

rozza
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez rozza
-
jeju, ja też dzis zjadłam 5 sztuk fornetii- wiecie, te małe francuskie ciasteczka z nadzieniem uwielbiam je, rano zjadłam talerzyk białego ryżu bez niczego, jakoś tak miałam ochotę, a potem jechałam do centrum i pomyślałam że zjem w green wayu obiad no ale przedłużyło się wszystko i dopiero na 16stą dotarłam do green więc po drodze kupiłam te 5 sztuk, bo głodna byłam no ale trudno potem kotlety kapuściane z kaszą gryczaną i surówką z cebuli i kapsuty czerwonej a wieczorem winogrona i banan herbata czerwona no i dwie inki z cukrem niestety, ale brazowym chyba za długo już zwalam na \"zły dzień\" ;) ale pocieszam się, że to drobiazgi, a nie jak wcześniej bomby kaloryczne jutro się zważę, ciekawe choć po ubraniach nic nie widać, sama też nie czuję trudno przynajmniej jem zdrowiej.
-
A ja bym chciała wszystko Dostojewskiego, ściągnęłam ale nie umiem otworzyć... ma ktoś w wordzie?
-
Luiza czytałam dwie książki Małachowa, w tym Oczyszczanie organizmu- nie raz. Często tu o nim pisałam. Jeśli chcesz wiedzieć więcej to naprawdę polecam przeczytanie ksiażki a nie \'czegoś tam\' w necie. Ja też najpierw słuchałam i tylko potakiwałam a dopiero jak przeczytałam książke to zmieniłam patrzenie na jedzenie. Po dłuższym stosowaniu się do jego rad są pierwsze efekty, jednak całego procesu oczyszczania nie przeprowadziłam ( u niektórych trwa to kilka lat). Znam natomiast osoby u których ustały np. zaparcia, ból przy okresie, poprawa cery, oczywiście utrata wagi. A najlepiej czytać dwie ksiażki jednoczesnie, do tej wyżej dołożyć \"Leczniczą głodówkę\". Ja dziś zgrzeszyłam kilkoma herbatnikami, mimo, że nie chciało mi się jeść. Ale z 1,5 h grałam z dzieciakami na podwórku w piłkę i zmęczyłam się jak nie wiem co, one mogłyby tak cały dzień biegac, a ja krowa po godzinie czerwona jak burak ;)
-
kurde dziś rano było 57 a ja nic nie czuję dobra- ja moge jeszcze nie czuć, może mi się wydawać ale po ubraniach też nic a nic nie widać. a to w sumie 4 kg, chociaż ciut powinnam czuć się luźniej chyba? może waga popsuta... mam mega depreche, najchętniej zjadłabym worek słodyczy i tonę wszelkiego chleba kupiłam sobie inkę- wypiłam z brązowym cukrem i chyba wpadłam w nowy nałóg, heh nie wiem jak to z nią jest, czy zdrowa, czy nie zjadłam dziś 3/4 arbuza, activię z fitness i otrębami, banana i trochę orzeszków buuu, ja chcę czuć i widzieć efekty :(
-
kurde dziś rano było 57 a ja nic nie czuję dobra- ja moge jeszcze nie czuć, może mi się wydawać ale po ubraniach też nic a nic nie widać. a to w sumie 4 kg, chociaż ciut powinnam czuć się luźniej chyba? może waga popsuta... mam mega depreche, najchętniej zjadłabym worek słodyczy i tonę wszelkiego chleba kupiłam sobie inkę- wypiłam z brązowym cukrem i chyba wpadłam w nowy nałóg, heh nie wiem jak to z nią jest, czy zdrowa, czy nie zjadłam dziś 3/4 arbuza, activię z fitness i otrębami, banana i trochę orzeszków buuu, ja chcę czuć i widzieć efekty :(
-
poczytałam, porysowałam i okazało się że godzina już 14. wyszłam z psem na 2o min, na obiad zjadłam surówkę z brązowym ryżem pozawijane w sałatę :) zaraz pójde na spacer, ale do lasu mi sie nie chce, kupię jednodniowy soczek jabłkowy i wodę później w planach jabłko+ banan, taka \'surówka\' i nic już do jutra
-
byłam dziś na rolkach, poćwiczyłam 10 min symbolicznie :P zaraz prysznic z peelingiem kawowym i jeeeeść tylko nie wiem, czy arbuza, czy activię, czy wczorajszą surówkę zjem arbuza i activię a surówka do obiadu będzie rano już sobie radzę, ćwiczenia+ prysznic i dopiero jedzenie ale wieczorem nie wyrabiam na jedzeniu o 18, i zawsze coś póxniej zjem, nawet o 21
-
to i ja sie dorzuce, pewnie na pocieszenie, bo zjadłam duży kawałek pizzy ;) ale świadomie, bez wyrzutów sumienia. dokończyłam to opakowanie macy i od jutra odpada mąka. dzis już nic nie jemmm.
-
ja dziś się zważyłam, oczywiście tamte 59 kg w tabelce powyżej zdążyłam swego czasu nadrobić, a dziś bylo 57, 5 :) *****tabelka postepu********* kto********wzrost*****waga p*****waga o****waga dc* monikabox_____164_______86_______70,8______60__ aniaminka_____ 170______102,7______ 96______ 60__ prosiatko______165_______87________60_______ 55__ asia-k_________180_______84_______ 80_______63__ rozza_________170_______62________57,5________55__ Skorpio________176_______95_______93_______70__ Luiza29_______ 172______94,5_______86,7______60__ esab_________ 164______ 79,2_______78_______60_
-
10 dni diety oczywiście...:) od dzis najpierw ćwiczę potem prysznic i dopiero śniadanie kolejne zmiany trzeba wprowadzić. a wieczorami chodzę z koleżanką i psami biegać do lasu, już dwa razy byłyśmy.
-
upiekłam pizzę dla taty, leży w kuchni ciepła i pachnąca :D ale nieee eee nie dla psa kiełbasa :p muszę spróbowac tej ze strony o kandydozie- tam jest przepis na żytnią z proszkiem do pieczenia a nie drożdżami poćwiczyłam 15 min hyhy ale za to całe 40 min zmywałam i spocilam się przeokrutnie jeszcze arbuz i finito na dziśśśś
-
a ja dziś ... już nie pamiętam co, ale różne pierdoły w małych ilościach. jezu, ja sie zawsze dołuje i odechciewa mi sie wszystkiego, jak widzę jakieś super dziewczyny. wysokie a drobne, szczupłe, cera idealna, w ogóle noo, a często jeszcze mogą się objadać i nie tyć. z włoch wróciła siostra- no jezuu! że też taki ideał musiał się w rodzinie trafić ;) wrrrr.
-
dziś już rano activia+banan, teraz soczewica + pól ogórka+ dwie rzodkiewki jak nie jesm chleba ciągle jestem głodna. nie wiem gdzie mi to jedzenie idzie, raczej nie w żolądek, bo uczucie ciągłej pustki :/ chyba od razu w dupe i biodra ;) wykąpałam w końcu psa, bo już śmierdział okropnie. a dla niego wanna to niemal koniec świata.
-
jestem beznadziejna zjadłam paczke herbatników maślanych- 12 sztuk mi nie starczy jeden muszę wszystko zjeść! i oczywiście zwalę na tatę. my zawsze mamy w szufladzie herbatniki- on je raz na pół roku, ale kupuje zawsze jak jest w sklepie i leżą. :( super, zrobiłam odwyk od macy do zajadłam ciastkami...
-
ooo, na str kandydozy polecana jest nawet maca domowej roboty. musze sprobowac, bo uwielbiam macę!
-
jogurty w ogóle sa niezdrowe- i dlatego, że z mleka, i dlatego, że to mix, kto wie co tam w nich jest już sobie znalazłam domową stronę o kandydozie oczywiście, jest o oczyszczaniu organizmu nalewka czosnokowa- musze to zrobić, przy okazji się chudnie:) tylko nie moge się zabrac do tego, bo po przyrzadzeniu trzeba kilka dni odczekać aż dojdzie do siebie i dopiero ale koleżanka robiła i działa oczywiscie w polaczeniu ze zdrowszym jedzeniem taaa ze wsi od krów- kto ma dziś mozliwosci i czas na mleko od krowy, niestety fruktoza, nie wiem, słyszałam tylko że banany neizbyt są zdrowe. na poczatek nie ma sie co w owocach ograniczac, mysle; i tak o niebo lepsze niż bułka czy o zgrozo ciasto drożdżowe . drożdże w ogóle bardzo złe- jeśli już chleb to na zakwasie- o dziwo u mnie w \'\'zwykłym\'\' sklepie sprzedają jeden taki chleb, nazywa się \'\'Zdrówko\'\', tylko że jest w folii, a to już niedobrze świadczy ech, wszystko jest dzis niezdrowe, dlatego niezbedne jest oczyszczanie... kupuje dziś czosnek i spiryt i robie nalewke!!! a ja podejrzewam u siebie właśnie cos takiego- w typie kandydozy- chyba wstydze sie do lekarza, ale trzeba sie wziąc za siebie. nie mam nic konkretnego, że cos boli, a jednak ogolne samopoczucie kiepskie jak nie jem dlużej niż 2 h od razu mi słabo- ale tak na serio kiedyś tak nie miałam poza tym znowu z koopą nie za dobrze- małachow pisał o sekcjach zwłok, u ludzi po 10 kg kamieni kałowych w jelitach znajdują- skutki wieloletnich zaparć poza tym ogólnie czuej sie spuchnieta, jakaś taka ble oj , dzieki Ania że to wkleiłaś:) musze poczytać i wrócic do małachowa, jak skoncza mi sie te activie to już nie kupuję, chleba chrupkiego też... odwyk od macy a wczoraj tez chciałam kupić mix do sałatek, ale jak zobaczyłam ile w tym ulepszaczy to zrezygnowałam
-
aniaminka- fajne strony, ja to wiem od dawna ;) tylko zanim to do \'gawiedzi\' dotrze to minie pewnie jeszcze kilkanaście kilkadziesiąt lat. dietami i odchudzaniem zwalczamy skutki. ZDROWYM odżywianiem tj nieprzetworzone produkty, wszystko naturalne, zwalczamy przyczyny, skutki, nie dość że chudniemy to jeszcze jesteśmy zdrowi. szczerze, nie umiałabym już odchudzac się dietowo- mam wyrzuty sumienia przez activię i macę i wszelki chrupki chleb, bo to niezdrowe, ale nie wszystko na raz. powoli odstawię i to. dziś na obiad gotowana soczewica+ kukurydza+ pomidor. z moim tatą sięciągle kłócę o jedzenie- on uważa, że mięso i nabiał są zdrowe, \'\'bo wszyscy lekarze tak mówią\'\'. a że jakiś tam rosjanin (Małachow mój mistrz) napisał książkę (kilkanaście ksiazek chwalonych przez lekarzy konwencjonalnych rowniez) to nic nie znaczy. i zrobił to dla kasy ;) wszelkimi lekarstwami leczymy skutki a źródło nadal w nas jest, zbiera sie zbiera a potem na starośc sa efekty, jakie to SUPER jedzenie było zdrowe. ja nie chodze do lekarzy ( nie mam wiekszych powodow na szczescie) ale wiem że nie dzieje sie za dobrze w moim organizmie, dlatego trzeba sie oczyscic. leki są doraźne. przyczyne i tak trzeba zniszczyć samemu. podobno przy odzywianiu wg małachowa nawet brzuch nie boli przy okresie- wszystko idealnie pracuje. siostra mojego chłopaka \'wyleczyła\' sie z bólu brzucha przy okr. i z pryszczy też. ja jak nie wezmę 3 ibupromów to nie wstanę. no, i mimo wszystko że to wiem, nadal obżeram się chemią. ale teraz będzie lepiej, ania dzięki że przypomniałaś- to motywuje. zdrowie podstawa, a podstawia zdrowia odpowiednie odzywianie:) najgorsze- mięso, nabiał, biała mąka. kurcze no, polecam z calego serca książki małachowa, na poczatek oczyszczanie organizmu:) i tak szczerze w forsujące cwiczenia też nie wierzę, najlepsze to typu joga, tai chi itp. sie rozpisala madrala gruba i pryszczata ;)
-
mama w ogóle zaczęła mniej jeść, nie pamiętam, wtedy jeszcze nie myślałam o odchudzaniu... ale zaczeło się od czerwonej herbaty, taki boom wtedy był, nowość, i wszyscy pili... mama z koleżanką zaczeła i obie dużo schudły, na pewno mało jadła. i na pewno nie ćwiczyła ;) już po obiedzie- kukurydza, kiełki lucerny i mung, pół zielonej papryki i pół pomidora. kawałek arbuza. teraz zjem coś o 16stej, później 18.30 i koniec.
-
Ania wszystkiego najlepszego, schudnięcia i zdrowia przede wszystkim:) podczytuję ale nie odzywam się, porażka, raz się objadam potem głoduję, do słodyczy mnie nie ciągnie za to za lody oddałabym życie, to samo bułki...zwykłe suche bułki... jak jem 3 dni zdrowo to potem tydzień obżerania i tak w kółko. Oglądałam program o cellulicie i strasznie się go boję, mam spory naprawdę, jak stoję nawet widać, najgorszy tyłek :/ robiłam dwa razy peeling kawowy, potem mi się znudziło ale dzis znowu, właśnie zaraz idę... i zimny prysznic. i zero ruchu... NIENAWIDZĘ ĆWICZYĆ!!! :(
-
dobra może ktos ma sposób na powrót babci z dwumiesięcznych wczasów, która mieszka klatkę obok, zawsze barek pełen słodyczy a dziś w prezencie dała mi.... już nie powiem co, ale dużo, słodkiego i dobrego ;) od rana się trzymałam ale teraz niestety poległam. nawet nie żałuję, bo to przeciez \'\'okazja \'\' ;)
-
hej prosiatko- a kiedy Twoje nowe zdjecia, odchudzone? :) ciekawa jestem jak wygladasz :) u mnie dziś ok- nie wywieram an sobie presji, to jest najgorsze. Zjadlam dzis kukurydzę, fasolke szparagową, dwie activie, kanapki z pomidorem i ogorkiem na cieniutkim ciemno- sliwkowym chlebku. I pije dużo wody. Aaaa jeszcze kawa, ale musiałam, bo nie miałam siły w ogóle. Ech, ja jak mało jem to od razu taaaaki spadek energii :( a teraz nie chce mi sie jeść. poćwiczyłam, wieczorem ide biegać. pzdr:) ale gdzie aaaniaaa????
-
właśnie, gdzie ania? ja mam totalną depresje, nic mi sie nie chce, ale dziś zaczęłam na nowo dietę..
-
ania, asia to osoba ktora wyciągnełam Oskara ze schroniska i finansowała jego pobyt w hotelu, leczenie (z pomoca innych osób). pod blokiem, w tym samym miejscu co tamte kotki były, pojawiła sie cieżarna kotka :( czyli niedlugo porcja koteczków :( a wątek chyba umiera :( u mnie dieta też sobie poszła.
-
ja lece na pierwszą od 3 miesięcy imprezę ( nie lubię ogólnie ) i sie stresuje :) tak wiec trzymać z amnie kciuki żebym sie znowu nie upila do nieprzytomnosci i za bardzo nei wstydzila :P
-
tu od postu 1836 zaczynają się dobre wieści, zdjęcia z nową rodziną :) http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=17416&page=184