Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Alfa Romeo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Alfa Romeo

  1. no tak, bo Tomasza można usprawiedliwiać jak si etego chce, ale prawda jest prostsza, jak ktoś chce to może.... może naprawde jest nieśmiały, czy jaki tam, ale teraz to już inna kwestia jest, bo chyba wie że czakasz na znak?! A ten z wrocławia to jak ma na imię? bo coś nie kojarzę.... wyślij zdjęcia regina27@o2.pl:D
  2. haha, nielada przeżycie> ja w tamtej chwili to chyba osiwiałam! ale dobre, nie? i tak mogę się zarzekać, jak ja ciągle jakieś takie przypadki mam;) dzisiaj czuję się lepiej, dużo pracy mialam bo to ostatni dzien, ale jutro już bede w polsce!!!! ale jestem happy:D:D:D Dużo niestety do zrobienia na dzisiaj i teraz chyba nie bede spać żeby to wszystko zrobić.... Ela i co teraz chcesz zrobić???
  3. Ela, rozumiem Cię z tym \"robieniem na złość\":D ciągle upieram się że nie odezwę się do mojego pana tomasza!!! nie odezwę się i już:D Wczoraj zdarzył się wypadek i po ptakach... już tłumaczę;) rzeczywiście, jak rozmawialiśmy ostatnio mial zadzwonic pierwszy i dać mi znać w pewnej sprawie.... nie zadzwonił...... oczywiście pomyślałam OK, to ja cię bracie urządze, jeszcze o mnie zamarzysz! (I kurcze nie doskońca mi wyszło....bo nie schudłam jak chciałam, ale to nie ta bajka) wczoraj właczyłam skypa którego wlaściwie nie używam, bo nie mam mikrofonu, no ale wczoraj właczyłam i zostawilam go tak.... po czym zaczęłam sie troche pakować i kilka ubrań położyłam na myszce! w tej samej chwili usłyszalam jakieś dziwne dzwięki z głosniczków............. ja patrze a ja dzwonie do Pana Tomasza!!!!! ale porażka......... wyłaczyłam rozmowe. po kilku minutach skypa, i udaje że nic się nie stało.......
  4. No Ela nareszcie:D Uwaga banał>>>> Elu nic się nie martw napewno wszystko bedzie dobrze... ;) a szczerze to jak nie zaliczyłaś to świat się nie zawali, zdasz poprawkę i już... ale Tomasz to juz zaczyna być INTRYGUJĄCE?! nie wiem co bym myslała na twoim miejscu, pewnie usprawieliwiałabym go , że taki zajęty! Rodziny tyle nie widział, kumpli i wszystkich naraz:D ale nic to POCZEKAMY.... Aga? haloooooo.......... Jakby co to jestem:D
  5. Ach, ta nasza Elka Marzycielka... Trzymaj sie kochana na tym kole i nie kracz! Znasz zasadę samospełniającej się przepowiedni??? Agusia, najważniejsze że bedziecie we dwoje, a gdzie to juz naprawde bez róznicy, zresztą i w takiej sytuacji fajnie sobie radzicie;) Idę umierać dalej...
  6. ... nie żyje.......... Oj kiepski dzisiaj dzień miałam, kiepski.... rano 38,7 i do pracy musiałam pójść na 12 godzin, teraz jakby lepiej sie czuje, za to zła jestem bo w domu wiecie co, zero odpoczynku, potem napiszę jak sie trochę uspokoję;)
  7. Moja droga Elu, zajmij sie na razie Tomaszem... Tamten czekal 4 miesiące poczeka jeszcze jeden:D tyle ode mnie, fotki możesz oczywiście wysłać (Tobie drugi koniec świata nie przeszkadza, żeby cierpliwie czekać na faceta, cóż dopiero wrocław;)) A Tomasz nie może zapytać, dlaczego się nie odzywasz, bo chyba wie, że nie masz do niego polskiego numeru...skoro ciepło mówi o tobie, to miej cierpliwość...
  8. Agusia, do lekarza nie moge pójśc, bo tutaj jest strasznie drogo, a oni i tak jakoś dziwnie leczą! hihi wolę nie ryzykować, mam swoje specyfiki to jakoś dam sobie radę. Najgorzej bede miala w piątek, bo muszę lecie cały dzien w zasadzie, bo z przesiadką w paryżu lece. Ale wieczorem bede u mojej psiapsiulki w wawie to mi coś da, jak bede jeszcze chora. Ela ćwiczy cierpliwość;) trudno w tej chwili dac sobie spokój, prawda? Ja na twoim miejscu nie moglabym myslec o niczym innym:P tylko o tym \"kiedy napisze!?\" Ot, zwykła babska ciekawość:D
  9. Ela, napisał? chyba jeszcze nie , bo sie nie chwalisz;) to nic, na pewno przeciez napisze przed weekendem, skoro macie się spotkać?! trzymaj się:D Agusia zważyłas się dzisiaj? czy zostaniesz w niepewności do nastepnego poniedziałku? U mnie to nie jest zwykle przeziębienie niestety. dawno się tak źle nie czułam, ale to nic jakoś to przeżyję, dam radę:D dla nowych podglądaczo- pisarek:D
  10. Hej, nie jest ze mną dobrze, może potem jeszcze sie odezwę:D Bawcie sie dobrze;)
  11. Pan Tomek (bo tak go sobie nazwałam) to brat mojego kumpla, którego ożeniłam z moja cioteczną siostrą. haha:D zawirowane? Jakieś 15 lat temu miałam świetną paczkę znajomych. Marek (mój kumpel ) zakochał sie w mojej ciotecznej siostrze i sie pobrali (teraz mam kumpla w rodzinie!) a Pan Tomek to brat Marka... znam go właściwie cale życie bo mieszkaliśmy na jednym osiedlu i on jest rok starszy ode mnie (ja w lutym skończe 30!) i zawsze mi się podobalł, tak zwyczajnie, miło na niego popatrzeć bo jest przystojny;) Bywamy na wszystkich imprezach rodzinnych, ale on jest dla mnie poprostu niedostępny. Coś w rodzaju \"za wysokie progi na moje nogi\":D Kiedy w czerwcu Pan Tomek przyjechał do Irlandii byłam w niebo wzięta i niezwykle szczęśliwa, myslałam: \"nareszcie, coś sie ruszy, może teraz się uda...\" ale niestety nie utrzymujemy (on, bo mu nie zależy, ja bo mam honor*) ze sobą na tyle kontaktów żebym miała jakiekolwiek nadzieje (może to i lepiej*) czasem tylko kontrolny sms\"co słychać\" i to wszystko:( Nie jestem w nim zakochana, raczej zauroczna i tyle:D
  12. No to dluuuuuuuuuga historia, ale ... Jak pierwszy raz planowałam przyjechac tutaj, to miałam do kogo... potem sie okazało że nie! To był pierwszy Tomek, bo potem (i do teraz) marzę sobie o innym Tomku... Właściwie to bylam nastawiona, że tutaj zostanę na czas studiów, bede sobie latać. Zostalam, chociaż cięzko mi bylo i jest zupelnie samej, teraz jest blisko 2 lata jak tutaj jestem i po co mam wracac do kraju? (Pan Tomek tutaj też jest!) Jeszce trochę, chce skończyć studia i dopiero podejmę decyzje czy zostać i na jak długo. ale jak wcześniej kiedyś wspomniałam mam w planach kolejne studia i kolejny kraj...
  13. Ależ dziękuję, dziękuję ::D kłaniam się nisko.... Przynajmniej to mi humor poprawiło, bo dzisiaj jak zwykle AWANTURA! Ja mam tyle do pisania a tutaj nawet nie mam sie jak skupić:( kurcze, jeszcze tylko 4 dni i do DOMCIU! Ręce mam skostniałe, a rekawiczki w samochodzie i nie chce mi sie tam iść:) o jejku, jejku Agusia, no właśnie miałam sie Ciebie zapytać, po co sie odchudzasz jeśli twój blondasek kocha Twoje 7dych!? Do jutra kobietko:) Ela, masz czas, czy tez idziesz spać?
  14. oj,oj jak byśmy pomogły.........! wyobrażam sobie jak bardzo za sobą tesknicie, ja jestem w domu właściwie co dwa tygdnie i szaleję z tęsknoty;) Naplotkujecie się, że ho ho, nawet nie zauważysz że mnie nie bedzie:D Tzn. ja bede czasem, ale nie tak często jak teraz:( Cieszę się że odpoczne od tych awantur tutaj, a po powrocie muszę poszukać jakiegoś innego pokoju, i napewno nie przy rodzinie! Ela, idę spać bo juz późno, a jutro do pracy... do \"zobaczenia\" wieczorkiem:D Ty też idź spać, Tomasz napewno napisze tylko on też nie chce się tak od razu wydać, no wiesz.. faceci tak mają:D Dobranoc
  15. no proszę, jaki urodzaj na Tomaszów....:D Moje ostatnie \"marzenie\" to Tomasz! właściwie to chyba do końca mi nie przeszło.... nie martw się głupimi ciastkami, one się tobą nie martwią:D zjadłaś to zjadłaś, nerwa masz i tylko tyle. jutro zjesz marchewkę i wszystko sie wyrówna, głowa do góry:D A twoj tomasz odezwal sie jesli juz w polsce??? Jak tylko się odezwie to samo ci sie odechce jeść wszystkiego, nie tylko ciastek:D idź jutro do sauny, oczyścisz się i polepszy ci się humor:. zobaczysz, jeszce zdążysz zrobić na nim wrażenie;)
  16. potem, bo teraz idę na kolację:D smacznego!
  17. Nie zdążyłam skopiowć.... Ale trudno, napiszę nowy.:D
  18. No no, agusiu, fajny blondasek... A wiesz że my ci nie darujemy tajemnicy i BEDZIESZ MUSIALA powiedzieć karę???!!! nie ma tak latwo, zaczęłas mówić to dokończ.... jaka czeka cie kara? A właściwie, dlaczego już się ważycie? przecież założyłyście się do sylwestra!? dziewczyno jeszce trzy tygodnie!!!! a ty sie boisz.... pewnie twoje koleżanki to te chudzinki co były razem na imprezce, powiedz mi , bo nie rozumiem jak one chcą WIDOCZNE zrzucić coś skoro nie maja co????? Agusia, jesteś w najlepszej sytuacji, bo nawet jak zrzucisz trzy lub dwa kilo to bedzie widać! I to jak! Nie załamuj się> pomożemy:D
  19. haha, mnie to już nic nie zaszkodzi!:D a studiuję resocjalizację na UW na piatym roku A z tą stroną to rzeczywiście jakoś szybko nam poszła, ale gdzie reszta dziewczyn??? potuptały sobie na jakies inne topiki.... tup, tup, tup a ty co studujesz?
  20. No to widzę Ela że cię absy dobiły, bo nawet nie zajrzysz... Ja szykuję sie do kolacji, marny dzisiaj dzien mam bo jak nie urok to sraczka! już byłam blisko pisania tych moich prac, ale niestety tutaj w domu często sie awanturują i właśnie dzisiaj maja taki dzien, że o byle co! nie mam gdzie uciec z tym, moim pisaniem, a więc bede musiała poczekać do późnej nocy, aż pójdą spać! a co za ludzie!!! Ale nakrzyczałam, ale aż mnie krew zalewa na takich.... Stąd się biorą moje zaległości na uczelni, bo niestety nie daje rady pracować całymi dniami i pisać cokolwiek po nocach, mam wtedy tylko weekendy i co????????? i przychodzi taki dzen jak ten! kurcze!!! ależ jestem zła
  21. hej, hej Eluniu właśnie wstałam! i plan są takie że muszę się doprowadzić do porządku, na śniadanko musli oczywiście:D drugiego już raczej nie zdązę zjeść hihi na obiad też chyba filecik z ryżem i warzywami, ale chyba zrobię risotto, bedzie troche inaczej a potem, podwieczorek..........hm...... pewnie jakieś owoce lub jogurt, ale na kolację to moja ulubiona mozarella z pomidorkami, mniam ruchu dużo dzisiaj nie przewidu, bo przypięta do biurka jestem, bo te prace jakoś musze napisać i mam na to tylko weekend! więc poprostu nie bede jadła dużo i już! Miłego dnia:D
  22. ja nie piję kawy od ponad roku, i własnie powoli wracam do tej praktyki. zawsze piłam rozpuszczalną z mlekiem, ale piłam za dużo, własciwie tylko kawe, wieć kiedys przestałam , ale teraz chce wrócić do picia parzonej z mlekiem, bo krążenie inne, przemiana materii szybsza zdecydowanie i mam mniejszy apetyt po takiej kawie, więc chyba wlaśnie od jutra zacznę:D a tak to też jem dużo gotowanych warzyw i troszkę ale nie za dużo owoców. u mnie problem polega na tym że wlasnie podjadam coś słodkiego albo wzwyczajnie jem za dużo. w trakcie odchudzania ograniczam tylko ilość i są efekty, ale czasem poprostu mam dosyć ciągłej kontroli, szczególnie jak mam @ no i niestety na efekty nie trzeva długo czekać. a po pracy to niechce mi się nigdzie ruszać, z kolei na sporty to tutaj za dużo kasy idzie, czasem chodzilam na basen i do sauny, moze po nowym roku wrócę do tego bo fajnie sie wtedy czułam:D
  23. dobra od soboty, ale tylko ograniczamy a nie rezygnujemy! ja muszę codziennie rano zjeść musli na śnidanie, bo jak nie zjem to potem na wieczór objadam się słodyczmi i czym jeszcze popadnie, i właściwie do obiadu zawsze zjadam znikome ilości makaronu, ale częsciej ryżu, ale naprawde malutko, bo ja na ogól pracuję cały dzien i potrzebuję w środku dnia energii. a ty co jadasz? a aqua aerobic to najlepszy sport jaki człowiek mógł wymysleć dla chcących zrzucić co nie co, tylko z tym basenem chodzlo mi o trening kardio, ale to nawet na spacer można pojść jak ipogoda ladna:D fajnie tej twojej siostrze, dawno nie byłam zakochana och jak mi się chce znow pomarzyć o kimś:D
×