Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kaśka31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Fakt, nie skojarzyłam że Ty już poza Polską mieszkasz. Ja właśnie w czwartek za tydzień jadę do Łodzi na takie badanie i strasznie się denerwuję. Jeszcze mój mąż jakoś tak podchodzi do tego mało ciekawie - delikatnie mówiąc - nie chce jechać ze mną, bo musiałby wziąć dzień wolny w pracy. Mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku i będę miała okazję zobaczyć maleństwo. Tobie również życzę dobrych wyników.
  2. Chanel5 czy chodziło Ci o Usg genetyczne? Gdzie je będziesz robić?
  3. Witam Dziewczynki... U mnie od rana potwoene mdłości, myślałam że nie będę w stanie zawieżć córki do szkoły.Rany, kiedy to się skończy... Nic nie pomaga, ani cola, ani tabletki imbirowe na chorobę lokomocyjną... jak tak dalej będzie chyba pójdę do lekarza, bo się zamęczę. Tak poza tym brzuszek już boli dużo mniej i rzadziej, senność w ciągu dnia męczy, ale w nocy nie mogę spać - podobno to nie jest dobry objaw. Największym dla mnie osiągnięciem jest rzucenie palenia - na początku ciąży ciągnęło mnie niesamowicie, paliłam chyba więcej niż przed ciążą. Gdy się dowiedziałam - koniec... Nie było łatwo, ale zdrowie maleństwa jest najważniejsze. To już miesiąc i jestem z tego dumna.
  4. Dzień dobry Dziewczynki. U mnie za oknem taka piękna pogoda się zapowiada, słoneczko świeci... Mam taką ochotę żeby wyjść, coś robić i ogóle... Tylko te nudności i samoloty...brrr... Wczoraj w sklepie widziałam śliczne kompleciki niemowlęce - takie tyci tyci, aż trudno się przeć by ich nie kupić, tym bardziej, że cena jest bardzo przyzwoita. na razie do póki nie wiem, czy wszystko jest ok nie kupuję niczego, nie przyjmuję też od znajomych - na to będzie dzużo czasu póżniej. Gdy moja córcia się urodziła to mąż kupił łóżeczko dopiero gdy wróciłam ze szpitala z dzieckiem :-) Wiem, że dla niektórych to przesada ale... Zyczę miłego dnia wszystkim \"mamusiom\"...
  5. Dzień dobry.Mój mąż nie może uwierzyć, że pepsi poradziła mi moja ginekolog. Smieje się, że jemu lekarz kazał piwo pić. DOktor stwierdziła, że jeśli będzie skutkowała to w umiarkowanych ilościach oczywiście, jest mniej sszkodliwa niż leki przeciwwymiotne. Najważniejsze, że chociaż trochę pomaga. Tylko, nigdy nie mogłam pić gazowanego ze względu na wzdęcia - i teraz muszę czekać aż bąbelki troszkę odlecą a i tak mam póżniej brzuch jak w zaawansowanej ciąży - wczoraj dentystka przyjęła mnie poza kolejnością bo jestem w ciąży, hi hi hi - taki mi brzuszek wyskoczył.
  6. Poprawiam tabelkę... Ola31.......Ola......31.....10.....07.04.......... +1kg Kaśka31....Kasia...31.....10.......9.04............-2kg chanel 5..Marlena...21.....9.....13.04............+0kg Motka......Ania.....28.....10.....14.04...........+1kg Renia905...Renata...26....10....14.04............+1kg rosar.......Ania.....26..... 9......16.04...........+0kg gregia.....Justyna...25.....5.....18.04...........+0kg Anna_śl.....Ania.....29.....7......19.04...........+2kg< br /> aniawd.....Ania.....29.....8......25.04..........+ 2 kg Bogdanka..Ania.....26.....7......25.04...........+1kg a2_el.....Magda.......20......6...25.04.............+0kg viki444.....Wiolka....29....7.....28.04............+0kg Suzanke....Iwona...29.....5.....30.04............+0kg Co prawda na wadze 2 kg mniej, ale brzuszek już się zaokrąglił, a gdy coś zjem to wyglądam jak w 6 miesiącu ciąży z moją córcią. Piersi dopiero od tygodnia bolą, swędzą i się powiększają.
  7. Dziewczyny, ja na swoje mdłości dostałam radę od swojej pani doktor taką: kilka małych łyczkó coca coli. W większości razów gdy mnie mdli pomaga, chyba że już tak mocno męczy, że biegnę do łazienki. A mówią, że to stan błogosławiony... wcale się tak nie czuję. Jestem wściekła na każdym kroku, kłócę się o wszystko, wrzeszczę jak opętana i płaczę na kiwnięcie palcem... Do tego wieczne zmęczenie i brak sił. Co dodatkowo denerwuje, to nie mogę spać w nocy, chociaż w dzień nie posypiam. Może to tylko nerwy, bo na razie nie wiem czy z moim maleństwem jest wszystko ok. Aby do 27.09.... wtedy dokładnie zobaczę swoje maleństwo i wszystko się wyjaśni.
  8. Mysiczka 30, niestety brałam Encorton - 50 mg/dobę, Azathiorine 100mg/dobę, Depakine Chrono 3x500mg i oprócz tego leki od żołądka, na rozszerzenie żył, i szkoda gadać. Najgorsze są sterydy bo miałam dosyć wysokie dawki w pierwszym okresie ciąży, kiedy njeszcze o niej nie iedziałam. Teraz większość odstawiono, ale z encortonu muszę powolutku schodzić a pewnie i tak całkowicie mi się nie uda, bo wtedy mogę nie wstać z łóżka bo bardzo słabną mi mięśnie, a dopiero zeszłam do30 mg. I tak poruszam się o kulach.
  9. Dzięki za wsparcie i ciepłe słowa. Czekam na informacje za które z góry dziękuję. Wiedziałam, że na Was można liczyć w potrzebie. Jesteście bardzo zgrane co widać w waszych wypowiedziach-super topik.
  10. Witam. Jestem kwietnióweczką 2008. zaglądam do was czasem i poczytuję... tym razem mam pytanko. Czy któraś z was miała robione badania genetyczne w ciąży? Usg genetyczne, test potróny i inne - jak to wygląda? Kiedy takie badania są robione? A badania inwazyjne - kiedy i wogóle cokolwiek na ten temat, bo ja jestem kompletnie zielona a to mnie czeka i boję się okropnie. Proszę o jakiekolwiek informacje...
  11. Cześć Kobietki. Ja byłam wczoraj u pani doktor w przychodni, i powiem wam, że jestem zaskoczona jej podejściem i całokształtem wizyty. Moja ciąża jest ciążą wysokiego ryzyka, jestem chora na polineuropatię czyli jednym słowem mam problem nerwowo-mięśniowy, mam zaćmę i jaskrę posterydową, problemy z poziomem cukru też po sterydach, astmę i jeszcze inne mniej istotne schorzenia. Już pisałam, że zaszłam w ciążę gdy brałam pigułki anty, dlatego nie wiedziałam, że jestem w stanie błogosławionym i brałam swoje leki. Niestety dawki były wysokie a leki te są bardzo toksyczne dla dzidzi. Wczoraj dostałam skierowanie do Łodzi do poradni genetycznej na ul Sterlinga - ktoś może coś wie o tej placówce? Tam podobno mają zrobic mi badania - usg genetyczne, test potrójny i jakieś inne, a te wykonuje się między 10 - 13 tyg ciąży. potem badania inwazyjne - strasznie się boję, bo na usg w 8 tygodniu od ostatnie @ nie było jeszcze akcji serduszka maleństwa i było zbyt malutkie - 4,4mm. Mam taki mętlik w głowie, i to czekanie na wizytę w łodzi - 27.09 . Chyba zwariuję.
  12. Czść dziewczyny. Nie odzywałam się kilka dni, ale czytam na bieżąco. Moje samopoczucie jest nieciekawe. Nudności trzymają mnie cały dzień, Ostatnio zaczęłam wymiotować, na jedzenie nie mogę patrzeć. Zaczął się rok szkolny, a moja córcia ma nauczanie indywidualne, więc muszę ją zawozić i przywozić codziennie ze szkoły. Mąż pracuje od 7 do 17 czasem nawet 22, więc jestem praktycznie zdana na siebie. Humorek też mi nie dopisuje, jestem w podłym nastroju i zła jak osa, o co mój M ma ciągle pretensje. Ciąża to stan błogosławiony, a ja teraz wcale się tak nie czuję. Cały czas boję się o dzidzi, bo nadal nie wiem czy wszystko w porządku. Czekam na kolejne USG, by zobaczyć akcję serduszka. Może gdy się upewnię, że bije i jest ok będzie lepiej? Każdy ból brzucha to już jakaś niepewność, a czasem boli naprawdę nieprzyjemnie. Kończę to smucenie i jadę do szkoły po moją córcię, która jest szczęśliwa, że wreszcie będzie miała rodzeństwo - a ma przecież prawie 9 lat.
  13. Ja również natknęłam się na info, że nie wskazane w ciąży są produkty wędzone, sery pleśniowe a wątróbka jest wręcz zakazana. Nie był to pojedyńczy artykuł, zresztą w gazetach również pojawiają się takie informacje. My nie przesadzamy i ciąża nie jest chorobą, ale jeśli ktoś miał jakiekolwiek problemy wcześniej, teraz dmucha na zimne. Ja również oszczędzam siły w miarę możliwości i staram się zdrowo odżywiać by przynajmniej nie szkodzić swojemu maleństwu. Gdyby tak nie było a niedaj Panie coś byłoby nie tak z dzieckiem nigdy bym sobie tego nie darowała.
  14. Cześć dziewczynki. Jak każda tak i ja mam swoje grzeszki na sumieniu - jednym z nich to papieroski - nadal ciągnie jek diabli, nie mogę wogóle jeść, tylko mam napady głodu na bardzo ostre i kwaśne rzeczy, albo te zakazane jak wczorajsza wątróbka. Co do wędzonych potraw to wczoraj rano zakupiłam dwie makrelki wędzone i maiła być pasta rybna - niestety to zakazany owoc. Gdy jeszcze nie wiedziałam o ciąży, wypiłam nalewkę wiśniową ale niewielką ilość, więc raczej nie zaszkodziła. Największego stracha mam o leki które przyjmowałam żyjąc w stanie nieświadomości stanu odmiennego. Co do witamin to mój gin kazał mi przyjmować Elevit prenatal.
  15. Dzięki za info - nie skojarzyłam, że w wątróbce jest dużo witaminy A. Faktycznie muszę poczytać co mogę jeść a czego nie, bo ochotę mam na bardzo nietypowe rzeczy.
×