Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

voltare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez voltare

  1. paziu - brzuchal urósł trochę, ale raczej po tych lekach niż od ciąży chyba :P Musiałam zamontować gumkę do dżinsów, bo zaczęły uwierać, a ciążówki jeszcze na mnie za luźne. Generalnie ja na codzień z racji charakteru swojej pracy i tak biegam w luźnych bluzach i swetrach, więc póki co nic nie widać:P karolcia - no to w końcu będzie za kogo trzymać kciuki;) - osobiście lubię jak któraś z nas na coś czeka i to całe wyczekiwanie i się jej w końcu udaje:) A jednak co klinika to klinika - nie ma porównania do takiego zwyczajnego gina - tam bez czarowania od razu zabierają się do dzieła;)
  2. karolcia - no właśnie niektóre modele z allegro bardziej mi się podobają, ale tak w ciemno to przecież nie kupię - muszę je namierzyć i wypróbować na żywo. A poza tym dzisiaj bardzo miła pani w sklepie powiedziała, że na przełomie roku zawsze zmieniają się nie tylko ceny ale i modele i zapraszała zaraz po nowym roku. K. powiedział, że on już jest chory jak to wszystko widzi - co jeden pojazd to lepszy:D
  3. Cześć:) Właśnie skończyłam jeść wielkiego pysznego loda:P Mam nadzieję, że moje gardło to przetrzyma, ale MUSIAŁAM go zjeść:P Nelcia - Wiem, że to pocieszenie żadne, ale dobrze, że tylko na nogach się skończyło... Oby ci Wasi panowie jak najszybciej do zdrowia wrócili! aisza - a Ty jak już masz chłopa uziemionego, to teraz Ci się nie wywinie od tulenia, przebierania i karmienia Bartusia, ani z żadnych innych czynności, przy których nie jest wymagane używanie nóg:P JustynaM - Twradzielka jesteś:P:P:P:D milla77 - buziaki dla córy! Jagoda - a jak Twój Borówek okaże się takim "mięsożernym" chłopczykiem?:P:P:P Ciekawe czy u mnie się sprawdzi - dla mnie nadal mięso jest fuj!:P Surfitka - zdjęcia super - dopiero sobie dzisiaj na spokojnie pooglądałam i po ich obejrzeniu stwierdzam, że Ninka na wszystkich ma mega-rozrabiarskie minki, aż się nie mogę doczekać jak zaczniesz nam opisywać jej wybryki jak tylko się zorientuje na co ją stać i zacznie Ci śmigać na czworaka, a jeszcze ubarwi to wszystko swoimi "słowami":P Pozdrowienia dla wszystkich! Zmykam się kąpać i jakiś filmik jeszcze może uda mi się przetrzymać;)
  4. Czołem! A ja dopiero wróciłam - dzisiaj nam troszkę odbiło i pojechaliśmy sobie pooglądać wózki dla dzieci - tak na poprawę humoru;) Rany, ale to wszystko cuuuudne! Nie ma to jak podotykać sobie na żywca, a nie tylko allegro i allegro:P Karolcia - widzę, że mobilizacja i ruszasz pełną parą i to nie tylko o to leczenie mi chodzi, ale głównie o ten aerobik i step;) No jak się już karnet ma - to nie ma bata - chodzić trzeba:P Justynka24 - karolcia już wystartowała, a o ile dobrze pamiętam, to była cicha umowa o wzajemnych kopniakach:P To kiedy Twoja kolej na odwiedziny u jakiegoś doktorka?;) martika - widać Twojej owulce ciepła i słonka trzeba zamiast chemii;) Trzyma kciuki za to, żeby przynajmniej z nią nie było już żadnych problemów pazia - głaskanko dla brzdąca Buziaki dla całej nieobecnej reszty!
  5. Cześć:) Madzik - wiedziałam, że tak będzie - a jeszcze jak się trafi na jakiegoś konowała bez powołania, to może człowiekowi odebrać wszelkie nadzieje. Bąbel jest za mały, żeby go wypatrzeć, a jeszcze jak gin ma jakieś słabsze USG, to już całkiem nic nie wypatrzy. Odczekaj jeszcze przynajmniej tydzień, albo nawet 1,5 (wiem jakie to trudne:P) Nic się nie przejmuj, tylko łykaj ten duphaston i pamiętaj - zadbaj szybciej o kolejną receptę, żebyś nie robiła w nim przerwy. Dla własnej spokojności jeszcze raz polecam betę i jej powtórkę po 2 dniach - nie ma bata - jeżeli jest dzidzia - ten test na bank jej nie przeoczy;) Trzymaj się!
  6. cześć:) Wpadam się dzisiaj tylko zameldować - standardowo: wróciłam z pracy i śpię:P ANNA - ja przed wyprawą do lekarza zrobiłabym najpierw te badania badania, o których Ci napisałam - z jednego prostego powodu: nie wiesz, czy gin do którego trafisz będzie na pewno tak dobry jak tego potrzebujesz. Jeżeli będzie dobry - to i tak powinien Ci po tak długim okresie starań te badania zlecić - bez tego, skoro są jakieś problemy hormonalne, a sądząc po Twoich opisach - są - NIE POWINIEN przystępować do żadnego leczenia, bo po prostu nie wiadomo co leczyć i na czym się najpierw skoncentrować. A jeżeli za pierwszym razem nie uda Ci się trafić na dobrego gina, to tym lepiej że będziesz miała te wyniki przy sobie - przynajmniej może rzuci na nie okiem jak już będą, bo sam pewnie o tych badaniach nawet nie wspomni a zacznie standardowo - tak jak u większości z nas - pewnie od clostilbegytu na stymulację (chociaż możesz tej stymulacji nie potrzebować), albo od zbijania prolaktyny, chociaż nie w tym może tkwić akurat Twój problem - wiem, bo ja na takiego kiedyś trafiłam - dyplomów miał od groma i tytułów - wszystkie ściany oblepione w gabinecie i w poczekalni - szkoda tylko że przez tyle lat w ciemno przepisywał mi różne medykamenty raz na to, raz na tamto - absolutnie bez potrzeby jak się okazuje - tylko mi rozregulował cykl na jakiś czas. To jest tylko badanie krwi - da się przeżyć, a na pewno nie zrobisz tego bez potrzeby - przynajmniej unikniesz sytuacji, że każdego miesiąca będziesz się zastanawiać \"tego badania nie zrobiłam, a może to jednak to?\". Ale ostatecznie zrobisz jak uważasz:) Na pewno zacznijcie od przebadania się Twojego mena:) Buziaki dla wszystkich!
  7. rybka - dzięki:) Strasznie to wszystko skomplikowane... Ja kiedyś miałam przeanalizowaną moją wypłatę od A do Z i wiedziałam co od czego i ile:P ale teraz muszę zacząć przeliczać od nowa, bo już nic nie pamiętam jak wówczas do tego doszłam... Jak już się przyznam w pracy do ciąży:P to na pewno z nich wszystko wyduszę:P ale póki co "Zosia Samosia" próbowała się sama czegoś dowiedzieć:P
  8. madzik - proszę Cię tylko o jedno - obiecaj, że jeżeli już decydujesz się na jutrzejsze USG i lekarz powie Ci, że nie widzi żadnego dzidziusia - że nie będziesz od razu wpadała panikę;) Może zamiast tego USG (a na 80% nic jeszcze nie zobaczysz, bo to jeszcze za szybko) zrób test \"beta HCG\" - jutro i powtórz go w środę - ocenimy jak przyrasta - wówczas zaoszczędzisz nerwów, a będziesz miała 100% pewność:)
  9. ANNA - na te badania i tak nie dostaniesz skierowania od gina - są zbyt drogie, więc się raczej nie doprosisz. Zrobisz je bez problemu bez skierowania - tylko oczywiście za opłatą dlatego zapisz sobie na kartce co chcesz w dany dzień zrobić i da się zrobić;) Do tego możesz zrobić sobie jeszcze dodatkowo test na przeciwciała antyplemnikowe we krwi, żeby się potem nie kłuć dodatkowo. U mnie z badań nie wynikało nic - przyczyna nie tkwiła u mnie w hormonach tylko nie wiem w czym - chyba w psychice - za bardzo chciałam, a tu zonk! Jak już będziesz miała te wyniki to rozejrzyj się za jakimś dobrym specjalistą obeznanym w temacie niepłodności małżeńskiej. Bo taki zwykły gin to Cię może miesiącami czarować i faszerować wszelkiej maści tabletkami. Szkoda czasu i Twoich nerwów i kasy;)
  10. Jagoda - babie lato i polska złota jesień to u nas występuje jedynie w godzinach popołudniowych:P a potem, to okropieństwo! Już sobie cieplejszą kurtkę do pracy przygotowałam, bo rano to się z domu wyjść nawet nie chce:O ANNA - jak przeczytasz tą stronkę - poukładaj sobie najlepiej wszystko po kolei - zejdzie Ci na te badania prawie cały jeden cykl. Napiszę Ci jak ja je robiłam: 3-5 dc -FSH -LH -estradiol (niekoniecznie trzeba, ale robiłam) około 14 dc (1-2 przed owulacją) -estradiol (i tutaj już koniecznie) około 20dc (7-8 dni po owulacji) -progesteron -estradiol (niekoniecznie) i już bez znaczenia, w którym dniu cyklu (czyli możesz to \"podpiąć\" pod któryś z powyższych terminów): -prolaktyna -testosteron -DHEAS(poziom endrogenów-niekoniecznie) -hormony tarczycy(TSH,FT3,FT4 -jeżeli jest podejrzenie tarczycy, ale jeżeli nie jesteś 100% pewna, że jest wszystko ok to zrób) Wyniki możesz porównać z tymi normami z tej stronki którą Ci podałam, ale każde laboratorium ma swoje normy i będziesz je miała również podane w tabelach przy wynikach - mogą się różnic trochę od tych z netu. Te badania wszystki razem to koszt ok. 200zł - w zależności od laboratorium. Ale mówię - przebadajcie najpierw Twojego męża. Justynka, Fasolka - a ja teraz to bym nawet grillowanego szaszłyka do ust nie wsadziła...:O Ja tam generalnie też specjalnie za mięsem nie przepadam, no ale chciałam dziecku zaaplikować coś od czasu do czasu, a tu się nie da:P Za to dzisiaj na obiad miałam pyszną rybkę - a to to już caaałkiem co innego - mniam!:P
  11. Cześć:) madzik - super, że się wczoraj udało:) Leż kobietko jak najwięcej i odpoczywaj i wszystkie prace domowe przekaż facetowi;) I jeżeli mogę Ci coś podpowiedzieć - wybierasz się w poniedziałek na USG - jeżeli możesz przesuń je o tydzień - bo zafundujesz sobie znowu stres na najbliższe 2 tygodnie. Jeszcze za szybko jest na to aby cokolwiek zobaczyć na USG, a lekarze czasem zamiast powiedzieć wprost, że maluch jest za mały aby go wypatrzeć - mówią, że nie widać, żeby się cokolwiek rozwijało i odsyłają do domu na kolejne 2 tygodnie. Na naszym topiku, też były takie przypadki, że dziewczyny umierały potem z niepokoju, że dziecka nie widać, a po tych 2 tygodniach okazywało się że jest wszystko w porządku. Ja miałam pierwsze USG w 15 dniu po transferze (20 po zapłodnieniu) i doktor ledwie mojego kruszona namierzył - miał raptem jakieś 1,5mm;) za to tydzień później pęcherzyk był już wielki, że ho ho i nie dało się go przeoczyć;) Zrobisz jak uważasz, ale ja bym dla własnego spokoju zaczekała:)
  12. Dzień dobry:) Ale u mnie dzisiaj śliczny dzień, za to z rana był pierwszy w tym roku porządny przymrozek - taki z najprawdziwszym szronem - brrr:P ANNA - poczytaj sobie tutaj o jakie hormony chodzi, przy tych przy których ma znaczenie dzień cyklu, w którym je wykonujesz - masz podany ten dzień w tabelce. No i masz tam również zinterpretowane poniekąd wyniki: http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych bez tego niestety nie wystartujesz - musisz wiedzieć w czym tkwi przyczyna niepowodzeń. Z tym, że moim zdaniem najprościej zacząć od przebadania męża - badanie szybsze i o niebo tańsze od tych wszystkich hormonów razem wziętych. Niestety, wiem z autopsji, że nie każde laboratorium takie badnia robi - sama się najeździłam zanim znalazłam - w większości miejsc jednak zrobisz je bez problemu - po prostu podzwoń i popytaj:) Wszystkie badania hormonalne są wyłącznie robione z krwi:) malolepsza
  13. a jeżeli się zmniejsza (kawa z mlekiem może być;) ) - i jest to bardziej takie "śluzowate" niż krwawnienie, to po prostu zmykaj się położyć i zobaczymy rano:)
  14. madzik - byle by w tym krwi czerwonej nie było! A zmniejsza się trochę? Ma Cię ktoś podwieźć do jakiegokolwiek lekarza na dyżur po receptę na duphaston? Szkoda czekać z tym do poniedziałku. A potem jakąś aptekę na dyżurze na pewno znajdziesz. Jeszcze nie jest tak późno - powiedz, że robiłaś test, podejrzewasz ciążę i zaczęłaś plamić - nie powinno być z tym problemu. i przede wszystkim staraj się jak najbardziej uspokoić, żeby jeszcze inne hormony wariować nie zaczęły...
  15. zmienia Ci się kolor plamienia?
  16. Słuchaj - brzuch to mnie do teraz pobolewa, więc wyznacznikiem niczego to nie jest,a w każdym razie być nie musi. Jeżeli plamienie się nasila i zmienia się w krwawienie, a masz niedaleko do jakiegoś gina albo na oddział - to jedź - będziesz spokojniejsza. Tylko może jedź z kimś, a nie sama. Jak już tam będziesz wymuś już dzisiaj receptę na duphaston i zacznij brać od razu - niech Ci ustalą jakąś konkretną dawkę, taką może ciut większą od normalnej...
  17. aż tyle to nie, żeby wkładkę zmienić... ale plamki były dobrze widoczne i takie pasemka też - ale cały czas bordowo-brązowe. Nie czerwone!
  18. karolcia - z pewnością wystarczy:) kolczyki będą na później, a i teraz dzidziuś skorzysta małe "conieco";)
  19. madzik - jeżeli zmienił się kolor to niestety jak najszybciej do lekarza niech to oceni...
  20. No proszę, proszę jak to się tutaj sentymentalnie zrobiło - aż się wzruszyłam;) Oj ile tutaj się już łez w międzyczasie wylało - zarówno smutku jak i radości:) Fasolka - z tym skopiowaniem topiku to sama już myślałam, żeby to zrobić - szkoda, żeby się to kiedyś wszystko zmarnowało;)
  21. Fasolka - ja wiem, że niepokój będzie mi już towarzyszył do samego porodu a i później pewnie też. Ale jak bym już te ruchy czuła, to przynajmniej wiedziałabym wszystko na bieżąco, a tak to nie wiem i muszę czkać do tej nieszczęsnej wizyty:P Ale damy radę;) Zmykam dokończyć obiad
  22. malolepsza - no ja wiem, że z pewnością ta premia mi się też nie będzie należała jeżeli chodzi o zakład pracy, ale macierzyński i stawka za L4 to są chyba liczone na podstawie średniej z ostatnich miesięcy, czyli tych za które tą premię i nadgodziny miałam wypłacone. Namotałam:P:P:P Zresztą to bez znaczenia - i tak pójdę na to L4 tak czy inaczej, tylko że jestem sama dla siebie ciekawa... Ryba - jak będziesz mogła to napisz mi coś na ten temat
  23. Jubilatka pewnie dzisiaj jeszcze w łóżku brzuchalem do góry;) W końcu nie codzień kończy się ...18 lat:D:D:D karolcia - pochwal się zakupami jak wrócisz;)
  24. madzik - powiem Ci tak - weź sobie jakąś fajną książkę, albo pilot od TV w rękę, wskakuj do wyrka i odpocznij trochę;) Przestań płakać, bo to dla dzidziusia za dobre nie jest - w każdym razie gorsze od tego plamienia;) a w poniedziałek powiedz ginowi o tym plamieniu, wymuś od niego receptę na duphaston i wszystko będzie ok!:)
  25. no ja właśnie myślę podobnie - w końcu oprócz mięcha jest jeszcze cała masa innych pysznych rzeczy. Może z czasem ta niechęć minie, to wówczas nadrobię:P A póki co serek biały jest najpyszniejszy na świecie, nie wspominając o naleśnikach - aż normalnie mnie dzisiaj skręca na samą myśl o nich - pomidorówkę już zrobiłam i zaraz zabieram się za smażenie:)
×