to nie sa zarty!!! naprawde w nocy w piatek dostalam smsa od mojego bylego, ze sie chajta. pomijajac to ze nic nie wiedzialam o jego planach malzenskich ani o tym ze jego (teraz juz) zona jest w ciazy. podrywal mnie, prawil mi komplementy i nawet...tydzien przed swoim slubem twierdzil ze dziewczyna go wkurza i chce z nia zerwac. ale i tak traktowalam te jego slowa obojetnie. ps. Wam tez sie cos takiego zdarzylo??????? dopiero dzien przed slubem przyznal sie ze juz nie bedzie wolny...pomijajac mala kwestie...roznych propozycji ktore mi wczesniej skladal ale nie dalam sie zrobic na szaro hahaha. pozdrawiam wszystkich, a w szczegolnosci Faceta 1234 :) przypuszczam ze jestes bardzo inteligentna osobka :)
i oczywiscie pozdrowiania dla zalozycielki topiku i wszystkich ktorzy sie na nim wypowiadaja :*