Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

voltare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez voltare

  1. Paziu - dlatego chciałabym poznać zdania różnych osób, nie zawsze to co mi się może podobać będzie akurat tym czymś najlepszym albo najbardziej praktycznym;) A w ogóle to mi się podoba wszystko!:P Ale o tym wszystkim zacznę myśleć dopiero od jutra;)
  2. Surfitka - a ja mam właśnie fajną teściową:D Aż K. czasem białej gorączki dostaje jak się "baby przeciwko niemu zmówią":P W moim wypadku chyba wyjątek potwierdza regułę;) Dzisiaj mój mąż np. dostał reprymendę przez telefon: ma mnie nie denerwować, pomagać, nosić zakupy, sprzątać, myć schody itp.:P Lepiej być nie może!:D
  3. Ani - i widzisz - całkiem niezły wynik:) W sumie dużo zależy od jakości tych wszystkich preparatów i odżywek, w których zarodeczki się znajdują i nie ma co tutaj zwalać winy na żadne wady genetyczne. W tej klinice mają pewnie lepsze środki, więc i wynik lepszy:) Trzymam mocno, mocno kciuki, aby jak najwięcej z nich teraz zechciało się ślicznie dzielić:) Surfitka - Ty - niedobrą teściową? A chcesz potem, żeby Twój zięć zakładał na jakimś forum tematy typu: "mam wspaniałą żonę, tylko szukam pomysłu na poskromienie teściowej..."? :P:P:P Popatrz np. na Nelcię jak zięcia zachwala przy każdej okazji;) A mój mąż siedzi dzisiaj pół dnia na allegro i ogląda zdalnie sterowane samochody - na wypadek synka:P i sukienki dla barbie w przypadku córeczki - urocze!:D:D:D:P
  4. no - zaklinajcie, zaklinajcie:P Byłabym chyba wniebowzięta jakby oba maleństwa ze mną zostały!:D Już się nie mogę doczekać \"podglądanek\";) paziu - ja się nie zasłodziłam - ja coś dzisiaj cały dzień bardziej na słonym jadę;) Właściwie to dzisiaj większość dnia spędziłam w wyrku - z książką:P Po raz drugi zabrałam się za romansidło pt. \"Mnich\", które kiedyś udało mi się wygrać na aukcji allegro:P Bo właściwie to od czasu do czasu trzeba sobie poczytać coś całkowicie oderwanego od rzeczywistości:P
  5. No proszę, proszę jak się tutaj słodko zrobiło - a ja właśnie wygoniłam męża po chipsy:P Nie to, żebym już jakieś smaki ciążowe czuła:P, ale jakoś tak mnie naszło... I jeżeli chodzi o ich zawartość kaloryczną - to...hmmm.... :P Nie wiem, o której jutro wrócę ale dam znać na bank:)
  6. Cześć:) Martyniu - Czekałam aż się pobudzicie;) Mąż i psiura już wrócili ze spaceru;) a ja za chwilę chyba zabieram się za gotowanie obiadu - dzisiaj chyba fasolka po bretońsku - obiad wcale nie niedzielny:P, ale muszę zrobić jakiś bardziej syty i ugotować go trochę więcej , bo jutro nie będzie kiedy - ja chyba zjem jutro u rodziców bo mi po drodze, a K. wpadnie tylko do domu i będzie sobie musiał sam poradzić z jedzonkiem;) Jutro wreszcie zobaczę czy jest jeden czy 2 bąble;) Ale to dopiero wieczorem;) Pazia - u nas dzisiaj też piękne słońce - siłą rzeczy chyba po obiedzie wylądujemy na działce troszkę się dotlenić - póki można jeszcze na trawie rozłożyć materac, koc i się na nim błogo polenić;) Marta24 - zabawa widać chyba udana, skoro do tej pory jeszcze się tutaj nie pojawiłaś:P Czekamy na obiecane fotki;) Buziaki dla wszystkich leniuchujących;) Miłej i słonecznej niedzieli!
  7. martyniu - no właśnie aż mam wyrzuty sumienia, bo nic mi się nie chce ostatnio. Jeszcze kuchnia i stołowy wysprzątane, ale sypialnia za to wygląda jak po nalocie!:P Może jutro coś tam uda się poskładać...:P Marta24 - no to udanej zabawy!;) Jejuż jak ja już dawno nie byłam na żadnej \"potańcówie\" - ostatnio to jeszcze chyba na brata weselu:)
  8. Omega - no chyba wszystko zwalić trzeba standardowo na Malolepszą - śpi :P pewnie jeszcze i nie chce jej się :P zajrzeć na forum. A ja Twojego nr nie mam, a info od Betty dostałam dopiero dzisiaj rano parę minut po 7:00:) Może chociaż na drugie będzie Ala;)
  9. Jagoda - sama się rzucę w dół:P:P:P, tylko jakoś tak no nie dociera jeszcze do mnie...:P Niby wiem, że mały lokator tam już sobie rośnie, ale chcę wiedzieć czy jeden czy może dwóch;) Jaka ja bym była szczęśliwa z tej dwójeczki:D Zresztą z jednego też;) Nawet nie wiem jakie wózki mam sobie na allegro oglądać:P:P:P Nie wiem jak ja w poniedziałek wysiedzę w tej robocie - wizytę mam dopiero na wieczór, a wcześniej jeszcze muszę skoczyć po wyniki z bety:)
  10. pazia - a u mnie mężuś ochoczo;) poodkurzał dzisiaj całe mieszkanie, więc mi została \"tylko\" kuchnia, łazienka i kurze. Prania wielkiego robić nie będę - tylko dżinsy muszę doprowadzić do porządku, bo trzeba iść w czymś w poniedziałek do roboty, a mam robotę niby czystą, łatwą i przyjemną, ale czasem jednak jakieś \"nadprogramowe\" obowiązki wymagają narażenia ich na wysmarowanie i innych portek mi po prostu szkoda. A mężuś sobie teraz właśnie poszedł na \"fuchę\" - czasem nawet w sobotę nie potrafi zrezygnować z ze swojego zawodu:P
  11. Cześć:) Martyniu - widziałam fotki:) Lenka nie wydaje się być zmęczona tym ciągły \"łażeniem\" itp - wygląda na baaardzo zadowoloną;) Wy zresztą też;) Fajnie, że odpoczynek udany:) Paziu -kuruj się, żeby się żadne świństwo nie rozwinęło:) No i nie ma się co dziwić, że brzuchal rośnie - z Adrianka robi się już kawał chłopa;) W końcu musi odpowiednio wyglądać, jak już nadejdzie pora na spotkanie z mamusią i tatusiem;) A teraz wypadałoby mi się zabrać za jakieś przynajmniej drobne porządki, ale jakoś nie potrafię wykrzesać z siebie ani odrobiny dobrej woli:P Bo jak tu robić chociażby pranie, kiedy na dworze chmurzy się i pewnie zaraz zacznie lać deszcz - przecież mi to będzie schło cały tydzień - ja wiem czy jest jakikolwiek sens?:P
  12. Cześć Baby moje kochane:) Dzisiaj mąż w domu a ja i tak spania nie mam:P No i wyszło szydło z worka:P:P:P Już wiadomo dla kogo nasza Betty trzymała brzuchal - właśnie dostałam od niej info: Dnia 30.08.2008r., o godzinie 3:35 przyszła na świat Natalka - waży 3330g i mierzy sobie 50cm:) Ani77 - mam nadzieję, że zdążysz z rana przed punkcją zajrzeć na topik i poprawi Ci się humor - bo zważywszy na to ile czasu Natalka przetrzymała Betty w szpitalu i przeciągała swoje przyjście na świat - dzisiaj możemy stwierdzić ż najwyraźniej miała w tym jakiś swój cel;):P Pamiętaj o topikowej magii, o nas i bądź dobrej myśli. Tym razem trafiłaś w dobre ręce i musi być dobrze aisza - trzymam kciuki za M. żeby szybko znalazł dla siebie nowe miejsce pracy. Teraz wbrew pozorom jest już trochę łatwiej, niż jeszcze parę lat temu. Wiem, bo przerabialiśmy temat w zeszłym roku - K chciał zmienić pracę i chociaż w naszej okolicy nie ma tych zakładów aż tak dużo, to jednak w krótkim czasie miał kilka propozycji - więc głowa do góry! Uciekam na jakieś śniadanko:)
  13. Cześć Babole:) co do włosów to szkoda gadać - wyglądam już jak stara baba z \"oblazłymi\" kłakami:P, bo czytałam że od wyciszaczy przed IVF nie powinno się farbować włosów, a i teraz póki co nie chciałabym zaczynać z farbami - przynajmniej jeszcze przez jakiś czas;) pazia - nie odebrałam bety - nie robiłam jej dzisiaj tylko wczoraj po południu i w innym laboratorium - wyniki będą dopiero w poniedziałek - no trudno - jakoś wytrzymam (tej pierwszej bym nie wytrzymała:P) i po drodze jak będę jechała w poniedziałek do gina to sobie i betę odbiorę:) Idę rozpakować zakupy - dzisiaj pokupowaliśmy z K. wszystko i jutro się z domu nigdzie już nie ruszamy! Śpimy chyba do południa!:P
  14. malolepsza - jak zareagował mąż? Otóż najpierw było rozczarowanie:P:P:P bo zaraz po wejściu do domu i pytaniu o wyniki zapytałam go jak myśli - czy uważa, że mamy tyle szczęścia, aby załapać się do tych ok40% szczęśliwców, którym się udaje:P (i tutaj przekonałam się, za jakich to szczęśliwców uważa nas mój mąż - zero optymizmu!!!:P ) A zaraz potem po wiadomości, że mimo iż w totka nie udaje nam się trafić, to jednak tutaj szczęście nam dopisało - były łezki;) - a potem radocha i to taka, że natychmiast miał ochotę obdzwonić całą rodzinę :D Ledwie odwiodłam go od tego zamiaru - najpierw podglądanko - ocena sytuacji czy rzeczywiście jest tam maluch:P (no sorry, ale przecież muszę się przekonać na własne oczy:P ) i czy aby na pewno jeden, a nie przypadkiem dwa - a potem dopiero będzie wycieczka objazdowa po rodzince:P
  15. Tryni - gratuluję umowy na stałe - ja na swoją musiałam czekać kilka lat i mimo iż wiedziałam, że nawet po tych czasowych nikt mnie stąd nie zwolni to i tak jak się ma już papier to człowiek się jakoś pewniej czuje i o niebo spokojnie:) karolcia - to jaki przedział wiekowy dzieci w tym roku Ci przypadnie? Moim zdaniem z młodszymi jest chyba lepiej - starsze coraz częściej są porozpuszczane jak dziadowski bicz! Ale mogę się mylić - grunt to odpowiednie podejście i nawet z małymi diabłami dobry belfer:P jest sobie w stanie poradzić;) paziulek - a Ty jak tam po babskich plotach?;) Buziaki dla wszystkich !
  16. Ani a wiesz już czy będziesz miała zarodeczki hodowane tym razem do blastocysty, czy przyjmujesz je po 3 dniach od zapłodnienia? Decydujesz się na AH? Estradiol ładnie Ci rośnie:) Ja jak patrzyłam na swoje wyniki to bałam się, że zbyt szybko - przed punkcją miałam ponad 4000:O
  17. Hejka:) Dzisiaj senności nie było, był za to bardzo pracowity dzień, bo po pracy ja (a ktoś tutaj wyzywał innych od niedowiarków:P ) pojechałam sobie powtórzyć betę:P W sumie wynik dopiero w poniedziałek (no cóż - nie miałam czasu, sił, ani ochoty żeby jechać 80km do kliniki i mieć od razu wyniki, więc znalazłam coś bliżej, aczkolwiek od ręki wyników nie będzie). W poniedziałek będę jechać do gina, to po drodze odbiorę betę i będzie jasny obraz sytuacji co tam we mnie piszczy. W poniedziałek jeszcze serduszka nie będzie słychać, więc przynajmniej muszę wiedzieć czy ta beta rośnie jak należy. A ja dzisiaj mam robotę - podobnie jak ryba - natury gastronomicznej: dostałam wielgachną cukinię i mam plan zrobić z niej pyszne leczo. Rany - jak mi się nie chce!!! Ale K. pomógł mi już wszystko pokroić, więc chyba mnie nie ominie:O No nic - idę działać;) Ani - proszę o raport z podglądanek!;)
  18. Jagoda - a co miałam się objawami chwalić jak przecież ja od prawie 7 lat co miesiąc jakieś miałam:P:P:P Fakt sen mnie łamie i brzuchal ciągnie (ale bolał mnie też po obydwu IUI) no i jedyna nowość:P - leje się ze mnie - głupie odczucie - jakbym @ dostała.To wszystko zwaliłam na leki. Cycki nie bolą - tylko są strasznie \"napompowane\" i to chyba wszystko czym się mogę pochwalić. Aaaa - czekaj - jeszcze z uporem maniaka dzisiaj latałam do WC przez całą pracę:P, ale to też pewnie głównie dlatego, że wlewam w siebie, zgodnie z instruktażem z linku podanego przez malolepszą, olbrzymie ilości wody:P No. Idę lulu:) Dobranoc!
  19. Cześć:) jadirka - mam nadzieję, że Ci się powiedzie plan dotyczący pracy:) A kiedy możesz spodziewać się odzewu? Wiesz coś, czy po prostu masz czekać? Tryni - co to za melancholijny nastrój? Ty też zasługujesz na takie małe szczęście i w końcu pewnie uda Ci się dopiąć swego - jednym udaje się szybciej inni muszą pokonać nieco więcej \"pagórków\" ... Ale choćby się waliło - grunt to się nie poddawać! A Ty masz w sobie dużo ciepła i dużo sił do walki Dla wszystkich po
  20. Cześć:) Powiem tylko tyle - dzięki - jesteście kochane:) Telesforka - W dniu urodzin życzę Ci głównie tego, abyś kolejne urodzinki mogła powitać już z maleństwem na rękach No a poza tym zdrówka i wszystkiego naj, naj, naj! Jagoda - Ja też nie mogłam w nocy spać z wrażenia - z tym, że ja wieczorem padłam jak mops, za to o 3 nad ranem obudziłam się i było po spaniu aż do 5, kiedy to oficjalnie zadzwonił budzik:P Teraz też dopiero wygrzebałam się z wyrka. Do wczoraj wojowałam z sennością, bo zwalałam ją na karb tabletek - w końcu takie ilości smoka zwaliłyby z nóg - ale dzisiaj sobie pomyślałam, że właściwie dlaczego to mam sobie snu odmawiać:P i spędziłam sobie dwie sympatyczne godzinki pod kołderką;) ani77 - no tak - nieoficjalne wyniki to jednak nie to samo co oficjalne:P:P:P Nie myśl o tym, i powiem Ci - Surfitka ma rację - Betty chyba widząc, że moja beta skoczyła, postanowiła przetrzymać ten brzuchal dla Ciebie;) - właśnie dzisiaj dostałam od niej info, że nadal nic się nie dzieje i zaprzestała już biegania po schodach i korytarzowych spacerów - mają ją przetrzymać przez weekend i dopiero potem - może 1 albo 2 września wywoływać poród- tak, że sama widzisz - wszystko \"pod kontrolą\":P malolepsza - z tymi wyliczankami ciążowymi to tak na chłopski rozum też myślałam, że tak trzeba będzie zrobić jakieś 2 tygodnie w tył - czyli zamiast od 26 lipca to zacznę liczenie od 29:) Ryba coś Ty podejrzanie milczysz jeżeli chodzi o tę plastelinę:P a widzę, że nie tylko mnie zaintrygowały te zakupy...:P Omega - może jakiś fotoreportaż z wojaży?;) Buziaki dla wszystkich! uciekam pooglądać sobie fotki;)
  21. karolcia, pazia - nam za ICSI + AH + leki + badania + wizyty + dojazdy wyszło razem 9tys zł. W porównaniu do tego co piszą tutaj inne dziewczyny to \"niewiele\" ale miało na to wpływ to, że leki mieliśmy z Czech, na czym zaoszczędziliśmy jeszcze ok.2tys. No i mamy w miarę tanie laboratorium;) karolcia - prośba nie jest bezduszna - sama zaczęłam od takiego pytania pierwszą wizytę u gina i miałam po kolei wypisane ze szczegółami ile za co:P
  22. Ja też jestem za refundacją, szkoda tylko że inni wiedzą lepiej co jest dla takich par jak my \"najlepsze\" :O niby coś napominają o tej refundacji, ale ni chcą produkcji nadprogramowych zarodków, tylko conajwyżej 2-3 Szkoda tylko, że nikt nie weźmie pod uwagę jakie jest prawdopodobieństwo tego, jakie będą w takim wyppadku efekty:O Myśmy mieli 9 zarodeczków i co? Rozwijały się 2. A jak komuś pozwolą mieć tylko dwa?:O Nie chcę nawet myśleć teraz o tej kasie. Nie żałuję jej, ani urlopu:) Oby tylko wszystko było dobrze i tak do samego szczęśliwego końca:)
  23. umówiłam się jednak na czwartek na powtórkę z bety. Ale w jeszcze innym laboratorium i wyniki będą dopiero w poniedziałek. Ale nic to - będę jechać do gina to je sobie po drodze odbiorę:) paziu - a czemuż to bym miała Was opuszczać - qrcze w końcu przez te półtora roku jakoś \"wsiąkłam\" w ten topik i całkiem mi tu z Wami dobrze;) Tryni normalnie nie dociera do mnie jak to jest możliwe, żeby po tylu latach tak naraz bach i już jest:D Dzisiaj chyba nie usnę z wrażenia...
  24. Surfitka - a zapisujesz gdzieś te wszystkie "pierwsze razy" Ninki?:D
  25. Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję za kciuki, wsparcie, sprowadzanie do pionu i w ogóle za wszystkie miłe słowa i że nie musiałam zmagać się sama z tematem Panimisiowa170 - Jagoda - licząc od ostatniej @ 40 tydzień kończy się dokładnie 1 maja 2009, ale zważywszy na to, że gin mi przesunął owulkę przez to nieszczęsne LH, które nie chciało spadać na początku cyklu, podejrzewam że termin będzie przesunięty przynajmniej tydzień do przodu. (ja też nie mogę usiedzieć na miejscu:D) Telesforka - to przynajmniej wiesz z czym musisz się zmierzyć:) A ja do dzisiaj nie wiem dlaczego do tej pory się nie udawało:)
×