kasica35
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
kasica35 dołączył do społeczności
-
czesc laski kurcze nie wiem jak mam wykasować ze swojej stopki stare wymiary,widze że juz nikt tutaj nie podaje ale co tam ,musze pochwalic sie bo waże już 62 kg i dalej jestem na sb.chyba tak już zostanie bo czuje sie świetnie.oczywiście miałam kilka grzechów,a największy to że nie moge powstrzymać sie od zeżarcia po prostu pizzy.nie robie tego często ale muszę:):) guga jestem cały czas,czytam na bieżąco,no prawie na bieżąco co u was ale jestem tak zaganiana po powrocie,że wieczorem padam na pysk:).rozumiesz,przez 3 miesiące nie sprzątałam chaty,mąż wpadał tylko na chwilę więc nie miał czasu a kiedy pytałam czy w domu czysto odpowiadał tak kochanie odkurzałem.po powrocie okazało się ze to za mało:) wczoraj robiłam remanent w szafie,wyrzuciłam 3 worki za dużych ciuchów i nie mam zamiaru przechowywac je.mój rozm to teraz 36 i jestem bardzo ale to bardzo dumna z tego że udało mi się zrzucić prawie o ile dobrze pamiętam 13kg. pozdrawiam wszystkie panie,miłego weekendu:)
-
w 100% zgadzam sie że lepiej sprzedawac niż zbierać,kilka lat temu byłam na zbieraniu i nie życzę tego największemu wrogowi.wytrzymałam 2 tygodnie i miałam dość,ja byłam pierwszy raz i nie mogłam wyjsć z podziwu jak ludzie biegli na pole na lepsze rządki i w 5 minut mieli pełne kartony a kto ich wyprzedził to była wielka awantura.nie dla mnie takie wyscigi:) przy sprzedawaniu ogólnie jest dobrze ale czasami trafiają sie szwedzkie czuby co nienawidzą polaków i potem musisz wysłuchiwać z jakiego to biednego kraju pochodzisz i że oni są tacy wspaniali że pozwalają ci pracować u siebie.europa niby taka otwarta a jest tyle rasizmu i uprzedzeń że głowa mała.
-
no własnie nie bede miała dostepu do neta,będe szczęśliwa jeśli wogóle bede miała telewizor:).jade z mężem,tzn jakby on mnie zawozi,bo zajmuje sie transportem w szwecji więc on bedzie w innym miejscu ale bedziemy widywać sie co najmniej raz na tydzień.no a młody dojedzie do mnie po skończeniu szkoły,myśle że troche popracuje w tym roku i zarobi na swoje zachcianki a nie tylko mamo daj:):) i jak co roku mam problem z psami,duzy zostaje w domu bo mieszkam z babcią ale małego musze gdzies oddać na ten czas.myślałam ze zabiore go ze sobą,już ma paszport i inne pierdoły a dopiero teraz okazało sie że musi być jeszcze raz szczepiony na wściekliżne i potrzebny okres kwarantanny co najmniej miesiąc. dziasiaj mijają 3 miechy jak męcze calana i jestem bardzo zadowolona:),naprawde poprawiło sie ciało,w dotyku i wizualnie .nie mam zamiaru przestac aż nie uzyskam tego co chcę,tyle już wytrwałam to teraz grzechem byłoby przestac .czasami jest cięzko ale wynagradzasz to sobie centymetrem kiedy sie mierzysz,a u mnie spadają cm:),powolutku ale jednak i co ważne nie odczuwam przy tym specjalnych niedogodności czyli jest git:) pozdrawiam dziewczyny i nie poddawajcie sie. guga może czasem podskocze do znajomych -ale rzadko -na neta i zobacze co o mnie smarujesz:);) ale sie rozpisałam....hihi
-
piksa musisz sie zawziąśc,ja tez miałam doły że nic mi sie nie chce,nie widze efektów i wogóle tragedia ale pomyslałam sobie że jak cos zaczęłam to może zrobie do końca.może to marna pociecha ale zawsze cos i nie poddawaj sie,trzeba byc twardym:) w szwecji bede sprzedawać truskawki,to praca fizyczna bo pracuje od 7 do 19 i nie wiem czy potem dam rade podnieść chociaż noge.zazwyczaj po przyjściu na chate brałam prysznic i do łózka żeby nie zaspac na rano.niby nie tak ciężko ale wyczerpujące,dobrze jeszcze nie znam jezyka,czasami są dziwne sytuacje i trzeba jakos sobie poradzić,dochodzi stres,upał troche noszenia kilogramów truskawek i wieczorem nie mam siły. teraz do dnia wyjazdu cwicze codziennie bo nie wiem jak to bedzie potem.
-
wczoraj były jakies problemy z cafeterią ale nie wiedziałam że aż tak sie zdublowało hihihi
-
jade do pracy do szwecji,chciałbym pojechać sobie na urlop trzymiesieczny ale pracować trzeba.urlop to ja mam w domu prawie cały rok:):) mysle że nie bede miała dostepu do neta,ale jak coś znajde zaraz napisze do was,tylko głupio mówić ale nie wiem jak mam to znależć.u siebie dodałam to do ulubionych i tylko klikam na to i już jestem.raz próbawałam wejść przez kafeterie ale otworzyło się kilkadziesiąt postów o calanie i już nie szukałam. zabieram sie za cwiczenia,w ciągu dnia była taka duchota ze po samym sprzątaniu byłam mokra jak mysz,potem troszke pokropiło i dalej duszno ale teraz jest ok.no i spadła mi waga na 68:)
-
jade do pracy do szwecji,chciałbym pojechać sobie na urlop trzymiesieczny ale pracować trzeba.urlop to ja mam w domu prawie cały rok:):) mysle że nie bede miała dostepu do neta,ale jak coś znajde zaraz napisze do was,tylko głupio mówić ale nie wiem jak mam to znależć.u siebie dodałam to do ulubionych i tylko klikam na to i już jestem.raz próbawałam wejść przez kafeterie ale otworzyło się kilkadziesiąt postów o calanie i już nie szukałam. zabieram sie za cwiczenia,w ciągu dnia była taka duchota ze po samym sprzątaniu byłam mokra jak mysz,potem troszke pokropiło i dalej duszno ale teraz jest ok.no i spadła mi waga na 68:)
-
jade do pracy do szwecji,chciałbym pojechać sobie na urlop trzymiesieczny ale pracować trzeba.urlop to ja mam w domu prawie cały rok:):) mysle że nie bede miała dostepu do neta,ale jak coś znajde zaraz napisze do was,tylko głupio mówić ale nie wiem jak mam to znależć.u siebie dodałam to do ulubionych i tylko klikam na to i już jestem.raz próbawałam wejść przez kafeterie ale otworzyło się kilkadziesiąt postów o calanie i już nie szukałam. zabieram sie za cwiczenia,w ciągu dnia była taka duchota ze po samym sprzątaniu byłam mokra jak mysz,potem troszke pokropiło i dalej duszno ale teraz jest ok.no i spadła mi waga na 68:)
-
jade do pracy do szwecji,chciałbym pojechać sobie na urlop trzymiesieczny ale pracować trzeba.urlop to ja mam w domu prawie cały rok:):) mysle że nie bede miała dostepu do neta,ale jak coś znajde zaraz napisze do was,tylko głupio mówić ale nie wiem jak mam to znależć.u siebie dodałam to do ulubionych i tylko klikam na to i już jestem.raz próbawałam wejść przez kafeterie ale otworzyło się kilkadziesiąt postów o calanie i już nie szukałam. zabieram sie za cwiczenia,w ciągu dnia była taka duchota ze po samym sprzątaniu byłam mokra jak mysz,potem troszke pokropiło i dalej duszno ale teraz jest ok.no i spadła mi waga na 68:)
-
bilka tam jest wyraznie powiedziane że aby osiagnąć jakieś wyniki trzeba robić wszystko po kolei,a rozciagać sie musisz bo to zapobiega rozrastaniu sie mięśni i zamiast szczuplęć bedziesz rozszerzać sie.te ćwiczenia są rzeczywiscie dla wytrwałych:) to moje ostatnie wpisy,w sobote wyjeżdzam na 3 miesiące i nie wiem czy bede miała wogóle jakieś warunki do ćwiczeń.ale zabieram i płytke i kartki z wizażu. no i spadła mi troche waga,w piatek napisze ile i co ale jest dobrze.ciąza przeszła mi koło nosa:) ,dostałam okres i od razu waga niższa.:):):):) dziewczyny bedziecie tu jeszcze prawda?te które ćwicza od lutego mogą obie pozwolić na wyskok w stroju dwu częściowym,ja jeszcze nie ale zazdroszcze pozdrawiam
-
guga imponujące wyniki,patrze że mam teraz mnie więcej takie wymiary jak ty miałaś w kwietniu.może ja też dojde do takich jakie masz obiecnie,tylko ja ćwicze od połowy marca a ty od lutego,no i ty chyba wcześniej zaczęłaś diete no nie. cholera spóżnia mi sie okres,dopiero jeden dzień ale wiecie jak to jest,ziarenko niepokoju już kiełkuje agaszu ty rzeczywiscie jestes szczupłą kobietką,ale fakt ze fajnie jest mieć jędrne i sprężyste ciało
-
guga ,jutro nie podaje bo są bez zmian.to by było za piekne gdybysmy chudły co tydzień chociaż o centymetr:) a u ciebie pewnie zmiany są bo dawno nie podawałaś. zgadzam sie z tym ,ze lepiej wziąść prysznic przed callanem .odchodzi wtedy całe zmęczenie i masz siłe do ćwiczeń
-
no i udało sie :) to w dalszym ciągu ja tylko na legalu i ze stopką żeby nie wklejać co chwila. ide ćwiczyc laski a co u was?pewnie wygrzewacie sie na słoncu:) pozdrawiam
-
postanowiłam zalogować sie i sprawdzam czy udało sie