Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Czarny Anioł....

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Czarny Anioł....

  1. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...... No cześć... Obserwatorko witaj ! mamy nową modę..hihi...zamiast fryzur zmieniamy stopki... Północy nie spałam, a jak się obudziłam to nie mogłam palców w rękach zgiąć...nie wiem czy to ciśnienie czy inny czort, ale spuchłam przez noc strasznie...:( A nic nie jadłam wieczorem... Może zaraz samo zejdzie...bo mam dzisiaj 2 prace na głowie i pogoda jest prawie normalna.... dobra, czas zacząć dzień bo już południe się zbliża...
  2. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hej... Uff, Nitka...no to kamień z żołądka...;)...pozbędziesz sie tego współlokatora z brzuszka i bedziesz bardzo uważać od teraz co wkładasz do dzioba...oki ? A poważnie,..wracaj szybciutko do pełnego zdrówka...buziaki! Wczoraj pogoda bajkowa, dzisiaj upiornia parówa...i pochmurnie...nie cierpię takiej klejącej pogody...na szczęście dzisiaj mam wolne , idziemy z Młodą do parku w którym jest ogromny plac zabaw...o ile nie zacznie lać... A co tam u Was ?...
  3. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka ... Nio ładnie w środku lata angina....oj Kaprysku...a było pić zimną wódkę z lodówki i spać bez skarperek ?...hihi...:P A może właśnie powinnaś zjeść loda...kiedyś to działało...( leczenie po babciowemu )... U nas pogoda jak z bajki, dzisiaj jest 19 stopni, czyli tak jak w kraju około 28 st....słoneczko jak już jest to świeci tak że aż piecze...opalenizna gwarantowana w ciągu godziny...:)...i popażenie słoneczne też... Mój współlokator ( ochroniarz ), zapragnął pozbyć się nałogu obgryzania paznokci...i Cortina wpadla na pomysł że trzeba pomalować to co zostalo lakierem bezbarwnym...hihi, nawet nie wiecie jak dorosły facet fachowo trzymał ten mały pędzelek...:P... Pomalował, zmatowił nad parą z czajnika i teraz zobaczymy czy mój sposób zadziała, bo osobiście nie cierpię smaku lakieru w ustach...i tych drobinek przy obgryzaniu lakieru...może on też zacznie pluć..hihi Diety nie trzymam, dorobiłam się 66 cm w pasie, i 87 cm w tylku...wcale nie fajnie bo wszystkie ciuchy jak ze starszego brata...a dodatkowo zero biustu...:(...i dochodzę do wniosku że jak nie zacznę ćwiczyć to będę się potykac o wlasną skórę... Nitka jak tam efekty nowej diety...?...jak się na niej czuje twój brzusio ? Bo generalnie o to chodziło żeby niepodrazniać żołądka, napisz co u ciebie...trzymam kciuki za ciebie kochana babo wrocławska... Blinguś, mam nadzieję że twoje dolegliwości minęły...napisz proszę jak tam jest u ciebie z opieką medyczną...? W Irlandii jest podobnie jak w kraju, chcesz być wyleczona idziesz prywatnie...masz gwarancję że choroba minie, ale i portwel cieńszy... Jamko, może tak parę słówek...bo mi się już stęsknilo za tobą...:) miłego dnia moje śliczne...
  4. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ...to ja tak na wszelki wypadek od razu napisze, że nie mam romansu z kelnerkami, ani z szefami kuchni...po prostu nikt ni tam nie dawał lat które mam..:P Bling, a ty wiesz że ciężko się wraca do życia za granicą jak się za długo bawi w kraju...;) Czy ty od razu nie kupujesz sobie biletu powrotnego ?..ceny przelotu, przejazdu...są podobne przez cały rok ? Tutaj z wyprzedzeniem się śledzi ceny, bo róznica w ciągu paru dni potrafi być o naście euro...! Bardzo bym chciała żeby odezwała się nasza Mamba... Tak sobie myślę, że ma jakieś kłopociki... Mambuś, olej życie w realu, tutaj masz NAS...a my jesteśmy czasami lepsze niż rodzina...:) Jak się na lapku robi tz. cudzysłów..?...juz mi takie cuda wyszły, że aż się wk..., a czasami trzeba coś wpisać w formie żartu , lub przenośni...i dupka blada , bo wychodzi tzw...małpa...buuuu... Jamko, jak ty robisz te kreseczki..ten cudzysłów...? nio, to teraz spadam...u mnie jest o godz.wcześniej niż w kraju...ja idę spać, a Wam Moje Śliczne życzę udanej niedzieli....:) ( Corti...godz. 4.45.)
  5. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka...;) Dzisiaj była TA impreza urodzinowa mojego S..., wróciliśmy do domku około 1.00...bylibyśmy wcześniej ( tym bardziej że to ja rzucałam hasło...załoga do wozu...)gdyby nie nasza Młoda...tak fajnie się potrafiła bawić i znaleść wśród dorosłych, i oni od niej nie stronili...że na moje pytanie czy już jedziemy ?...cały czas słyszalam ...mamuś jeszcze nie ! tu jest tak fajnie....;) Fakt, impra była naprawdę udana...:) Jamko, cóż ja ci moge nowego napisać...;) Ta chwila kiedy zdajesz sobie sprawę że dziecko wyrosło już z kolorowanek itp. przychodzi tak nie spodziewanie, że sama byłam zaskoczona... ...i co ciekawe następuje wtedy gdy nas przy tym nie ma...! Ja poznaję moją córę właściwie od początku...zrobiła się bardziej otwarta na ludzi, potrafi zadać pytanie na temat bielizny... ( biustonosz)...pyta o sprawy sercowe...i to tak dojrzale, że czasami musze się zastanowić nad odpowiedzią...:P Fajnie mieć taką małą kobietkę przy sobie...śmiać mi się chcialo kiedy przy poznawaniu naszego kolegi powiedziała że jesteśmy siostrami...;)...po czym wtuliła się we mnie i stwierdziła że takiej mamy nie ma nikt... bardzo bym chciała żeby już z nami została, bo wszystko się tak fajnie poukładało...i naprawdę ciężko mi będzie jak ze szkolą tutaj nie wypali i Młoda będzie musiala wrócić do kraju...:( Jamko, teraz ...słuchaj bardziej co twoja Viki mówi...to takie fajne odpowiadać tak bardziej doroślej na pytania pociechy...:) A jak się jeszcze pamięta swoje szczenięce lata i porównuje...hihi... Zresztą Kaprys i Nitka powinny nam dać wskazówki jak postępować z takimi pannicami jak nasze córy...;) Ej, kochane może ja coś omijam albo nie zauważam...dajcie parę cennych rad, co ? I wiecie co ...dobrze mi Tu...mam już wypróbowanych znajomych...pracę która daje mi satysfakcję...córę przy nas...i jej tatusia, który poszedł by za nią w ogień... Nie muszę się martwić że mnie nie ma..bo pracuję...oni się świetnie bawią nawet w godzinach jego pracy...:) i jest jeszcze coś, ale nie moge tego napisać ...bo jak wiecie zostałam zdemaskowana..i nie wszystko co mnie dotyczy moge oficjalnie opisać na forum...:P... Ale zapewniam że to coś co powoduje że mam ochotę na odrobinę szaleństwa...od mody po kulinarne sprawy...tym bardziej że Irole odmłodzili mnie o 8 lat...od kelnerek po szefów kuchni i baru...:P ...dobry humor gwarantowany...przynajmniej na razie, bo nie zapowiadali deszczy na ten tydzień...;) buziaki...
  6. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Nio proszę pozmieniały sobie laski stopki i szpanują...hihi...;) Przeczytałam fajny tekst ... ..nikt mi nie będzie mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.... dobre nie ?...to taki tekst dla natrętów którzy wkładają nosa w nie swoje sprawy...;) Bling...ale fajnie... masz w domu fryzjerkę...oj, ja bym miała już chyba wszystkie kolory na głowie...hihi...nie mówiąc o fryzurach...:P Kaprysku...czy ten Pan z weselnych fotek to twoje szczęście ? Musze przyznać że wyglądasz na tych zdjęciach jak gwiazda ! Wszystkie szczegóły dopracowane...:) Ale mimo wszystko trzymam kciuki za dietkę...;) Nitka...faktycznie to menu jakoś tak nie po naszemu brzmi...Monti może się znudzić..sama mam ochotę pomieszać, zaszaleć....tylko że ja takie grzeszki przypłacam później wzdęciami...bolem jelitek...itp. Może dlatego że te grzeszne wpadki..;)...są bardzo rzadko... A jeżeli chodzi o dzieci...hmm, ja na razie odpowiadam milion razy na jedno pytanie...kochasz mnie mamo ?... Zapewniam, przytulam...czasami mówię że troszkę jak kogucik swą kokoszkę...:)...po czym Młoda się śmieje...i stwierdza że tak też jest oki... znacie ciąg dalszy tego wierszyka, prawda...hihi Nitka...zobacz jaką wagę wpisałaś w pierwszego posta...:P...aż zapiszczałam...:D trzymam kciuki za taką wagę...:)...ale to chyba było by za mało przy twoim wzroście....nie ? Zabieram moją Karolinę na zakupy...dzisiaj będziemy miały babski dzień...ciekawe czy to dobry pomysł...;) miłego dnia...moje śliczne...
  7. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Blingus..a klimat w domu fajny...tatusiek zapatrzony w córę i odwrotnie...my się mijamy ,...tatuś wpada do mnie do pracy i zabiera Młodą ze sobą...jak ja muszę wieczorkiem jechać do knajpki...a jak wracam do domu to albo śpią albo wygłupiają się już w łóżku... Jest oki, tylko jeszcze musi sie podocierać parę spraw i będzie całkiem fajnie... Niema powodów do sprzeczek itp.tylko brakuje tego wieczornego luzu..:P... a jak tam u ciebie klimaty w domku...ty też masz wpółlokatorów, prawda ?
  8. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Wcale nie wcieło..hihi...czytam...to znaczy zaglądam wieczorkiem co się zmieniło...;)... U mnie spoksik, z Młodą odkrywamy na nowo siebie...czasami wychodzi nam to w kratkę, ale to dopiero początki...hihi... Mamy zamiar pojechać razem jak dwie baby..;)...na zakupy...to będzie dopiero przygoda...:D A na razie muszę dojść do ładu z pracą...i obiadkami...:P... Nitka, a jak się czujesz psychicznie z taką dietką ?... mam nadzieje że te bóle żołądkowe ustąpiły...trzymam kciuki za gastroskopię...oby nic tam nie znaleźli... Bling, wybierasz się do Irlandii...;)...pociągiem się nie da...hihi... I za czym ty tak biegasz...;)... oki, czas się zbierać do pracy, z Młodą w kwiatkach fajnie się pracuje..trajkocze cały czas...:) miłego dnia moje śliczne...
  9. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... No wiecie co, żeby się tak przez calusi dzień nieodezwać ? Nie wierze że nic się nie działo...:P To ja napisze co u mnie...dobra ? Zdobywam nowe doświadczenia z córą...hihi, właściwie to ucze się od nowa bycia mamą...jednak rok czasu, z przerwami na krótkie wypady do kraju daje w kość ! Dzieci tak szybko się rozwijają, moja Młoda to już prawie kobietka...zadaje takie pytania że mnie potrafi zatkać na dłuższą chwilę...;) Dzisiejszy dzień nie był fajny dla nas...była wprawdzie ze mną w pracy, ale tylko przez godz. tatuś zabrał ją później ze sobą...bo ja musiałam jechać do knajpy ... Ale jutro nadrobimy ...cały dzionek tylko dla nas !...:) Zawsze chcialam być bardziej kumpelką dla niej niż matką, oczywiście w granicach rozsądku, a ponieważ wydoroślała pod moją nieobecność...mam okazję pokazać jej że ma we mnie przyjaciółkę.... Buziaki dla Wszystkich...i trzymajcie za mnie kciuki...;)
  10. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Nitka, a jak to są nerwobóle ?!...kochana na raka trzeba sobie zasłużyć !...a ty prowadzilaś zdrowy tryb życia, nie chlałaś na potęge, nie katwałaś żołądka chemią przez lata !!! czasami dopadają nas jakieś anse zdrowotne, trudne do wytłumaczenia, ale to nie znaczy że już do piachu... ja też mam wyrok 15 lat..pamiętasz ?...zostało już/aż 12 latek...i nie mam zamiaru skreślać w kalendarzu dni...nos do góry kochana !!! bedzie oki...:) Bling, a nerwy cię ostatnio nie nosiły ? a może zmiana klimatu była, albo po dłuższej przerwie zrobiłaś za dużo fizycznych rzeczy ? Bo na przekwitanie jesteś stanowczo za młoda...;)... Dla pewności znajdz czas na wizytę...bedziesz wiedziala co się dzieje.. A ja mam, mam, mam !!!! Moją Młodą przy sobie !!!!!...:D Musze się od nowa przyzwyczaić że ktoś woła za mną ..mamo...hihi, wyglądamy bardziej jak siostry...sięga mi do ramienia...;)... Byliśmy z nią nad morzem...tonę muszli przytaszczyła do domu...hihi, a oczy miała okrągłe jak zobaczyla na piasku kraba... Słodka jest, kobietka !...a takie malutkie to było dopiero..;) Nio to mi do szczęścia nic juz nie trzeba...:)...nawet słonko piekło cały dzień !... Życze wam moje śliczne wspaniałego humorku jutro...z samego rana.. Wasza Corti...;)
  11. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    a to ja...;) Jestem tak podekscytowana tym że za pare godzin odwoże mojego na lotnisko, a w poniedziałek w południe wróci z Młodą że nie mogę spać...a jest 2.25 ... Blinguś, ale ja dalej nie wiem, to mieszkanko w Polsce, czy w Norwegii ?...chyba w kraju...prawda ? masz zamiar wrócić, czy to tylko forma zabezpieczenia... Czytałyście ten topic o diecie cud...dziewczyna pila 8 litrów wody dziennie plus normalne posiłki...tz. minimalne posilki bo po takiej ilości wody wypitej to się chyba maciupko zmieścilo tego jedzenia..:P nio to ze spania nici...za godzine musiałabym wstać...do knajpki to pójdę zakręcona...hihi...oj, ale się cieszę że córa tu będzie !!! buziaki...
  12. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Blinguś, o którym domku ty piszesz ? i zabraniam wpadać w dołki...:)... Umiesz rysować ?...masz dostęp do neta, to może poszukaj firmy która zleca malowanie filiżanek, talerzyków itp. Dowiedziałam się niedawno że tutaj Irole którzy prowadzą coś w rodzaju galerii zlecają takie prace...może u ciebie też jest coś takiego? zmykam ....na 5.00 do knajpki...;)...a ja jeszcze w piżamie...hihi
  13. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka... Nio Blinguś podsumowanko jak na szkolnej wywiadówce...:P Też mi się tęskni za pełnym składem... przypomniała mi sie ta sprawa o której pisze Kaprys...;) mnie też zdemaskowano ...i to całkiem nie dawno ... Do glowy by mi nieprzyszło że usłyszę w realu to co pisałam bądz co bądz na kobiecym forum i to przy takiej ilości tematów do wyboru... Ale jestem ! i mam zamiar pisać dalej, o życiu i diecie ..i o sprawach ktore bolą !!!...bo tutaj zawsze mogę liczyć na szczerą odpowiedz...pocieszenie i rady .... jeżeli moje opisy są za bardzo szczere, krzykliwe... cóż piszę z serducha...i nie dam sobie zabrać Waszej przyjaźni...tym bardziej że znamy się kopę czasu i dla mnie ( niech sobie wszyscy myślą co chcą ) to przyjaźń prawdziwa...:) pozdrawiam wszystkich podglądaczy ...i radzę być przygotowanym na opis własnej osoby...nie koniecznie pozytywny...ale szczery do bólu... Jamko witaj moja śliczna ! Fiu, fiu...nowe autko...nie mam pojęcia jak to cudo wygląda...ale znając twój gust pewnie istne cacko...:) Cieszę się że tryskasz humorkiem, dziękuję za twój wpis...dużo mi pomogłaś...:)... Masz rację , w poniedziałek już będę szczęśliwą mamą...i bardzo bym chciała żeby Mloda czuła się tutaj wspaniale ! Atwoja córa jest na kolonii ? Nitka, dzięki za fotki...prawie cię nie poznałam...hihi, ostatnie twoje zdjęcie mam ..hmmm, nio tak ! jak stoisz z córą w przedpokoju, w domu...ciekawe co się stało z restą zdjęć ?... Poszukam !!!...:) A widoczki prawie jak tutaj...połacie zielonego i skalistego...fajowe foty ! dzięki...:) Podobała mi się ta wiekowa licytacja...dla mnie i tak jesteście jak nastolatki...bo nie jedna małolata może wam/nam pozazdrościć małpiego humorku...:P Ja mam już dobry humor, i czekam tylko do poniedziałku co by mieć jeszcze lepszy...:)...pogoda wprawdzie do kitu, ale takie są uroki Irlandii....hihi ...buziaki i mam nadzieję do pełniejszego skladu ;)...!
  14. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka...a w Irlandii świeci...:)...! Nitka, trzymam kciuki....dobrze że masz swoją dietetyczkę, w końcu Monti też zaleca jedzenie lekkie żeby zadbać o trzustkę...a że tu chodzi dodatkowo o żołądek, wydaje mi się dobór składników w nowej diecie powinien być przybliżony...chleba białaego przecież nie musisz jeść...to nigdy nie był główny składnik diet... Trzymaj się kochana, będzie dobrze ! Bling, może ty też powinnaś zmienić coś w diecie...albo zasięgnąc opini lekarza co może być przyczyną bólu , hmm ? Ej, baby to jeszcze nie czas na naszą półkę...rozsypywanie się zostawmy starszym rocznikom...nio takim 1936 na przykład...;) W Irolowni świeci słoneczko, zero chmurek ! od razu inny kraj...:) Dzisiaj leniuchuję do 18.00..:P...później jade do knajpki... A na razie mam maseczkę na dziobie z płatków owsianych..hihi, i staram się nie zaciapać klawiatury...świetnie oczyszcza i ściąga skórę...i można podjadać jak się dosięgnie językiem...:P zaraz jeszcze plastry ogóra na oczki i mogę dzieci straszyć...hihi... na razie, bo mi twarz spada...;)
  15. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Masz rację w 100% Blinguś, zmiany w moim partnerze nastąpily bardzo wielkie...Byłam pytana przez współdomowników czy On zawsze taki był ? Gdybym potwierdziła, wyszłabym już całkiem na kompletną idiotkę ! za jaką mieli mnie po kolejnym naszym starciu...< Oaza spokoju> tak mnie ironicznie nazywali tutaj w domu... Tutaj też mają luzackie podejście do malżeństw...żona i dziewczyna na boku to standard...mozna się zarazć takim podejściem do życia jeżeli na codzień pracuje się z takimi ludzmi... Tylko dlaczego doroslemu facetowi brak odwagi żeby powiedzieć , albo < marzą mi sie zmiany w NASZYM życiu>...? Wyżywanie się psyhiczne jest latwiejsze ? ...czy jego to nie rusza, nie ma wyżutów sumienia ????? brzydze się takim postępowaniem !
  16. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hejka... Nio właśnie a gdzie Mamba, Jamka ?...proszę się ujawnić...i poklikać z nami...:P... Nitka, napisz kobieto że już lepiej z tobą !proszę... czasami mam wrażenie że my obie nabroiłyśmy w tamtym życiu strasznie i teraz mamy pod górkę...ale musi do cholery za tymi zakrętami być jakaś prosta !!! jeden z odważnych, tak nazywam tych co wiedza a niepowiedzą, zasugerował mi że chodzi o Jego nowe towarzystwo... Został zaproszony do kręgu ludzi z innej sfery, są to panowie już ustabilizowani, w wieku 40 stu paru lat...z zapleczem finansowym, jachtami, własnymi firmami ...którzy czas wolny spędzają na nartach wodnych lub opływaniu wyspy... jednym słowem elita ! Ponieważ ja sie boję wody a z drugiej strony w weekendy pracuje, więc bawi sie z nimi sam... Teraz rozumiem skąd wzięło się oskarżenie pod moim adresem że nie mamy wspólnych pasji i w zasadzie nic poza sexem nas nie łączy... A żeby było ciekawiej jeden z tych panów to jego szef...więc podejrzewam że przy okazji jest to tzw. lizanie dupy... Ja tak jak wam pisałam odpuszczam bez mrugnięcia okiem te 10 lat...puszczam z dymem, wiem ,że mamy córę...ale to nie jest argument do tego żeby do końca życia wisieć u jego kostek i skamleć o uczucia...! Mam możliwość szkolić się w knajpce na barmana...do tej pory tylko obserwowałam tą pracę z kąta sali...ale czuję wyraźną zachętę ze strony barmanów..i jak dobrze to rozegram będę mogła zacząć realizować swoje pasje...a że to praca ?...dla mnie to odpoczynek i bycie wśród ludzi...:)... Dlatego jedynym moim przyjacielem jest od teraz język angielski...;)...bedzie oki, zobaczycie ! Kaprys, za to co napisałaś o mnie powinnam cię na rękach nosić !!!! Bardzo ci dziękuję za te słowa, zakręciła mi się łezka w oku....po prostu jesteś zaj...przyjaciółka ! Dziękuję !!! zaraz się zbieram i jade do moich kwiatków...muszę wypracować w końcu godziny...:P buziaki moje śliczne !..
  17. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Cześć....wieczorową porą... Jak ja wam zadroszczę tego spotkania, teraz jak jestem tutaj to już mam zerowe szanse na kawkę ze starymi kumpelkami...buuuu.... Ale mam nadzieję że jak wszystkie dojrzejemy do tego żeby się zobaczyć to odległość nie będzie ważna.... Blinguś, Kaprysku...dzięki za rady...ale z tego co widzę i słyszę na razie lepiej nie będzie...dzisiaj dowiedziałam się że to MOJA WINA że się do siebie nieodzywmy...bo się pańciowi humorek poprawił i chciał pogadać a ja mu nie dałam tej satysfakcji...dobrze że to była rozmowa telefoniczna, bo bym mu.....urwała...! Mam zamiar uwolnić się od niego...źal mi Młodej, bo ona kocha nas tak samo...bez warunkowo, ale zanim przyleci mam nadzieje że dla jej dobra dojdziemy do pozytywnych relacji między sobą... Później będę myśleć nad zmianą lokum, a na razie dostęp do mojego ciała ma tylko Morfeusz...;) Trzymajcie kciuki, bo mam nadzieję że czułe słówka na mnie tym razem niepodziałają...za duża widownia była w tym wszystkim i za bardzo musialam się wstydzić, jak by nie było obcymi ludzmi...:( Dosyć...więcej nie będę wam marudzić... Z dietą jestem na bakier...ale trzymam kciuki za wasze postępy ! Buziaki...Corti
  18. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Jojciu, Nitka !!!witaj babo kochana ...:) Cieszę się że ci się urlopik udał, chociaż twoje przygody żołądkowe mnie strasznie zmartwiły...do lekarza i to szybciorem ! Będę bardzo mocno trzymać kciuki żeby było wszystko wporządku ! Niteczko, powiedz mi prosze jaką taktykę zastosowałaś wobec twojej połówki że dotarło do niego...? Wiem że zmieniłas sypialnię, ale chodzi mi bardziej o słowa, gesty... i jak z tego wychodziłaś...? może to głupio zabrzmi...ale za rady w tym temacie będę wdzięczna..
  19. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka...Moje Śliczne ! Uśmiałam się Kaprysku, z tego gumowego młotka bo to fantastyczny prezent na jego urodziny, które są 24.07 !!!! Tym bardziej że wiem iż organizowany jest grill na ktorym będą jego kumple ( cisi wpólnicy, bo wiedzą co jest grane ale pary z gęby nie puszczą żeby pomóc )...młotek dostanie ślicznie zapakowany a do jakich celów ma służyć i dla jakich typów jest przeznaczony powiem głośno !....dzieki Kaprys, jesteś kochana...;)
  20. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hejka... Bling, masz racje trzeba powiedzieć sobie Dość ! To tak jak z odchudzaniem, tylko z tą różnicą że gubione kiogramy cieszą i człowiek szaleje ze szczęścia, a pozbywając się uczucia ...gaśnie... Byłam dzisiaj w knajpce od 12.00...ruch jak w ulu...wszyscy głodni...stali klienci już mnie witają z uśmiechem, ludzie z którymi pracuje traktują jak swoją...pomagają w angiekskim...co musi śmiesznie wyglądać jak machamy rękami przy tłumaczeniu różnych słówek...;) szkoda że nie jest to praca w każdy dzień...ale nawet irlandzkie kelnerki przychodzą w kratkę... a i dzisiaj była wypłata...zawsze w niedziele płacą...moja koperta była wypchana że hej...hihi...ale po tylu godzinach spędzonych w tej pracy musiała być grubiutka...;) pogoda do bani, przestało padać ale jest szaro - buro...idealnie do mojego nastroju... zamisat jechać po pracy do domu, skręciłam nad morze...wialo mocno, ale ten wiatr był taki przyjemny i łabędzie które przypłynęły zobaczyć czy coś mam dla nich...zielona trawa i zapomniana ławeczka w środku tego wszystkiego...bajka ! Aż mi się nie chciało wstawać ... Ech...stara ciotka ze mnie... a co u was moje śliczne ?
  21. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Nio cześć... A ja dzisiaj wieczór spędziłam w knajpce...tylko że jako kelnerka...;) Miło było, tak nastrojowo bo zarezerwowane stoliki okazały się urodzinowymi...i co chwilę słyszeliśmy sto lat...:) Jak jest ruch to czas strasznie szybko mija...szkoda...:(...bo atmosfera wieczorem robi się fajowa, ale kuchnia już nie pracuje tylko bar jest otwarty..więc siłą rzeczy nic tam po mnie... mialam dzisiaj od rana jakiegoś stracha w sobie...jakieś niedobre za mną łaziło..i oczywiście się ziściło... dziewczyny, ja wiem że to nie jest topic psychologiczny, ale chcialam gdzieś się wygadać...byłam chyba na wszystkich możliwych depresyjnych topicach..poczytałam i tam nie ma klimatu do zwierzeń ! Nikt mnie nie zna i odwrotnie, a ja potrzebuję wsparcia kobietek które wiedzą co mowią... Prosze ! rzućcie jakąś złotą myśl, coś czego się chwycę jak tonący... jestem tu i gdyby nie praca rzuciła bym wszystko w diabły...ale do póki mam dom na utrzymaniu w kraju nie mogę ! Jak mam się przestać przejmować zachowaniem, gestemi, odzywkami partnera ?! Jak zacząć myśleć tylko o sobie ? Co powinnam zrobić ( wmówić sobie ), żeby mnie nie korciło do zadawania pytań o samopczucie, przebieg dnia, nastrój...? Milczę, ale coś się we mnie burzy, cisną mi się na usta pytania o wszystko dotyczące dnia... chociaż mnie o to nie pyta...:( Wiem że głupia jestem, wiem że jestem przykładem kobiety kochającej za bardzo...dlatego proszę Was...dajcie mi kopa w dupę i dobre rady...dla mojego dobrego samopoczucia, dla mnie samej...proszę !!! i przepraszam...
  22. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Eeeee...mam doła ! Dalej leje...do kitu ten dzień...musze coś sobie wymyśleć do roboty bo zwariuje ! tylko że nic mi się nie chce...:(... Gdzie jesteście moje śliczne ?
  23. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Kaprys nio co ty...:P...linie które latają tutaj dają 15 kg gratis..plus 10 kg podręcznego...:)... A ty ( skoro tak twierdzisz ) masz nadbagaz to pewnie jakieś 2,5 kg...widziałam zdjęcia !...powiedz lepiej że pogoda ci nie pasuje...:P i wcale bym się nie zdziwiła...;) Dalej leje ! jaka pogoda w kraju ?
  24. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Nio ładnie..hihi...znalazłam nas na 2 stronie... Ja już po pracy, objadłam sie warzywami gotowanymi na parze... pycha !, zwłaszcza brokuły których Irole nie cierpią a podawane są jako przystawki do każdego mięsnego dania...:) Jak tylko mam wybór i troszkę czasu zawsze wybieram warzywa...tym bardziej że oni tutaj serwują je bez dodatków tz. sosów, masła itp. A różnorodnośc warzyw jest zadziwiająca, nio może nie tyle ilość ale sposoby przyżądzania ich...kosiam te parowane...:) Ale mizerny ze mnie przykład , musiałam dzisiaj znaleść pasek do dzinsów, spadywują...a ja nie lubię jak mi coś dynda w kroku...:P Poza tym mam okres, czyli po staremu jestem popsuta...a to oznacza wzrost wody w organiźmie...czyli albo coś nie tak z tą wodą albo portki się rozciągnęły...:P Oki, humorek utrzymany..jutro wyprawa do portu...już mi się niechce...ale to praca stała i świadczenia wszelakie, więc trzymać się jej trzeba... Przypomnial mi się wierszyk...chyba z naszego topicu... ...Jak dobrze być Barankiem, ...I wstawać wczesnym rankiem... ...kopytka niosą mnie... ...Wiaterek w dupkę dmie...beee...:P A ja jestem baranek...bo z kwietnia..hihi piszcie kochane moje śliczne jak tam u was z humorkiem...? Aaaa..zaczęło lać...a już się cieszyłam że pora deszczowa się skończyła...kurde !!! To ja na tyle...spadam całkiem nie daleko bo na kanapę obok...i mam nadzieje że jesteście szczęśliwsze ode mnie...buziaki..!
  25. Czarny Anioł....

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Hejka.... A prosze bardzo...:P...przepis na Gyrosa z kurczaka z sosem czosnkowym....:) Potrzebne są... pierś z kurczaka, pieczarki, ogórki kiszone ( obrane ze skórki ), cebulka, sól, pieprz, curry, papryka ostra lub chili, śmietana, czosnek, cytryna, oliwa... wykonanie... Pierś pokroić w paseczki natrzeć przyprawami i zostawiś na 30 minut. później smażymy... pieczarki i cebulkę też ...mieszamy razem i dodajemy pokrojonego w kostkę ogórka kiszonego, chwilę dusimy razem... układamy na liściach sałaty...i polewamy sosikiem czosnkowym... Sos czosnkowy... do gęstej śmietany wciskamy czosnek ( ilość indywidualna ), dodajemy kilka kropli cytryny, sól i pieprz do smaku...dokładnie mieszamy...i SMACZNEGO Ja robiłam na pikantnie, czyli przesadzałam z przyprawami i czosnkiem do sosu...:P Byłam dzisiaj na zakupach z kolegą...on chciał kupić biały pasek, a ja czarne koszulki... Łaziliśmy po centrum handlowym chyba ze 3 godz. fajnie było...tym bardziej że łaziłam z facetem po stoiskach z ciuchami i on nie marudził ! A dzisiaj idę na 19.00 do knajpki...i mam nadzieje że wieczór też będzie udany... buziaki...
×