Kasiula_
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kasiula_
-
a ja myślałam, że urlop wychowawczy to luzik :-(
-
W pracy? Też tak wcześnie zaczynasz?
-
Widzę, że tu nikt nie zagląda. Witam dziewczyny i zapraszam na kawe. Znowu nowy tydzień.
-
To jeszcze ja się dołączę wieczorową porą, też miała motorek na sprzątanie, ale to z tej okazji, że jutro przyjeżdża moja mama :-D Miłej niedzieli, oby wykłady szybko przeleciały, a niedziela była miłym dniem. Od poniedziałku urlop
-
Cześć Dziewczyny, troszkę mnie tu nie było, ale latałam po lekarzach z wynikamu. Miałam nadzieję, że ktoś coś mi powie a tu: hmmm no dawno nie widziałam tak idealnych wyników! To kurna skąd te stany podgorączkowe? Dodatkowo dostałam jeszcze skierowanie na krew żeby zobaczyć jak z cukerm w moim organiźmie, ta ciągła senność! Zobaczymy. Zapraszam na kawkę
-
Farmerka będzie dobrze!!! :-)
-
Dzięki dziulaa, test zrobiony, nic z tego, nie będziecie ciociami, a samopoczucie? Nadal strasznie zmęczona, a jutro dopiero idę z wynikami! Spaaać.
-
Nikt tu już nie zaglądą? :-(
-
Kawy! i co było prasowanie?
-
dziękuję, oby równie dobrze się chowała, co wyglądała :-)
-
Prasowanie nie ucieknie, zrób se wolne!
-
Też tak bym se poleżała! A tu jeszcze trochę pracy przed nami :-(
-
Dula a wiesz co rośnie jak głowa boli? :-)
-
Witajcie dziewczyny. Co załatwiłam? Tylko tyle, że poszłam do lekarza, pobrali mi krew na badania (częśc badań musiałam se sama zapłacić, bo nie refundują ) z wynikami dopiero w czwartek. Chciała mi dać l4 ale jak ja mam je wziąć skoro w robocie akurat najgorszy okres? Wczoraj znowu leciałam na ... ta, która pobierała mi krew śmiała się, że usnę jej na rękach :-) jak przyszłam od lekarza to jak walnęłam do łózka to spałam 4 godziny! Bałam się że wieczorem będę miała kłopoty, ale gdzie tam, usnęłam jak tylko przyłożyłam głowę do poduszki! Lekarka dodatkowo mi powiedziała, że węzły chłonne powiększone, te pod pachami i jeszcze jeden za uchem. Pięknie! Aha wiem, że jestem straszna, w końcu Mój mi kupił test ciążowy, ale jeszcze go nie zdążyłam zrobić, obiecuję, że dzisiaj bedzie inaczej. Zapraszam na kawkę. (u mnie zielona herbata)
-
O widzę, że u od piątku nikt nie zaglądał?! Nie zapraszam na kawkę, bo jej nie mogę dzisiaj pić. o 7,30 zbieram się do lekarza, i na badania, ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie. Trzymajcie kciuki!
-
OOOO a ja ze Śląska, wzięłabym karmy do siebie, bo u mnie same kastraty. Ale trzeba by to wszystko policzyć!
-
Nie, futerko i jedzenie w większych ilościach to oznaka nadchodzącej zimy :-( A gdzie lato!!!!
-
Marryme---dokładnie tak, moje koty zawsze przepowiadały mi kiedy przyjdą zimne dni, widziałam to po miskach i ... po ich tuszach (nie mówiąc o portfelu). Zawsze na zimę przybierają. :-)
-
Astra jak siedzisz na forum to wyślę Ci zdjęcie (przynajmniej mam pewność, ze Cię nie obudzę).
-
Marryme witaj
-
Ten syropek to: Metacam 1,5 mg/ml zawiesina doustna dla psów (?????) dostaje Felek dawkę na 7,5 kg (tak jest w strzykawce, która ma podziałkę na kilogramy), bo syropek jest rozcieńczony glukozą. \"8 szczepienie, a kociaka wydala 13\"-co to znaczy?chodzi o tygodnie? Ile kosztuje taka duża tubka Strongholdu, rzeczywiście bardziej się opłaca, mam 5 kotów i dwa dochodzące więc może być nawet na 7. Zresztą dwu kilowa karma którą kupuję dodatkowo do bezpańskich kotków (codziennie wystawiam pełną miskę) też mi bardzo szybko ucieka, więc stronghold się nie zmarnuje! bbbbbbbbbbbbbbbbbbb gffffffffcvvvv33-przepraszam bardzo to napisała Szyszunia, szkoda mi tego kasować :-) Małpa łazi mi po wszystkim po czym się da więc biurko i klawiatura to normalka. Astra pozdrawiam mocno, dzięki Bogu, za takich ludzi. Jutro (bo dzisiaj już za późno) wyślę Ci zdjęcie Szyszuni. Aha news z ostatniej chwili, zaprzyjaźniła się z Felkiem. Męczy go i męczy, ale widzę że mu to pasuje trochę się z nią pobawi, trochę na nią poprycha, a potem drzemka.
-
A co do Strongholda to moje są regularnie robione Frontline. Ale to chyba coś innego? Dzięki za pocieszenie, co do różnorodności przeciwbólowych specyfików troszkę mi ulżyło, dobrze jest wiedzieć, że są inne, które mu mogą pomóc.
-
Jutro, bo dzisiaj za późno wyślę Ci zdjęcia małej, tak się zastanawiam, bo wzięliśmy naszą Szyszunię teraz w sobotę więc ma ok. 2i pół miesiąca (8 października miała pierwsze szczepienie), ale je sama (ma suchy i mokry j.w.), nie boi się niczego i (czego najbardziej się bałam) wcale nie piszczy i nie płacze za mamą. Jest strasznie towarzyska i nawet teraz jak siedze przy kompie to połowę fotela musiałam jej odstąpić żeby się szacowna dupeczka mogła wygodnie rozłożyć!
-
Chyba żartujesz?! U mnie świeci i słońce!