Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Madzik55

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Madzik55

  1. no dzięki dziewczynki,poszukam tych wiśni,chyba własnie o takie mi chodzi.tylko żebym nie spierdoliła tego tortu bo będziemy jesc wuzetki po które poleci mąż do sklepu na rogu :) rok temu robiłam tort ale z takiego podejrzanego przepisu i cały poszedł do kosza..nie dość że byl syfiasty to cały się rozwalił.Ależ się wtedy wściekłam!! i w tym roku odczuwam dziwny niepokój kiedy wymawiam słowo \"tort\" :) no Berry gratulacje z okazji wyjazdu.Musisz sobie wypoczać i moze tam dorwą Cię jakieś dzikie żądze? :)
  2. Wy moje potwory kochane!! dziękuję wam z całego serca za szczere wypowiedzi...szczególnie Tobie Rachel . Mam was ochotę uściskać wszystkie na raz!! Nigdy się nie widziałyśmy a czuję między nami taką więź jakbyśmy znały się juz wiele lat. To co przeczytałam utwierdziło mnie w przekonaniu że musze trzymać się obranej ścieżki..jak juz podejmę decyzję to juz nie zawróće..w tę albo wewtą. jeszcze pewnie podumam przez jakiś czas \"should i stay or should i go\". najgorzej będzie chyba powiedzieć o tym wszem i wobec..tj.tesciom i rodzicom.rodzicom to moze mniej bo oni uszanują moja decyzję..ale ze strony teściów..nie wiem czego się zpodziewać..jedno jest pewne--napewno nie spokojnej rozmowy. hehe berry rozbawiłaś mnie z tym kiblem .. Ja to wogóle czuję się czasami jak pensjonarka z tymi papierochami.Ogólnie to jestem paląca -niepraktykująca ale czasami jak mnie przyciśnie puszczam z dymem wszystkie swoje troski..puszczam a potem otwieram wszystkie okna w domu i latam z odświeaczem powietrza żeby tylko nieczego nie było czuć..bo moi teściowie są niepalący :o a gdyby tesc nakrył mnie z paierochem w łapie-od razu lincz. okropnie mi sie z nimi mieszka pod tym względem. no ale moze i dobrze -w końcu mogę sie poczuc jak nastolatka ;) w pracy jeszcze się obijam.W sobotę urządzam urodziny Oli. Dopiero ma 13nastego ..ale w sobotę wszyscy mogą się zjawić. Wymyślłam sobie tort z wiśniami i bitą smietaną..tylko ..gdzie dostać takie wiśnie w żelu albo coś na kształt..bo sezon wśniowy ku mojemy zdzwieniu si juz skończył! Całuję was mocno!!
  3. ewo- napewno to napięcie..nie boj żaby..wiem że strach przed ciązą potrafi zrobić siano w głowie i doprowadzić nawet do najbardziej zwariowanych teorii ale póki nie masz się o co martwić..nie martw -będzie dobrze. berry -dzięki za smsik.dostałam go dopiero dziś rano bo miałam wyciszony telefon.tez padłam.ostatynio u mnie straszny kocioł..niby olka w przedszkolu ale zupełne tego nie odczuwam..moze dlatego ze więcej czasu spędzam w robocie bezstresowo albo łażę po mieście. w kazdym razie załatwiam więcej spraw bez martwienia się ze tam tesciowa mnie przeklina ze dlugo nie wracam :) zaraz sobie poczytam o czym Wy tu tak namiętnie piszecie. u mnie dalej nijak.i pewnie tak zostanie jeszcze.chociaz mój mąż stwierdził że w sumie formalności nie są nam do niczego potrzebne. :o no w sumie może ma rację -wychodzić po raz kolejny raz za mąż jakoś nie mam ochoty. całuję was baby.
  4. dziękuję za telefon dziewczynki.tez zaraz swoj wyślę. nie piszę bo zżera mnie poczucie straty..po jajeczku chyba..brzuch mi pęknie zaraz.a wiecie że to doskonały moment na syna? :)
  5. moja córa ma 3 lata..w następną sobotę mam zrobić tort i imprezę urodzinową chociaż ola urodziła sie 13nastego (piątek o 13.33) wiem ze jezeli sie rozstaniemy to ona to przecierpi..kurczę..i wem ze muszę trwać w tym związku..dla niej..dla pozorów. z męzem sie nie kłócimy, dbamy o pełną kulturę i nieobrzucamy się mięsem. przeczytałam tą strone którą berry mi podrzuciłaś (dziękuję) ale wszystko byłoby proste gdyby nie ola..to komplikuje.co jeszcze nie spełniamy kryterium na temat rokładu ekonomiczne-jesteśmy niejako od siebie zależni finansowo.no i mąż twierdzi ze mnie kocha.niestety ja nie mogę tego powiedzieć o tym.moze się zmiein..moze nie..moze sobie znajdę kogoś innego?..moze on..w kazdym razie nie robimy żadnych planów na przszyłość..jedno wiem napewno-nie chcę juz mieć dzieci z nim. Ale dziewczynki -glowa do góry-jestem nadal optymistką :) i nie przejmować się że u mnie źle..moze będzie dobrze..w kazdym razie jakoś będzie napewno. u mnie znowu piękna cera.Trakuję się davercinem i benzacne. a jeszcze-olunia miałą dziś swój debiut w przedszkolu.nie chciała jeść obiadku,nie wiem czy robiła siku do przedszkolnego klopa,wiem że wspaniale się bawiła z dziećmi i była wrecz oburzona że smiałam ją zabrać z przedszkola tak wcześnie (po obiedzie godz 13.20) i wyje mi teraz w domu że chce do przedszkola!! dzieeeciaaakiiii
  6. oj dziewczyny kochane....w moim małzeństwie zaczynają się dziac cyrki..chociaż staramy sobie nie skakać do oczu i wszystko załatwiać w miarę pokojowo bez zbędnych emocji.. to wszytko trwa juz kilka dobrych miesięcy..a moze więcej?..i nie wygląda na to że się poprawi..i włąsnie padła taka propozycja..to tylko propozycja ale..musimy oboje to przemyśleć..i dowiedzieć się jak to wszystko przebiega..i wygląda, olki mi szkoda..ale ogólnie na zewnątrz oczywiscie bardzo się \"kochamy\"
  7. dziewczyny powiedzcie mi na jakich zasadach funkcjonuje w polsce separacja? i czym rózni się od rozwodu?wiecie mozę?
  8. A***A mój teść podchodzi pod 70tkę.jakieś 2 lata temu było xnim cięzko -mial zakładane by passy..to chyba sie tak pisze.i od tego momentu jak nowo narodzony. tak samo teściowa-tez ponad 60tkę sporo..ale oboje się trzymają równo i na tamten świat im się nie spieszy. rodzina moja i mojego starego cechuje się długowiecznośćią..80-90 parę. nie martw się-67 lat to piękny wiek.A złego cholera nie wieźmie ;) moja prababcia dożyła 98 lat-w pełni świadoma.
  9. :D mój jak juz oprzytomniał zapytał\"kiedy Ci odrośnie?\" oni wszyscy sa beznadziejni.. ;)
  10. juz koniec zmartwień..nie będę mamą..uffff...to była jazda....lepsza niż rollercoaster :)
  11. aha..zrobiłam test..JAK DIABLI NEGATYWNY!!!! :D chce mi się tańczyć
  12. eeewaee..no coś TY..55 to tylko numerek..chociaż czasami tak się czuję :) ..mam 25 lat :)
  13. u mnie z tymi syfkami to trwa aż do teraz..ale zauważyłam że się nasilają tyklo przed okresem..a tak to tu czasami cos wyskoczy tam czasami coś wyskoczy .. ale mam schizy-kazałam męzowa lecieć po test ciązowy..tak dla spokojności :D niby nie było okazji żeby tam coś zaskoczyło ale jakaś przewrażliwiona jestem. A dziś mam ochotę kogoś zabić.Tylko wrzeszcze i wrzeszczę!! kiedy ten okres??Wtedy zrobię się łagodna jak baranek.
  14. A***A aż zazdroszcze Ci tego remotnu.Chyba najlepsze jest ta chwila kiedy stoisz sobie i patrzysz co się zmieniło i jak.Ja starego molestuję (oczywisćie niedosłownie) :) żeby wymienił oświetlenie w pokoju Oli ponieważ zwisa tam świetłówka rodem z dworca pkp :0 !! Jest tyle do zrobienia a jego nic nie rusza.Moze powinnam mu coś obiecać?Moze sex wszechczasów za kinkiecik i żyrandol?:) Ogólnie bez zmian..to się staje patologiczne ;) Berry to jak to w końcu z tym Nim..odwidziało mu się?..pogubiłam się.. Annie ja czasami tez mam obsesję na punkcie bycia w ciązy..ale teraz sama siebie przekonuje że ten mój wielki brzuch to efekt obzartstwa nad morzem..gofry z bitą śmietaną ..mmm..poezja.. jestem w domu.Mama wciska mi co rusz coś do jedzenia..bo taka ze mnie chudzina!! Znacie to skądś?:) Tymczasem dupsko mi urosło od tych gofrów..a moja mama zrobiła takie zajebiste bułki z jagodami!..no i weź tu się odchudzaj :0
  15. :D hehehhe--mój stary na rowerze smiega i przez to takie ma zgrabne pęcimki:) ale co najgorsze wierzy że przez ten rower zrzuci brzuch który ma ogrooomny!To jest dopiero zakłamanie :) A***A ja tez mam zamiar wymienić kibel -duzo z tym roboty?I czy to brudna robota?W ogóle to mam ochotę wymienić wszystko w tym domu. Berry ja Cię dokładnie rozumiem.Ale wiesz czasami nie oglądam się na innych i nie zastanawiam jak ktoś mnie odbierze.Ostatnio dochodzę do wniosku że miłość jest najważniejsza i warto walczyć o swoje szczęście-chociażby chwilowe.W życiu piękne sa tylko chwile-niestety :( Juz nie filozuję.Ale nadal mam ochotę na chwileczkę zapomnienia :) Wiecie co?Nie chce mi się gotowac obiadu i ogólnie to bym przesiedziała cały dzien przed kompem robiąc nic szczególnego. a obiecywałam sobie że poczytam sobie duzo literatury fachowej..zrobię piękne skrypty dla studentów..taaaa....:/
  16. hej moje kochane! Wróciłam znad morza wczoraj-cała spalona bardziej niż opalona.Obdzieram się ze skóry i wyglądam jakbym przechodziła wylinkę!Nad morzem lało!!tylko 3dni słońcaAle skutecznie znieczulałam się piwem.Niby ulewa i wiatr i ogólnie piździ jak w kieleckim a po piwie wszystko mi się podobało. Wiecie że byłam jedyną babką w stringach?Takie se sprawiłam seksi bikini i normalnie nikogo w takich majtach nie było!! A w ogóle pan mąż stwierdził że jestem \"kaszalot w stringach\" czym zepsuł mi humor do końca dnia.Piwo nie pomogło. Dlatego żadnych uniesień miłosnych w czasie urlopu. Usmiałam się do łez z waszych wypowiedzi.Uwielbiam czytać wasze posty:) A****A no jak to możliwe mnie tez szalg trafia w domu.Mam wolne a myślę jakby tu do pracy se iść.Stęskniłam się za studentami i ich nierozumieniem tematu.:)Też sobie zaplanowałam remont.Ale ścianę w pokoju juz maluję drugi miesiąc i za cholerę nie mogę skończyć. Berry ja tez chcę mieć zwierzaka.Ale kota.Najlepiej od razu dwa.Diwe kocice.Bengalskie z niebieskimi oczami.Mam obsesję na punkcie kotów. A!!! Własnie olka przyniosła mi robaka!!mówi\"psiniosłam ci jobata\"myślałam że żartuję a ona mi sru pod nogi wielkiego zdechłego żuka.Prawie nie umarłam.Jeszcze wam mówię że się przekręcę z tego wszystkiego. Xanim-spóxnione ale najlepsze życzenia :* wyśle wam zdjęcia znad morza jak dostanę od siostry.
  17. flow2004 przepraszam że Cię nie powitałam osobiście w naszym gronie ale jestem taka przejęta tym wyjazdem. W każdym razie serdeczności :) Moja metoda na nie-zaciążenie-to metoda \"na czuja\" wiem kiedy mam jajeczkowanie (okropny ból owulacyjny) i od tego momentu licze sobie jakieś 5-6 dni i juz potem sobie spokojnie idę z mężem na jednego ;) oczywiście w gumie.Bez gumy ani rusz. Co prawda metoda ma swoje minusy bo -w czasie okresu nie chcę się kochać bo dla mnie to dyskomfort na indianina -po okresie tez nie chcę się kochać bo jak bede mieć wcześniejsze jajeczkowanie? -w czasie jejeczkowania-wiadomo :) że nie -po jajeczkowaniu robię się kłótliwą i nieznośną babą-także mój mąż nie ma ochoty -tuż przed okresem boli mnie brzuch-z sexu nici bilans wypada marnie.:)Do tego należy dodać ze gdyby mój mąż czasami mi nie przypominał że może byśmy..to zupełnie bym o tym nie pomyśłała.Już teraz wiem dlaczego wyginęły mamuty :) Berry -nie przejumj się tym instynktem macierzyńskim.Samo przyjdzie.Jak ja byłam w ciązy też nie czułam niczego a jak zobaczyłam oleńkę to..ooo..zakochałam się od razu i od tego czasu małe dzieci mnie rozbrajają..Swego czasu też bardzo chciałam mieć dziecko ale zastanowiłam się i doszłam do wniosku że to wyłącznie dlatego żeby znowu poczuć miłość..no nie wiem jak to wyjaśnić..mieć taie poczucie że to małe stworzenie jest wpatrzone wyłącznie w Ciebie i jest w pełni od Ciebie zależne.Ty albo nikt.Byłoby fajnie w sumie..ale zmieniłam zdanie-uznałam że sama sobie nie poradzę z dwójką dzieci a mój mąż to typ naukowca ktrego interesuje wyłącznie własna praca a rodzina..od święta-czasami.Także na razie wystarczy mi tylko Oleńka. Patrzę za okno i martwię się pogodą na następny tydzień.Jak będzie tak lało to nie włoże nowego bikini które sobie sprawiłam za całe 20 zł.Kolor odjazdowy turkus skąpy stanik i stringi...mam watpliwości czy się nadaje na polską plażę..i do tego dupsko mi trochę urosło :(
  18. Xanim dzięki :) jutro jadę nad morze i aż się boję o tą pogodę..zimno i wiatr i leje..co my tam bedziemy robić?O napewno żaden sex nie wchodzi w grę :) piwo będziemy pić. W każdym razie do walizki upycham ciepłe swetry zamiast nowego bikini :(
  19. jadę na tydzień ale wracam do was szybko :) moze tam znajdę sobie kafejkę int. a moze mój szwagier weźmie laptoka ze sobą?(po nim tego można się spodziewac) Berry-jestem paląca nie praktykująca.Jak mi się robi melancholijnie np. przy piwie to wtedy sobię puszczam dyma :)
  20. No włąsnie dziewczyny wy wcale nie wyglądacie na takie jakbyście miały jakiekolwiek problemy ze sexem.. Xanim tatuaż rewelacja :)Sama też kiedyś chciałam sobie taki zrobić A***A przesympatyczne z Ciebie stworzenie :) i te usta podpisuję się pod tym co dziewczyny napisały :) Berry dzięki za tą dupę hihih ;) Maagg gdzie Twoja fotka?:> Moja córa to jeden wulkan energii czasami mam jej dość.Szaleje przez cał dzień a nawet kawy nie pije. Jedziemy jutro nad morze.Cały czas mi powtarza że bedzie mnie pilnowac żebym się nie utopiła i nawet da mi swoje kółeczko. Xanim ja bardzo chciałabym być sama..jak sobie pomyślę to już od razu nachodzi mnie ochota na sex :)
  21. czekam na wasze fotki. Berry jesteś śliczna :) wiecie..Nystatyna to niestety antybiotyk.Silny antybiotyk grzybobójczy grupy makrolidów.Ale w grzyby to tylko można uderzyć czymś slinym bo to trudne to leczenia cholerstwo. jeszcze sobie poczytam wasze posty wcześniejsze. Wczoraj też piłam piwo.Szwagierka przywiozła z Belgii..no żal było odmówić.:)
  22. no coś musi być w tym piwie..ja bez browarka też nie zasnę..siadam sobie wieczorem na kanapie w piżamce i popijam piwko..brakuje tylko dobrego filmy w tv..bo piłka mnie nie pociąga :)
  23. no coś musi być w tym piwie..ja bez browarka też nie zasnę..siadam sobie wieczorem na kanapie w piżamce i popijam piwko..brakuje tylko dobrego filmy w tv..bo piłka mnie nie pociąga :)
×