Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewelait

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewelait

  1. Nic z mojej akcji finisz , wydusiłam 4 krostki i na szczęście się powstrzymałam. Tak mi źle z tym nałogiem, jak patrzę w lustro a tu trzeba dzisiaj wyjść na miasto i do dentysty , jej chcę uciec daleko :(
  2. BOŻE JA MAM TO SAMO - więc tak , ja Ci odpowiem jak miałam z własnego doświadczenia. To było okres zimowy, ciągle używałam kosmetyków złuszczających i oczyszczających z działaniem wygładzającym. Zaczęłam mieć problemy z cerą , jak się później dowiedziałam właśnie przez przesuszenie. Skóra mi się strasznie łuszczyła, była napięta. Pewnego dnia poradziłam się osoby fachowca , zrobiła mi badanie twarzy , wkładasz twarz po takie urządzenie. To firmy olay . Kupiłam też krem który ona mi poleciła, ale nie miałam żadnych efektów po nim bo nie jest raczej dobry dla mnie bo nie lubię takiej konsystencji kremów.Ale przestałam używać tyle kosmetyków tylko czasami i kupiłam sobie krem dla dzieci bambino z tlenkiem cynku i po jakimś czasie wszystko wróciło do normy. I faktycznie tak jest jak skóra jest zbyt sucha i to nie jest jej naturalna suchość wiesz chodzi mi o to że np. ja mam cerę suchą i wrażliwą od dziecka, to w skórze zaczyna produkować się w naturalny sposób sebum , tłuszczyk aby ją nawilżyć i ci wychodzi ich jeszcze więcej. A na przebarwienia dobra jest cytryna , używałam ją kiedyś na plankę na dekolcie i było ok. Już lepiej nic nie złuszczaj bo to jest błąd, skóra regeneruje się w 28 dni w sposób naturalny po swojemu i sama się ładnie złuszczy i zagoi tylko jak zawsze warunek jest jeden nie można sie wyduszać, naprawdę to jest z doświadczenia :)
  3. Czytam sobie i czytam co piszecie dobrze ,że się powstrzymujecie , bo ja od jutra muszę zacząć od nowa znowu jestem do tyłu , najgorzej to przetrwać pierwszy tydzień bo tyle ranek na twarzy , dzisiaj znów poprawiłam niektóre miejsca. Muszę to podgoić bo mnie też uczelnia czeka i jak tu się pokazać. Najgorzej że po takim ataku na twarz to jakby było tego jeszcze więcej, taka dziwna skóra się robi. Znowu od godziny 00.00 startuję w akcji finisz, może tym razem mi się uda i wam wszystkim też . Pozdrawiam :)
  4. Chciałam zapytać czy zna ktoś sposób na to jak pozbyć się czerwonych palm zaraz po wyduszaniu ,po prostu aby je złagodzić ,aby zbladły . Martwię się o mój nos bo wygląda jakby był w prążki bordowo biały i ma oddartą skórę ? Może bym mogła coś na niego przyłożyć , tylko nie bardzo wiem co ? bo zwykle z taką twarzą nigdzie nie wychodziłam i nigdy nic nie przykładałam tylko odczekiwałam , a teraz muszę i chciałabym aby to się tak nie odznaczało i zbladło ?
  5. Nieraz śmieje się , bo jak z kimś rozmawiałam i tak sobie rozmawiamy i ktoś mi mówi że ma jakąś pasje , to ja sobie zawsze myślę, ja to dopiero mam pasję wyciskania, wyduszania krostek , macania gęby i penetrowania czy czegoś jeszcze nie znajdę aby to z katować :) Za ten czas co się masakruję to zrobiłabym naprawdę wiele pożyteczniejszych rzeczy , niestety prawda boli !
  6. Moja twarz wygląda jak pobojowisko a najgorszy jest nos , który mnie tak strasznie boli i piecze i jest biedny taki czerwony , teraz muszę nałożyć na siebie jakiś tynk , bo jak mnie dzisiaj dziadek zobaczy to się przerazi , że to nie ja :( Chyba powinnam sobie mózg wymienić na mądrzejszy, bo normalny człowiek by sobie chyba czegoś takiego nie zrobił :( Ryczeć mi się chce!
  7. Witam wszystkich ! Rozpoczęłam akcję finisz w poniedziałek i nawet nieźle mi szło do czwartku , już miałam taką piękną cerę , że aż było miło popatrzeć i wyjść do ludzi , wszystko poschodziło i w niektórych miejscach nawet skóra zaczęła ładnie schodzić po starych odrapaniach . Ale w czwartek po południu złapał mnie jakiś dół i się zaczęłam wyduszać ,wydusiłam 10 a w piątek za to że się poddałam zmasakrowałam całą twarz a dzisiaj poprawiłam i wyglądam jak potworek zdrobniale mówiąc. Nienawidzę tego co robię , dlaczego jestem taka głupia, nic mnie nie powstrzymuje :( Będę musiała zacząć wszystko od zera :(
  8. Witam !no wreszcie trochę lepiej się czuję, wszystko zaczyna się ładnie goić i nie ma czerwonych plam,dzisiaj tylko wycisnęłam 4 jakieś niewielkie krostki i na tym poprzestałam, bo się powstrzymałam :)schowałam lustra a tych których nie mogę schować po prostu unikam ich i staram w nie, nie zaglądać tylko przechodzić obok nich obojętnie, i nie patrzeć w nie ! Od godziny 00.00 przyłączam się również do WIELKIEJ AKCJI FINISZ !!!! Pozdrawiam :)
  9. Zawsze wyciskam się pęsetą , żeby nie było dużych śladów, bo po paznokciach to zostają duże ślady, już mam praktykę w wyciskaniu jak to zrobić bezboleśnie, normalnie nic tylko powinnam swój fach zmienić na kosmetyczkę :( Rewelacja nic tylko pogratuluje sobie swojej głupoty, taką ładną cerę sobie niszczyć i zniszczyć :(
  10. Ja nie mam żadnego sukcesu jak do tej pory wczoraj sie tak średnio zmasakrowałam a dzisiaj poprawiłam , normalnie to nie mam już nawet co wyciskać bo wszystko usunęłam ale tak siedzę w lustrze i macam gębę aby coś jeszcze znaleźć, o tego wyciskania w niektórych miejscach w porach zostaje mi krew i widać pod skórą taką czarną kropkę. Jestem niesamowicie zła na siebie bo ogólnie mam ładną cerę gładką i zdrowo wyglądającą , tylko ja się tak nauczyłam kiedyś dłubać z nerwów i złości na siebie że coś mi nie wychodzi w życiu i tak zaczęłam to błędne koło z którego jest mi ciężko teraz wyjść. Po otwierałam sobie pory i teraz wchodzi w nie tłuszcz i zanieczyszczenia , niektóre miejsca na twarzy, które w życiu nie dotykałam są super ładne . Serce mi się kraje ,że nie mogę wyjść z tego dziadostwa :(
  11. Cześć dziewczyny i chłopaki witam was w ten piękny czwartkowy poranek :) ( a tak poważnie to dla kogo piękny, to piękny :) ) Mam takie pytanko bo jakiś czas temu kupiłam sobie PASTĘ CYNKOWĄ , i dzisiaj ją wygrzebałam z szuflady, czytam i tam pisze że ma działanie ŚCIĄGAJĄCE - i chciałam zapytać co to znaczy ? jak to działa ?
  12. Boże ja mam to samo - po co ty dotykałaś tej twarzy, przecież masz wesele i teraz jesteś do tyłu, nic już nie rób bo na pewno sobie tym nie pomożesz :(
  13. Zauważyłam coś takiego że jak już są rany to jak je przemywam mydłem i letnią wodą tak cały dzień to jakby lepiej się goiło i bladły plamy. Nie wiem jak wy ja mam suchy rodzaj skóry i używam mydła na bazie rumianku dla dzieci toaletowego i mało co mi po nim wychodzi, natomiast teraz cerę to zepsułam sobie mydłami nawilżającymi takie one śliskie i po nich właśnie mi tak wyłaziły na policzki takie malutkie krosteczki. Któraś z dziewczyn kiedyś ostatnio pisała że zawsze na jednej ze stron wychodzi więcej syfków, wiesz zgodzę się z tobą bo np. na czole po prawej stronie to nigdy nic nie mam, natomiast najwięcej po środku a na lewej to tak ze 3 . Ja zastosuję metodę duszenia i suszenia kiedyś tak robiłam ale na to trzeba mieć dużo wytrwałości i cierpliwości , może w końcu mi sie uda!
  14. do cała prawda o - od 3 punku to się z tobą zupełnie zgadzam , mam takie samo podejście do tego że tak to właśnie należy robić, ale w praktyce bywa różnie ! kiedyś właśnie tak postępowałam to nawet 2 miechy wytrzymałam, ale później zrobiłam swoje i wszystko poszło na marne! Może spróbuję jeszcze raz ale w tym tygodniu to już nie mogę nic wyciskać bo cała twarz jest obolała ! na razie bardzo ładnie goi mi się broda i nie ma na niej żadnego zaskórnika ani krostki no i górna część policzka jest ładna i chyba tylko tyle :(
  15. W poniedziałek nie dotykałam nic, i również nic nie wydusiłam. Wczoraj wycisnęłam kilka krostek na czole , policzkach i nosie . Dzisiaj jest środa wycisnęłam tylko coś jednego na nosie. Teraz nie mam przerwy w tym co robię od kilku miechów, prawie codziennie się katuję to raz mocniej a raz słabiej a moja cera przechodzi mękę!
  16. Do Boze ja mam to samo - nie ma sprawy wygadaj się to trochę Ci ulży , naprawdę! Ja też zawsze po moim wyczynie kilo fluidu i też mam to okropne uczucie tynku na twarzy i to nie jeden raz i mam ochotę się umyć i zawsze jak wracałam do domu to z taką ulgą że idę to zmyć i że już mnie nikt nie będzie oglądał ! Wiesz ja to już nic nie kupuję bo doszłam do wniosku że po co jak w kółko robię to samo a te preparaty wcale nie są tanie a też wiele nie dają jak się robi to samo ! I też uznałam że to moja wina to teraz muszę cierpieć i sie wstydzić między ludźmi ! i powiedziałam sobie Idiotko koniec z naciąganiem swojego budżetu jak robisz w kółko to samo ! Ja też miałam tak jak ty ,że wydawało mi się że już mi przeszło, że sobie z tym w miarę poradziłam i nagle bum , kasacja ! Wiesz jak czytam to co piszesz to jakbym czytała o sobie, naprawdę ! Ja właśnie teraz przystępuję do zamaskowania swojej buźki !
  17. Do Boze ja mam to samo - wiesz wszelkimi siłami nic już nie rób, ja to doskonale znam bo mam tak samo że to silne uczucie wyciśnięcia jest silniejsze ale w tym wypadku że masz wesele to powinno Cię powstrzymać, zawsze coś zejdzie, zawsze coś będzie lepiej. wiesz ja też po sobie zauważyłam że czym więcej się wyciskam to rany wolniej się goją i są brzydsze, niekiedy powstaje w nich ropa , nie martw się ja też dzisiaj najlepiej nie wyglądam, moje czoło nie jest w najlepszym stanie, mam jedną wyjątkowo brzydką ranę na tle innych też nie lepszych, zaraz umyję jeszcze twarz i nałożę kilo fluidu żeby to zamaskować ! Ja też mam wesele ale dopiero w październiku i już też postaram się nic nie robić żeby się wszystko wygoiło , oj bo ma co i kiedy to będzie także może do wesela zdążę! Trzymaj się MOCNO ! i napisz jak sobie radzisz ! choć się nie znamy Ja wierzę w Ciebie , że Ci się UDA! nie tylko wytrzymać ten tydzień ale także pozostałe tygodnie , miesiące , lata!
  18. Do BOZE ja mam to samo - wiesz nie rób już z twarzą nic, tylko dbaj o nią , bo przynajmniej zawsze coś się wygoi do soboty i zejdą czerwone plamy i ślady od wyciśnięcia no a resztę to fluidem zakryjesz i nie będzie tak strasznie , ja w takich sytuacjach właśnie tak robię albo mówię że mam uczulenie , zawsze coś naściemniam bo muszę to skutecznie jakoś ukryć! Na szczęście jutro idę tylko na pocztę i do sklepu, ale to i tak źle bo zawsze można jakiegoś znajomego spotkać, dzisiaj cały dzień spędziłam w domu i się jeszcze obawiałam żeby mnie nikt nie odwiedził ! chore ale jednak prawdziwe ! Pozdrawiam i życzę nam wszystkim powodzenia ! jutro poniedziałek i kolejny dzień zmagań z tym paskudztwem już mnie bierze obrzydzenie do siebie !
  19. Jutro poniedziałek może będzie lepiej ! bo jestem załamana , wyglądam strasznie, szkoda że nie ma u nas w Polsce ( halołin ) bo bym miała maskę za darmo i nie jednego wystraszyła!
  20. Ja już dzisiaj patrząc na siebie w lustrze nic nie mogę wydusić , bo już wszystko skatowałam na maksa nic tylko to teraz goić, teraz tylko pozostał mi wstyd jak iść do ludzi jutro, kilo fluidu nawet nie pomoże, dzwoniła wczoraj ciocia z Irlandii że przyjadą za tydzień to może to mnie powstrzyma , bo ze wstydu bym sie pod ziemie zapadła jakby mnie zobaczyli! Naprawdę dobrze że jest to forum , bo przynajmniej rozumiemy siebie nawzajem , bo jak coś takiego powiedzieć komuś to by mnie chyba wyśmiali i uznali za nienormalną, albo by powiedzieli że już sama nie wiem czego chcę od siebie !
  21. Wiesz KAMIKADZE - ja z tym postanowieniem mam tak samo - mówię sobie że nic nie wyduszę już więcej,nic , nawet jak mi coś wyjdzie i tak sobie wytrzymuję kilka dni niekiedy tydzień i chodzę z takimi pojedynczymi krostkami, walczę sama ze sobą , a tu nie mogę wytrzymać i wyduszam najpierw jednego i zaczynam mieć wyrzuty sumienia że nie dotrzymałam obietnicy więc masakruję sobie całą twarz czyli albo nic albo wszystko - tak to wygląda, wydaje mi się ze mamy słabą wolę zaprzestania tych destrukcyjnych działań . Chciałam Cię zapytać czy masz trądzik czy tylko takie pojedyncze krostki ? Bo ja mam tylko takie pojedyncze ! ale teraz nie wiem co się dzieje bo jak parę miesięcy temu starałam się nie wyduszać to one nawet schodziły same po prostu się wysuszały i cera była piękna , natomiast teraz to cały czas mi wychodzi coraz więcej i czym bardziej i więcej wyduszam to wychodzi jeszcze więcej ! normalnie koszmar mama mi mówi że wyglądam jak strasznie , nawet nie chciała ze mną wczoraj gadać i się obraziła na mnie że co ja ze sobą wyprawiam a mi jest tak ciężko z tym!
  22. No to super że wam idzie , bo ja niestety nie mam się czym pochwalić! bo dzisiaj też się zmasakrowałam , nawet więcej poprawiłam sobie po tym co zrobiłam kiedyś i wyglądam jak drakula , bo jak inaczej można się nazwać w takim stanie, ale to nic w porównaniu co robię z rękami od ramion do łokci nie ma na całej powierzchni miejsca żeby było nie wyciśnięte, moja skóra rąk jest w bąblach i nawet jak jest upał to muszę chodzić z krostkami i strupami , czasami wygoję je ale tylko tydzień lub dwa i zaraz mania powraca , tak jak dzisiaj, jutro to nigdzie nie wychodzę ani dzisiaj, ja po prostu jestem skończoną nienormalną idiotką ! zastanawiam się kiedy mnie wreszcie oświeci i z tym będzie koniec!
  23. Hej dziewczyny ! jak u was leci z oczyszczaniem buźki ? bo u mnie kiepsko wczoraj wieczorkiem zmasakrowałam twarz i to całą a tak mi nieźle szło ! matko co w tym wszystkim jest, że nawet gdy już wszystko się ładnie goi i już jest się pomalutku do przodu , to i tak jest nieodparta chęć wyciśnięcia wszystkiego z twarzy nawet jakiejś wyimaginowanej krostki, jak mnie to wszystko męczy, mam 24 lata i jestem nadal głupia , robię przez 4 lata w kółko to samo! nawet nie dochodzi do mnie myśl ,że człowiek jest coraz starszy i moja cera nie będzie wyglądać na pewno lepiej , tylko jak tak będę dalej robić to tylko gorzej ! z perspektywy czasu muszę stwierdzić , że to jest choroba, a ja jestem nienormalna bo chyba normalny zdrowy człowiek nie zrobiłby sobie takiej krzywdy ! Tak więc jestem dzisiaj patrząc na siebie w lustrze złamana , nawet nie chciało mi się wstać z łózka , zaraz muszę zastosować jakieś zbiegi na twarz aby skóra mniej cierpiała !
  24. Cześć wszystkim ! ja poszłam za radą INESIK staram się nie dotykać twarzy i nie spoglądać w lustra i trzymać rączki przy sobie , postanowiłam że będę wreszcie dbać o swoją buzię w sumie zostały na niej same strupki , i odrobinę czerwony nos , no i wszystko szło dobrze ale zdenerwowałam się dzisiaj jakoś na siebie tak ogólnie i wyciągłam lusterko i rozdrapałam 1 krostkę ale się powstrzymałam od posunięcia się dalej, bo często mówi się jedną a tu kończy się na całej twarzy i wyrzutach sumienia. Ale udało się, bo bym pewnie teraz płakała, nie chce tego robić, bo teraz muszę iść na praktyki bo są obowiązkowe na studiach więc mnie wstyd mobilizuje jakby się ktoś na mnie popatrzył ,a tu wymagany jest bliski kontakt z ludźmi . Później idę na weselę nie chcę widzieć reakcji rodziny jakby mnie zobaczyli! Kiedyś obserwowałam narzeczoną mojego kuzyna, ma trochę krostek na twarzy ale nic nie wyciska i żyje z tym, ma zrobiony ładnie makijaż i tego tak nie widać ! Teraz muszę się męczyć z tymi strupkami bo to tak szybko nie chce odpaść i skóra schodzi, znowu trzeba czekać aż się to wszystko wysuszy !To jest jak syzyfowy głaz !
  25. Do Inesik - dobrze że zaczynasz pracę bo to cię zmobilizuje do nie wyciskania , bo uwierz mi strasznie iść do pracy na 8 godzin rozmawiać z ludźmi w bliskim kontakcie , z całą twarzą powyciskaną i czerwoną, w ogóle nie skupiasz się na pracy tylko na sobie i na wyrzutach sumienia a\" ale jestem głupia , po co to zrobiłam \". Masz jeszcze 4 dni to nic z buzią nie rób tylko dbaj o nią. I z tego co czytałam będzie to twoja pierwsza praca więc życzę dużo powodzenia w pracy jak i też w walce z wyduszaniem :]
×