Czarny Anioł....
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czarny Anioł....
-
Hejka.... Spędziłam wczorajszy wieczór w towarzystwie przyszłej pani doktor, która opowiedziała mi od a do z na czym polega zabieg wycinania migdałów, włącznie z tym jakie leki podaje się dzieciom i jak długo to wszystko trwa....poryczałam się jak oni poszli, spadło ze mnie całe napięcie, ....wszystko mnie dzisiaj boli, ale jestem już spokojna...wiem na czym polega znieczulenie miejscowe i wiem że to dużo lepsze niż narkoza, a z tymi pasami to bzdura ( fakt jak dziecko jest bardzo pobudzone, a rodzice nie zgadzają się na narkozę to jakoś trzeba sobie poradzić ), ale moja córa jest jak kot jak ją posadzą tak \"skamienieje\" i nie ruszy się dopóki jej nie pozwolą... Jutro jedziemy do lekarza który te zabiegi przeprowadza, wypytam o wszystko dokładnie jeszcze raz, mamy mieć jutro podany dokładny termin...więc już bliżej niż dalej.... Nabroiłam przez ten wekend sporo, ale teraz już jest poniedziałek, więc biorę się ostro do roboty bo zostałam za wami w tyle, oj bardzo.... A co u Was Moje Śliczne ?
-
Dzieki Jamka.... No to ładnie, ja pedałuję 40 km/h...przez 40 minut, przy lekkim skręceniu paska na przednim kółku...teraz już wiem dlaczego zamiast chudnąć mi udka to one centymetrowo stoją, za moment okazało by się że nabieram masy mięśniowej ! Cholerka, tylko jak to teraz zmienić, jak takie tępo samo mi wychodzi ?
-
Hejka..... Niedziela się kończy, mam nadzieję że odsapnęłyście trochę przed nawałem pracy nowego tygodnia....:) Ja miałam swoje 5 minut, piwko, pizza, lody, słodycze...a teraz już spokojnie, od jutra Montignac pełną gębą... Jamka czy ty masz rowerek z licznikiem spalonych kcal ? Jak tak, to napisz mi proszę z jaką prędkością jeździsz, bo mój nie ma takiego cuda, a ja też pedałyję od 3 dni po 40 minut.... Kaprys, do jakiej wagi chcesz dojść ? albo do jakich wymiarów, proszę napisz... Zmykam ...mam teraz w planie kąpiel i maseczki...może udędzie mi z 5 latek po takich zabiegach...hihi
-
Hejka Moje Śliczne.... A u mnie też zapachy, piekę wołowinkę z ziołami ....:), za oknem pada deszcz ze śniegiem, ale mam rodzinkę w komplecie, zwierzaki najedzone śpią zwinięte w kłębek ( nie wiadomo gdzie kot a gdzie psy )....więc jestem szczęśliwa ..... Dzisiaj mam dzień na brojenie , daję kopa przemianie materii czyli wszystko co nie wskazane w ciągu tygodnia od piwa po pizze, musze jakoś odreagować stresy.... Zmyakm sprawdzić mięsko, może zajrzę wieczorkiem... Miłego wypoczynku....
-
Hejka wieczorową porą.... Wprawdzie nie dowiedziałam się niczego od koleżanki, która pracuje w szpitalu na temat zabiegu, ale humor mi się poprawił bo wybawiłam się z moim dzieckiem za wszystkie czasy....ona to ma energię..:) Jutro robimy wielkie rysowanie z wycinaniem i ozdabianiem drzwi jej pokoju...mam nadzieję że przez te zabawy czas do wtorku minie szybciutko... Kaprys, jak będziesz miała coś do załatwienia we Wrocku, zapraszam do siebie...żadne tam hotele itp. masz u nas zaklepany wikt i opierunek...:) Jesteś super babeczka, więc jakie chowanie się po kątach ? będziesz błyszczeć...ja w ciebie wierzę...mała - czarna i szaleństwa na parkiecie do rańca...hihi ja dzisiaj zjadłam.... śn.-> surówkę z kapusty i marchewki z sosem winegret + płatki, ob. -> zapiekankę domowej roboty : kapusta biała, papryka, cebulka, wędlinka, żółty ser... kol. -> 2 jabłka... full kawy, harbatka zielona.... pozdrawiam cieplutko, i życzę udanego wickedu...:)
-
Wyłączyli mi prąd, ale już wszystko wiem..... Kaprys, dziękuję kochana !!!!!!
-
jak tu spokojnie.... zrobiłam podsumowanie.... jest nas mniej o - 2,5 kg urosłyśmy ....+ 1 kg ( to ja ) biusty.... - 1 cm, ........... + 2 cm, talia.... -1 cm, ......... +2,5 cm, biodra... - 1 cm, .......... + 1 cm, udka... - 0,5 cm, .......... + 1,5 cm dane są nie kompletne, Jamka, Dytko mam nadzieję że wasze wymiary przechylą szalę na minus... Kaprys, zmierzyłaś biust chyba w złym miejscu...+ 2 cm ? sprawdz jeszcze raz kochana... Wyniki nie są powalające, ale tak to jest przy popsuciu...następne będą o wiele lepsze...:) I MIEJSCE....KAPRYS !!!!!!!!! Gratuluję !!!!! II MIEJSCE.....PRÓBA !!!!!!!!! jestem dumna z Ciebie, kochana... Wszystkie jesteście wspaniałe, trzymam za Was i za siebie kciuki....
-
Hejka... zaliczyłam pośredniak, kazały mi napisać oświadczenie że już będę grzeczna, zrobiły ksero skierowania do szpitala, wyznaczyły termin i już.... Kaprys, jeżeli mogę cię prosić to popytaj czy można zamówić znieczulenie ogólne i z kim się to załatwia...bo ja do wtorku jajko zniosę z nerwów, będę ci wdzięczna za każdą informację Dytko, dziękuję ci serdecznie, my tu też mamy dobrego laryngologa, martwi mnie podejście do takiego małego pacjęta, głupi jaś i pasy...brrr Muszę sobie wymyśleć zajęcie na dzisiaj, żeby nie myśleć o tym wszystkim...zaraz zrobię podsumowanie naszych kg i dam znać... a później pobawię się z córką, po tym \"lataniu\" po dworze poszła spać, męczy ją kaszel i coś czuję że zaczyna wykluwać się jakieś choróbsko.... jeszcze raz dziękuję dziewczyny....
-
Dziękuję za słowa otuchy, są mi potrzebne..... Byłam dzisiaj u otolaryngologa z córką, i dostałyśmy skierowanie do szpitala, jest bardzo kiepsko...z każdą najmniejszą infekcją słuch mojego dziecka będzie coraz bardziej przytępiony, jak szybko nie wytnął migdała to może nastąpić trwała utrata słuchu...dodatkowo ma płyn w uszach i ropę w nosku.... Dopiero we wtorek mamy wizytę u lekarza który przeprowadza takie operacje, orientacyjnie powiedział że wolny termin jest w marcu (rozmawiałam z nim przez komórkę )..... Mam tak strasznie ściśnięty żołądek i takie nerwy przed tą wizytą bo okazuje się że dzieciom robią znieczulenie miejscowe, czyli typowy głupi jaś, i przywiązują pasami żeby się nie szarpało podczas wyrywania migdałka, a znieczulenie ogólne robią tylko w jednej klinice a tam na miejsce czeka się 6 miesięcy, a my nie możemy tyle czekać ! Ale porozmawiam z lekarzem na ten temat, bo choćbym miała dać w łapę anetozjologowi to chcę żeby moja córcia nie przeżywała dodatkowo takiego stresu.... Boże, dziewczyny tak bardzo się boję, mam ją tylko jedną i zrobię wszystko żeby uratować jej słuch i zaoszczędzić cierpienia... Na dzień dzisiejszy nic nie mogę zrobić....dobrze że ona ma dobry humor, bawi się fajnie i nie przeżywa tego tak jak my.... na dodatek zapomniałam że miałam wizytę w pośredniaku, i jak zadzwoniłam tam to straszono mnie że jak się nie stawię dzisiaj to mnie skreślą, powiedziałam nadętej babie że dzisiaj nie mogę... i dopiero jak podniosłam głos pozwoliła mi przyjść jutro...cholerne urzędasy...tak więc jutro muszę zapakować chore dziecko do auta i rano jechać podpisać głupią listę... przerasta mnie to, dzisiejszą noc mam z głowy....
-
Hejka... Macie racje, dlaczego zmieniać coś co było ustalone od wieków... To w takim razie jako ta co namieszała melduję się pierwsza z wymiarami, chociaż połowa poszła mi w góre...ale cóż waga 54 kg, (+1) biust 87 ( b/z ) talia 70 (+2) biodra 91 ( b/z ) udko 50 ( b/z )... Czekam na wasze dane, bez wykrętów Moje Śliczne, w końcu nie pierwszy raz mamy okres...:) Moja córcia ma problem z trzecim migdałem, rozmiarowo wygląda to II/III, czyli można poczekać jeszcze z wycięciem,ale wczoraj dowiedziałam się że ma bardzo wąskie kanaliki w uszkach i za każdym razem jak złapie infekcję gardła słuch jej się będzie bardziej przytępiał, już teraz jest ubytku 60 % na prawe uszko.... dzisiaj jedziemy z nią do otolaryngologa, żeby zadecydowała co robić, tym bardziej że młoda znowu zaczyna kaszleć i smarkać...a dopiero jest 3 tyg. po antybiotyku...jestem przerażona, tą utratą słuchu...
-
Już jestem... I znowu mam doła...... Wcale nie przez jedzenie, bo nawet nie myślę o tym żeby zgrzeszyć, moja córcia ma bardzo poważne uszkodzenie słuchu 60 % na prawe uszko..cholera ! A wszystko to przez ten migdał, dodatkowo moje dziecko ma nie typową budowę kanalików ( bardzo wąziutkie ) i każde powiększenie się migdałów powoduje że gorzej słyszy... To jest do wyleczenia ale...lekarka proponuje zabieg... Ku... mać ! Co do czwartku, jak któraś czuje się na siłach podać wymiary i wagę, proszę bardzo...ja się podporządkuję, ale chyba tylko Kaprys będzie jutro w całości, Jamka, Obserwatorka, Ja będziemy popsute. Proponuję sobotę, zawsze to już mniej wody.... Dytko, Próba...hej Śliczne dajcie znak życia ! Nitka, Tai, Lilaweneda...oj, bo się pogniewam....;)
-
co do cholerki, przecież to na dworze jest zimno, a nie w domku....literki mi się poplątały....sorki...:)
-
...:P..... Grunt, to poczucie humoru, co nie ? ...pewnie już śpicie, a ja koszmar nocny, włóczę się po topicach niczym widmo, i układam szatański plan jedzeniowy na jutro... Moja mama zawsze mi mówiła, że nie warto zawracać sobie głowy tym co było, bo czasu nie da się cofnąć, trzeba wyciągnąć wnioski i przeć do przodu... No to ja tak właśnie podchodzę do odchudzania - od dzisiaj... Obserwatorko, co ja bym dała żeby mieć tą wagę którą mam, a wzrost taki jak ty... Dodatkowo mam uraz do obcasów, jak próbowałam się nauczyć na nich chodzić wiecznie miałam poobijane kostki, zdarte łokcie i kolana więc dałam sobie spokój...a małe jest piękne pod warunkiem że jest szczupłe..:P Jameczko, odpuszczam sobie liczenie kcal, mam dosyć stresów...trzymam się zasad Montignaca i to mi wystarczy... Ja też nie mam ości, i choćbym się zagłodziła nigdy nie nabawię się wcięcia w tali, chyba że wrócą do łask gorsety, najlepiej szyte metalowymi nićmi... Kaprys, ja też się uśmiałam... Obiecuję Ci że do Walentynek nie popełnię żadnego odstępstwa od dietki, masz prawo mi skopać dupśto jeżeli coś nabroję....ale nie dam ci tej satysfakcji...hihi..:P - przysięgam pozdrawiam...Corti
-
Wygląda na to że na 16 dni diety ( ścisłej diety ), nabroiłam tylko 3 razy...2 - a razy tak ja zawsze, co nie miało aż takiego wpływu na spadek wagi...a raz przegiełam całkowicie....czyli reasumując muszę odpracować 1 dnień...fajnie ! pewnie macie mnie za wariatkę, też się zastanawiam czy ja przypadkiem nie przechodze jakiejś ukrytej menopałzy, bo huśtawkę nastrojów mam dzisiaj gorszą niż kobieta w ciąży...ale póki co wola walki wróciła ( nakopię jej do dupy za dezercję !). Z innej beczki.... Kaprys, Jamka, Ja...jesteśmy prawie tego samego wzrostu... centymetrowo różnimy się nie wiele ...mam pomysła, zamiast stawiać na wagę proponuje popracować nad partiami ciałka Kaprys, od dzisiaj robi wymachy nogami pod biurkiem w pracy, przysiady przy kserokopiarce.... Jamka, kręci pupą na wszystkie strony, tańczy z mężem salse, sambę , makarenę... A ja próbuję zajechać na rowerku stacjonarnym nad morze i spowrotem...w celu wyszczuplenia pupy i brzuszka... z tabelki wychodzi że najbardziej nam by pasowało właśnie wyszczuplić dolne partie ciałka...biusty niech zostaną na miejscu.. co wy na to ? Za karę jadę za raz do dużego sklepu na zakupki, jak ja nie cierpię łazić po dużych sklepach.... trzymajcie się ..wasza ciotka Corti...
-
Hejka.... A ja mam doła... Leje się ze mnie siłą wodospadu, nie nadążam \"przewijać małej\"...wszystko mnie boli, i wszystko jest przeciwko mnie..... Poległam, zostałam podstępnie pozbawiona silnej woli, zapału, chęci walki..i jest mi tak cholernie wszystko jedno.... Wczoraj zjadłam chyba z 4000 kcal , jak przeczytałam wpis Obserwatorki \"..jestem gruba i co ? świat się nie zawali...\", to pczułam się tak jakby ktoś na piśmie dał mi pozwolenie na wszystko.. i skorzystałam.... Nie mam wyrzutów sumienia, nie mam kaca moralnego... ..... dzisiaj nic nie zjem i też nie dlatego że tak by \"wypadało\", tylko jak pomyślę o jedzeniu to mam pełną buzię...... zażyczyłam sobie wczoraj, kończąc tabliczkę czekolady, \" anoreksję - raz..\" na dzisiaj , i ktoś mnie wysłuchał...... Nie proszę o kopa na dogonienie uciekającej motywacji, pozbieram się....kiedyś... a na razie idę lizać rany ( czyli szukać spodni dresowych na szerokiej gumie, co by się moje dupsko zmieściło ), Papa !
-
Jamko, czy ty się kiedyś odchudzałaś jakąś konkretną dietą ? Czy gubisz kg tylko dlatego że ograniczasz jedzenie ? I co to jest to haribo ? Dytko, proszę podaj mi swój wzrost....
-
Najgorszy jest ten żal..... Dobra, zrobiłam rachunek sumienia, i po mimo tego że jest mi cholernie smutno zaczynam od początku, wierze że tym razem bez odstępstw... Dytko, masz najlepszą z książek Montignaca...trzymaj się jej zasad Jamka, pierwsze słyszę że zielona herbata powoduje wzdęcia, z tego co wiem ona ma działanie odwadniające, i przyśpiesza trawienie, ale trzeba jej naprawdę dużo wypić żeby poczuć bulgotanie w brzuszku..ja stawiała bym raczej na kalafior, kapustę kiszoną....zrób test, zjedz kapustę i nie pij herbatki, albo pij herbatę ale nie jedz kapusty, kalafiora, brukselki... Poza tym mieszałaś ostatnio mleko z innymi rzeczami...może to spowodowało wzdęcia ? Kaprys, podaj mi swój wzrost, proszę....
-
Hejka.... A ja nabroiłam w wekend, i wcale nie jestem z siebie dumna...:( Nie zdziwie się jak moja waga podskoczy, doszłam do wniosku że nie mogę mieć luzów...albo całkowita kontrola, albo huśtawka... Rezygnuję z sobotnich \"szaleństw\"....do czasu kiedy moja waga będzie na tyle unormowana że mały grzeszek nie zaszkodzi... Poza tym rozsypałam się, więc mój humor zostawiam bez komentarza Mam nadzieję że u Was wszystko oki ?
-
hejka Moje Śliczne....:).... Na reszcie sobota, jupi ! Ja się cieszę, bo to jedyny dzień w tygodniu kiedy mogę poszaleć... z głową oczywiście...:) Obserwatorko,od początku tygodnia coś z tobą nie tak, napisz kochana co ci dolega, masz może jakieś kłopoty ? Chandra, chandrą ale cały tydzień, to trochę za dużo, pisz żabciu co cię męczy, bo ja się martwie....:( Kaprys, a jaką figurkę ma twoja córcia ? Może taki mały strażnik by ci się przydał...w domku , w wekend ? A co do tabelki i Chudego, niech się chłopczyk pobawi...może wymyśli coś ciekawszego ?...:P dziewczyny, wiecie może ile kcal ma 100 g ciasta typu murzynek ? napiszcie mi proszę, bo ciekawość mnie wykończy, a w moich tabelkach brak takiej opcji... pozdrawiam....Corti
-
A to na dobry początek dnia....i ku przestrodze wekendowej... SCHUDŁYŚMY RAZEM...-4,5 kg w biustach nam ubyło...uwaga !!! - 10 cm, na + tylko 2 cm, Talia - > - 5 cm, na + tylko 2 cm, Biodra - > -2,5 cm...Jestem z Was dumna.... Miejsce pierwsze : KAPRYS i JAMKA...moje panny jesteście Boskie ! a teraz już naprawdę dobranoc...:)
-
hejka wieczorową porą.... Moje Śliczne i po co te nerwy na Chudego ? Zresztą wydaj mi się że to nie ten sam samiec, który pisał do nas na początku...ale skoro chce pisać dalej po mimo grzecznego uprzedzania że będzie źle traktowany, no cóż ...podwyższona adrenalina też pomaga diecie...hihi Jamka, jak spotkam kogoś kto mi powie że 13 -y to pechowy dzień, autentycznie przedstawie cię jako zaprzeczenie tego co mówi... zakupki, humorek, plany, sąd...tylko życzyć ci wielu takich dobrych dni.... Obserwatorko, kochanie...ja bazuję na \"Wartościach odżywczych wybranych produktów i typowych potraw \", mam tą książkę od wieków i ona mi zawsze dobrze służyła...a tak swoją drogą.... 1 parówka cienka wieprzowa waży ok. 10 dkg ( czyli 100 g ), sprawdziłam jak chciałam stosować dietę 3 x 3...a w/g książki 100 g = 260 kcal, może faktycznie chodziło o drobiowe, one są lekkie Kaprys - podaj proszę wzrost, Próba - do ciebie też ta prośba... Dytko, łobuzie..:)..żyjesz ? TĘSKNIĘ.... Aha...CZWARTEK...jest nie do ruszenia - Ogierze !!!! Miłej nocki....
-
...:).... Jabłko średnie 1 szt. ok. 36 kcal wędliny drobiowe.. szynka z indyka 100 g ( ok. 4 plastrów ) - 144 kcal, polędwica z indyka 100 g - 106 kcal, szynka wiejska 100 g ( ok. 3 plastry ) - 255 kcal, kiełbasa podsuszana drobiowa 100 g (ok. 6-7 pl.) - 164 kcal, parówki 100g (1 szt.) - 260 kcal, płatki owsiane 1 łyżka - 23 kcal, otręby 1 łyżka - 37 kcal, kapusta kiszona 100g - 16 kcal, kapusta kwaszona 100 g - 77 kcal, ogórek kwaszony 100 g - 11 kcal, makaron bezjajeczny 100 g - 366 kcal, makaron dwujajeczny 100 g - 382 kcal, chleb żytni razowy 100 g - ( kromka zwykłego chleba waży ok. 15 dkg, czyli taka z razowca musi ważyć ok.20 dkg ?, policzę na 20 dkg) -> ok.45 kcal, pomidory z puszki 100 g - 16 kcal, ogórek świeży 100 g - 8 kcal, chiba wszystko....
-
Kaprysku, proponuję takie zestawienia jabłko, kawa.. śn. otręby + jogo, ob. makaron + sosy ( pomidorowy , 1/2 puszki pomidorów bez skórki, pieprz, zioła prowansalskie, papryka ostra, 4 łyżki jogurtu naturalnego, wymieszać), czosnkowy ( małe jogo nat. czosnek 2 ząbki, zioła prowansalskie, pieprz, wymieszać ) kol. chlebek + kapuch kiszona, albo full warzywek Wędlinki staraj się jeść w porze obiadowej ( nie wchodzą tak w biodra ),np. jabłko, kawa śn. otręby + jogo, ob. 20 dkg wędlinki drobiowej + sałatka z pory, wiosenna, jarzynowa + 10 dkg startego złótego sera ( można to wszystko zapieć ) kol. makaron z sosami lub z warzywami... jak tylko mogę to pomogę...hihi
-
Hejka, Hejka !!!! Nio, to mamy czwartek...hihi Na początek Wszystkiego najlepszego, dużo zawziętości, miłych rozczarowań, wymarzonej wagi, i fantastycznego życia w realu z okazji PÓŁ ROCZNEGO, istnienia topicu.................. Kaprys.. , najpierw jabłko, później kawa, na końcu oscypek, uśredniająć serek wyszło -> 336 kcal... Wróciłaś do wymiarów z 20.12.04 - gratuluję... Obserwatorko.. , nie jest tak źle, ale przy liczeniu wezmę poprawkę...eh ta woda.. Jamka.. , trzymam kciuki...i pisz mi szybciorem wymiary, bo napewno się zmieniły... A teraz ja... waga -> 53 kg ( -1 ), biust -> 87 cm ( -2 cm ), talia -> 68 cm b/z, biodra -> 91 cm ( - 1 ), udko -> 50 cm b/z,...no to jeszcze 5 kg i będę w domu ...hihi Milusiego dnia...
-
Witam... Widzę że tu jakieś obstawianie się szkuje na jutrzejsze pomiary... Sprawdziłam z tabelką , nie zgadzam się co do Kaprysa ...Ogierze. No, moje panny, chyba czas wziąść się na poważnie za gubienie tu i tam, bo mamy \"czujkę\"..a On nam nie daruje tak szybko.... Obserwatorko, nie robi się tak, moja śliczna...mam nad tobą kontrolę.... wiem, ale jak ci to przeszkadza to powiedz, a dam ci spokój...i nigdy już nie poproszę o wymiary...ale.... z drugiej strony, zawsze to jakiś \"kop\" do tego żeby się bardziej postarać....czekam na twoją odpowiedz...:) Jamka tym razem ci nie pomogę, ale możesz sama sprawdzić ilość kcal na kartonie barszczu, i jeżeli uszka były z torebki powinny być podane wartość odżywcze...przepraszam... Kaprys, dla ciebie... jabłko ( 36 kcal ), śniadanie...1/2 kefiru + 3 łyżki płatków owsianych = ( 149 kcal )... obiad: makrela wędzona ( 200g) +pomidory z puszki (b.skóry) 100 g = 16 kcal -> razem 342 kcal kolacja, standard -> mandarynki (270 kcal ) Kcal na dzień dzisiejszy : 797 kcal... Muszę się odczepić od tych mandarynek, bo naprawdę dostanę uczulenia !!! tylko jak to zrobić, jak byłam dzisiaj w Tesco i kupiłam 2 kg, hm ? Pozdrawiam, i do jutra...moje śliczne laski ..:P