Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ciocia Zła Rada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ciocia Zła Rada

  1. Ciocia Zła Rada

    Pytania dotyczące Biblii

    Przyznaję bez bicia, że przeczytałam tylko pierwsze 45 stron tego topiku, a potem od razu wskoczyłam na kilka ostatnich stron. Zainteresował mnie tytuł, ale pracujący człowiek nie jest w stanie przebrnąć przez prawie 700 stron na forum. Nie miałam zamiaru się odzywać, ale to co zobaczyłam, zwaliło mnie z nóg. Tak ciekawie zapowiadający się temat zamienił się w przepychankę kto kogo... No ludzie, proszę Was, dajcie spokój! Sama jestem ochrzconą katoliczką, skończyłam nawet kiedyś katolicki uniwersytet, ale od dawna chodzę do luterańskiego zboru, czytam Biblię w wersji NIV. Nie mieszkam w Polsce, ale był to mój świadomy wybór, a nie wygodnictwo. Mimo to nie mam zamiaru rzucać się na katolickie świątynie z koktailem Mołotowa. A i innych wyznań prostestanckich do \"wieszania psów\" miałabym w swoim mieście pod dostatkiem... Uważam, że przeginacie. Więcej nas łączy, niż dzieli. Bóg jest miłością, a Wy sobie urządzacie teologiczne wojny podjazdowe. Nie widzę naprawdę podstaw, ani dla dyskretnych aluzji, ani dla jawnych ataków! Szkoda, bo to był taki fajny topik... Nie mam w domu Biblii po polsku, zaglądałam do niego głównie z tego powodu. :( :( Zakopcie topory wojenne, please!
  2. Ciocia Zła Rada

    Powiedzcie czy przesadzam

    Więc jedyne, co mogę Ci poradzić, to polubić. Sama mówisz, że jesteście, poza tym, szczęśliwym małżeństwem. Niejedna, która usiłowała sobie "wychować" faceta, potem płakała na forum, że jej się nie układa. Powiedz mu jak człowiekowi, że dziwnie się czujesz w takich sytuacjach... I zastanów się, na ile naprawdę nie możesz tego znieść. Często widujecie teściów? Mieszkacie z nimi? Jeśli tak, no to faktycznie problem.
  3. Ciocia Zła Rada

    Powiedzcie czy przesadzam

    Mówisz, że jego ojciec też nie broni matki, a nawet nabija się z niej, a ona na to nie reaguje. Czego w takim razie oczekujesz od męża? On zna taki wzór z domu: jego mama nie reaguje, Ty tak, więc to TY robisz coś dziwnego (według standardów rodziny męża: pamiętaj, to także jego standardy). Swoją drogą, mam głupie pytanie: nie widziałaś przed ślubem, jakie są stosunki w jego rodzinie? Nie zastanowiło Cię wtedy to, czy będziesz w stanie je zaakceptować?
×