Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

voltare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez voltare

  1. Jagoda - podsumujmy: szczęście+awans+kasa:D:D:D Surfitka - Wow - maleńka już nie jest taka maleńka!:D Obowiązkowe głaskanko dla brzusia!:)
  2. jagoda - no awans, pieniądze - jakoś te sny się tak wiążą ze sobą, że coś w tym być musi;)
  3. ani - ja jestem póki co po 2 IUI - zależało mi na tym aby były jak najszybciej, więc były. A teraz ochłonęłam - cały czas czekam na wyniki na te nieszczęsne przeciwciała - jeżeli wyjdzie ok i nie będę ich miała - wówczas termin IUI wypadnie mi w następnym cyklu mniej więcej 15-18 luty. Spróbuję może namówić gina na dodatkową stymulację - narazie ponieważ wyniki były dobre jechaliśmy na naturalnym cyklu. Ale im więcej pęcherzyków tym większa szansa - może się uda. Narazie dzwonię codzień do laboratorium, ale póki co cisza...:O
  4. Cześć Banda! Jagoda no to dylemat - ja tam podjęłam decyzję taką, że póki rozmawiamy o IUI to zostajemy przy Opolu, a jak w razie czego będzie musiało dojść do in vitro, to wówczas obawiam się dylematów podobnych do Twoich... Widzę, że mój doktor się stara, ponadto działają dopiero od kilku lat i zależy im na statystykach, więc się bardzo do tych zabiegów przykładają i mają w miarę zadowalające rezultaty... Z drugiej strony może kogoś właśnie bardziej znanego? Sama nie wiem. Bo ten ktoś "bardziej znany" może odwalić zwyczajną "masówkę" i się zbytnio nie przyłożyć do zabiegu, a potem stwierdzić po prostu - "zdarza się"... ani77 - a nie mówiłam przed laparoskopią, że w nagrodę za poddanie się zabiegowi otrzymasz bosko-długie L4 z którego aż żal będzie wracać do roboty?:P Fasolka sympatyczna kobietka jesteś to co się dziwisz, że komplementy zbierasz?:P :) Omega - Walentynki bardzo "na miejscu":D:D:D aisza - brzusio całkiem całkiem:D Fajniusi - obowiązkowe głaskanko (A żeby się te wredne babyjagi nie śmiały:P - kup sobie wcześniej buciki na rzepy albo klapki - niedługo wiosna - będą jak znalazł:D:D:D) Surfitka - jak po podglądankach?:) mężatka - bociany boskie - i to od razu taaakie stado:D No to nie ma mocnych - na wiosnę muszą coś podrzucić...:D malolepsza - tak sobie myślę, że już chyba dawno skończyłaś tą ogórkową - może jakiś wieczorny pościk?:) Miłego wieczoru
  5. Zagrywka poniżej pasa! Domyślam się że jesteś na bieżąco jeżeli chodzi o \"rozmiary\" wielu panów...:O Tryni - błagam Cię nie daj się prowokować...
  6. przynajmniej potem żadna z nas nie założy topiku w stylu: "zapomniałam wziąć tabletki, kochałam się z moim facetem, to był 3 dzień cyklu - myślicie że mogę być w ciąży? Błagam pomóżcie!" :P:P:P
  7. cześć dziewczyny!:) a co prezerwatyw --> Taka złość o jakiej wspomniała Tryni, to nie złość - jak ktoś dojrzał do decyzji o dziecku to i dojrzał do tego aby wytrzymać w razie potrzeby bez seksu 21 dni a jak trzeba to i nawet 121:D A wiesz jak smakuje seks bez gumki po 21-dniowej przerwie? Wow! Jak nie - to żałuj!:D:D:D A wiesz jak to frajda jak Ci się chce i nie musisz na chybcika za gumkami szukać ani pamiętać o łykaniu tabsów?!:P
  8. no tak i znowu z tego wszystkiego dałabym d*py! :P Malolepsza - dzisiaj przynajmniej mam na kogo to swoje roztargnienie zwalić!:P Omega - od tego powinnam zacząć dzisiejsze "forumowanie" - życzę Ci dużo zdrówka - wyzbycia się wszelkich uciążliwych dolegliwości! A poza tym gromadki wnucząt topikowych i własnych, cierpliwości do nas i naszych humorów i jeżeli masz jeszcze jakieś dodatkowe marzenia, o których nie wiemy i nie możemy wprost życzyć ich spełnienia - to też niech Ci się spełnią - - dla Ciebie
  9. surfitka - e tam zaraz lincz od razu! Może wystarczyłoby trochę ją postraszyć -tak ociupinkę:P:P:P
  10. Omega - na inne topiki już nawet nie wchodziłam:P Surfitka - a zatem za przyzwoleniem omegi i moim - do dzieła!:P:P:P Fasolka - a ja zaraz schodzę z "dyżuru" i idę oglądać "Na Wspólnej" - wciągnęłam się i już trudno - ciężko przestać:P A potem kolacyjka dla K., spacer z psiną - moja wariatka kochana wyczuwa 10 minut wcześniej, że mężuś zaraz będzie w domu i odstawia przez te 10 minut z racji tego takie tańce, że buzia sama się do niej śmieje:D
  11. jagoda - to ja mam podobnie jeżeli chodzi o talent plastyczny - technikę lubiłam, prace ręczne też dopóki można było na nich wyszywać i dziergać na drutach - bo jak mam czas to uwielbiam takie zajęcia! Ale do plastyki zraziłam się jak mi kazali narysować w podstawówce burzę na morzu - no dajcie spokój - wg mnie wystarczyło umoczyć kartkę we wiaderku z niebieską farbą i dodać odrobinę granatu - ale pani nie była przekonana, że to faktycznie to:P:P Fasolka - dzieła na fotosiku super! A ja miałam fajnego promotora i fajnego recenzenta i sympatyczną komisję na obronie - i wszystkich ich bardzo miło wspominam! Promotor i recenzent - fakt - stały duet, ale pracę przyznam czytali, bo skupili się na paru sprawach, na które bez czytania by nie wpadli. No i pochwalili szatę graficzną, zatem musieli przynajmniej zajrzeć co było w środku. A w ramach ciekawostki to powiem Wam, że moja rodzinka o mojej obronie nie wiedziała - bo wykombinowałam sobie tak, że jak im nie powiem, to po pierwsze nie będą się za szybko denerwować, po drugie jak mi się uda to się bardziej ucieszą, że już po wszystkim, po trzecie - jakby się jednak nie udało, to nabajeruję, że nie było wolnych terminów do obrony i podejdę sobie jeszcze raz np. pół roku później, że to niby po raz pierwszy:P
  12. fasolka - taka kompilacja o jakiej Ty piszesz jest całkiem uzasadniona i jak najbardziej na miejscu:P A propos bibliografii - mój kolega jak robił dyplom to miał za mało pozycji w bibliografii i wymyślił z sufitu chyba ze 2 dodatkowe. A potem jego promotor w którejś ze swoich publikacji się na te pozycje powołał:P Jagoda - czy promotorzy czasem też kompilują?:P
  13. fasolka - aż takiego wodolejstwa tzn. weny kompilacyjnej :P nie jestem w stanie z siebie wykrzesać!:P Zapytałam bo kompilacja kojarzy mi się z moją uczelnią i czymś, czego na niej szczerze nie znosiłam - byłam ciekawa jak to się przekłada na inne dziedziny:P i widzę, że idea w gruncie rzeczy zbliżona:P
  14. Wchodzę sobie w ramach rozrywki na jeden topik - patrzę - malolepsza, wchodzę na drugi o równie "ciekawej" nazwie - malolepsza:P Malolepsza - co Ty - dzisiaj nadrabiasz zaległości w uświadamianiu nieuświadomionych kafeteriuszek?;)
  15. surfitka - no co Ty - lotto to ściema:P Tzn. taka jest moja teoria i mam parę argumentów na jej poparcie :P - zastanawiam się tylko z czego te kulki są wykonane Jagoda - co nie zmienia faktu, że takie topikowe USG było by jak najbardziej na miejscu - popatrz zamiast kilku takich "podglądanek" po 700$ Surfitce by się zaczęło opłacać przylatywać na USG do Polski!:P
  16. Dobry wieczór:) Malolepsza - w związku z zaistniałą sytuacją manto Ci się należy jak nie wiem - chociaż smsa do Omego trzeba było wystukać - a nie, żeby się tutaj wszyscy przez Ciebie denerwowali!:P I masz szczęście, że tego telefonu na "naszej klasie" nie podałaś:P:P:P Ja Cię bić nie zamierzam, ale Surfitka - jak słusznie zauważyła - nie musi mieć przed tym żadnych oporów!:P Surfitka - to które to już USG (z tych 3 obowiązkowych;) ) ? Też by Ci się przydał prywatny aparacik do tego celu - może razem z Telesforką drugą spółkę w tej dziedzinie założycie? ;) Jagoda - a ten siwy włos to jesteś pewna, że przez Malolepszą, a nie np. przez wiedzę Twoich studentów?:P Chociaż właściwie ja nie pracuję ze studentami a też już znalazłam pojedyncze siwe - musowo trzeba je w takim razie farbować i tyle - bo rozumiem, żebym miała ze 20 lat więcej, ale siwieć w wieku 30 lat to przegięcie!:P A niektórzy mają takie geny, że do 50-tki i lepiej zostają w swoim kolorze... Ciekawe po kim ja takie siwe geny odziedziczyłam...:O po dla każdej po kolei!
  17. a tak nawiasem mówiąc takich lekarzy to powinni z miejsca zwalniać, za udzielanie podobnych rad! Mojej koleżance ostatnio Pani doktor (pediatra) kazała jeździć do przychodni na zastrzyk z chorą córeczką - 6 kilometrów autobusem - nie chciała jej wypisać wizyt domowych pielęgniarki środowiskowej! Dziecko 6 miesięcy z wysoką gorączką! Rany - za co oni chcą te podwyżki?! Coraz więcej się słyszy o takich formach leczenia, że powinni takim lekarzom jeszcze połowę pozabierać za takie numery! Eliza - nie ma to jak babskie ploty;) Moja "najlepszejsza" koleżanka też mieszka obecnie ponad 200km ode mnie i uwielbiam jak czasem wpadnie chociaż na 2-3 dni! Teraz widzimy się trochę rzadziej, za to takie spotkania, jak już do nich dojdzie, są bardziej żywiołowe;) Martt - w takim razie póki co nie puszczamy jeszcze kciuków za Twoje egzaminy! Zdawaj szybciutko - miejmy nadzieję, że potem będzie Cię tutaj za to częściej widać na topiku;) katia - spokojnie i bez nerwów - to nie jest w żadnym wypadku powód do kłótni! Po pierwsze - kup mężusiowi na dzień dobry androvit i za 2-3 tygodnie powtórzecie badanka - zaobserwujecie czy żołnierzyki będą miały tendencję do wzrostu. A może tylko obecne badanko było przeprowadzone w nieodpowiednich warunkach, albo minęło za dużo czasu między oddaniem nasienia a dostarczeniem go na miejsce? Najgorsze co może być to wzajemne oskarżanie i kłótnie z tego powodu... mychass - no tak - ale przynajmniej uregulujesz gospodarkę hormonalną tak, aby dzidzia znalazła w Twoim brzuszku bezpieczne mieszkanko;) Kolejna inseminacja na pewno dojdzie do skutku i przyniesie oczekiwany rezultat:) olawd - zaległości w czytaniu nadrobione?;) marta24, tryni, jadira (zdrówka dla taty i dla synka!), karolcia, Dianka i cała niewymieniona reszta -
  18. Cześć dziewczyny! Martyniu - najpierw Tobie chciałam o czymś napisać, bo objawy, które mają miejsce u Lenki są charakterystyczne dla pewnej sprawy, którą warto by było sprawdzić... Córeczka znajomych miała z tym problem - częste ulewania, problemy z kupką i senność... Chodzi o przewężenie odźwiernika - poczytaj proszę: http://www.rodziceonline.pl/rodzice2/index.jsp?place=Lead07&news_cat_id=95&news_id=1266&layout=1&forum_id=366&page=text Może się coś takiego wydarzyć i dziecko po prostu jest głodne, a nie jest w stanie normalnie przyswajać pokarmu i wartości odżywczych. Mam nadzieję, że Twoja lekarka naprawdę wszystko dokładnie sprawdziła i z Lenką wszystko jest w porządku - trzymam za to kciuki i życzę jej tego z całego - bo tak maleńkie aniołki nie powinny w żadnym wypadku cierpieć! Ale jeżeli objawy nie ustaąpią - sprawdź to dla własnego spokoju - to jest stosunkowo często spotykane u dzieci, łatwe do sprawdzenia i proste do wyleczenia, ale często lekarze działają \"na odwal się\" i zbyt późno stawiają diagnozę - dzidzia tylko niepotrzebnie cierpi. Znajomi, o których Ci wspomniałam omal \"dzięki\" lekarzowi nie zagłodzili w ten sposób własnego dziecka...
  19. Telesforka - jest niewskazane duszenie w sobie emocji - lepiej czasem walnąć pięścią w stół, rozbić ze 2 talerze:P albo wymarudzić się na forum niż dostać z nerwów wrzodów na żołądku:P:P:P Dobranoc!
  20. acha - jeżeli jej nieobecność jest spowodowana zwyczajnym lenistwem to opierdziel ją i to zdrowo za takie numery z brakiem codziennych meldunków!
  21. omega - dzwoń! I to z samego rana! Zważywszy na to, że już dawno powinna się po urodzinowej imprezce zameldować - jest zrozumiałe, że nawet nie powinna się zdenerwować jak jej zrobisz pobudkę! Sama już zamierzałam na naszej klasie sprawdzić czy malolepsza nie podała tam nieopatrznie numeru telefonu!
  22. ze słonikami też lipa :P - też mam kilka i nic! A bociana nie mam ani jednego - może trzeba jakiegoś sprowadzić do domu;) Wiecie co moja mądra psina właśnie zrobiła? Ja sobie siedzę na kompie i \"kursuję\" między kafe a allegro - oglądałam sobie nawiasem mówiąc aukcje ze zwierzakami. Nagle słyszę zawodzenie... a za chwilę mój rudzielec przylatuje uradowany jak nie wiem! Miałam kółko \"hula hop\" - ostatnio nieco w odstawkę poszło i moje słoneczko się do niego dorwało i przegryzło go na pół - dosłownie. Wiedziałam, że coś się święci, bo dziwnie długo spokój był, ale przez myśl mi nie przyszło, że do łba jej wpadnie coś takiego! :O
  23. a ja słyszałam, że szczęście przynoszą dobre anioły - i mam kilka figurek, ale póki co nic się nie dzieje - chyba muszę się rozejrzeć dodatkowo za jakimś bocianem;)
  24. jadira- w takim razie trzymam kciuki, żebyś dostała taką pracę o jakiej marzysz - zawsze to troszkę więcej pieniążków, a i na jakieś świadczenia dodatkowe możesz liczyć w momencie urodzenia dzidzi:) u nas z kasą też tak sobie ostatnio - wszystko się kręci w okół leczenia, ale oprócz tego też są jeszcze inne potrzeby i marzenia, które chciało by się zrealizować... K. powiedział, że zaczyna się rozglądać za lepiej płatną pracą... No zobaczymy jak to będzie... Ja póki co na swoją narzekać nie mogę, ale dobrze by było, żeby i on dostał taką, na której w razie czego moglibyśmy się oprzeć, gdyby w mojej firmie poszło coś nie tak... Niech szuka! Tryni - i nie powinnaś się wcale czuć gorzej wykształcona - nie każdy musi kończyć studia, żeby być szczęśliwym człowiekiem, a ciekawą pracę można dostać i bez nich:)
×