Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarny Anioł....

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Czarny Anioł....

  1. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...:)... Jaka szkoda że dopiero teraz mam czas na klikanie do Was... Hej smutaski noski do góry, albo cycuchy ( cyt. Kaprysa )...hihi Nic więcej nie napiszę bo i tak przeczytacie to dopiero jutro, a jutro pewnie będziecie miały exstra humorki... Jameczko, a było się całować na mrozie i pić zimną wódkę z lodówki ? bierz prochy i zakładaj ciepłe majty na noc...;)..to pomaga, a tak poważnie, trzymam kciuki za twoje zdrówko !!! Obserwatorko, hm...chciałabym 87/65/90...biust mi i tak już nie spadnie, bo nie ma co spadać, może tylko zwisać..hihi w pasie mam 68, ale chciałabym tak na pełnym luzie mieć 65/66 cm, nio a tyłek ? jeszcze 7 miesięcy temu miałam 87..a teraz 91 (!)..ale typowe 90 mi wystarczy...:) Zresztą, i tak po schudnięciu 22 kg miałam problem ze spodniami..bo jak w pasie były dobre to w tyłku mi wisiało ..a mój rozmiar metkowy zaczyna się od 66 pas, a tylek 90..więc po co mi mniej ? A może chciałabyś zastosować dietkę 3x3 ? Je się co 2 godz.a wolno Ci zjeść : 10 dkg sera białego, 2 jajka, 2 parówki ( albo chuda wędlina ), sok pomidorowy, 2 jabłka, kefir lub jogurt... Możesz sobie zmienić kolejność, ja zacznę od poniedziałku..pomyśl może się skusisz ? Pozdrawiam, trzymam kciuki, życzę zdrówka, i do rana...:)
  2. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Ale numer...napisałam do Was długaśny list i co...? Wyświetliło połowę...kurcze... Dokończę w takim razie to czego zabrakło...bo głupio wygląda..:) Co do tego planowania, pisałam co mam zamiar podać na stół w Wigilię...nie będę się powtarzać... Kaprys, ja jestem babka wrocławska a nie drożdzowa...hihi Obsetwatorka, dla babci proponuję ponczo, zawsze może się opatulić w domku, albo zarzucić na płaszczyk... Dytko, ja nie mam GG, kiedyś z dziewczynami z topicu udało mi się to cudo uruchomić, ale nawalił mi system i później już się w to nie bawiłam.... Pisałam Wam że mam się rozsypać za parę dni...rozsypałam się przed chwilą...hihi Dobra spróbuję to wysłać, ciekawe czy mi się uda...
  3. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...:)... Melduję posłusznie że mam chwilkę, moje pacholę kazało zrobić sobie kanapki...więc ..ja szybciutko do Was.... Podaję wymiary ćwiartkowe ....:P 160 cm wzrost../bz. 87/68/91..., a mówiłam że słodycze idą w biodra...a może to woda ? bo mam się rozsypać, chyba za 2 dni..kurcze zapomniałam kiedy..hihi Jak u Was Moje Śliczne z zakupami świątecznymi ?, bo ja jestem w polu.., dopiero w sobotę wybieram się do dużego sklepu, oj już widzę te kolejki do kasy....:o ... planuję podać ( planuję
  4. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...:)... Melduję posłusznie że mam chwilkę, moje pacholę kazało zrobić sobie kanapki...więc ..ja szybciutko do Was.... Podaję wymiary ćwiartkowe ....:P 160 cm wzrost../bz. 87/68/91..., a mówiłam że słodycze idą w biodra...a może to woda ? bo mam się rozsypać, chyba za 2 dni..kurcze zapomniałam kiedy..hihi Jak u Was Moje Śliczne z zakupami świątecznymi ?, bo ja jestem w polu.., dopiero w sobotę wybieram się do dużego sklepu, oj już widzę te kolejki do kasy....:o ... planuję podać ( planuję
  5. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hejka... Zamiast do łóżka ciągnie mnie do Was... Moja córcia zaczyna wracać do zdrówka, powolutku wprawdzie..ale zawsze to jakaś poprawa...uff Dytko, ślicznie Ci w czarnym...wyszczuplałaś od razu...:) dziękuję że chcesz mi pomóc w leczeniu dziecka, to faktycznie sprawy laryngologiczne - 3 migdał, od którego wszystko się zaczęło, a w/g lekarza powiększony jest w stopniu II/III, czyli już prawie kwalifikuje się do wycięcia, z migdałka wywiązało się zapalenie zatok, i poszło na płuca...cholerna historia...ale zaczyna się poprawiać, jeszcze raz ślicznie Ci dziękuję....:) Obserwatorka...kochanie, nie masz wyjścia !..:P...jutro czwartek i to nasz obowiązek topicowy podać wagę, albo wymiary...zwolnione są tylko \"rozsypane \" panny... Nie martw się, i tak ja pobiję rekord w przytyciu ( po głodówce - słodycze )...wprawdzie nie mam wagi, ale centymetr jest bardziej złośliwy..:o a tak wogóle, Kaprys kazała nam zrobić rachunek sumienia ( czyżby w Warszawie już był Nowy Rok..?), skoro mieścimy się w swoje wyjściowe ciuszki, uśmiechamy się do odbicia w lustrze jak mamy ułożone włoski i fajny makijaż, to po jaki gwizdek aż tak się \"katować\" ?...i to przed Świętami, mogę się założyć że pękniecie ( ja zresztą też ) podczas kolacji Wigilijnej...a w Nowy Rok..nie dacie rady odmówić sobie szampana, wina, piwa, drinka...bo się po prostu nie da ! Ludzie dzielą się na szczupłych i na szczęśliwych...na razie bądzmy szczęśliwe jak cholera, a szczupłe będziemy tak czy siak ale po Świętach.. A teraz chcę Wam napisać, że zjadłam dzisiaj... na śniadanie kefir z owocami, po 3 godz. obiadek : pieczone skrzydełka ( 3 szt.) z ogórkiem , a po 4 godz. na kolację wypiłam jogurt... Jeszcze raz dziękuję za dobre słowa, jesteście kochane !!! Mam nadzieję że jutro ( dzisiaj ) poklikam z Wami więcej... Wasza Corti... P.S Liwia...dużo zdrówka !!! Lilaweneda..żyjesz ? odezwij się kochana...:)
  6. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hejka.... Jestem już padnięta, od 3 dni spałam może razem 6 godz. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam się objadać...słodyczami, nie są to ogromne ilości ale podskubywanie w przelocie czego kolwiek żeby mieć choc trochę energii....cały dzień przy łóżku, nawet jak robię obiad to staram się nie wymyślać tylko gotuję to co najprostrze, najszybsze.... Koralik w dzień już mniej kaszle, ale dalej jest totalnie osłabiona, zasmarkana , bez apetytu...Boże niech to już minie !!! Ja też zaczynam pociągać nosem, a nie mogę się rozłożyć.. dzięki dziewczyny za słowa otuchy, jestem Wam naprawdę wdzięczna, dzisiaj jest przełomowy dzień z nowym antybiotykiem, jak się nie poprawi choć trochę to nie wiem co dalej... Na razie uciekam, może wpadnę jeszcze.. zobaczę... trzymajcie się !
  7. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Witam... Ja tylko na chwilkę... Musze cały czas zajmować czymś moje dziecko, które leży w łóżku i \" zdycha \", przepraszam że tak się wyrażam ale sił mi brakuje na te wszystkie metody leczenia !!!!!!!! Wczoraj pod wpływem chyba jakiegos impulsu kupiłam w aptece olejek pichtowy, podaje się raz dziennie na łyżeczce miodu.. Do godz. 12.00 moja córcia o mało nie wypluła płuc, 2 razy wymiotowała...podałam jej te krople i jak ręką odjął... Męczy ją jeszcze, ale nie tak intensywnie jak wcześniej...dzięki Bogu... Zmykam, trzymajcie się kochane...
  8. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Witam, wieczorkiem... Kaprys, jak Ci zleciał pierwszy dzień nowego \" wieku \" ? Mnie to czeka za 4 miesiące...ale wcale się nieboję... Dytko..zrób się na \"czarno\"..będziemy wiedziały że należysz do nas, a co do dietki..wiesz nasz topic rządzi się swoimi prawami, tu na każdą działa coś innego, ale popieramy wszystkie formy odchudzania pod warunkiem że przynoszą efekty i nie są szkodliwe dla zdrowia... Trzymam kciuki za twoją Kopenhaską, chociaż nie mam pojęcia na czym ona polega... A wagą podczas okresu się nie przejmuj, to tylko woda, pij dużo herbaty zielonej, pomaga pozbyć się nadmiaru wody... Napisz proszę , do jakiej wagi chcesz schudnąć, bo z tego co przeczytałam ostro walczysz i dobrze ci idzie, a może nie chodzi ci o wagę tym razem tylko o centymetry ? Ja bazuję na cm, waga mnie zawsze bujała..i w końcu ją wywaliłam.. A tak wogóle to nie sprawiedliwe że mieszkacie tak daleko !!! Obserwatorka...no, no..ktoś tu ma zdolności plastyczne...:) Nie będę Cię podnosić na duchu, masz odemnie k o p a...za to objadanie, zobaczysz klucha będziesz i dzieci się będą z Ciebie śmiały...;) A tak z ciekawości..to czym się tak objadłaś ? Jameczko, może podamy ci adresy i następną partię pierniczków prześlesz do nas ? Ja tam ci nie żałuję...ale przestań pierniczyć później że waga się na ciebie uwzięła...:P Ale jestem wredna..no cóż uczę się od Kaprysa...czekajcie tylko jak jutro poczyta, to was sierżant po kątach porozstawia....:P Wcale mi nie do śmiechu, ale jakoś muszę się bronić przed tym żeby się nie rozbeczeć...nasz córcia ma zapalenie płuc...opadły mi ręce jak usłyszałam co lekarka powiedziała..po 12 tabletkach antybiotyku jest gorzej niż na początku. Najgorsze jest to że kazała odstawić tamte leki, i przepisała nowy antybiotyk, bo tamten nie zadziałał...a młoda kaszle tak że aż wymiotuje...ma 35 st. temperatury i wygląda jak mały wrak człowieka... Nie będę Wam pisać o mojej diecie...same wiecie jak ze mną jest... Proszę tylko, trzymajcie kciuki za moje dziecko...
  9. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...:).... KAPRYS..STO LAT!!! i jeszcze parę wagoników................................. Życzę Ci dużo szczęścia, zdrowia i radość...silnej woli i miłości... ............ Twoja przyjaciółka Corti... P.S. a teraz oczekuję prezentu, z okazji że pamiętałam...:P
  10. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Witam... Zaliczyłam dzisiaj totalnego doła, takiego jeszcze nie miałam...snułam się po domu przez cały dzień w piżamie i miałam wrażenie że nikomu nie jestem potrzebna... Znacie to uczucie ? Dopiero teraz mnie puściło, cały dzień zmarnowany... Ale doszłam do wniosku że nie warto marnować życia na drobiazgi, że jak się coś nie udało trzeba próbować do skutku, bo za którymś razem się uda.. Chciałam pracować, a pozwoliłam się tylko wykorzystać... zaniedbałam dom, córcię, męża... Chciałam schudnąć, a świadomie robiłam wszystko żeby mi nie wyszło... Ale wiecie co, jutro jest poniedziałek, nie będzie to łatwy dzień, ale zacznę go z podniesioną głową... Odpuszczam sobie maniakalne szukanie pracy , byle jakiej po to tylko żeby była, skupię się na dziecku , na domu i na sobie... Nie pozwolę żeby kolejny tydzień przeciekł mi przez palce, zmarnowałam ich za dużo, mam zamiar pokazać że potrafię dotrzymać danego sobie słowa, że jestem najwspanialszą żoną i matką , i że jestem potrzebna - wszystkim.... Dytko, witaj !!! Kaprys, masz w sobie siłę, której ci zazdrościłam, to tylko potyczka z losem, wiem że znajdziesz w tym wszystkim i dobre strony... Dla Ciebie jutro też zaczyna się nowy rozdział, damy radę przyjaciółko...zobaczysz Zrozpaczona...przestań jęczeć kochana, tylko bierz dupcię w troki i zacznij od teraz... Chcesz być piękna, to cierp...zmuś się do wysiłku fizycznego, zmień dietę ..a na efekty nie będziesz musiała długo czekać, pod warunkiem że tego naprawdę chcesz a nie tylko próbujesz... Odezwę się jutro...pa...
  11. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka...:) No, w końcu jestem....sobota a ja miałam dzisiaj bardzo pracowity dzień..na szczęście już mogę odsapnąć...a co u Was ? Widzę że cisza dzisiaj..:( Obserwatorka...i co ? pisz szybciutko jaki wynik, zadowolona ? Pewnie jesteś teraz na basenie, albo na łyżwach...a ja tu klikam do ciebie....no trudno, poczekam...;) Ja w/g grafiku mam dzisiaj dzień \" dobroci dla zwierząt \" czyli mogę broić ile wlezie z jedzeniem i piciem i ze słodyczami nawet...ale ... no właśnie mój organizm urządził dzisiaj strajk ( po wczorajszej piccy) i nici z szaleństwa... Trudno, odbiję sobie w przyszłym tygodniu... Trzymajcie się cieplutko...jeszcze tu wpadnę..hihi. Corti...
  12. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka Moje Śliczne...:) Mam dzisiaj dzień pełen kiepskich niespodzianek... Wezwano mnie do pracy, bo ktoś obrobił kasę..bez śladów włamania , wcięło grubą forsę i papierosy... No i afera...jutro remanent... .. ale jak tłumaczyłam szefowi że dzieją się cyrki, nie słuchał i teraz dopiero dostał po dupci..., dobrze że mnie to już nie dotyczy... dziewczyny, co ja bym dała żeby iść rano do pracy, mieć jeszcze z tego normalną pensję...ja jestem stworzona do życia w pośpiechu, wśród ludzi, nawet jak bym miała cały dzień stać na nogach byłabym szczęśliwa, w domu usycham....nie umiem sobie znaleśc miejsca, ile można spać ? Kaprys, a masz jak w banku, że jak się tylko zrobi ciepło i będzie dłuższy dzień to się spotkamy, u Ciebie czy u mnie wszystko jedno..ale daję słowo że będziesz mnie miała na głowie... (dostanę pewnie kopa na przywitanie..hihi )...:) Nitka, miałyśmy kiedyś chodzić razem na siłownie, pamiętasz ? Jak masz jeszcze ochotę i znasz jakieś fajne miejsce to może w końcu poprawimy kondycję..( jak mnie nie chcesz jako współpracownika.. :(.. ) Jameczko, ( znowu dostanę po głowie ) Kaprys też ma się rozsypać, nie jesteś sama..;)..radzę ci przestać jeść, stracisz to co udało ci się zgubić i będziesz nieszczęśliwa...nosek do góry, kochana ! A wiecie co ja dzisiaj zrobię ? zjem najprawdziwszą w świecie, gorącą pizze..a co ! Taką z pizzerii, z dowozem do domku..hihi... Oczywiście jak mi ochota do wieczora nie minie... Pozdrawiam kochane...i wdepnę później...hihi..:P
  13. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka Moje Śliczne...:) Mam dzisiaj dzień pełen kiepskich niespodzianek... Wezwano mnie do pracy, bo ktoś obrobił kasę..bez śladów włamania , wcięło grubą forsę i papierosy... No i afera...jutro remanent... .. ale jak tłumaczyłam szefowi że dzieją się cyrki, nie słuchał i teraz dopiero dostał po dupci..., dobrze że mnie to już nie dotyczy... dziewczyny, co ja bym dała żeby iść rano do pracy, mieć jeszcze z tego normalną pensję...ja jestem stworzona do życia w pośpiechu, wśród ludzi, nawet jak bym miała cały dzień stać na nogach byłabym szczęśliwa, w domu usycham....nie umiem sobie znaleśc miejsca, ile można spać ? Kaprys, a masz jak w banku, że jak się tylko zrobi ciepło i będzie dłuższy dzień to się spotkamy, u Ciebie czy u mnie wszystko jedno..ale daję słowo że będziesz mnie miała na głowie... (dostanę pewnie kopa na przywitanie..hihi )...:) Nitka, miałyśmy kiedyś chodzić razem na siłownie, pamiętasz ? Jak masz jeszcze ochotę i znasz jakieś fajne miejsce to może w końcu poprawimy kondycję..( jak mnie nie chcesz jako współpracownika.. :(.. ) Jameczko, ( znowu dostanę po głowie ) Kaprys też ma się rozsypać, nie jesteś sama..;)..radzę ci przestać jeść, stracisz to co udało ci się zgubić i będziesz nieszczęśliwa...nosek do góry, kochana ! A wiecie co ja dzisiaj zrobię ? zjem najprawdziwszą w świecie, gorącą pizze..a co ! Taką z pizzerii, z dowozem do domku..hihi... Oczywiście jak mi ochota do wieczora nie minie... Pozdrawiam kochane...i wdepnę później...hihi..:P
  14. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    P.S.. Fortuna ma cukier , ja kupuję Hortexu w kartonie albo firmy Dawtona w butelce , ale Dawtona robi 2 rodzaje i trzeba przeczytać skład na etykiecie...
  15. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Przepraszam, zrobiłam sobie seans filmowy... Wyciągam ostatnio kasety wideo i oglądam starocie...:) a mam tego sporo...;) Obserwatorko, fajnie mi się z tobą klika - dziękuję że jesteś..:) Myslałam że masz jakieś konkretne plany na wekend, coś w rodzaju proszonej kolacji ze świecami, albo wypad w górki w poszukiwaniu śniegu...ale łyżwy też brzmią fajnie... Moja mała ma 6 lat, choruje rzadko, ale jak już zacznie to na całego, dlatego tak trudno mi przywyknąć do tego... I jest mi troszkę smutno, bo mieszkam daleko od mamy i psiapsiółek , mąż wychodzi rano do pracy wraca o 18.00...w sumie cały dzień jestem sama...ale za to latem jest bajkowo, zjeżdżają się mieszczuchy, robimy grilla , pijemy piwo i do późnego wieczora siedzimy w altance na dworze...a dzieciaki jak są senne zasypiają na bujanych huśtawkach... Kaprys powie, że znowu marudzę...:P....oki, przestaję...
  16. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ..:P.. Miałam ochotę pojechać do dużego sklepu... chciałam spokojnie pomyśleć nad prezentami pod choinkę, żeby nie robić ich w ostatniej chwili i bez namysłu.. W tamtym roku dziadki dostali poduchy z wyszytymi śmiesznymi tekstami typu \" przytul mnie \"...kawę z miarką ( Jakobsa ), etui do okularów ( skórzane ), portfel( skórzany), szejkera ( nie wiem jak się to poprawnie pisze) do drinków, maszynę do masażu stóp, kosmetyki, skarpetki, srebrną biżuterię, ściereczki bajecznie kolorowe do naczyń, i całą masę innych rzeczy...i zabrakło mi pomysłów na ten rok.... A u mnie tak jakoś się przyjęło że prezenty pod choinką są za wszystkie okazje w roku ... Co do mojego odchudzania...hmm prawdę mówiąc ja sama nie wiem, wagę wywaliłam bo oszukiwała, pokazała mi ostatnio że ważę 85 kg...hihi Chciałabym mieć mniejsze wymiary..tz. być po prostu smuklejsza... To że teraz jem, jak jem wynika ze stresów , co nie znaczy że na tym bazuję... Chciałabym wrócić do moich wymiarów z przed roku 87/65/87, ale mam ostatnio wrażenie że to mi nie wyjdzie, brakuje mi tej woli walki jaką miałam wcześniej... Dobra, rozpisałam się że hoho... pozdrawiam...
  17. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...:)... A miałam jechać na zakupki świąteczne...:( Moja piękna zastrajkowała, pokazując mi że można jeść zupę przez 1.5 godziny, i odechciało mi się odpalać auto... Za to ugotowałam sobie tą słynną zupę kapuścianą, tylko bez cebuli, papryki i soli, pomidorki bez skóry z puszki ( dodam że bez cukru ).. i wiecie co całkiem smaczna...;) zjadłam, a co dwa duże kubki i pękam w szwach... ..bilans dnia, u mnie : litr soku pomidorowego ( 100g ma 13 kcal..hihi ), 2 kubki zupy podrobionej zupy kapuścianej ok.0,75 l, a teraz poczekam na wzdęcia i inne niespodzianki..:P Obserwatorka, a co to za taniec ? A tak wogóle przypomnij mi skąd jesteś , i co porabiasz ?
  18. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Jestem już, no co zaspałam....;) biust - 87 talia - 66 boidra - 90 udo - 49 waga....wywalona..hihi Ja dzisiaj też poproszę \" srutu tu tu \"...fajnie mi jak mogę poklikać z Wami w ciągu całego dnia... KAPRYS, przecież masz się rozsypać..to co się dziwisz Babo że robisz się cięższa...:P...:)
  19. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...:).... Ale fajowo że się odezwałyście, już myślałam że zaporządkuję się na śmierć, a tak mogę cosik naklikać...:) NITKA, znalazłam dla ciebie siuper rozwiązanie...załatw mi pracę u siebie w firmie...a ja z wdzięczności przypilnuję Cię z dietką i jeszcze odciążę w obowiązkach...;) Że też wcześniej na to nie wpadłam...hihi KAPRYS, tylko nie piernicz za dużo bo ci pupśto urośnie ( ale jestem wredna, co? )...;) OBSETWATORKA, rzuć na tapetę swój przepis na \"pierniczenie \"...może da się pomieszać jeden z drugim i wyjdzie.. Piernikos - Gigantos...;) Ło matko spadam, bo mam małpi humor i zaraz coś nabroję..:P Pozdrawiam...Corti..:P
  20. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Sie robi... 2 szklanki mąki, 2 jajka, kopiasta łyżka masła, 3/4 szklanki cukru, 150 g sztucznego miodu, płaska łyżeczka sodki oczyszczonej, łyżeczka zapachów ( cynamon, goździk, skórka cytrynowa ), ewentualnie kawałki orzechów lub migdałów.... mąka na stół, w środek gorący miód, pakujemy do tego cukier dodajemy zapachy lub orzechy, masło, wbijamy jajo.( szt.1 ! ) i wyrabiamy ...:) Ciasto ma się lepić....bo zabawa dopiero się zaczyna....hihi Obsypujemy mąką stół, blat, stolnicę..co się tylko da...i wałkujemy ciasto na plaskaty krążek...:) Kubkiem, szklanką, kieliszkiem albo wszystkim na raz wyciskamy ciasteczka, smarujemy je rozbęłtanym drugim jajem i ćwiczymy rzuty za 10 pkt. na wysmarowaną masłem blachę....tylko nie za ciasno..bo rosną..hihi..;) Pieczemy ok. 15 - 20 minut w gorącym piekarniku ( zapomniałam w jakiej temp. może ktoś przypomni...? sorki ).. Fajowo przechowują się w puszkach ( pod warunkiem że ich nie zakopiesz w ogródku )...smacznego
  21. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka...:) Kaprys...chcesz powiedzieć ze przez to siedzenie w domu robi się ze mnie stara ciotka...? ;) Kurcze, ale tak to już jest jak jedyny kontakt ze światem to komputer... Próba, ja nie wiem czy ten pojedynek ma sens, bo ja się wcale nie stosuję do swoich zaleceń, od 2 dni piję tylko maślankę, i kawę bez kofeiny...mam kłopoty a to \" najlepsza\" dieta dla mnie...lodówkę omijam wielki łukiem... Jak to dobrze że ja nie umiem piec.:)...Jameczko trzymaj się kochana bo się zdziwisz jak przestanie z ciebie kapać...i wejdziesz na wagę...;) Rozmawiacie o Świętach...hm, ja je urządzam co roku u siebie, od kiedy mieszkam w małym domku nikt nie wyobraża sobie Świąt ( jajkowych i karpiowych ) gdzie indziej...ale mam o tyle dobrze że dzielimy się obowiązkami...częściowo... a dzisiaj czeka mnie kolejny byle jaki dzień, już mi brakuje pomysłów na obiadki , wczoraj zrobiłam sobie wieczór filmowy obejrzałam po raz kolejny Króla Skorpiona i poszłam spać o 1.00, zaczynam marudzić ? Dobra kończę, wpadnę później...hihi
  22. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Witam wieczorową porą...:) Obserwatorka, nooooo jestem pod wrażeniem...:)...:)...:) Ładnie Ci w czarnym... Jak się nie przypilnujesz to nadrobisz kg z nawiązką, słuchaj starszych...hihi A tak poważnie, spróbuj oszukać brzuszek gorącym rosołkiem, albo jogurtem naturalnym, albo owocową gumą do żucia... Hihi, łatwo mi mówić...znowu się mądrzę, a sama żyję dzisiaj na kawie i jakimś zaplątanym kubku maślanki...ale cóż stres, mam tak ściśnięty żołądek że hej...:( Jamka, mam do ciebie prośbę..jak spotkasz się z Jakąś Tam Anią przeproś ją ode mnie, i poproś żeby czasami tu zajrzała...oki ? Zazdroszczę Ci że masz kontakt z dziewczyną z naszego topicu, ja zostałam teraz całkiem sama, wszyscy do okoła pracują, a na nowe znajomości nie mam co liczyć, bo mieszkam pod Wrocławiem, a tu nie chętnie przyjmują \" nowych\".... Nitka... melduj tu piorunem jak Ci idzie na tym \"Cambridzu \"...tylko nie oszukuj, mów wszysto....strasznie jestem ciekawa...;) Lilaweneda......co u ciebie słoneczko ? Napisz cosik bo już zaczynam tęsknić.... TAI !!! bo się do ciebie wybiorę, masz u mnie krechę za to milczenie Kaprys sierżańcie...napisz coś wesołego, daj kopa komu trzeba... Nie zostawiajcie mnie dziewczyny znowu na tydzień...:(
  23. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Już jestem...nic tylko się powiesić !!!...:( Moje dziecko ma zapalenie zatok..całą masę leków + antybiotyk Dziewczyny jak Wy wytrzymujecie choroby waszych pociech, bo ja odpadam... Nie cierpię kiedy młoda choruje, czuję się bezradna i słaba... Za 3 tyg. do kontroli, czyli 27.XII...nici z balu i zabawy Sylwestrowej, ale tym się akurat najmniej przejmuję !!! Gdybym tylko mogła zabrać od niej tą chorobę, byłabym szczęśliwa.. No dobra, ulżyło mi troszkę... Obserwatorka, mam propozycję ...jak masz już pomysł na nicka to napisz proszę, żebyśmy wiedziały że to ty, a jak nie to zrób się na \"czarno\"..;)...w sumie Obserwatorka brzmi tajemniczo więc zostań przy tym nicku...:) Co do mojej dietki, skoro Nitka wytrzymuje na \"papkach\", i daje radę ( poczytaj jej poprzednie posty ), a zawsze była pełna sprzeczności tz. chciała schudnąć ale się bała, a teraz tylko pozazdrościć...to może ja też coś zgubię, z drugiej strony jem bardzo mało, brakowało mi tylko systematyczności w posiłkach...a teraz mogę jeść co jakiś czas i nie duże porcje czyli powinno mi być dobrze... Kupiłam dzisiaj w aptece cudo o nazwie Wax - odżywcza maseczka do włosów, podobno rewelacja, pomaga włoskom szybciej rosnąć i dodatkowo je regeneruje...ja mam farbowane włosy z racji tego że w wieku 18 lat całkowicie osiwiałam, podobno to genetyczne... Szkoda tylko że nie można tego używać codziennie...eh, ja to wszystko biorę na żywioł... Komp mam włączony, jak coś to jestem...;)
  24. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka..!!! Ja tylko na chwilkę, bo jadę zaraz z córcią na Biskupin do lekarza... Obserwatorka...kochana, u nas tak już jest że albo piszemy i piszemy, albo przez tydzień jest spokój i każda klika ze sobą..:) Trzymaj się skarbie, na mnie możesz liczyc, bo ja zaglądam tu naście razy dziennie (siedzę w domciu )..zresztą na Wszystkie tutaj !!! A co ze zmianą nicku ? masz już jakiś pomysł ? Kaprys, powodzenia na rozmowach .... Próba, fajnie że zajrzałaś, zostań z nami...:) Co do \"mojej\" diety a\'la Cambridge startuję od dziś...hihi..:P Wpadnę później....hejka
  25. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Pisałam do was taaaki list z wielkim odkryciem i...wyłączyli mi prąd Kurde, dopiero teraz mam okazję podzielić się z Wami tym co wydedukowałam...Ja jak zwykle jak się do czegoś przykleję trudno mnie odkleić..:) Przestudiowałam sobie dokładnie dietę Cambridge...i oto wnioski jedna saszetka ma 135 kcal, w ciągu dnie trzeba zjeśc 3 szt, jak się ma poniżej 175 wzrostu...czyli 405 kcal Wielkość posiłku to 1 szklanka z rozrobionym proszkiem ( mówię o zupkach )... Czyli 3 szklanki na calusi dzień...do tego można wypić napoje które składają się z odtłuszczonego mleka i owoców lub proszku waniliowego....grunt żeby nie przekroczyć 500 kcal dziennie... Nitka jak coś pokręciłam, proszę o korektę....:P Na ścisłej diecie, czyli tylko tych zupkach spadek wagi wynosi ok.4 kg w ciągu pierwszego tygodnia....no pewnie jak się je 500kcal dziennie to logiczne, ale piszą że jak się odczówa głód to należy porcję zwiększyć albo podzielić posiłek na dwie części,problem głodu znika po ok. 72 godz.( 3 dni ) a powstaje łagodne zjawisko ketozy, drugie zalecenie to picie dużej ilości płynów, a co najciekawsze nie wolno dojadać innych produktów bo się przytyje... zawsze tak jest, bo organizm to co dostanie więcej od razu odkłada ...no nie ? Mam w domu zupki firmy Profi ( takie szybkie dania w woreczkach ) cena ok.4 zł..za 500 ml Zróbmy test.... szklanka ma 250 ml , na Cambridge wychodzi 135 kal, na mojej zupce ok. 50 kcal ( zupa pomidorowa )... jedząc 3 szklanki dziennie mój organizm dostaje : 1. 150 kcal...a nie 405 kcal 2. - białka - 2,1...a nie 14 - tłuszczu - 0,4....a nie 2,7 - węgli - 2,6... a nie 14,7 Dodatkowo w składzie mojej zupki nie ma konserwantów i sztucznych barwników, a w Cambridge co drugie słowo to E -coś tam Napoje...proszek o smaku owocowym , kakaowym, waniliowym i ta sama pojemność czyli szklanka...skład mleko odtłuszczone w proszku,mąka sojowa, chlorek potasu itp. i E - coś tam... No to ja kontra.. szklanka mleka 0,5 % + zmiksowane owoce, za każdym razem coś innego - wychodzi na to samo pod kątem kcal, ale bez tego E - coś tam...:) Jedząc 3 szklanki dziennie mam 150 kcal, a nie mogę przekroczyć 500kcal..mogę sobie pozwolić w takim razie na większą ilość pysznych napoji...no nie ? Jedyny plus nie do przebicia, to to że Cambridge jest w proszku i wystarczy dodać wodę...a moje zupki są już gotowe i bez mikroweli albo garnka się nie obejdzie...ale co tam, siedzę w domku i od jutra testuję skuteczność mojej zupki na moją szanowną osobę..;) Nitka pisała że przez 2 dni waga jej spadła o 2,20 kg...zobaczymy jaki będzie wynik u mnie...hihi Inne zalecenia .. zero alkoholu i słodyczy - siuper !!!, i w obu przypadkach - jak dochodzi do zatwardzenia należy dodać otręby...:) Nitka, wyzywam cie na pojedynek E - coś tam, kontra natura...:) Tylko się nie gniewaj..oki ?...;)
×