Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

voltare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez voltare

  1. karolcia - zdjęcia porobiłam, tylko muszę zgrać do kompa i roześlę. W każdym razie dokumentacja została wykonana:P Uciekam dokończyć obiad, bo zaraz K. wraca z roboty. Dzisiaj na specjalne życzenie - sos pieczarkowy:)
  2. cześć:) Na dzień dobry powiem, że u nas bez zmian - mała nadal w środku;) Ja natomiast od kilku dni odczuwam nieodpartą senność - zasypiam praktycznie w biegu i gdzie się da:P Właściwie to znowu jestem śpiąca:O akasiu - dziękuję za zdjęcia - obie super wyglądałyście! A jeżeli chodzi o imprezkę - o ile pogoda będzie ładna to nie ma się nad czym zastanawiać - chyba rzeczywiście ogród będzie w tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem. A nie myśleliście wcześniej żeby połączyć chrzest z roczkiem? Mielibyście załatwione obie imprezy za jednym zamachem i kosztem - a w sumie przecież odstęp w ich czasie jest u Was bardzo mały. Ja tam nie wiem - u nas chyba jak już dojdzie do takich imprez, to kończy się tylko na nas - rodzicach, na chrzestnych i dziadkach. Trudno - jedna i druga rodzina musi zrozumieć, bo w przeciwnym wypadku mielibyśmy do zorganizowania małe wesele, a to bez sensu. No i problem podobnie jak u Was z lokalem, a te kilka osób to mi się bez problemu w domku zmieści:) karolcia - z Chorwacją niestety Ci nie pomogę. Kiedyś miałam względem niej plany objazdowe, do momentu obejrzenia kasety z wojaży szwagra. Jakoś tamtejsze kamieniste plaże nie przypadły mi do gustu. Pewnie gdzieś indziej są też jakieś normalne plaże do poleżenia i poleniuchowania, no ale tam gdzie on był średnio mi się podobało. A co do paradowania z brzuchalem przed sąsiadką - już chyba widziała bez zbędnego \"manifestowania\":P bo ostatnio gorąco mi i latam w krótkim rękawku, po dworze, więc nie ma bata. A przed jej \"bacznym (czyt. wścibskim:P ) spojrzeniem niewiele się ukryje:P martyniu - może rzeczywiście pływanie i ćwiczenia na basenie przyniosą lepsze rezultaty niż ciągłe leki lub zastrzyki? Co do podarunków teściowej dla Lenki to hmm bez komentarza. Zwłaszcza, że nie widzi jej na codzień. Chociaż z drugiej strony to się do czegoś przyznam:P Czasem zajrzę do lumpeksu - wprawdzie nie po ciuchy, ale po zapas gryzaków dla mojej psiury - gumowe zabawki dla dzieci są o niebo mocniejsze niż takie ze sklepu zoologicznego no i za cenę jednej z takiego normalnego sklepu (z którą nasz potwór radzi sobie w jakieś 10-15 minut) mam 8-10 używanych gumowych piszczałek, z którymi już nie jest tak prosto - jedna to przynajmniej kilka dni dobrej zabawy, a jaka radocha do tego! Ale wracając do tematu - podczas jednej z takich wizyt zobaczyliśmy tam konia:P średniej wielkości maskotkę - ale nie taką jak w naszych sklepach zoologicznych tylko z taką śliczną mordką i z takiego miłego futerka. Koniec końców koń wylądował u mojego chrześniaka - prałam go chyba ze 3 razy w dziecięcym proszku i wietrzyłam po każdym praniu na dworze. A mały jest teraz na etapie poznawania zwierzaków - zwłaszcza tych przydomowych. Mimo iż mieszkają w mieście to jest zafascynowany świniami, kozami, kurami itp - a jeszcze jak tylko rodzice zdołają mu gdzieś takiego zwierzaka na żywca pokazać to już całkiem! W każdym razie \"nasz\" koń jest obecnie hitem numer 1 - wszystko inne się chowa:D Nie umniejszając tym powystawianym na allegro - nie ma porównania jeżeli chodzi o wygląd no i jakość również. Inna sprawa, że ja małego widzę stosunkowo często i przeważnie przy jakichś konkretnych okazjach dostaje od nas coś konkretnego. Ale czasem tak bez okazji fajnie trafić z czymś co przypadnie dziecku do gustu - nawet jeżeli byśmy się tego nawet nie spodziewali:) aska.jb - takim gadaniem lekarza się nie przejmuj - musi asekuracyjnie powiedzieć Ci coś takiego, co nie znaczy, że bezpośrednio akurat Ciebie takie coś będzie dotyczyło. Wbrew pozorom takie przypadki zdarzają się stosunkowo rzadko, aczkolwiek ja raz miałam już takie puste jajo płodowe. Na szczęście organizm oczyścił się sam i nie musiałam korzystać z leczenia szpitalnego. paziu - spóźniony urodzinowy buziak! dla całej niewymienionej reszty po wiosennym Tabelka nr 1: staraczki NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilośc starań......data następnej @ Justynka ..................26...........???..................ok.20.04 .2009 karolcia_26................29...........36.............. ........22.04.2009 Trinity /k.Łowicza.......31...........30...................ok. 05.05.2009 Błękit_ka/Szczecin......29.............5................ .. ok 02.03.2009 olcia21......................21...........30............ .......ok 17.03.2009 Diana26.....................27............2............. ..........25.03.2009 Tabelka nr 2: zaciążone NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu voltare ....................32.............38.....................05 .05.2009 martika2428..............25.............20.............. .......20.08.2009 aska.jb......................23............5............ ...........????????? Tabelka nr 3: Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię--------------------Data ur. martyn--ia/dolny śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 akasia/ZielonaGóra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Surfitka/Krakow/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 pazia/wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009
  3. No z tą wagą malucha to wiem, że może być różnie, ale mój gin powiedział, że jak na ich sprzęt to tak plus minus 300g. Prawdę mówiąc jest mi wszystko jedno i być może rzeczywiście zamartwiam się niejako na zapas i w ogóle niepotrzebnie, ale boję się, żeby małej się przy porodzie nic nie stało. Generalnie brzuchal mam wielki - doktorek sam stwierdził, że mała w ostatnim miesiącu się rozszalała jeżeli chodzi o wzrost - tym samym smarowanie brzuchala przez całą ciążę na nic się zdało - na sam koniec nabawiłam się rozstępów:( Malolepsza - instynkt wicia gniazda załączył się jedynie teoretycznie:P Tzn. uświadomiłam sobie, że mam jeszcze wielkie plany i tyyyyleeee rzeczy do zrobienia, z tym że chęci i sił zero. Najchętniej spałabym na okrągło i wszędzie gdzie się tylko da przycupnąć:P Muszę przepakować torbę do szpitala, bo mi głupio! Albo inaczej - przyznajcie się - zmieściłyście się w jedną torbę?:P Ja nijak nie mogę upchać w nią tego wszystkiego co mi powiedzieli w szpitalu:O A nie jest jakaś mała. Chyba rozpakuję to wszystko i do jednej zabiorę tylko to co niezbędne na porodówkę i ewentualnie 1 dzień, a resztę dostarczy mężuś, bo głupio mi tak jechać z dwiema...
  4. Cześć:) Ja tylko na chwilę i tak już chyba u mnie zostanie aż do samego porodu. Nie mogę usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż 10-15 minut. Ustać już też mi ciężko - nawet z zmywaniem naczyń zaczynam mieć problemy (kręgosłup!) i ogólnie toczę się już jak pingwin. Póki co jednak żadnych oznak zbliżającego się porodu nie ma. Te kilka skurczy które udało mi się w ubiegłym tygodniu zauważyć minęło bezpowrotnie, mała wierci się coraz bardziej - no cóż - coraz mniej miejsca ma kruszynka. Za tydzień jedziemy do kontroli i się okaże co i jak. Ja mam wrażenie, że do terminu nie wytrzymamy, ale może to tylko takie moje odczucie. Gin mnie ostatnio \"pocieszył\", że jak dotrwam do terminu to mała na bank 4kg przekroczy. Ale że mam się nie martwić, bo teraz są sposoby, żeby ją wyciągnąć z brzuchala malucha bez żadnych negatywnych dla niego konsekwencji. No - on może takie sposoby zna, ale żeby znał je również lekarz na którego trafię na porodówce!:O Bo z nimi to różnie bywa. Zresztą wiadomo, że nie o \"znanie\" tutaj chodzi tylko o chęci zastosowania... Sorry, że tak skrótowo, mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Uprzedzając pytania - fotki mam zrobione, tylko muszę to wszystko powgrywać do kompa i wtedy porozsyłam. Pozdrowionka dla wszystkich! staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................13...... . . .............01.04 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Voltare..........32.............38.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 Jagody..........Michał.......................3650....... .........07.03.2009
  5. Niech Zajączek Wielkanocny Przyniesie Wam w prezencie to, czego każda z Was najbardziej pragnie. To "coś" nie musi być ani widoczne, ani dotykalne, może nawet nie pachnieć, ale niech będzie czymś bez czego nie można i nie warto żyć:) *************************************************************************************** Przepraszam, że tak skrótowo i że kopiuję to samo na oba topiki, ale padam już dzisiaj ze zmęczenia. Jesteśmy po wizycie, szyjka macicy nadal zamknięta, długa i sztywna. Córcia duuuża - wg pomiarów 3,3kg a gdzie tam jeszcze do końca! Na ten świat rzekomo jeszcze się nie wybiera, może niedługo trzeba ją będzie do tego zachęcić?;) Póki co zmieniamy tabelkę - trochę późno, bo w zasadzie we wtorek zaczynamy już 38 tydzień, no ale... Tabelka nr 1: staraczki NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilośc starań......data następnej @ Justynka ..................26...........???..................ok.20.04 .2009 karolcia_26................29...........36.............. ........22.04.2009 Trinity /k.Łowicza.......31...........30...................ok. 05.05.2009 Błękit_ka/Szczecin......29.............5................ .. ok 02.03.2009 olcia21......................21...........30............ .......ok 17.03.2009 Diana26.....................27............2............. ..........25.03.2009 Tabelka nr 2: zaciążone NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu voltare ....................32.............37.....................05 .05.2009 martika2428..............25.............20.............. .......20.08.2009 aska.jb......................23............5............ ...........????????? Tabelka nr 3: Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię--------------------Data ur. martyn--ia/dolny śląsk......córka.........Lena................10.01.2008 akasia/ZielonaGóra..........córeczka.....Hanna Maria......07.04.2008 Surfitka/Krakow/NY.........córka.........Nina ...............16.06.2008 anisik2/Wrocław ............córka..........Aleksandra........10.12.2007 pazia/wawa...................syn.............Adrian..... .......02.01.2009
  6. Niech Zajączek Wielkanocny Przyniesie Wam w prezencie to, czego każda z Was najbardziej pragnie. To \"coś\" nie musi być ani widoczne, ani dotykalne, może nawet nie pachnieć, ale niech będzie czymś bez czego nie można i nie warto żyć:) *************************************************************************************** Przepraszam, że tak skrótowo - jesteśmy po wizycie, szyjka macicy nadal zamknięta, długa i sztywna. Córcia duuuża - wg pomiarów 3,3kg a gdzie tam jeszcze do końca! Na ten świat rzekomo jeszcze się nie wybiera, może niedługo trzeba ją będzie do tego zachęcić?;) Póki co zmieniamy tabelkę - trochę późno, bo w zasadzie we wtorek zaczynamy już 38 tydzień, no ale... staraczki Nick_______________Wiek_________ilość cykli_______________data @ Milka..................33..........................20... . ....................... Martuniadiablica.....32.........................13...... . . .............01.04 A.N.N.A...............30.........................12..... ..................25.01 Ciężarówki Nick_______Wiek_____tydz ciąży_____data Voltare..........31.............37.........(Ania)..... ..............05.05.09 Babcie topikowe Omega3...........starawa r***ra, aczkolwiek jeszcze nie zardzewiała Nelcia1958........ A oto nasze kochane wnuczęta i ich mamuśki Nick_______Imie krasnala________waga_________data ur. Justynka.........Adrianek......................4050..... .......08.10.07 Mimi...............Natalia........................3300.. ..........04.12.07 Surfitka...........Nina ..........................3490.............16.06.08 Aisza..............Bartuś ........................2750.............03.07.08 Malolepszaa.....Marcelinka....................2480...... ........20.07.08 Mężatka..........Kubuś.........................2800..... ..........08.08.08 Moniś-27.........Konrad........................3570..... ..........12.08.08 BETTY83.........Natalia.......................3330...... ..........30.08.08 milla77...........Maciuś .......................3440...............17.10.2008 Agness28.......Roxanka.....................3300......... .......21.10.2008 Fasolka 81......Gabryś......................3820................22.1 0.2008 Ryba__lufa.... Olgierd.......................3250................28.01.2009 Jagody..........Michał.......................3650....... .........07.03.2009
  7. Czołem! U nas wszystko w porząsiu;) Dzisiaj kończę pakować torbę do szpitala. Tzn. W zasadzie stoi już ona prawie spakowana, ale wymaga jeszcze pewnych \"dodatków\" - chodzi o to, że mamy jutro \"przegląd\" w klinice i żeby to badanie nie przyczyniło się przypadkiem do sprowokowania młodej do próby wydostania się na zewnątrz:P Badania powtórzyłam ostatnio - przypominam, że pierwsze znowu wykazało jakieś bakterie w moczu - okazało się, że już drugie badanko ich nie wykazało i wszystko jest książkowo - już drugi raz miałam taki numer z naszym laboratorium:O Jagoda - skurcze pojawiały się delikatne i sporadyczne przez 2 dni, a teraz już cisza. Mam wrażenie, że to nawet chyba nie były te przepowiadające, bo dziewczyny opisują je jako dosyć silne, a u mnie takie nie były. Pewnie dopiero wszystko przed nami. aisza - gratulacje dla Bartuśka! Jeszcze pewnie nie raz ani nie dwa zaskoczy Cię w podobny sposób;) Buziaki dla wszystkich mamuś i dzieciaczków i przyszłych mamuś i przyszłych dzieciaczków;)
  8. Czołem! Melduję posłusznie, że żyję, tylko lenistwo wszechstronne mnie ogarnia - jeszcze nie miałam takich świąt, przed którymi nie robię kompletnie nic - dzisiaj był wygrzewania na słoneczku dzień dalszy;) Milka - zgubo Ty uparta nasza - życzenia są czymś bardzo ważnym - szczególnie w dniu urodzin. Tak więc życzę Ci tego wszystkiego, czego Ty sobie życzysz! Zaglądaj do nas Babolindo! Dla wszystkich bez wyjątku pozdrowionka i buziaki!
  9. i na samą myśl o chrzanie mam wszystko w gardle - zgaga mnie nieludzka smali!!! Bleee!!! fuj!!! i w ogóle!!! Idę po jakąś wodę!
  10. Hanusia: Dziś jest Twoje pierwsze święto Nasz maluchu uśmiechnięty Bądź wesoła, pełna werwy miłą minę miej bez przerwy :) nasza Hanuś ukochana bądź nam zawsze tak wspaniała ************************************************ jadirka - u nas chrzan to się trze wyłącznie do ćwikły i taki tarty jest o niebo lepszy od kupowanego, chociaż samo tarcie łez wyciska co niemiara:P Z jajkami takiego \"specyjału\" jeszcze nie robiłam.
  11. ksenia - ja już od jakiegoś tygodnia albo dwóch (jak tylko poobsychało błoto na ogrodzie) biegam w klapkach - a mam takie jedne \"robocze\" regulowane i teraz musiałam się z nimi przeprosić:P Niby upałów jeszcze nie ma, ale ja i tak tylko co chwila luzuję te paski, ale przynajmniej swobodnie mi w nie noga wchodzi. W inne buty niespecjalnie - już mnie gniotą. Zastanawiam się w czym do gina na wizytę pojadę - po mojej wiosce to ja sobie mogę biegać taka \"elegancka\" w klapkach i w skarpetkach do tych klapek, no bo bez skarpetek mimo wszystko zimno :P:P:P Ale już między ludzi to wstyd w takim stroju wychodzić:P A przecież nie będę na miesiąc kupować za wielkich butów - tylko do gina i do Kościoła:P, bo co ja potem z nimi zrobię - mam nadzieję, że po porodzie wrócę do poprzedniego rozmiaru. justynka, surfitka - jutro zmobilizuję męża do zrobienia fotek - przeciągam, bo potrzebuję takie jakieś \"konkretne\" do pierwszego albumu dla młodej - jest tam taka stronka jak mama wyglądała w ciąży i ja czekam żeby zrobić i wkleić tam takie zdjęcie, żeby ten brzuchal był na nim taki jak najbardziej \"maksymalny\":D Cholercia jak mnie w końcu przyszpili przed czasem, to będę potem pstrykać \"w biegu\" po drodze na porodówkę:P Macie rację - czas się zmobilizować:P
  12. karolcia - no to jak się obrobisz z czasem to pisz jakie tam dalsze postanowienia gina w sprawie tego Waszego leczenia. aska.jb - myśmy póki co pokoju dla małej extra nie urządzali - lekko tylko przystosowaliśmy naszą sypialnię pod jej przyjęcie - poprzestawialiśmy meble, zamówiliśmy łóżeczko i wygospodarowaliśmy w tych meblach cały segment z góry na dół na jej ciuszki i inne akcesoria - do tego jakieś tam naklejki czy obrazki w jej kąciku i gra. Póki co moim zdaniem wystarczy - i tak nie zostawiłabym takiego maleństwa w oddzielnym pokoiku - choćby najlepiej urządzonym. Na podstawie obserwacji rozwoju mojego chrześniaka przypuszczam, że dostanie swój pokój gdzieś tak za jakieś 1,5 roku i to będzie akurat. Wiadomo - każde dziecko inne- coś tam się przesunąć może, ale teraz póki co wolę ją mieć \"na oku\". Zresztą ja jak byłam mała, to wolałam spać (nie wiedzieć czemu) w dorosłym łóżku najlepiej u rodziców:P
  13. czołem! właśnie wyprawiłam chłopa do roboty i mam czas wolny;) aska.jb - no0 te procenty to tylko tak w przybliżeniu normy podają - wiadomo każdy organizm inny i u każdej z nas rośnie to nieco inaczej - nie ma co wyliczać co do procenta;) Grunt, że wszystko ładnie rośnie!:) A co do zakupów to myśmy wszystko kupowali wcześniej stopniowo, po troszeczkę i nawet się tego tak strasznie bardzo finansowo nie odczuło. Zresztą pewnie sporo rzeczy dostaniecie od bliskich lub znajomych - i nie ma się co przed tym opierać;) Myśmy też dużo skorzystali - na przykład skoro ktoś mi sam proponuje wypożyczenie huśtawki i jeszcze sam mi ją pod dom przywozi - czemu miałabym nie skorzystać - dla mnie to nie jest towar pierwszej potrzeby i pewnie nie wydałabym kilkuset złotych na raptem 2 albo 3 miesiące huśtania (potem maluch z tego wyrasta i koniec), a tak to wiem, że sprzęt sprawdzony (jeżeli chodzi o funkcjonalność) na innych dzieciach, w ogóle nie zniszczony, więc może i u nas się sprawdzi:) Podobnie z innymi rzeczami. akasia - \"muszę\" sobie trochę poczytać, bo ja generalnie należę do takich osób, które lubią wcześniej wiedzieć co je może w danej sytuacji czekać:P Poukładam to sobie jakoś w łepetynie i wówczas wszystko gra. A niespodzianek w takich różnych nieprzewidzianych momentach jakoś nie lubię:P Uciekam na słoneczko - potem jeszcze zajrzę:)
  14. Cześć:) A ja dzisiaj mam dzień wolny jeżeli chodzi o kuchnię:P Pogoda śliczna - uciekamy na jakiegoś grilla;) aska.jb - mnie do tej pory, jak akasię, lęk ogarnia jeżeli chodzi o ciążę - najgorsze to jest naczytać się tych wszystkich internetowych \"mądrości\":O Najpierw bałam się, żeby beta rosła, potem aby przetrzymać pierwsze 10 tygodni, bo ponoć najgorsze, potem \"okazało się\", że najgorszy jest cały pierwszy trymestr i tak już aż do teraz. A jakieś 2 tygodnie temu rozmawiałam z kumpelą i ona też do mnie z tekstem, że muszę szczególnie uważać, bo 8 miesiąc najgorszy, bo się dzieciaki za szybko rodzą i potem są z tego powodu problemy. Wychodzi na to, że cały okres ciąży jest ten \"najgorszy\". Normalne, że trzeba o siebie i malucha szczególnie dbać, ale nie możemy popadać w paranoję. nie denerwuj się tylko - na pewno wszystko będzie dobrze:) Zresztą:P - teraz jestem na etapie czytania opowieści porodowych:P i okazuje się, że dziewczyny, które miały \"leżącą ciążę\" mają potem problem, aby dziecko do porodu naturalnego samo ustawiło się do kanału rodnego. Już nie chodzi o samą \"główkę w dół\", ale jeszcze żeby ta główka była w odpowiednim miejscu. Hmmm nie wiem na ile to prawda, ale one piszą na różnych forach (w tym na kafe), że dopiero długie spacery podczas porodu po korytarzach naprowadziły malucha na miejsce. No nie wiem - w takim razie ja już wolę pospacerować odpowiednio wcześnie i to w milszym otoczeniu;) Poza tym postanowiłam, że o ile wytrzymamy jeszcze 3 tygodnie, to sama zacznę powoli pomagać małej w wydostaniu się na świat - okazuje się, że nasze dziecko jest troszkę większe jak na ten tydzień przystało (jeszcze się okaże podczas tej wizyty u gina), więc boję się że jak przenoszę, to ona nam jeszcze bardziej urośnie i jak mi w takim wypadku CC nie zrobią, to będę się dodatkowo denerwować, żeby jej się nic podczas tego naturalnego porodu nie przytrafiło, żeby gdzieś nie utknęła, nie przydusiła się albo co - rany coraz więcej wątpliwości... Chciałabym już mieć to za sobą. Coś mi dzisiaj kafe nawala - wyrzuca mnie ze stronki:( - też tak macie, czy to znowu wina mojego kompa?
  15. ANNA - no cóż, jeżeli jeszcze nie znalazłaś w necie interpretacji wyników, to musisz niestety poczekać na którąś z naszych expertek od tarczycy.
  16. czołem!:) Kolejny słoneczny dzień za nami - wygrzałyśmy się dzisiaj tak jak już dawno nie miałam ku temu okazji:P malolepsza - no pisałam o badaniach, ale dzisiaj to jedynie laboratorium - mam nadzieję, że to już ostatnie były - przynajmniej jeżeli chodzi o krew, bo mnie krew zalewa, jak widzę jak się te panie laborantki do moich rąk dobierają! Ile dziur trzeba w ręce zrobić, żeby w końcu trafić tam, gdzie trzeba?!:O Za to w moczu wyszły jakieś bakterie - wszystko inne super, a tutaj taki numer - i znowu nie wiem, czy coś jest nie tak, czy tak jak przed IVF coś tam w laboratorium nie pokombinowali jeżeli chodzi o przechowywanie próbek do badań:O Tak czy inaczej muszę to po niedzieli powtórzyć, bo z takimi wynikami to do gina nie pojadę! A wizyta za tydzień i dopiero wówczas będę wiedziała co u naszej kruszynki słychać:) Póki co 2 dni temu chyba zaczęły nam się te przepowiadające skurcze - ale pewna nie jestem czy to jest to, bo niby czuję, że coś tam jakby się kurczyło i spinało - do tej pory takich odczuć nie miałam, jest to baaardzo nieregularne, ale zupełnie nie boli - ot po prostu to czuję, ale nie jako jakiś tam dyskomfort, tylko po prostu coś co da się zaobserwować. Pokrętnie to wytłumaczyłam:P do dyskusji na temat mleczka i kupek dołączymy, miejmy nadzieję, już niedługo - póki co pilnie śledzę Wasze uwagi i skrzętnie koduję;) Buziaki dla wszystkich!
  17. cześć:) Ja dzisiaj z rana zaliczyłam badania, a potem replay - calutkie poludnie na powietrzu i na słoneczku. Jakoś tak się ciepło na sercu robi, jak można te wszystkie szmaty z siebie pozrzucać:) aśka.jb - zaciskam kciuki i nie puszczam póki co, widać owulacja Ci się spóźniła i do zapłodnienia doszło stosunkowo późno, skoro beta tak późno \"wystartowała\";) Powinnaś ją powtórzyć po 48 godzinach, ale to wypadnie w niedzielę, więc spróbuj jeszcze raz w poniedziałek - powinna być już dużo, dużo wyższa - poziom HCG wzrasta przynajmniej o 66 % w ciągu 48 godzin i o 114 % w ciągu 72 godzin. karolcia - i jak okna? Moje chyba będą czekać aż wrócę z córcią ze szpitala - mąż zabiera się już za nie 2 tygodnie:P I już, już się ma za nie zabrać, a tutaj nagle okazuje się, że albo warunki atmosferyczne nie takie, albo ma pilniejszą robotę:P Ja się w każdym razie za nie nie zabieram - jeszcze muszę młodą przetrzymać w brzuchalu przynajmniej 2-3 tygodnie. akasia - i jak mąż zareagował na auto?:P Mam nadzieję że zbyt dużego zrzędzenia nie było? A swoją drogą to niektórzy faceci są dziwni:P Jak stłuczkę albo wypadek ma facet, to jego żona przejmuje się czy wszystko z nim w porządku, czy żyje, czy nic mu się nie stało. A jak do jakiejś kolizji doprowadzi kobieta, to pierwsze pytanie\"a co z autem\"?:P Nie mówię że wszyscy są tacy, ale większość tak;) Mój na szczęście ( o ile tu o szczęściu może być mowa:P) miał więcej takich drogowych \"przygód\" ode mnie:P buziaki dla wszystkich!
  18. Hejka! Ja jak po ogień - czytam na bieżąco, gorzej z pisaniem:O Dzisiaj do południa wyciągałam z szafek ciuszki dla młodej i przygotowywałam ekwipunek do szpitalnej torby - jakoś mam niejasne wrażenie, że mimo iż jest niby wszystko ok - to nie dotrzymamy do terminu:P Albo to już taki stresik?;) A dzisiaj ładowałyśmy akumulatory na słoneczku - u nas wiatru nie było - było za to super! Prawdziwa wiosna! Jutro - przynajmniej do południa - nas nie będzie bo jedziemy na badania, a potem zależy od pogody - jak będzie ładnie to znowu wybywamy na ogród się wygrzać;) A prawda jest taka, że mężuś ma tam wiosenne porządki do zrobienia i ktoś musi nad tym trzymać pieczę:P Ok. Zmykam do wanny - jestem wypompowana i czuję się jak słoń!:P Pozdrowionka!
  19. cześć:) U nas wszystko w porządku - jesteśmy na etapie pakowania torby;) Póki co przeciągałam sprawę - jak swego czasu Jagoda:P - łudziłam się, że póki torby nie ma, to córcia pozostanie w brzuchalu, ale od paru dni jakoś inaczej (intensywniej) ją czuję, a poza tym jest większa niż wskazuje na to jej \"ciążowy wiek\", więc nie ma się co łudzić, że do terminu obędzie się bez niespodzianek;) A dzisiaj calutki słoneczny dzień spędziłyśmy na dworze:) Bosko! Nie martwcie się, jakby się coś zaczęło dziać to z pewnością dam znać smsem. Narazie przechodzę etap czy aby na pewno ze wszystkim zdążymy, niczego nie zapomnimy itp:P Zapinamy wszystko na ostatni guzik;) Buziaki!
  20. karolcia - w dniu Twoich 18-tych;) urodzinek życzę Ci wszystkiego czego pragniesz, czego szukasz oraz o czym marzysz. Wielu pięknych chwil, dni, miesięcy i lat. Bukietu kwiatów co dzień, miłego słowa co chwilę oraz szczęścia przez cały czas! ………………………._.;_\'.-._ ……………………….{`--.♥.-.\'_,} ……………………{;..\\,__...-\'/} ....._.;_\'.-._ …{..\'-`.♥._;..-\'; ...{`--♥..-.\'_,}…`\'--.._..-\' ....._.;_\'.-._ .{;..\\,__...-\'/}…._.;_\'.-._ ...{`--.♥.-.\'_,} .{..\'-`.._;..-\';.{`--..♥-.\'_,}.{;..\\,__...-\'/} ....`\'--.._..-\'.{;..\\,__...-\'/.{..\'-`♥.._;..-} ........,--\\\\..,-\"…`\'--.._..- .....--.._..- ...... ....._.;_\'.-._..... ||......// ..........{`--.♥.-.\'_,}.,-\"-.....//.,-\"-.. ........{;..\\,__...-\'/....\'-.\\.// (..\'-...\\ ………..{..\'-`.._;..-\'. ,/. // ;---, ......../....-\'.)\\\\......... /.,-\"-....\\ ........\\,---\'`...\\\\.......//. (..\'-.....\\ ....................\\\\....// ................../_\\\\Y//_\\ .................(_,-}={-,_) ...................\\_//((\\_/ .....................//))(\\ ....................(/..)) ........................(( .........................\\).....
  21. karolcia, jadira - ja też nie byłam tutaj na tym topiku od samego początku - jakoś nie miałam odwagi. Ale zanim się odważyłam, to przeczytałam go od deski do deski;) No i tak jakoś ta sytuacja Diany dodawała mi otuchy przed każdym testowaniem:P jadira - ja z porządkami nie szaleję;) Ale niestety ktoś to zrobić musi;) Heh, ale już mi się skończył ten rozpuszczalnik do sidoluxu, więc z szorowaniem podłóg koniec, aż do następnej wizyty w mieście:P Przynajmniej częściowe efekty da się już zaobserwować;) No pewnie że planuję sama łóżeczko i inne sprawy wyszykować, ale zdumiało mnie to jaki ten mój chłop jest zorientowany w temacie:P Muszę jeszcze parę spraw dokupić - ale to już po niedzieli, jak będzie pracował na 1 zmianę - to skoczymy spokojnie na zakupy i chyba się zacznę pakować - przynajmniej będziemy oboje spać spokojnie:) karolcia - dzisiaj rozmów w toku nie oglądałam - ale uświadomienie naszego społeczeństwa, a zwłaszcza młodszego pokolenia jest powalające! A wydawać by się mogło, że w dobie TV i komputerów ludzie powinni się w takich tematach dobrze orientować... No cóż - tak jak napisałaś - wystarczy wejść na parę topików, aby bez rozmów w toku przekonać się jaka jest rzeczywistość. Generalnie jestem przeciwko przymuszaniu ludzi do czegokolwiek, ale po czymś takim zaczynam się zastanawiać, czy ten pomysł minister zdrowia co do \"przymusowych\" okresowych badań ginekologicznych dla kobiet to nie jest dobry pomysł... Mam nadzieję, że zakład nie wybierze mi ginekologa, z którego usług będę mogła w takich wypadkach korzystać i będzie to mój wybór... Dla mnie byłoby coś normalnego, ale pewne panie może chociaż częściowo uświadomiły by się w pewnych kwestiach... P.S. Mimo wszystko nie puszczam jeszcze kciuków za tą Twoją zagubioną @;) Buciki powybierałyście ładne, jeszcze raz powtarzam, że dobrze poczytać opinie doświadczonych mamuś:) Chociaż mój chrześniak nauczył się właśnie biegać w skarpetkach takich antypoślizgowych już jak miał 11 miesięcy - teraz jak ma miękkie butki takie \"domowe\" to idzie pewnie i wszystko gra, ale jak mu już ubiorą takie wyjściowe, sztywniejsze - do kostki, to jakby się pewnie nie czuł - kroczy jak \"robot\", co chwila przystaje i jakby się bał, że się przewróci. Pewnie to jeszcze kwestia wprawy... Tryni - szybkiego powrotu do zdrowia! Buziaki dla wszystkich!
  22. Karolcia - bierz póki co te luteiny i się nie denerwuj. Każda kolejna próba to krok do przodu:) Tylko czemu te porażki tak cholernie bolą... W końcu się uda - też sobie tak powtarzałam, a mimo to za każdym razem ryczałam! Ale skoro nie zaprzestajesz działania, to i nie zaprzepaszczasz kolejnych szans. Walcz dalej - warto! Ja to sobie tłumaczyłam tak, że to tylko kolejny upadek, po którym trzeba szybko wstać, otrzepać się i iść dalej. I w miarę możliwości nie oglądać się wstecz, nie myśleć o tym jak bolało, tylko działać - bo nikt niestety za mnie tego nie zrobi - choćby nawet chciał mi pomóc. Trzymam za Was kciuki! A tak w ogóle to póki @ nie ma - nikła bo nikła po tym teście, ale wciąż jeszcze jest nadzieja. Ja brałam luteinę i duphaston, a plamienia dostałam \"terminowo\"... Może jeszcze pozaklinamy trochę tą Twoją @... A co do testu, to Dianka nie miała tak, że pierwszy wyszedł jej negatywny pomimo ciąży? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3335417&start=2520 Czemu to wszystko musi być aż tak skomplikowane?
  23. cześć:) karolcia - :( :( :( :( Nic więcej nie powiem!Trzymaj się i nie poddawaj! przepraszam, że ja tak ostatnio skrótowo, ale korzystam z okazji - mała mi troszkę odpuściła - obkręciła się jakoś i przestała mnie w końcu boleć ta nieszczęsna noga - dzisiaj na to konto wyszorowałam podłogę w sypialni i nawet się zbytnio nie zmęczyłam. Fakt - jeszcze 2-3 tygodniee i właściwie zaczniemy wielkie odliczanie;) Muszę jeszcze przygotować na gotowo łóżeczko, ale to planuję zrobić zaraz po świętach - mam nadzieję, że żadnych niespodzianek wcześniej nie będzie;) Na wszelki wypadek muszę przeszkolić męża, gdzie co leży i on będzie \"stroił\" łóżeczko dla naszej nowej lokatorki;) Bo dzisiaj chciało mi się śmiać - przy myciu tej podłogi pytam go czy wie gdzie co leży w razie czego jakby teraz trzeba było jechać do szpitala - a on do mnie, że najwyżej zadzwoni po moją mamę - ranyyyy!!!!! A skąd moja mama niby ma wiedzieć gdzie i jak ja poukładałam pościel albo ciuszki?! Od jutra szkolenie!:P
  24. Surfitka - :( No to nieciekawie, ale pewnie tak czy inaczej bez względu na planowanie albo nieplanowanie w przyszłości kolejnej ciąży będzie trzeba to jakoś podregulować... Trochę sobie pomożesz, reszta być może sama się z czasem ułoży... Nie pisz tak, jakbyś nigdy więcej nie miała się zdecydować na drugie dziecko. W tej chwili pewnie przerażenie bierze nad wszystkim górę, ale z czasem każda z nas po oswojeniu się z jakimkolwiek problemem - zaczyna \"kombinować\" jak ten problem obejść. Inaczej niewielu z nas udałoby się samoczynnie i bez medycznej pomocy spaść do 2 a potem do 3 tabelki;) Może przed pierwszą ciążą mamy w sobie więcej samozaparcia, ale wierzę w to, że z czasem będziemy mieć wystarczająco dużo sił, aby zawalczyć o rodzeństwo dla maluchów. A piszę to również z myślą o sobie - może nie chodzi mi na dzień dzisiejszy o problemy zdrowotne, ale o to, że uświadomiłam sobie, że drugi raz nie będę miała tyle sił, aby po raz kolejny przejść jeszcze raz te wszystkie etapy gdybyśmy chcieli postarać się o rodzeństwo dla córci. U mnie do tej pory nie wiadomo co przez tyle lat było powodem braku ciąży:( Wydaje mi się, że mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu, że pierwsze podejście do IVF się tak od razu udało. Nie wierzę w drugi los na loterii z taką samą wygraną. Miałabym \"opory\" ryzykując drugi raz taką kasę nie wierząc już ani troszkę w powodzenie \"misji\":O Chyba że z czasem - tak jak napisałam Surfitce - znajdę w sobie tyle sił, aby po raz kolejny stawić czoła \"problemowi\"...
  25. aska.jb - ja bym ten test jutro jednak zrobiła - wprawdzie różne laboratoria różne normy mają, jednak większość z nich podaje że jak w 3-4 tyg. od ostatniej @ beta podskoczy powyżej 5 to może to wskazywać na potencjalną ciążę (zwykle jak ciąży nie ma, to oscyluje ona w okolicach 0 i rzadko skacze w górę). Pewniak to jeszcze niby nie jest bo na tak wczesnym etapie trzeba by tą betę jeszcze powtórzyć, ale jak masz się z tym pęcherzem jeszcze kilka dni męczyć, to może rzeczywiście spróbuj przynajmniej to pierwsze badanie zrobić. Mam nadzieję, że z uroseptu póki co nie zrezygnowałaś? Może narazie łykaj to co w ewentualnej ciąży jest dozwolone?
×