Widzę że zabolalo chyba was to co napiasalam ale ja nierobie tego po zlości.bralam ten lek również.i czasami mam w glowie takie mysli że może to ten lek doprowadzil do burzy hormonów w moim organiźmie i doszlo do poronienia.lek.gin.zaprzecza ale kto wie.
niemogę teraz brać tego leku gin zalecil abym bez leku zaszla.Więc co ja mam mysleć.
Skoro ten lek jest nieszkodliwy to czemu niechce mi odrazu go dać.
bo np.moja pani gin. ze szpitala która zajmuje si mną po obumarlej ciąży też zalecila naturalną metodę a o leku zapomnieć.A wiem że jest to dobra gin.polecono mi ją.
Dziewczyny zdaję sobie sprawę że jesteście w tych sprawach doświadczone i oczytane ale ja wam tylko opisuję swoją historię z tym lekiem i to wszystko.
pozdrawiam