śmieszna
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez śmieszna
-
jakie to jest dziwne, że te kupy po pachy są takie urocze i rozczulające :P nawet jak mają siłę rażenia bomby atomowej! ;)
-
Franka czyli kupa jest po pachy? to przynajmniej pofika na golasa jak ją przebierasz :)
-
Milusia, ufff spadł mi kamień z serca bo jak poczytałam na necie to aż jęknęłam... przypomniał mi się kawał, który mi mój gin opowiadał na początku ciąży, jak przychodziłam do niego z coraz to nowymi pytaniami i lękami prosto z internetu. "Przychodzi kobitka w ciąży do lekarza i pyta czy długotrwałe siedzenie przed komputerem nie jest szkodliwe dla kobiet w ciąży. On jej na to: nie jest, pod warunkiem, że komputer nie jest podłączony do internetu" :) Marti, z jednej strony mam stracha jak to będzie, a z drugiej nie mogę się tego bąka doczekać :) Flipsik, ja też jutro cisnę do lekarza i na ktg, zobaczymy co powie
-
mill, dokładnie ten kolor, ciemnobrązowy z błękitnym - najbardziej męski z dostępnych poza czarnym ;) Kasia, śmigałam nim po domu jak głupia ;), ale podoba mi się, że jest skrętny, w miejscu się obraca, trochę ciężki ale nie muszę nosić więc nie robi mi to większej różnicy... siedzę sobie tak w domu, sama, ciemno, kominek i komp, i tak sobie myślę, że za kilka dni to się zmieni na zawsze :) i aż mi się micha cieszy
-
strasznie jestem ciekawa jak tam Adziulowy poród...
-
bardzo ładny! też myślałam o czarnym (i chciałam ;) ) ale M mi suszył głowę, że syn mu się będzie gotował w czarnym i w końcu ustąpiłam ;)
-
mill, co za wózek? ja kupiłam używkę xlandera xa dokładnie taki tylko jeszcze z fotelikiem: http://krakow.olx.pl/x-lander-xa-2009-x-board-boy-mega-zestaw-akcesori-iid-174842602
-
mill dziękuję, bo dziś położna powiedziała mi, że bez wyników z GBS dają profilaktycznie antybiotyk okołoporodowo. nie zapytałam z tego wszystkiego czy mamie czy dziecku?
-
Ciekawe co z mamami, które się nie odzywają a są już po terminie...
-
Gratuluję! Mamusiom poniedziałkowym i wtorkowym :) Ja dziś odwiedziłam szpital, w którym mam rodzić. Pogadałam z położną i obejrzałam sale porodowe i powiem Wam, że pot mnie zlał jak zobaczyłam ten samolot ;), w sensie fotel porodowy... i uwaga! był w kolorze różowym. Czytam wszystkie Wasze wzajemne rady i dochodzę do tego jak nieocenioną pomoc dla siebie i innych stanowicie - nie napiszę stanowimy, bo aktualnie ja wyłącznie chłonę :) - mam nadzieję, że wkrótce będę mogła się udzielać ;) Dziewczyny czy to prawda, że na wyniki GBS czeka się ponad tydzień... obym zdążyła ;/
-
pozdrawiam Mleczną Kompanię i idę hodować mojego nietoperka w pozycji horyzontalnej :) dobranoc
-
u mnie nic się nie zapowiada na rozpakunek a już chciałabym Olka mieć po tej stronie.... mam jakiegoś strasznego głoda... tylko bym jadła
-
Dobę mnie nie było, a nie wiem jak się odgruzuję z nowych postów :) czytam i czytam i końca nie widać :) Emma, flipsik, Karolina, Marti :* dzięki za pocieszenie :* już myślałam, że coś ze mną grubo nie tak takaciąża, mnie też siada na mózg i oczy, ciągle zapominam, mylę coś, przeoczam... makabra, a jeśli chodzi o leżenie na boczku to ja dostałam od koleżanki takie wałeczki między którymi układa się bąka na boczku... coś takiego: http://allegro.pl/bezpieczne-waleczki-do-lozeczka-dla-niemowlat-i1816278217.html Co do gości to zapowiedziałam, że żadnych znajomych, a broń boże w szpitalu. Jeśli chodzi o szpital i rodzinę to dam im znać czy czuję się na tyle dobrze żeby kogoś widzieć. Szwagierce chyba się zrobiło przykro ale mówie jej, że jak będę miała rozerwane pół dupy za przeproszeniem i takiż nastrój to chyba mnie zrozumie ;) nie wiem czy się nie obraziła... Emma kobietom w ciąży i po urodzeniu, różne dziwne rzeczy się w głowach dzieją, nie przejmuj się - to na pewno hormony! Anika, czarujemy ;) Edqa bidulo! trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze! Bądz dzielna!
-
powiedzcie mi dziewczyny, tak szczerze, bo zaczynam mieć jakieś dziwne loty... siedzę w domu, w żadne ubrania nie wchodzę więc mam sweter i dresowe spodnie, włosy związane bo gotuję, paznokcie nie pomalowane bo się szykuję na szpital ;) i czuję się hmmm ... paskudnie. czy z Was są non stop takie sexowne mamuśki, czy powinnam się zebrać do kupy... wymalowałam się niby, ale cóż mi z tej gęby jak cała reszta koszmarna...
-
Anika, mam mega ochotę na calzone i muszę sobie zrobić, bo chcę takie domowe :) zrobiło mi się dziwnie niedobrze teraz rano, ale w ciąży już nic mnie nei zdziwi :) idę do garów :)
-
Widzę, że dziś w nocy spokojnie. Ja wczoraj miałam wycięty cały dzień, więc dopiero teraz nadrabiam. Olek szaleje w brzuchu więc chyba się nie wybiera na spotkanie z rodzicami ;), w miarę dobrze spałam (jakieś 4 pobudki i durne sny)... Muszę dziś obiad zrobić bo rodzice przyjeżdżają... a tak mi się nie chce :P Miłej niedzieli!
-
Adziucha zgubiłaś Izę chyba :)
-
Angel, w Krakowie słoneczko, 6 stopni ale chyba będzie ładnie...
-
Adziucha, z dziadziem na pewno będzie dobrze! Rozległy udar? miał tomografię już?
-
Cześć laski, ale wyprodukowałyście przez noc! Celina, Adziula ja długo nie wiedziałam, że jestem w ciąży, bo brałam tabletki anty, brak okresu - lekarka mówi czekać. Po 2 tyg zrobiłam test z krwi wyszedł NEGATYWNY. W międzyczasie byłam na 2 duuużych imprezach w tym na 30 M i nie oszczędzałam się, a pojemność mam sporą... Zrobiłam też botox, którego w ciąży nie wolno. Po następnych 2 tygodniach znowu zrobiłam krew i wyszedł uwaga: 10 tc... Lekarze kręcili aż głową z niedowierzania :) ale tak było. Pocieszyli mnie, że na etapie tak wczesnej ciąży działa to na zasadzie wszystko albo nic, czyli gdyby miało być źle to by nie było wcale... Staram się o tym nie myśleć. Ogarniam się i jadę do pracy, bo wczoraj nie dojechałam do miasta ;/. Pogoda jakby ładniejsza. Miłej soboty dziewczyny
-
Anika, racja! Po prostu zawsze byłam bardzo dobrym kierowcą, a teraz mi siadło na gały chyba...
-
http://www.dzieciowo.pl/2009/12/dieta-matki-karmiacej-czyli-przez-zoladek-do-swietego-spokoju.html ... z mojego ulubionego bloga dzieciowego
-
Celinka, wiem, że najważniejsze, że się nam nic nei stało, w sumie kawałek blachy, nie ma co rozpaczać, dobrze, że Olek sobie przespał w brzuszku zdarzenie :). Szkody nie są jakieś bardzo duże, ale mieszkamy kawał drogi od centrum miasta i każde wyjście to wyprawa, nie da się bez samochodu, więc trochę kłopotu. Adziula, autko do warsztatu, ale muszę Ci powiedzieć, że facet mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Jak mnie zobaczył z tym brzuszyskiem to zapytał czy wszystko ok i powiedział, że u niego to się prawie nic nie stało (bo faktycznie moje auteczko to się kończyło na wysokości końca jego kół i generalnie taki ten star przytyrany był) i żebym jechała... Już mi powoli schodzi ciśnienie, ale nauczkę mam, że jestem rozkojarzona i muszę bardziej uważać na siebie i Olka...
-
Dzięki Ewqa, w porządku, nawet nie zdążyłam się przestraszyć a już było po wszystkim, bo ja go na serio nie widziałam zupełnie... Z takim życiem na odległość to ciężka sprawa, przerabiałam i wiem czym to pachnie. Najważniejsze, mieć takie charaktery "tęskniące", a nie "odzwyczajające się" ;)... No i to witanie się po przerwie, zawsze jak święta :)
-
muszę się pożalić, zebrałam się w końcu i pojechałam na zakupy. po drodze rozbiłam auto, z mojej winy, wyjechałam wprost pod koła takiego skurwysyńskiego stara, aż cud że się nic nie stało, bo w moje drzwi uderzył... nie widziałam go zupełnie. nie wiem jak to zdrobiłam. nic mi się nie stało, ale humor już całkiem mam do dupy. idę spać, bo tylko to mi ostatnio wychodzi.