Ostatnio po alkoholu (dawka niewielka bo pol litra wodki i wino na 3),stojac w sklepie po papieroski we trzy rozbawione babeczki hihralysmy sie niewiedzac czemu a pani przed nami kupowala ketchup.i mowi: \"poprosze keczup\",a my z kolezanka zwrocilysmy uwage i zaczelysmy dyskutowac ze powinno sie mowic \"keczap\".Pani przed nami zmierzyla nas ,zapakowala \"keczup\" do torebki i zarzucajac ja na ramie zdzielila nas ta torebka niby przypadkowo,ale nie trafila wiec powtorzyla ten ruch i dodala jeszcze \"Gówniary!!\" Na co my skonsternowane popatrzylysmy po sobie dostalysmy atak smiechu i posziekowalysmy jej za komplement bo swoje latka mamy hihihihi. A pani ekspedientka zaciskala zeby ze smiecjhu i wogole mialysmy z tego wielki ubaw.
jak sobie cos przypomne to napisze,a przestane pisac chyba jak zostane abstynentka :-).dzis sylwester,znajac siebie pewno znow jakies glupstwo odpale ,pozdrawiam