Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

voltare

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez voltare

  1. Aaa - no i życzę udanej wycieczki:) i dobrej zabawy!:)
  2. karolcia - hsg i laparo to nie za jednym zamachem:D (przyznam Ci się do czegoś - laparo miałam 2 razy:D przez własną głupotę i panikarstwo!)
  3. Tryni - dziękuję:) Zobaczę co mi tam jutro wyjdzie na wynikach. I niewykluczone, że będę musiała tę prolaktynę powtórzyć z tym obciążeniem. I jeżeli tak to się o tę tabletkę do Ciebie uśmiechnę:) bo u nas się do gina na NFZ tak z biegu nie dostanę, a prywatnie też dopiero za jakieś 2 tygodnie bym się do kogoś wcisnęła:( No chyba, że spróbuję ponagabywać jakiegoś lekarza pierwszego kontaktu - swojego, albo K. może któryś zmięknie i da się namówić na wypisanie recepty. Cholercia - właśnie doczytałam że prolaktynę najlepiej robić po @ a przed owulką, bo jedno i drugie może zawyżać nieco jej poziom. A wcześniej czytałam, że termin tego badania jest bez znaczenia. I już sama nie wiem. Ja robiłam ją razem z resztą badań w 4dc (właściwie to było 3,5 dnia od rozkręcenia się @) i teraz jak wyjdzie wyższa, to nie będę wiedziała czy to dlatego że ogólnie mam wysoką, czy to @ się do tego przysłużyła. Jutro tego nie zrobię bo za chwilę jakoś na dniach mam mieć owulkę, więc z tego co tam piszą też wynik mogę dostać lekko zawyżony. Pewnie będzie powtórka z rozrywki - oj już mam nerwy na zapas! A zresztą nie wiem po co ja się denerwuję - aż tak bardzo by mi chyba od samej @ nie skoczyła. Jej poziom jest w miarę stały przez cały cykl, więc jak jest niska to dużo nie skoczy. A jak jest wysoka, to na pewno nie @ będzie tego skoku przyczyną. Marudzę chyba...:O
  4. tryni mam do Ciebie pytanko - jak się nazywają te tabsy po których się robi prolaktynę z obciążeniem? Pytam narazie tak na wszelki wypadek... Jutro odbieram pierwszą turę wyników no i zobaczę czy nie będę musiała tego robić. Wiem, że już było o tym na topiku, ale nie mogę tego teraz namierzyć. I powiedz mi jeszcze czy to jest na receptę, czy można to normalnie kupić w aptece. I ile czasu przed badaniem powinnam to wziąć. (sorry za pisanie na raty, ale wczoraj się napisałam i potem mnie wywaliło i musiałam tworzyć drugi raz) Katia - poproszę o fotkę zwierzaka:) voltare@interia.eu martika - jak skończę pisać posta - wyślę Ci na maila komplet badań o których tutaj wcześniej pisałyśmy. I cennik jaki obowiązuje w mojej okolicy. Ale niestety nie powiem Ci które co potwierdza albo czemu zaprzecza, bo sama nie jestem mocna w interpretacji. Tyle co znalazłam w necie. A o resztę zapytam jutro Surfitki bo ona wie wszystko ;)
  5. cześć dziewczyny:) nikolusia - nie wiem jak jest prywatnie - ja miałam hsg w szpitalu - położyli mnie na 1 dzień - a propos: tryni - ja nie miałam żadnych badań \"dopuszczających\" - normalnie z ulicy do wyrka w szpitalu i po 2 godzinach \"głupiego jasia\" i na salę zabiegową. Mimo totalnego ogłupienia i faktu, że miałam wrażenie, że pierwszy raz w życiu jestem totalnie pijana - nie było to żadne znieczulenie. U mnie był jakiś problem z drożnością jajowodu, więc próbowali mi go udrożnić przy okazji i chyba tak źle nie było, bo udrażanianie się powiodło. Zakładają Ci jakieś metalowe żelastwo i wstrzykują kontrast do jajowodów i pstrykają Ci w tym czasie fotki - sztuk co najmniej kilka i obserwują jak ten płyn tam w środku przepływa i czy wszystko jest drożne. To tak po krótce. Jak wszystko z jajowodami jest ok to nie boli w ogóle. U mnie do końca ok nie było więc bolało jak diabli! Potem poleżałam sobie do końca dnia i przez noc w szpitalu, bo występowały drobne plamienia (płyn musiał wypłynąć sobie z powrotem)a na drugi dzień wynocha do domu:P Da się to przeżyć w każdym razie:)
  6. Cześć babolki:) Uff - chata wysprzątana. Jakieś lenistwo mnie ostatnio ogarnia, bo po powrocie z roboty nie mam ochoty na nic i ciężko mi się za cokolwiek zabrać...:O Za 2 dni odbieram moje wyniki - trzymajcie kciuki. A potem jeszcze chcę test penetracyjny sobie machnąć i wtedy już coś mniej więcej będę wiedziała:) justynka - jak już dojdziesz do siebie i trochę ochłoniesz - to również liczę na fotki malucha (no w zasadzie to nie taki z niego znowu maluch;) ) dla Waszej rodzinki:) jadira - no cóż - los czasem lubi płatać figle - odchodzą od nas ci, którzy odejść nie powinni - przykro mi z powodu kuzynki... :( A co do @ - to ja też dostaję ją coraz szybciej - w anemię popadnę jak tak dalej pójdzie;) Ale się uda - zobaczysz - bo co to znaczy niby że nie?! Zresztą zorientuj się jakie są ceny inseminacji w Twojej okolicy. W niektórych gabinetach - jak piszą dziewczyny na innych topikach ceny te zaczynają się od 350 zł - to jeszcze nie jest tak całkiem tragicznie - tylko trochę więcej od badanek o których mi psałaś. Jeżeli moje hormony będą na tyle dobre, że będą szanse na utrzymanie ewentualnej ciąży - to chcemy spróbować właśnie inseminacji - nie chcę dłużej czekać. A jak z hormonami będzie coś nie tak - no cóż - trzeba je będzie doprowadzić do stanu takiego, aby się do czegoś nadawały;) Wiem, że masz kontakt z Justynką24 - również proszę o przekazanie jej pozdrowień:) mychass - jak już Cię wypuszczą ze szpitala - to dawaj relacje jak było - mam nadzieję, że wszystko poszło ok - i że się za bardzo nie stresowałaś przed narkozą;) maruska - z tymi testami to tak różnie bywa - nie zawsze pokazują to co powinny i nie zawsze we właściwym momencie. Zalecam ;) dzisiaj staranki ;), a żeby był \"pewniak\" to poprawiny w dniu jutrzejszym :P tryni - a ja się właśnie nie chcę nastawiać w taki sposób, że będę się z góry na zapas martwić. Tzn. ja mam wrażenie, że sama na siebie ściągam tymi złymi myślami wszelkie odwrotności tego, na czym mi zależy. Dlatego (no wiem, że pewnie trochę będę się martwić, aby wszystko się dobrze skończyło), ale staram się teraz \"programować\" organizm tak, żeby się nastawiać do życia bardziej pozytywnie - staram się sobie wyobrażać same pozytywne efekty - staranek i nie tylko. martika, martt, dianka, justynkaM, Surfitka, karolcia, eliza, pazia, martynia , anisik, paula, akasia, kukusia, katia, marta24 - po Dziewczyny nieobecne - meldować się częściej:)
  7. a jeszcze mam pytanie zanim pójdę - nie wiecie jak witamina C wpływa na psa? Moja paskuda ściągła z szafki dzisiaj opakowanie witaminy C i zeżarła aż 3 za jednym zamachem!:D:D:D Co za małpiszon! A swoich \"psiowatych\" witamin nie chce żreć, chociaż pachną mięchem. A te kwaśne jak cholera i to jej nie przeszkadzało:D Żeby już przed psem trzeba było tabsy chować! Jeszcze trochę i trzeba będzie gniazdka zabezpieczać i kurki od gazu:P
  8. Witam:D Ale rozmach! To i ja się wpiszę - co dwie tabelki to nie jedna! Zresztą - przy okazji będę miała pewność, że malolepsza od czasu do czasu zerknie na listę i będzie miała na oku tę moją przesyłkę;) Staraczki Nick___________Wiek___________ilosc cykli_______________data@ malolepsza..........32.....................2lata........ ..............30.10 Jagody...............32......................9.......... ................31.10 Aisza..................23......................1........ ................09.10 Ryba_lufa.............32......................10........ ...............27.10 Ani77..................31......................6........ ..................01.10 Mężatka.............24........................10........ ................11.10 Voltare...............30........................5lat.......................28.10 Ciężarówki Nick__________Wiek______________tydz ciazy__________data Mimi...............?...........................33...... ................. Surfitka...........28.........................5......... ................06.2008 Babcia topikowa Omega3...........stara r***ra a oto moje kochane wnuczęta i imiona ich mamusiek Nick__________Imie krasnala___________waga__________data Justynka.........Adrianek......................4050..... ...........08.10.07 Tak patrzę na ten czas staranek i krew mnie zaalewa! Ze mnie to normalnie baba z ciemnogrodu! Już dawno powinnam pogrzebać w necie, trafić na kafe i sama zabrać się za swoje leczenie! Dzwoniłam dzisiaj rano do laboratorium - moje wyniki już są, ale chociaż jestem ciekawa jak diabli to odbiorę je dopiero w piątek rano jak pojadę na estradiol - nie będę na darmo kilometrów trzaskać, a mailem mi wysłać nie chcieli:( I jestem trochę zła, bo K. dzwonił też do NFZ i pytał o testy penetracyjne i powiedzieli mu, że są one refundowane dopiero jak kobita ukończy 35 lat! Co oni sobie myślą, że ja następne 5 będę czekała? Albo chyba, że lekarz prowadzący potwierdzi długotrwałe leczenie. A mi nie potwierdzi, bo ja już do tego matoła nie pojadę! :P Trudno - trzeba będzie jakoś wyskubać kasę (hihi - wyskubałam - K. jest dzisiaj po wypłacie;) ) i to zrobić, ale to chyba na początku kolejnego cyklu, bo przecież znowu mam problemy ze znalezieniem gina, który mi to od ręki zrobi . Wszędzie TERMINY!:( Boże gdzie ja mieszkam!?!?! Ale ponieważ do kliniki chcę jechać w połowie przyszłego cyklu, więc powinniśmy zdążyć. Justynka - witam - Ciebie i Adrianka:) Jejusiu ale Ci fajnie! Masz swoje małe szczęście przy sobie:) W tej Anglii powariowali - rodzącą kobietę osły do domu wysyłają! Dobrze, że miałaś solidną obstawę:D I fajnie że już jesteście w domku:) mężatka - wpadłam dzisiaj po pracy do domu i pierwsze co to przeczytałam Twój wpis z 16:36 - zgadnij co sobie w pierwszej kolejności pomyślałam?:D Dopiero potem doczytałam, że codzi o tabelkę:P Może to dobra wróżba będzie:D:D:D witam wszystkich tu obecnych i niobecnych i zmykam do zmywania garów, bo dzisiaj K. gotował obiadek, więc kuchnia wygląda jak po przegalopowaniu pułku kawalerii!:D Ale niech tam - przynajmniej dobre było:P Zajrzę później
  9. Surfitko - jeszcze raz gratuluję Tobie i Twojemu mężusiowi (no właśnie - jak już któraś z koleżanek słusznie zauważyła - nic nam nie piszesz o jego reakcji:D ! Najtrudniejsze już za Wami;) teraz sprawy potoczą się już same :D I ani się obejrzysz, jak dzidzia wyląduje w Twoich ramionach:D Dziś jest Wasz wielki dzień! I oby w Waszym życiu już tylko takie były!:D Dobrej nocy i kolorowych snów - to dla wszystkich:)
  10. Cześć dziewczyny:) Ale wieści co nie?!:D Nasza Surfitka w ciąży!!! Pięknie:D Oby każdy kolejny dzień tego tygodnia, miesiąca itd przynosił równie radosne wieści - po kolei każdej z nas:D
  11. Poryczałam się ze szczęścia :D:D i sama ledwie w to wierzę!:) Jest tak jak mówiłyśmy - maleństwo wybrało sobie kraj ojczysty do oznajmienia wszem i wobec o swojej obecności:D:D Telesforka i nie wiem kto tam jeszcze siedzi aktualnie za granicą (sorrki - nie czytałam topiku od samego początku) - to kiedy wpadacie do Polandu po przesyłki?:D:D:D
  12. malolepsza - ja Cię mimo wszystko lać nie będę! Za taką przesyłkę mimo wszystko należą Ci się raczej gratyfikacje:D:D:D Ja też poproszę o śliczną różowiutką paczuszkę:D Surfitka - czytaj, czytaj:D:D:D
  13. świat wstrzymał oddech oczekując na godzinę 16:00:D Surfitka-dawaj wyniki!:D A w ogóle to dzień dobry:)
  14. jadirko - nic dodać nic ująć:) justynko - jeszcze raz gorące uściski dla całej Waszej szczęśliwej trójeczki:) a wszystkim psiapsiółkom życzę kolorowych snów:) dobranoc
  15. nie mooogęęę:D malolepsza ty damska bokserko jedna! Kobiet się nie bije! Czekaj jeszcze jak się okaże, że Surfitka przejęła po Justysi brzuchal to już całkiem wyjdziesz teraz na topikowego brutala!:D Telesforka - one chyba obie z Surfitką wyszły za topikowe drzwi dać sobie po boksie! Obie tak nagle się stąd zwinęły:D dobranoc
  16. Surfitka u nas też jednego dnia szło latać w krótkich spodenkach co sama praktykowałam, a na drugi dzień musieliśmy rozhulać w centralnym bo było lekko mówiąc niemiło! Prognozy prognozami, a u nas liczą się prognozy topikowe, a t wskazują na to, że coś się święci;) Ale ciii - i nadal trzymamy kciuki, a Ty dawaj znać jak tylko będziesz już wiedziała co się w tej malolepszej paczce znajduje:P
  17. surfitka - nie ma co - samolot w końcu jest szybszy niż taka jakaś comiesięczna opieszała @:D:D:D Surfitka jak wystartowała z USA to żaden @ jej nie ma szans tutaj w Polandzie dogonić:D Surfitka - jakie zmiany klimatu - kobieto - W końcu i polska i usa są na tej samej północnej półkuli, aż takich zmian w porach roku to między nimi nie ma! W końcu z afryki nie przyleciałaś!:D
  18. ranyy o 16-tej???? (najpierw puściłam posta dopiero potem przeczytałam) A nie da się ich tam jakoś pogonić?:D
  19. surfitko - jutro od samego ranka biegam na kompka sprawdzać co i jak:D Bo stan brzuszków na topiku musi się zgadzać no nie? 2 brzuchale to dwa brzuchale! Conajmniej 2!:D Skoro Justa już tuli Adrianka w realu to teraz już na Ciebie nie ma mocnych! Wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastują...:D Dawaj znać z samego ranka!
  20. dziewczyny - nasza Justynka jest już mamusią:D Informacja z pierwszej ręki:D od Omegi:D Przekonajcie się same na justynkowym topiku;)
  21. Witam wszystkie panie:) Justynka - GRATULACJEEE!!!!:D:D:D:D:D duży BUZIAK - dla Ciebie (w nagrodę) i Adrianka(na powitanie) :D
  22. Cześć dziewczyny:) Diana - dzięki za fotki - figura marzenie - nic a nic nie widać, że jesteś świeżo upieczoną mamusią:) Sukienka i fryzurka też bardzo ładne:) Ucałuj i wygłaskaj Dawidzia - i mam nadzieję, że do kolejnej wizyty wszystko się ładnie unormuje i maluchowi nie będzie groziła żadna operacja:) karolcia - nie denerwuj się na chłopa - wiesz ile to dla nich znaczy takie badanie - normalnie zastanawiam się co by to było, jakby nasi mężczyźni kochani musieli chodzić do takiego męskiego lekarza będącego odpowiednikiem ginekologa :D Strach się bać - co drugi pewnie by wymiękał i unikał go bardziej niż wizyty u dentysty, a ogólnie wiadomo, że dentysta jest wrogiem nr 1 co drugiego faceta, bo co drugi facet się go boi jak diabeł święconej wody:D Mój się w każdym razie boi:D tryni - jeżeli czujesz, że Twój gin robi w stosunku do Ciebie mniej niż mógłby zrobić - zmieniaj go na samym początku! Ja zmarnowałam tyle czasu przez gościa, któremu bezgranicznie w tej dziedzinie zaufałam katia100 - nie denerwuj się:) Nie ma się co stresować, bo stres wcale nie pomaga poczęciu dzidziusia. Więcej dystansu. Opracujcie sobie z mężem jakąś wspólną strategię działania i zaczynajcie walczyć:) A nerwy póki co na bok - może nie ma wcale większych powodów do niepokoju?:) jadirko - dziękuję Ci jeszcze raz za odpowiedzi na moje pytania:) Dziewczyny - nie wiecie przypadkiem czy jest możliwość zrobienia testu penetracyjnego na NFZ? Jeżeli podczytuje nas ktoś kto się orientuje w tym temacie - poproszę o odpowiedź tutaj albo na maila:) Jak już lecę desantem z tymi badaniami to może i to by trzeba zrobić - kto wie?! W końcu istnieje jakaś przyczyna tych ciągłych niepowodzeń! A jak już wykluczę wszystkie przyczyny z medycznego punktu widzenia, wtedy zostaje jeszcze medycyna niekonwencjonalna i inne czary mary... No a jak już całkiem nic nie pomoże to i tak będę miała własną dzidzię - choćby adoptowaną!:) Jenyyy czemu to aż tyle musi trwać?!!! martiko - ja też nie wiem jak to z tą moją owulką. Zawsze była bardzo późno ok 17 dc, teraz ostatnio mierzyłam tempkę i wykazało 11-12 dc. No i teraz mam dylemat w związku z badaniami: muszę zrobić estradiol ok. 2 dni przed owulką i ciekawe jak ja mam strzelić żeby trafić:O Tempka mi nie pokaże wcześniej tylko już po fakcie... Ale chyba na wszelki wypadek pójdę na badanie 11dc. Większa szansa że będę przed owulką niż jakbym poszła 14dc. A tu jeszcze cholercia akurat w tych pasujących mi dniach wypada weekend:P martynia, mariejka, mychass, paula i cała nieobecna reszta -
  23. malolepsza no właśnie miałam skierować do Ciebie oficjalną prośbę o informację od Justyny, bo wiem że miała Ci dać znać smsem:) Ale kto tam wie! Widać Adrianek postanowił spłatać mamie figla i nie dość, że w weekend to jeszcze z zaskoczenia - tak, że być może nie było czasu na pisanie smsów. Justyna - dawaj znać co i jak! Żebyśmy tutaj jakichś spekulacji nie urządzały:D ani77 - puściłam Ci maila:)
  24. witam:) Ale puuusto! Co się dzieje?:) No w sumie sama tutaj nie zaglądałam wczoraj, ale czuję się poniekąd usprawiedliwiona, ponieważ wczoraj cały dzień spędziłam przy grzybkach - pół na zbieraniu, drugie pół na przeróbce:) A dzisiaj sprzątanie po tym wszystkim - weekend mija a ja czuję się jak po jakimś mega wielkim wysiłku fzycznym! W piątek zaserwowałam sobie w końcu serię badanek - hormony zaliczone - wynik za tydzień no i za tydzień powtórka z rozrywki - estradiol przed owulką. Zobaczymy co tam we mnie piszczy;) A póki co - tak jak niedawno karolcia - biegam sobie z siniorem na ręce. Dobrze że zimno i spod ciuchów go nie widać:) pauluś - i jak tam wesele? A z porządkami zdążysz - nie przemęczaj siebie i maleństwa:) A z fluidków jak najbardziej - chętnie korzystam:) karolcia - oj widzę, że od czasu powrotu do pracy też nie narzekasz na nadmiar wolnego czasu:) Kobieta pracująca się z Ciebie zrobiła:) A narkozy przed laparo nie ma się co bać - po prostu robi Ci się błogo i zasypiasz jak niemowlę:) A laparoskopia - jakkolwiek jest ingerencją w organizm, to jednak jak mi powiedział mój gin stwarza małe zagrożenie jeżeli chodzi o występowanie jakichkolwiek powikłań. Karolciu piszesz, że masz możliwość wyjścia do domu w ten sam dzień - hmm, skoro gin tak mówi to pewnie wie co mówi - ale ja wiem po sobie - komplikacji nie miałam a calutki dzień, w którym miał miejsce zabieg, przeleżałam z cewnikiem i pod kroplówką i z absolutnym zakazem podnoszenia się, żeby nie pozrywać szwów od razu... martyniu - 6,5 kg to chyba nie dużo - wyglądasz super, widać, że ciąża Ci służy - i na pewno cały nadmiar po wszystkim biegusiem uda Ci się zgibić - martika - a jak tam u Was po weselu? :) Mam nadzieję że się wybawiłaś i że humorek Ci się już trochę poprawił:) Qrcze - fajnie mieć w rodzinie pielęgniarkę - ja jak brałam zastrzyki na pękanie (nie wiem po co - bo wszystkie pęcherzyki i tak pękały same) to musiałam biegać extra do ośrodka, a tam było różnie - była taka jedna siostra, która chyba sobie za punkt honoru postawiła znęcanie się nad pacjentami - zawsze brała najgrubszą igłę i tylko po jej zastrzykach mnie potem tyłek bolał:P tryni - jeszcze troszkę i sama będziesz kupowała ciuszki dla Waszego bejbolka:) Oj teraz to jest przy takich zakupach dla dzieciaczków pole do popisu - wszystkiego jest tyle, że nie wiadomo co wybrać! Wszystko takie śliczne i wszystko chciało by się mieć - żeby tylko potem dzidzia zdążyła choć po razie założyć każdą z tych wspaniałości:) mychass - wysłałam Ci w końcu fotki - mix przerobiony przez jadirkę - przynajmniej będziesz miała wszystkie;) Dla całej reszty po
  25. Cześć! Surfitka - a dlaczego niby miałoby się tak nagle nie udać-hm??? Nie sądzę, żeby mój @ i Twój @ się zgadały i w jednym cyklu i mnie i Tobie zrobiły fałszywy alarm;) Trzymam kciuki, żebyś miała jutro podstawy i skusiła się na betę i żebyś mogła nam jutro po południu oznajmić, że justynka - która się coś dzisiaj nie odzywa - właśnie Tobie przekazała swój brzuchalek;) Justyna - a właśnie czyżby...? Bo coś do Ciebie to niepodobne, żeby w niedzielę i to o tej godzinie nie było tutaj jeszcze żadnego meldunku;) A mówiła położna - że nie w weekend!!! telesforka - samochodzik to się docenia dopiero wówczas, jak go na parę chwil zabraknie co nie? malolepsza - no badanka zrobione. Moja laborantka wprawdzie nie zostawiła mnie z igłą w środku, ale żeby rozrywkom stało się zadość zaserwowała mi pobieranie krwi pękniętą strzykawą :D co spowodowało to, że normalnie pobierała mi tą krew chyba 2 razy dłużej niż normalnie. Ale niech tam! Grunt, że dało się jej pobrać tyle ile trzeba i że udało się to zrobić w tym cyklu:) omega - nie to, żebym się chciała do tego kelnera ustawiać w kolejce, bo widzę, że topikowa kolejka tutaj i tak się nieźle prezentuje - wszystkie po kolei się na wybrzeże wybierają, a malolepsza na to konto nawet rybie rodzinę zastępczą znalazła, ale czy Ty go szukałaś po wszystkich knajpkach szukałaś, skoro ta poprzednia zlikwidowana? ryba, jagoda, milka, nowa, mężatka, mimi, ani77 -
×