp. - > po zupie węglowej tylko sałatki z jogo, makaron z sosem, ryż z warzywami, kasze itp. Alice, zrób w domku wieczorem sałatkę z tunczyka wsw z warzywami, albo misz - masz, czyli pokrojony w kostkę ser żółty + pomidor + ogórek + sucha kiełbasa też w kostkę + majonez kielecki ( nie zawiera cukru )...i masz pseudo obiadek, zapchasz się na długo, tylko jedz to bez chlebka... A jak chlebek to z serem białym chudym, dzemem, warzywami...albo jogurty naturalne bez cukru z płatkami owsianymi, albo otrębami My się tu bawimy w dietę Montigniaca, czyli niełączymy tłuszczy z węglami...
-
Hejka.... Alice.. Na początek mam do Ciebie prośbę, zrób się na \" czarno \", wtedy będziemy wiedzialy że należysz do nas...:) Ach, te wieczorne napady, chyba każda z nas to przerabiała... Musisz znaleść swój złoty środek, silna wola nie ma z tym nic wspólnego... Najprościej mieć pod ręką paczkę mrożonki warzywnej, silnej woli musi wystarczyć tylko do momentu ugotowania warzyw...polewasz sałatkę jogurtem naturalnym i wcinasz ile chcesz bez wyrzutów sumienia... Innym rozwiązaniem jest zwiększenie porcji obiadowej, dla mnie kanapki z serem lub wędliną to złe łączenie produktów, no ale ty masz swoją dietkę, ja jadłabym coś z drobiu + surówki.... Jak mnie wieczorem nachodzi ochota na słodkie, siadam sobie wygodnie w fotelu ze słoikiem dzemu słodzonego fruktozą i łyżeczką wyjadam pół słoika ( wbrew pozotom słodki jest ten dzem jak cholera ), jedyny kac to taki że te dzemy są strasznie drogie (8,50 za 430 g ), a ja zjadłam go bez chlebka ... Trzymam kciuki, szukaj rozwiązań korzystnych dla siebie, one istnieją, i proszę mi się nie poddawać bo zawołam Sierżanta !..:)
-
Dobra przeszlo, piszę dalej.... Jak ktoś sobie życzy jeszcze pomiar bmi i tkanki służę uprzejmie... Jamko, najlepsze podobno ( sama muszę się wziąść za udka ), są nożyce i wymach nogami...te wymachy robi się stając przodem do krzesła ( na palcach ) i macha się \"michałkami \" na boki.. Najlepiej na moje udka działały brzuszki i przysiady, tak po 100 jednych i drugich...w ciągu dnia, kiedyś czytałam że udka i brzuszek są najwdzięczniejszymi kawałkami ciałka bo można je szybka wymodelować (?).... zaczynam od dzisiaj robić te ćwiczenia, ciekawe czym się pochwalę za tydzień...:P Nitko, ucałuj swoją córcię ode mnie... Kaprys, ty swoją Pati też ! Za 4 dni pierwszy dzień wiosny...babolki moje kochane.. Nitka, czy twoja dietetyczka napisała Ci może ściągę na Święta ? podziel się zakazami, i przepisami....co ????
-
No to może się skuszę na ten specyfik do picia, ale mam jeszcze pytanko...co to picie właściwie daje ? Działa tylko wewnątrz, czy na zewnątrz też cosik widać ( włosy, paznokcie, cera )... Bo wiesz Jameczko, ja się boję eksperymentowac tak jak z tym octem jabłkowym, tak mnie strasznie wysypało że musiałam stosować później całą baterię kremów na wypryski, nie mówiąc już o co tygodniowych wizytach u dermatologa...brrr A ja w kwietniu skończę 34 latka i czasami zastanawiam się czy jest jeszcze jakiś sens paciać się kosmetykami na zmarszczki ( ja swoje kocham, bo są od śmiechu ), i czy stosowanie środków tego typu co pisałaś mi nie zaszkodzi... A właśnie....piszcie moje śliczne jakich wy kosmetyków uzywacie, oprócz wody i mydła...hihi Kaprys, Dytko, Nitka, Amanita....całuski !
-
Hejka... Wlazłam dzisiaj z ciekawości na wagę, zrobiło się z 54..52 kg... Czy to możliwe żeby w ciągu tygodnia schudnąć 2 kg ? Tym bardziej przed rozsypaniem ? Chyba się starzeję ! Faktem jest że wzięłam się ostro do roboty, wchodzę we wszystkie spodnie ( spódnic nie lubię, więc nie posiadam ), ciekawe czy jutro też będzie tyle na minusie ? Jameczko, ja na solarium nie chodzę z prostego powodu, moja skóra po paru seansach wygląda jakby jej ktoś dołożył 20 lat... A na słonku moge leżeć cały dzień i jak się opale nic mi nie jest... A co do oczyszczania, hmm...ocet jabłkowy piłam kiedyś, ale miałam wszystkie skutki uboczne jakie można mieć po tej miksturze więc dałam sobie spokój, innych metod nie znam... Napisz jak działa biodrain....
-
A po co odpokutować ? Największa kara będzie w czwartek, WYMIARKI...hihi Niech mnie ktoś kopnie, bo stracę przyjaciółki...przez ten humor
-
Hejka... A ja mam dzisiaj humor w kratkę...?... Z jednej strony mi dobrze, bo trzymam dietkę i ganiam po domu w dzinsach, co jeszcze nie dawno było wielką karą ( dresy były na piedestale ), a z drugiej strony wszystko mnie wkurza, boli, muli itp. bo mam się rozsypać lada dzień i d...blada ! Dlatego łączę się z ze wszystkimi moimi ślicznymi pannami w bólu, złości i \" muchami w nosie \".... I żeby udowodnić że mam huśtawkę nasrtojów poczepiam się troszkę Nitki....a co ...:P W Montigniakowej książce \"Jeść aby schudnąć \" piszą że jak się po krótkim czasie pozwoliło na odstępstwo, wtedy gdy trzustka nie jest unormowana, trzeba się liczyć z tym że kg zgubione wrócą... Mam nadzieję że twoja trzustka stanowi wyjątek i wszystko się rozejdzie po kościach...ale kochanie ty moje poczekaj jeszcze trochę z odstępstwami ( 2 - 3 miesiące )... Wiem, że jestem wredna, ale ja zrobiłam to samo po tygodniu odchudzania i skutki były opłakane...dlatego po przyjacielsku ostrzegam... A teraz ide skopać kubeł na smieci, żeby rozładować emocje...hihi
-
Ja też się melduję...:) Byłam dzisiaj z córcią na badaniu kontrolnym u laryngologa i moja mała dziewczynka jest ZDROWA !!...jupii No, kłopoty zdrowotne z głowy, jak na razie - odpukać ! Kaprys, ja też proponuję wizytę u lekarza z Pati, może się okazać że to nic, ale lepiej sprawdzić... A wracając jeszcze do sprawy twojego jedzenia, to nie tak że ja cały czas mam w pamięci twój dołek, tylko nauczyłam się że każde zwracanie uwagi może się źle kojarzyć, więc z góry wolę przeprosić i dopiero się powtrącać niż później czytać że ktoś ma do mnie pretensje. Co do twojego menu, obiecuje że będę starała się zwracać Ci uwagę jak zauważę coś niepokojącego, ale ja stosuję bardziej rygorystycznie zasady Montiego, więc lepiej dla Ciebie było by gdybyś słuchała Niteczki....( Nitka - wielki ukłon we twoją stronę ). Obserwatorko, masz rację zgubienie końcowych kg jest wręcz upierdliwe..., człowiek się namęczy więcej niż ze sporą nadagą... Jamko czy ty masz wyrzuty sumienia z powodu bułki i orzeszków ? Bo przy twoim wpisie jest smutna mordka... Znając swój sposób gubienia kg, nawet w jedno bioderko Ci to nie poszło, więc nosek do góry...:) Przytulam Was mocno, na razie....pa
-
Hejka... Dytko, moja ty śliczna i co ja mam z tobą zrobić ? Sierżańcie Kaprys ! wygląda na to że naszej przyjaciółce potrzebny jest kop - zachęta...:P Zresztą ja też poproszę, bo mi się jakaś paskudna ochota na słodycze przypałętała...:( Swoją drogą, tak czytam o tym foliowaniu i nie potrafię sobie wyobrazić jak można się zawinąć i jeszcze coś robić ? To foliowanie musi być chyba jakieś lekkie, że da się odkurzać i schylać i wogóle..podziwiam ! Proszę o rozwinięcie tematu - folia... Obserwatorko, proszę odezwij się... Kaprys, ja się nie chcę wtrącać do twojego jedzonka, jeżeli czujesz że Ci jest lżej - to przepraszam, ale ja bym jadła owoce po 2 - 3 godz.od posiłków tłuszczowych ( mięsko mielone i kapusta ), poza tym czy ten jogurt activa to taki z owocami i z cukrem ?, zastąp go naturalnym bez cukru i sama sobie wpakuj tam owoce... To tylko takie moje sugestie, jak uraziłam z góry przepraszam, a jak się już wtrącam to proponuję odstawić buraki ( wysokie IG )... Jamka, każda z nas ma swój sposób na gubienie kg, tobie takie jedzenie wychodzi na dobre, więc się trzymaj tego, swoją drogą gratuluję znalezienia optymalnej diety i tylko pozazdrościć że waga spada, ja niestety muszę uważać na większość produktów które ty wcinasz, roztyła bym się piorunem na takiej diecie... Powodzenia Moje kochane...i miłego leniuchowania....
-
....:) Obserwatorko kochanie, to nie miało być uszczypliwe tylko.... przyznaj sama ( poczytaj siebie wstecz..), od jakiegoś czasu zrobiłaś się strasznie marudna, nic ci nie pasuje, u każdej z nas wychwycisz jakiś błąd, zero uśmiechu i energii w tobie... Pytałam nie raz czy można Ci jakoś pomóc, pisałam o Montignacu w nadzieji że cię zainteresuje, nie zainteresowało - trudno, jesteś chora - rozumiem, sama przeszłam ciężkie chwile z córką ( a trwało to ponad miesiąc ), ale stać mnie na to żeby się do Was uśmiechnąć, pożartować, pocieszyć...a Ty Moja Śliczna ? Nos na kwintę i burczysz.... Bądz z nami, uśmiechnij się czasem o tak ->..:D...albo tak -> :P... A przygadałam ci, bo mi wisisz wymiarki z 03.03 i 10.03... a jesteś pierwsza w tabelce...:) Strasznie Cię lubię i nie gniewaj się już..oki ?
-
jestem... najlepsze są krople do uszu Antotalgin, ale jak ich brak to kompres z olejku kamforowego, lub Viku ( ale z tym to delikatnie maciupko na wacik i przytknąć do ucha - nie wkładać do środka !!!! ) nic więcej mi nie przychodzi do głowy...zaraz zadzwonię do babci i zapytam
-
Jupiiii, wlazłam w \"chude\" dzinsy ! Ale fajnie, chodzę w nich po domu, siadam, wstaję i kucam i nic mi nie pękło...:D Zmierzyłam sobie kostkę i ramię, i wiecie co ....mam tyle samo w obwodach ( 25 cm ), jakby mi tak ręka odpadła to mogę zamienić z nogą...hihi, rękaw od bluzki by się nie marszczył..nio, może łydka jest trochę nie wymiarowa, ale to nic..:P Sorrki, za te makabreski ale mam małpi humorek... Kaprys, ja też się cieszę że już jestem, a co do odchudzania, masz Nas i jakbys zapomniała to my też potrafimy dokopać...hihi..:P Obserwatorko, podoba mi się twój sposób na wagę - nie patrzeć, nie mierzyć, nie stresować..fajowo ! Czy to znaczy że mam Cię już nie prosić o podawanie wymiarków ? Nitka, Dytko, Amanita, Alice...buziaki i milusiego wekendu !!! Miłego wypoczynku dla wszystkich Moich ślicznych kruszynek..
-
Hejka...Moje Śliczne !!! .............. Do wiosny coraz dalej, to chociaż tutaj narysuję sobie parę kwiatków... Wiecie co, ja mam przekichane z tym odchudzaniem... Jak zaczęłam stosować Montignaca 2 lata temu, w mojej wsi najpierw wszyscy pukali się w czółko, a później nastąpił podział na zwolenników i tych uszczypliwych zazdrosników... Było wiadome że nie mogłam się wtedy poddać ( bo co by ludzie powiedzieli..hihi ), ale że jeszcze jestem pilnowana i oceniana tego bym się nie spodziewała ! Czy Was moje kochane też to spotkało ? Kaprys, jak byś tak w ciągu miesiąca przytyła 6 kg, oberwało by Ci się od kogoś bliskiego ? Jamka, a ty ? potrafi cię mąż przystopować jak stwierdza że przesadzasz z jedzeniem ? Napiszcie proszę...
-
Hejka.... Na początek pytanko do Alice...zostajesz z nami ? Wciągnąć Cię na listę z wymiarkami ? Jeżeli tak, to napisz mi proszę swój wiek i wzrost, i czy zgadzasz się na comiesięczne obliczenie twojego BMI i poziomu tłuszczu w organiźmie.... A wogóle to i tak Witaj w klubie ... ..!