Obserwatorka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Obserwatorka
-
Zaczęłam stronę. HEHE.
-
Mamba - czemu \"mogłaś\"? Od razu powiedzieli \"nie\"? Jestem już po śniadanku. mniam. Cortina, Nitka, Jamka, Msabu, Dytko, Tai, Bling? Czy był jakiś wybuch atomowy o którym nie słyszałam???
-
co tu takie pustki? spadłyśmy na drugą stronę :/ to ja idę jeść śniadanko i zaraz wracam. msabu - rozpoczęcie pracy nie zwalnia z pisania... :) napisz jak było.
-
dobra, msabu, z czego ty się chcesz odchudzać? a strych jest super, skąd go wzięłaś i za ile? zawsze marzyłam o strychu/poddaszu :( ja wczoraj winko grzane, kawałek czekolady i trochę makaronu, ale nie byłam w stanie zjeść więcej jak 1/4 porcji... dziś płatki. jedna kanapka a przed chwilą dwie delicje. mam nadzieję, że dziś prócz obiadu już nic... plus tego że wczorajsze \"więcejjedzenie\" zaowowało dziesiejszymi odwiedzinami w kibelku...
-
wysłałam zdjęcie broszki. przed chwilą do jedzonka dodałam kawałek szarlotki z lodami. a raczej lody z odrobiną szarlotki. nie wiem czy się przyznawałam, ale KOCHAM lody :)
-
msabe - opisz bluzkę.. a najlepiej jak możesz to zdjęcie :)
-
To ja. Nie jem na razie, bo wieczorem idę do koleżanki z grzańcem.... Więc trzeba kalorie oszczędzać. Na razie dziś: 1/4 grahamki i kawałek białej bułki + jajko na miękko kilka małych kawałeczków kury w cieście naleśnikowych, marchewka, cykoria i odrobina ryżu Zrobiłam sobie broszkę :) Jak mi się zachce sfotografować to wyślę :)
-
dzień dobry z rana :) udało mi się zwlec z łóżeczka, wypiłam wodę z cytrynką i może za jakiś czas śniadanko... na koszulce jest w dowolnym tłumaczeniu: rzucę na ciebie urok nie, to głupie tłumaczenie.. może konkurs na najlepsze tłumaczenie?
-
mi też tu dobrze... właśnie wróciłam z korków, zaraz pewnie pójdę do wanny albo chociaż wymoczyć nóżki w misce bo myślę o jakimś pedicure :) bluzeczka Espirit jest :) na razie wyglądam w niej trochę blado :/ ach jej, jak mi się nic nie chce...
-
wysłałam. mam nadzieję że niektórym na o2 nie odrzuci jako spam, ostatnio jakies maile na o2 do mnie nie dotarły...
-
wróciłam... jakoś się za bardzo nie nakupowałam. kupiłam sobie kalendarzyk (w końcu) i bluzeczkę upatrzoną właśnie przez nadruk.. jak ktoś chce zobaczyć to mogę sfotografować i wysłać :) a teraz już lasagne siedzi w piekarniku i się robi... mniam. mam nadzieję że po lasagne do wieczora już nic nie będzie..
-
hmm. a ile ma trasa i jak szybko biegasz? tak nonstop? ja bym tak nie mogła, z reguły jak szłam biegać to gdzieś na 30 minut z małymi przerwami... cienka jestem :( poza tym koniecznie zjedz śniadanie. przecież w ten sposób dajesz sygnał sobie, że głodujesz i ci się metabolizm zwalnia... nie dość że wysiłek to jeszcze brak jedzenia... a po wysiłku i tak spalasz jeszcze przez jakiś czas, więc na pewno śniadanko ci się nigdzie nie osadzi... A ile jeszcze dziennie (bez oszukiwania), że nie chudniesz? już dziś popracowałam, teraz może pójdę na miasto, ale nie wiem... upatrzyłam sobie niepraktyczną koszulkę, ale rysunke na niej tak mi się podoba że chyba się jej nie oprę :/
-
dzień dobry :) ja już po umyciu główli, śniadanku, najadłam się, teraz nie wiem jeszcze co... Msabu - miś lubiś to takie nowe ciastko z serii petitiki - taki mały miś (130 kcal - a ja zjadłam mniejsze pół :) ) biszkoptowy i ma trochę czekolady w środku :) już wiem, walnę sobie stopkę. z moją wagą jest źle, jakoś woda mi nie chce zejść. ech. a może po prostu już taka będzie do końca mojego życia... dziś mało jem bo na obiad będę robić lazanię ze szpinakiem. mniam mniam mniam. polecam....
-
pieski śliczne :) ja właśnie wróciłam do domku, może poćwiczę chwilę choć mi się nie chce, potem wezmę prysznic choć mi się chce i pójdę spać bo mi się chce. najchętniej bym się po prostu teraz walnęła na łóżko..... dziś chyba dietowo w miarę dobrze, choć z 3 kawałkami czekolady gorzkiej i połową misia-lubisia :)
-
Dzień dobry. Właśnie się rozsypałam, jestem po śniadanku i właśnie piję kawkę...Rano byłam głodna, bo nie jadłam kolacji :) Wczoraj: 9: kromka razowego i kromka chrupkiego z serkiem i pomidorkiem (czy może ogórkiem?), pół grejpfruta 12: 1/3 grahamki, 4 faworki 16: mały kawałek indyka i ogórek kiszony, kisiel żurawinowy Po drodze gdzieś jeszcze byłu dwa herbatniki :/ Dziś mam nadzieję żadnych słodyczy. Czy ja też mogę prosić zdjęcia? Bo nie dostałam... Może mi na o2 nie dochodzą, bo już pare maili zaginęło.
-
kurczę napisałam i wcięło... msabu - i jak jest??? masz mniej w udku i więcej w biodrach.... mam najgrubsze udka na topiku ;( spać mi się chce a zaraz przyjdą korki.
-
Pusto :( Nie chcę być pierwsza do podawania wagi, ale trudno :/ Przypominam, że jutro się rozsypuję !!!!! waga: 68,5 biust: 93 talia: 69 biodra: 102 udko: 62,5 Po śniadanku jestem, piję kawkę i zaraz idę do chirurga naczyniowego, jestem zapisana na dziś, mam nadzieję, że megakolejki nie będzie... :/
-
Cortina - nie podoba mi się twoje podejście do życia... A można spytać co twoja druga połówka robi, że tyle zarabia?:) Myślę, że skoro jest jak jest to jednak byś mogła coś własnego założyć :) Już wiem, jaka tajemnica. chcę rzucić matmę na uniwerku i zamiast tego zapisać się na podyplomowe studia na uksw \"matematyka\", które są dla osób, które uczą matmy ale nie mają uprawnień albo dla takich co mają jakieś w miarę matematyczne wykształcenie. Pani powiedziała że mój dyplom może być. Nie chce mi się dziennie studiować już, a zasadniczo nie chcę być super guru z matmy tylko móc kiedyś jak mi się zachce uczyć w szkole... Ech. Jadłospis dzisiejszy: kromka razowka +serek/ogórek kiszony, kromka chrupkiego + serek/dżemik, kawka 1/3 grahamki z serem żółtym rybka z patelni bez patelni, 1 duży ziemniaczek podsmażony, kapustka No i parę faworków w ciągu dnia :) Poza tym 10-12 korki, 13-15 korki, 17-18 korki i 1930-2130 korki Padam na pysk. Rzecz jasna wielkie gratulacje dla Jamki!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jamka, może podeślesz zdjęcia piesków jak ochłoniesz i będziesz miała mnie do doglądania? Ile muszą mieć pieski żeby iść do nowych właścicieli?
-
no chyba w najszerszym.. ja mierzę tak z kilka cm od góry... fajnie ci z tym chudnięciem w lato... ja zawsze tyję. jadę jako instruktor żeglarstwa i mimo że staram się tam trochę pobiegać, pograć w kosza i popływać w lodowatej wodzie to ZAWSZE tyję. bo woda strasznie wyciąga i się strasznie jeść chce, a karmią bardzo dobrze... w tym roku było najgorzej od paru lat, bo pojechałam chyba z wagą 66-67, więc wróciłam z prawie 70 a potem jakoś prawie nic nie jadłam i nie wiedzieć czemu jeszcze z kilo przytyłam. na szczęście leżąc ze skręconą nogą jakoś udało mi się nie utyć a nawet odrobinę schudnąć. i tak się bujam z tym 68-69. ale teraz koniec :) hmmm. może pójdę na basen. od skręcenia nie byłam, a standard to 30-40 basenów na Warszawiance czyli jakieś 1,5-2km :) teraz pewnie kondycja nieco gorsza... nie wiem czego szukam, najchętniej czegoś chyba związanego z badaniem rynku, bo mnie to interesuje i łączy metody ilościowe z marketingiem... a ty marketing bo turystyce ;) może jak się nie odzywają to spróbuj poszukać czegoś innego? szukanie jednak trwa... a to duża firma?
-
Msabu - może właśnie za dużo biegasz.... ja jak biegałam, to krócej, bo kondycję mam gorszą i robiłam z reguły przerwy. Przerwy są zalecane, wydaje mi się, że powinnaś biegać maksimum 5 razy w tygodniu. Na pewno też od tego wyrabiają ci się mięśnie, które więcej ważą. I rozbudowywują mięśnie na nogach, a tego chyba nie chcesz..... Ja wiem sama po tym jak biegałam to mi się nieco powiększyły łydki, ale u mnie to było dobrze, bo mam z natury obłe nóżki :/ Więc może trochę mniej biegaj i zobacz co będzie, może w zamian jakieś rozciąganie, basenik, żeb urozmaicić? Poza tym wydaje mi się, że ćwiczenia zmieniają tłuszcz mięśnie. Więc rzeczy, które budują mięśnie powinno się robić (niby bieganie to kardio, ale chyba jak na kardio relatywnie dużo umięśnia...???) po tym jak się schudnie... A zmierzyć udko masz ty, ale jak już mówiłam nie masz odwagi :P A kujonkiem nie jest, typową studentką SGH też nie, może niestety. A powiedz, gdzie pracowałaś, czemu już tam nie pracujesz i co z tą pracą co czekałaś na telefon i co to? Pytam bo sama niby czegoś szukam, na razie chcą żebym uczyłam ekonomii w liceum byłym, 4 godziny w tygodniu, ale nieoficjalnie i za nieoficjalną stawkę. Czyli przy normalnym miesiącu z 800 zł na rękę by wyszło praktycznie za nic. Ale wiem że z takim obciążeniem (praktycznie pół albo trochę więcej wtorku) trudniej mi będzie szukać pracy... Bilans na dziś: 2 chrupkie, pół razowego plus serek/pomidorek/dżemik pół grejpfruta pół razowego, 1 chrupki z serkiem topionym i pomidorkiem, 1/3 pomarańczy żurek kluski kładzione z serem białym (mało) kilka faworków (ale chyba więcej spaliłam robiąc przez 3 godziny te cholerne faworki, poza tym po nich mi niedobrze) Uff. Rozpisałam się. Wróciłam z hiszpańskiego i sobie może herbatkę zrobię, bo od faworków już prawie 3 godziny minęły a mi ciągle źle :/
-
gdzie się w ogóle wszystkie podziały?????????????????? Cortina - podobno pożegnałaś już gości??? Kaprys - meldować się Nitka !!!!! nawet Jamki nie ma, no. Skandal!!!!!!!!!!!!!
-
Bling - a o czym ja mówiłam? kiedy ja to mówiłam? na pewno żadne zaręczyy śluby ani dzieci :) Msabu - to się tak może wydaje, ale udka naprawdę są najgrubsze. nie bądź cykor i podaj wymiarki :P i kolanka też mam grubiutkie :/ a dyplom - SGH czy jak kto woli Szkoła Główna Handlowa, kierunek Metody Ilościowe i Systemy Informacyjne. jestem już po pierwszych korkach dziś :)
-
msabu - wysłałam :)
-
zaraz pomyślę nad zdjęciami ale chyba jakaś chudsza na nich będę...:/
-
chlip. nie ma nikogo ;( to ja zaraz pójdę spać. buuuuuuuuuuuuuuuuuuu.