śmieszna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez śmieszna
-
kobieta to ma powodów do zastanawiania się :/ i martwienia jadę do lekarza,do napisania
-
rozumiem, że była owinięta wokół tułowia nie szyjki?
-
mill, ja dostałam sporo mniejszych niż 56 bo ostatnio takie malutkie dziecko w rodzinie było :)
-
stresuje mnei ta pępowina, czeka mnie dziś ostatnie usg, zobaczymy co tam gin wypatrzy :) ale długie dzieci rodzicie :) ja mam dużo ciuszków 56 i mniejszych - ciekawe czy ich poużywamy
-
Monisia! cudownie! btw. skąd wiadomo, że dziecko jest owinięte pępowiną? widać to na usg?
-
Anika! kto????
-
czasami zaburzenia żywienia są złożone, je przy Was kompulsywnie żeby udowodnić, że nic jej nie jest, a w samotności się głodzi... Jeżeli chodzi o terapię rodzinną, to zalecają ją w niektórych przypadkach niezależnie od wieku, bo "anoreksja to choroba całej rodziny", często ktoś albo coś powoduje nieświadomie te problemy. Czy siostra mieszka sama? Samotność to największy dopalacz choroby. Dobrze takiego człowieka nawet na siłę w coś zaangażować, zająć mu czas po pracy, pokazać że jest niezbędny. Często konieczna jest zmiana środowiska w tym przypadku pewnie pracy... nie wiem na ile to możliwe, ale może powinna o tym pomyśleć... żeby ocenić skalę problemu można zorganizować wspólne gotowanie i jedzenie np obiado-kolacji. Osoby z objawami anoreksji będą bardzo angażować się w przygotowanie, będą karmić i nakładać innym, same twierdząć, że pojadły sobie w trakcie przygotowania i nie będą jadły. Bulimik do 40 min po spożyciu będzie zwracał, jeżeli pójdzie do toalety idź zaraz po niej powinnaś wyczuć po zapachu czy wymiotowała, albo ją przytul we włosach utrzymuje się zapach wymiocin. Kompulsywny obżeracz z bulimią będzie jadł bardzo szybko większość porcji a pod koniec zorientuje się, że zjadł najszybciej i końcówkę będzie dźgał widelcem na talerzu aż wszyscy skończą. Bulimicy będą chcieli umyć naczynia, anorektycy nie. To tylko teoria nie musi znaleźć zastosowania w każdym przypadku... pytaj jeśli tylko mogę pomóc...
-
Arwenka, a może chudnięcie nie jest efektem zaburzeń żywienia, tylko szeregu innych problemów?
-
milunia! gratulacje! ciekawe co z pozostałymi dziewczynami z początku tabelki. mogę coś poopowiadać o leczeniu zaburzeń żywieniowych, leczyliśmy moją siostrę jak miała 14-15 lat. Teraz ma 19 i problem zażegnany, przynajmniej względnie. z zaburzeniami jest tak jak z alkoholizmem, zostają z człowiekiem na zawsze, często zmieniają swój charakter. U nas zaczęło się od anoreksji, przerobiliśmy terapię rodzinną, na której usłyszałam, że to mój okres dojrzewania zafundował mojej siostrze chorobę (różni nas 8 lat), przeprowadzkę całej rodziny, zmianę szkoły i środowiska... teraz waga jest ok, czasem pojawia się coś na kształt kompulsywnego jedzenia, ale nie mówimy o tym... terapeutka mówiła, że najgorsze jest "ciśnięcie" i ciągłe "gadanie" o tym, że je za mało, że chudnie, że źle wygląda... efekt jest odwrotny. doświadczenia ciężkie i jeśli będę mogła coś doradzić to chętnie...
-
wczoraj mama mi powiedziała, jak się wywoływało poród, jak była ze mną w ciąży... lekarz polecił jej dwie mocne czarne kawy z rana, wrząca kąpiel iii... i się urodziłam :)
-
w DDTVN obalają mity dot.niemowląt... obcinanie paznokci - dozwolone od urodzenia, spanie na brzuszku dozwolone od urodzenia...
-
nocka, kolka czy teściowa? czy wszystko razem? wybluzgaj się, prymitywne ale mi pomaga!
-
Czekam, jak ja Ci zazdroszczę tego ruchu... dosyć intensywnie ćwiczyłam przed ciążą (bo mam skłonność do przyjmowania kształtu idealnego, czyli kuli), chciałam też w ciąży, ale samopoczucie mi nie pozwoliło. Teraz nie mogę się doczekać, aż naoliwię mojego orbitreka i ruszę dupsko, bo m do mnie mówi 'hipciu' :P
-
Dzięki Anika, Czekam - napiszę po wizycie :) Czekam czuję, że waga aż Cię zaskoczy :* właśnie usmażyłam i zeżarłam 2,5 tony placuszków z jabłek :P odgapiłam, a teraz wyję i sapię jak parowóz z przejedzenia. cóż to ostatnie dni kulinarnej swobody i nie zawaham się ich użyć :P
-
Przysięgam! Ludzie zadający pytanie "kiedy rodzisz?", "ile jeszcze?" mają chyba jakiś defekt intelektualny, albo robią to złośliwie i z wyrachowaniem, żeby mnie podkurwić!
-
Hej kochane! Ja nadal w domu, a syn nadal w środku ;) Idę dziś do lekarza może dowiem się, że rozwiązanie już tuż tuż. Przez całą ciążę byłam cwaniak, a zaczynam się bać...
-
helou! Kciuki dla dziewczyn, które dziś w szpitalu! Jak zwykle chciałabym pożerować znowu na waszym doświadczeniu... Czy którejś z Was wyciekały powoli wody płodowe? Bo mam wrażenie, że podciekam, dziś zaobserwowałam bezbarwną wodę, bez zapachu, nie dużo, ale na tyle, że "pociekło"... Idę jutro do lekarza to się dopytam nie mniej będzie mnie to dręczyło do jutra. Może macie jakieś rady? Całusy na nowy dzień :)
-
dziamdziara, Ty lepiej nie pisz takich rzeczy na publicznym forum ;) hehehe skoro zus może trzepać nk i fb, to kto ich tam wie :P
-
Fasolka, nie sam balonik straszny, bardziej chodziło mi o ten maraton z naprzemienną oxy i balonikiem. Nie przejmuj się.
-
Karolina, na Ujastku wywoływali poród dziewczynie, którą właśnie przyjęto na pat.c... dostała kroplówkę, po której nic nie ruszyło i od razu wieczorem balonik, potem dzień przerwy, znowu kroplówa - dalej nic, więc cesarka...
-
z tego co dziewczyny tłumaczyły na czym to polega... balonik wypełniony solą fizjologiczną zakończony rurką, umieszcza się go w szyjce, min.rozwarcie to 1 cm żeby go tam umieścić i mechanicznie rozwiera szyjkę... nie słyszałam zbyt pochlebnych opinii na temat tego sposobu - stosują go właśnie na Ujastku, wymiennie z kroplówką z Oxy
-
w szpitalu, w którym leżałam wywoływali na zmianę oxy i balonikiem, nie podawali oxy dwa dni pod rząd... czemu tak się męczy te rodzące, balonik to rzeźnia...
-
przysięgam, jak w drukani, strona za stroną... ja posprzątałam dom, po mojej nieobecności szpitalnej (mimo że m się starał) było troszkę zagruzowane, umęczyłam się jak wół, ale skurczybyków nie maaaa... a mogłyby się pojawić... teraz będę smażyć naleśniki :) któraś reflektuje ;)?
-
Celinka, mam mętlik, bo te skurcze, które mnie dopadły w szpitalu na bank bym zinterpretowała jako poród a tu figa :) no nic najwyżej będę się Was online radzić :P
-
Monia, gratuluję spadku wagi :) i spodni ;) Może napiszą coś dziewczyny, które rodziły sn... skoro 4 min to za rzadko - to ja już nie wiem :) heheh
