Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

voltare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez voltare

  1. karolcia - wysłałam Ci fotki:) Prawda, że mała jest boska?:)
  2. i się rozkleiłam na dobre idę coś posprzątać może mi przejdzie! Zajrzę potem...
  3. Omega - dzięki:) Ja to wszystko wiem, ale jak się to wszystko po raz kolejny obserwuje u siebie, to się chce po prostu ryczeć!
  4. Cześć Wam! Normalnie zaczynam mieć dzisiaj doła! Brzuchal zaczął boleć jak na @, rano w pracy miałam jakieś plamienia, teraz niby chwilowo nie mam, ale i tak nie potrafię wykrzesać z siebie ani grama optymizmu! Czuję, że znowu będzie kicha! I całe święta do bani! PS.Tryni dziękuję za fotki:)
  5. Cześć Wam! Normalnie zaczynam mieć dzisiaj doła! Brzuchal zaczął boleć jak na @, rano w pracy miałam jakieś plamienia, teraz niby chwilowo nie mam, ale i tak nie potrafię wykrzesać z siebie ani grama optymizmu! Czuję, że znowu będzie kicha! I całe święta do bani!
  6. jagoda - ja to sobie mogę o łamaniu praw pogadać!:P K. tylko ma problemy z trafieniem na odpowiedni topik (celowo go do ulubionych nie wsadziłam:P ) ale jak go coś najdzie, to marudzi, żeby mu poszukać!:D Surfitka - to niezły plan może być - teraz sama sobie zrobisz jeden prezencik, a potem pod koniec ciąży zacznij delikatnie wspominać mężowi o rodzinnej tradycji kupowania pierścionków z koralem - od takiego nadmiaru głowa nie boli:P
  7. tryni - umawiałyśmy się, że pomijamy pomarańczowe matactwa! Niech sobie każdy pisze co chce, ale my tego czytać nie musimy a już na pewno nie ma sensu się tym denerwować! I też proszę o podesłanie maleństwa od anisiczka:) kukusiu - ja też mam nadzieję, że się zmieszczę z prezentem dla młodego mniej więcej w granicach jakie napisała Tryni. Chociaż on jest w takim wieku, że chciałby mieć i telefon komórkowy i mp4 i gry komputerowe itp... a prawda jest taka, że jest na to jeszcze ciut za młody (no może tylko jakaś gra wchodzi w grę z tego zestawu) a w ogóle to ma już chyba wszystko i trafić z jakimś prezentem to trzeba umieć. Ale teraz w tym tygodniu K. ma 2 zmianę, więc ja spokojnie pochodzę sobie po sklepach i pomyślę (przynajmniej nikt mnie nie będzie przy tym poganiał:P )
  8. Ani - A ja nie będę tutaj pisać o żadnych prezentach dla męża, bo mój mężuś czasem w ramach dobrego humoru włazi na kafe i podczytuje:P - jak na przykład mniej więcej godzinę temu - przeleciał chyba kilka stron;) - jakbym nieopatrznie coś napisała, to już by wszystko wiedział:P Ryba - u mnie z wypatrywaniem objawów ciążowych to jest obecnie tak, że jak czuję jakieś pobolewania w brzuchalu, to się martwię że to objaw @, a jak nie czuję nic to też się martwię, że nic nie czuję, a pewnie coś czuć powinnam (Małolepsza - a Ty masz już jakieś objawy?:P Bo ja nie:( ) Ale staram się krzesać z siebie jak najwięcej optymizmu - przynajmniej jeszcze do środy;) A co do kawy zbożowej to ja za nią generalnie nie przepadam, ale właściwie jak się zamiast wody naleje samego mleka to jest prawie dobra;) A co do sprzątania, to jak mi się zepsuje to co wysprzątałam na początku, to po prostu zostanie takie nieposprzątane, bo ja nie będę w kółko tylko ze ścierą albo odkurzaczem zapylać!:P Mężatka - to umówmy się tak - może zatestujesz razem ze mną i Malolepszą - 19.XII - co Ty na to? - może by z takiego grupowego testowania grupowe zaciążenie wyszło?;) Jagoda - bo faceci tak mają i to nie tylko jeżeli chodzi o zegarki;) Ale co do zegarków - K. miał zegarek wodoodporny (:P ) i postanowił tą jego woodporność sprawdzić nad morzem. Oczywiście okazało się że do zegarka napchała się nie tylko woda ale i piach. Ale moje Słoneczko go pieczołowicie wysuszyło i mimo iż już nie chodzi przetrzymuje w kasetce:P Pewnie tak będzie tam leżał, aż mu własna córka nie kupi innego na któreś Boże Narodzenie:P:P:P Surfitka - o własnieee!!! Rany - kartki świąteczne - zapomniałam! Tzn. kupione są, tylko ktoś je kiedyś musi jeszcze wypisać! K. się raczej nie kwapi do \"biurowej roboty\" w domu, więc wypisywanie książeczek do opłat i wszystkich kart świąteczno-okolicznościowych spada niestety na mnie. omega - no to jutro będzie na kolację sałatka pieczarkowo-jajowa;) wszelkie pomysły mile widziane:) malolepsza - ja dzisiaj sobie też zafudnowałam spacerek taki ze 2 km w jedną stronę, a potem z powrotem. K. zmarzł jak nieszczęście, bo generalnie jemu zawsze gorąco, więc nie ma sensu się ciepło ubierać:P, ja zmarzłam tylko trochę, za to się ruszać nie mogłam, bo miałam na sobie chyba kilka kilo dodatkowych ciuchów, jedyna psina była przeszczęśliwa i zadowolona ze spaceru! Kolejny dzień za nami;) Justyna, mimi - dla dzieciaczków! ... i po dla całej reszty:)
  9. Witajcie! I dzionek minął jak z bicza strzelił! Wyspałam się dzisiaj za wszystkie czasy (ale miałam sen:P - moje Słoneczko ukradło sąsiadowi chyba z 10 ubranych choinek:P - stały dosłownie wszędzie - sztuczne i prawdziwe - a potem ścigała go za to policja:D - dobrze że to już pod koniec spania i obudziłam się zanim zdążyłam się przekonać jaki byłby efekt najścia tej policji:P) Potem obiadek, potem spacerek - naubierałam się jak bałwanek a i tak zmarzłam, potem wizyta u babci, no a teraz już zostaję w domku - zaraz 2 kawka (zbożowa) i błogie lenistwo:) A my tylko kupujemy coś dla mojego chrześniaka - w tym tygodniu to na spokojnie załatwię - bo to jeszcze dziecko w sumie, innych dzieci w rodzinie póki co nie ma, a dla reszty to tylko coś słodkiego i tyle. No i dla K. jeszcze jakiś drobiazg, no ale to już mu Mikołaj podrzuci pod naszą domową choineczkę;) Trudno - mamy do wyboru: albo kasa na kolejne inseminacje albo prezenty - postawiliśmy wszystko na jedną kartę - podchodzimy do skutku - do 5 razy potem in vitro. Nie zamierzmy już dłużej czekać i wynajdywać sobie kolejne usprawiedliwienia, dla których coś tam odwlekamy w czasie. Przez to wszystko stoimy z remontem mieszkania, bo nie wiadomo ile nas podejść jeszcze czeka i na co możemy sobie pozwolić. I autko się o wymianę prosi... Ale co tam! Byleby tylko gorzej nie było to jakoś damy ze wszystkim radę:)
  10. Dzień dobry:) Malolepsza - Jeszcze 3 dni - 3 długie dni - dziesiejszego właściwie nie liczę, jutro w pracy zleci szybko, bo mam tam dużo roboty rozgrzebanej, no wtorek też może jakoś minie no i będzie wszystko jasne... o właśnie - podsunęłaś mi pomysła na kawę zbożową - mam chyba ze 3 pudełka i jakiś wstręt do niej póki co, ale może sobie mimo wszystko zrobię - dawno nie próbowałam - to idę:)
  11. tryni - nie wiem jak się kształtują ceny w klinikach w Warszawie, ale u mnie nie jest nawet tak tragicznie - też się bałam, żebyśmy finansowo sobie poradzili, ale w sumie za pierwszą wizytę zapłaciłam 70zł (z tym, że miałam już gotowe wyniki wszystkich badań ze sobą) - a obejmowała ona i wywiad i badanie razem z USG, a za drugą z USG już tylko 50zł - to za wizytę u poprzedniego gina płaciliśmy tak samo. Trzymam kciuki, aby Wam się udało wybrać jak najlepiej!:) A gdzie się dzisiaj reszta naszej topikowej ekipy podziewa?:)
  12. mężatka - bo się pogubiłam - który Ty masz właściwie dzień cyklu? Nie obracasz się terminowo gdzieś tak w granicach testowania? Bo już od kilku dni piszesz, że @ nie ma - może więc wcale nie przyjdzie? malolepsza - e tam takie sprzątanie:P - poskładałam wszystkie ciuchy, kurze (bez skakania po stołkach;) ) gary i odkurzanie i teraz się już byczę:) Nawet schodów dzisiaj na klatce schodowej nie umyłam, chociaż była moja kolej i moja wredna sąsiadka już ma pewnie z tego powodu podniesione ciśnienie:P Myślałam, że sobie jakiś ładny filmik pooglądam, a tutaj po tej porannej pobudce organizm zaczyna się upominać o swoje prawa - i zaczynam ziewać .
  13. Malolepsza - \"a nie mówiłam\"?:P Dobra nasza - dalej trzymam kciuki!:D
  14. Noooo - obudźcie się juuuż! Nie wstyd Wam tak spać do tej godziny?!:P Za tydzień święta, a tutaj zamiast sprzątania i gotowania - totalne leniuchowanie!:P A może sprzątacie i gotujecie od samego rana i dlatego nie macie czasu na kafe...?:O
  15. Witajcie! Uff - Pół mieszkanka wysprzątanego;) Jedyny \"pożytek\" z sobotnich dyżurów mojego męża jest taki, że robi mi z rana (że niby niespecjalnie:P) pobudkę, dzięki czemu mam szybciej wysprzątane mieszkanie i więcej wolnego sobotniego popołudnia;) Chociaż dzisiaj nie będzie takie wolne, bo K. obiecał, że po pracy jedziemy na zakupy - muszę korzystać, póki jest szansa na podjechanie gdzie trzeba autem, bo w przyszłym tygodniu K. pracuje na 2 zmianę i musiałabym wszystko na raty w reklamówach targać. A trochę by tego było, bo oprócz naszego jedzonka, trzeba jeszcze zrobić zapasy dla psiura, a ona już je jak małe bydełko, więc trzeba uzupełnić zapas puszek przynajmniej do Nowego Roku:) Dobra śmigam dalej do sprzątania!:) - dla każdej z Was!
  16. Cześć:) Ja dzisiaj pierwsza:P Nie to, żeby mi się spać o takiej porze nie chciało - ale moje Słoneczko jak idzie rano do pracy, a nie przygotuje sobie ciuchów wieczorem, to umarłego by na nogi postawiło! A jeszcze na dodatek piekarnia w której zaplanował sobie kupić \"śniadanko\" okazało się że nieczynna, więc jak już przysypiałam z powrotem - telefon: czy nie wiem gdzie o 5:30 w G.... jest już otwarta inna piekarnia - rozbroił mnie:D Ale dwie pobudki w krótkim czasie są ponad moje siły - daruję sobie dalsze spanie, może przynajmniej coś pożytecznego uda mi się w domu zrobić:) życzę wszystkim udanej soboty (Malolepsza - zwlaszcza za Ciebie trzymam dzisiaj kciuki! Od razu jak będziesz coś wiedziała - pisz!)
  17. omega - no faktycznie - jest to o nieeeebo (księżycowe:P ) przyjemniejsze niż wizyta u gina, który za każdym raze \"chce sobie na mnie popatrzeć\":P O tak - brawo dla tego Pana - niech go poczytają zwłaszcza te małolaty, które bez tego trzęsą portkami przed każdą wizytą w gabinecie ginekologicznym - szklanka hmmm..... + dwa wstrząsy prądowe - i problem rozwiązany!:D
  18. malolepsza - tak się śmiało zgłaszasz, bo wiesz, że Cię nikt tutaj palcem nie tknie!:P Mi się też czas dłuży masakrycznie! I to nie to, że jakoś specjalnie czekam... Staram się zabić czymś wolne chwile i natrętne myśli. Przez to wydaje mi się jakby od 5 grudnia minęły już wieki i jakby do 19.XII zostało jeszcze kolejnych kilka. Właściwie już w poniedziałek na upartego mogłabym zaryzykować z testem, ale tak bardzo boję sę rozczarowania, że nie mam nawet odwagi aby go kupić...:O
  19. Już ja widzę u mnie na wydziale bandę facetów, którzy rezygnują z dymka dla jakiegoś profesora:P Ty to musisz mieć tam niezły posłuch! (Albo siać niezły postrach;) )
  20. No patrz - a wydawało by się, że kto jak kto, ale służba zdrowia powinna raczej wiedzieć, że palenie szkodzi!:P
  21. No... -to teraz mogę pisać dalej;) Mąż w pracy, ja przy kompie i z żalem stwierdzam, że chyba się starzeję - uwierzycie, że w domu jest 21 stopni, a mi od wczoraj wieczorami jest zimno jak nie wiem - siedzę obecnie pozawijana kocem, z gorącą herbatą a ręce mam zimne jak lody! Nie mam gorączki, a dreszcze aż mną telepią! Jak bym normalnie 70-tki dobijała!:P jagoda - a to se trzeba było zaprosić gina na kawę, to byś miała dostawę legitymacji pod sam próg:P Marzenia są po to aby je realizować!:P Ja tam też nie podbijam mojej legitymacji co miesiąc, bo bym musiała co chwila nową wyrabiać. Tylko wówczas jak się jakiejś \"państwowej\" wizyty w przychodni spodziewam. ryba - pisz jak terapia igłowa! omega, nelcia - widzę, że babcie stworzyły topikową koalicję i coraz częściej zaczynają przechwytywać prawo do pierwszych wpisów na stronkach!:P telesforka-Ty się nie wygłupiaj, nie żegnaj, tylko stawiaj męża do raportu niech coś załatwia z Internetem i wracaj tutaj zaraz! Za Twoją radę nie zaprzestaję pracować nad wizualizacją;) Dzisiaj 9 dzień od zabiegu - teoretycznie fasolek powinien się właśnie zagnieździć. Ciekawe czy mu się udało...:) Surfitka -a my jak chcieliśmy się szybciej wprowadzić do siebie, to kończyliśmy malowanie kiedyś w Boże Ciało po południu! Trochę mi było wstyd, bo mam 2 okna od drogi, którą chodzą ludzie, a u nas w święto nawet firanki w oknie nie było, tylko wszystko na środku a do tego drabina przy samym oknie! Ale -święta racja - nie ma to jak na swoim! dla całej reszty!
  22. Czołem!:) Malolepsza! Bez względu na to, że zaraz zaczną Cię dziewczyny bronić, jako, że przyjęło się, że kobiety w ciąży są nietykalne - dostaniesz mega lanie i myślę, że nie tylko ode mnie! Jak czytam takie posty wychodzące spod paluszków topikowej naczelnej optmistki, to od razu i mnie dopada pesymizm! Pamiętaj, że moje szanse to tylko 15%, a jak czytam, że Ty przy swoim prawie \"pewniaku\" się dołujesz to wobec tego w co ja mam wierzyć i czy w ogóle jeszcze mogę wierzyć? Wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki - ne denerwuj się, nie zamartwiaj na zapas - sama mówiłaś, że będzie dobrze - no to przecież musi być dobrze!:) dla Ciebie:)
  23. Witajcie! A u mnie też zima!:D Prószy delikatnie śnieżek, tylko od czasu do czasu zrywa się przenikliwy wiatr. Słowem-wymarzłam się dzisiaj po pracy! kukusia - Ty to jesteś opanowana dziewczyna jednak! Już pisałyśmy Ci tutaj wszystkie, że w ciąży wyglądasz super i nie ma się co przejmować gadaniem głupich bab! A na przyszłość miej przygotowane ze dwie \"wiązanki\" na tego typu zaczepki;) Martt - takie wypowiedzi jak ta Twoja dodają mi cały czas nadziei! Wiesz - staram się wyszukiwać po innych forach dziewczyn którym się udało za 1 albo 2 podejściem - i powiem Ci, że ich wypowiedzi są bardzo budujące. A na jednym z sąsiednich topików Izulce udało się po 4 inseminacji. Niedawno wklejała link do stronki ze zdjęciami córci... Po czymś takim człowiek aż nabiera chęci do dalszej walki! mychass - mam nadzieję, że jesteś już po wizycie u gina? Pisz nam szybko co i jak! Ja się sama nie znam na tych markerach nowotworowych, ale mam nadzieję, że to nic strasznego! martika - oj ja nienawidzę chodzić do dentysty! Już z dwojga złego wolę do ginekologa - serio! Staram się nie dopuszczać do jakichś większych awarii, ale na dzień dzisiejszy wiem, że przydało by się wymienić 2 plomby, a zabieram się do tego jak pies do jeża! Wiem przecież, że wcześniej czy później mnie to czeka, a mimo wszystko jakoś tak ciężko...:O jadirka - jak sprzątanie? Z takim zapałem do tego podeszłaś, ż już pewnie widać metę? A propos przygotowań świątecznych to ja póki co znoszę do domu pierwsze zakupki, żeby potem w ostatni weekend nie stać w kilometrowych kolejkach! Mężuś za to wczoraj wyodkurzał całą chatę na błysk (miał jeden z tych dni o których jakiś czas temu wspominałam - zebrało mu się na porządki - wyobrażacie sobie, że nawet poukładał wszystko w szafkach z kubkami i talerzami:P ) Ja wiem, że do świąt jeszcze daleko i trzeba będzie to odkurzanie jeszcze kilka razy powtórzyć, ale skoro się za to dobrowolnie i to w środku tygodnia zabrał - nie śmiałam mu wręcz przerywać;) tryni - przykro mi, że @ znowu Cię dopadła:( Ale przynajmniej masz możliwość, aby teraz bez wyrzutów sumienia urządzić w domu generalne porządki. Stawaj do kolejki na przyszły miesiąc - w końcu przecież musi się udać!:) A propos puste na topiku - może po prostu zamiast wciąż oglądać się za siebie - piszmy! Wszystkie dziewczyny są tutaj mile widziane i oczekiwane. Mam nadzieję, że w końcu to do nich dotrze i zaczną się częściej odzywać... justynka - topik nie umrze, jeżeli mu na to nie pozwolimy:) karolcia - jak idą pertraktacje z mężusiem? Mam nadzieję, że jakoś udaje Ci się go powoli przeciągać na swoją stronę?:) Dianka, martynia, eliza, akasia, ksenia, marta24, pazia -
  24. witajcie! Qrcze nie mogę się ostatnio wyrobić z czasem! Wpadam się tylko przywitać i obiecuję jutro posiedzieć dłużej - K. idzie na popołudniu do pracy - komp i wieczór będą należały do mnie!:P
×