Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Obserwatorka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Obserwatorka

  1. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    jej. tak mi się nic a nic nie chce. poza tym jestem skrajnie niewyspana a zasnąć mi się chyba nie uda. pierwszy lepszy i naprawdę głęboki sen od tygodnia miałam wczoraj ale mnie obudzili brutalnie w środku o 8 rano. myślałam że zabiję. dziś już mi sie spało fatalnie:/ napiszcie coś bo mi tu sie nudzi i smutno i zupełnie nie mam motywacji a powinnam tyle rzeczy robić. nie wiem czy to już takie jest, może powinnam na jakś psychoterapię iść albo coś:/
  2. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    to ja. nadal się męczę z moją pracą mgr, dziś chyba mam na tyle motywacji, że sporo nad nią posiedzę. przynajmniej taką mam nadzieję... dziś zjadłam: pół grahamki plus twarożek plus pomidor pół grejpruta marchewka kawałek szarlotki nektarynka będzie: zupka jarzynowa przecierana parówka pewnie z jakimiś warzywkami i kawałkiem grahamki na kolację może mała kanapka albo owocek mam nadzieję, że przetrwam... czy dytko jest na urlopie? co tak tu jakoś mało osób..? kaprys - skoro jesteś tu to chyba znaczy że wróciłaś do pracy i że nas dziś jeszcze jakąś dłuższą wypowiedzią zaszczycisz? chyba w 11 dni się nie da schudnąć 3 kilo leżąc w łóżku i skacząc o kulach?:) P.S. jem cukierka bezcukrowego. polecam:)
  3. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    jamka - za chwilę normalnie dostaniesz w tyłek!!!! po pierwsze - co to w ogóle za pomysły, żeby iść do kibelka? skąd ci się one w ogóle biorą??? po drugie - nie jesteś gruba tylko CHUDA, myślenie o odsysaniu tłuszczu jest chyba nie na miejscu..... echhh. ja wczoraj byłam grzeczna oprócz krówek:/ moja dieta to koło 800kcal plus krówki:) dzisiaj: dwa małe kawałeczki grahamki, jajko na miękko kawałek szarlotki (90% jabłek, 10% ciasta) maly pulpet gotowany, 2 łyżki buraczków, łyżka ziemniaków, ogórek kiszony kawałek bardzo mały szarlotki plus łyżka lodów na kolację będzie pewnie jakaś kanapeczka albo owocki. a co tam u was? bo ja sobie leżę z nogą w górze i się nudzę:/
  4. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    co tu tak pusto? to ja napiszę co dziś zjadłam: pół grahamki plus kromka chrupkiego z twarożkiem ze szczypiorkiem i pomidorem (to już pisałam) kilka śliwek 1 mini kanapka z szynką i paprykę, 1/4 jagodzianki, 2 wafle ryżowe, kawa zupa jarzynowa, 2 naleśniki z jabłkami 2 mini kanapki z szynką i papryką, marchewka może jeszcze będzie kilka śliwek. nie wiem co zrobić, żeby nie utyć leżąc, o schudnięciu to chyba nie mam co marzyć...:/ co tam u was? ja wczoraj z tym gipsem to ze szpitala wróciłam na piechotę czyli o kulach (bo to blisko - tzn jak na osobę normalnie chodzącą). nawet się fajnie na kulach chodzi i mogłabym pochodzić to bym sobie rączki poćwiczyła, tylko że strasznie mnie bolą teraz dłonie od nacisku. mięśnie nie. pewnie to się przyzwyczaić trzeba albo może potem się jakieś odciski robią?
  5. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    no ja też nie mam złamanej, tylko skręconą, ale to podobno nawet gorzej:/ śniadanko: pół grahamki i kromka chleba chrupkiego z twarożkiem ze szczypiorkiem i pomidorem nie wyspałam się bo nie boli mnie noga tylko jak mam idealnie na tyle położoną a ja nie umiem spać na plecach....
  6. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ja jestem. nie pamiętam co pisałam, teraz też mi się bardzo nie chce, więc napiszę skrótowo: wtorek: mały zabieg w szpitalu w znieczuleniu ogólnym środa: wyjazd uczyć dzieci żeglarstwa do Rucianego (na 2 tyg) sobota:powrót z Rucianego przymusowy, bo skręciłam kostkę efekt: leżę względnie pomykam na kulach do łazienki dieta: nie jem bardzo mało ani bardzo dużo waga: nieznana, bo na jednej nodze na wadze nie wejdę (już próbowałam) poza tym w staniu na jednej nodze to chyba nie będzie dobra waga pokazana... pozdrowienia
  7. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hmmm. no tak bez pleców to ona nie jest...:) cortina, fajną miałaś sukienkę i superowe bucki... a długość włosków teraz zmieniałaś? pazurki jak dla mnie za długie, ja już przy takiej co inni za normalną długość uważają się zaczynam na nie wkurzać... hehe. Nitka - faktycznie jesteś chudzinka, nie wiem co ty chcesz zrzucać..
  8. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    A CZEMU JA NIE DOSTAŁAM FOTEK CORTINY??? PROTESTUJĘ!!!!!!! PROSZĘ MI NATYCHMIAST PRZESŁAĆ!!! (Nitka, dzięki, twoje zaraz będę podziwiać...) mail oryctolagus_cuniculus@o2.pl przypominam...
  9. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    jezu, nie mój ślub przecież:) ślub jest jutro. nie wiem jak to zrobiłam, ale ważę więcej sporo jak wczoraj, a nie jadłam dużo i byłam na basenie i na rolkach i joga i hantelki. dziś ścisła dieta żeby mi jutro brzuch nie wystawał... znowu się nie wyspałam, chyba dziś się melisą uraczę... idę sprzątać. ja też nie wiem co to krispi.
  10. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    gdzie wszystkie? ja sobie kupiłam sukienkę na ślub:) poza tym właśnie zjadłam jedną kromkę chrupkiego z dżemem i Bieluchem i małe jabłko. idę na basen...
  11. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    nie no, to jak Strażniczka Tabelki nie podała wagi to ja na razie nic nie mówię.... ale uważam że to skandal!!!! wczoraj wieczorem jeszcze zjadłam kawałek chlebka i 3 rurki na deser. dziś śniadanie: pół dużej kromki chleba razowego plus 1 chrupkiego z twarożkiem plus pół pomidorka, czerwona herbata, pół grejpfruta jestem kurczę głodna. rano już się porozciągałam. z jednej strony Was podziwiam (Bling, Dytko), ale naprawdę głupio jest tak mało jeść, przecież wam przemiana materii siądzie. przecież jecie mniej od jamki na jej diecie, a ona mało co jadła...
  12. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    a ty Bling też nie przesadzasz z głodzeniem się? kolacja moja: jakieś parę śliwek i wielki kawał arbuza i byłam pół godziny na rolkach jak ja do jutra bez jedzenia wytrzymam???
  13. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    zjadłam jeszcze 7 śliwek i trochę mi wstyd, teraz zalewam wszystko miętą. nie wiem jak to zrobię, ale do wieczora zamierzam prawie nic nie jeść, nie wiem czy to realne. może jakiś arbuz najwyżej..
  14. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hm. a to ta sama strona ciała? jakiś półpasiec może? zjadłam pół dzwonka łososia gotowanego, górę kwaśnej kapusty z marchewką, mały kawałek (tak z 1/4) grahamki i kawałek sera żółtego. muszę szybko zapić jakąś dużą ilością picia bo się jakoś nie najadłam:/ czemu kurczę tak strasznie wieje?? trudniej się jeździ na rolkach.. a poszłabym.
  15. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    jamka - to do lekarza marsz! ja w ramach drugiego śniadania po pobraniu krwi zjadłam jedną kulkę lodów cytrynowych. cytrynowe to chyba sorbet? obiad będzie chyba wkrótce i ma być chyba sałatka plus łosoś gotowany (ble, nienawidzę gotowanego łososia) i chyba bez niczego. może zjem mały kawałeczek chlebka do tego, zobaczę. nie wiem już w co się mam na to wesele ubrać:/
  16. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    nie chce mi się pisać co jadłam, ale słowo się rzekło: obiadek: sałata lodowa, łyżka jak nie mniej ryżu, kotlecik kolacja (wstyd mi): 5 śliwek, 1 nektarynka, kromka suchego chleba i parę chipsów:/ poza tym pokłóciłam się ze wszystkimi, mam mega chandrę i jest mi źle.
  17. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    tadammm. wysłałam. do soboty wieczorem muszę schudnąć:)
  18. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    no Nitka, chyba żartujesz.. ja naprawdę w miarę dużo zjadłam... ja jak czasem patrzę na twój jadłospis to się tak samo zastanawiam.. ja jem np na pewno więcej posiłków:) a jakiego masz maila? tzn chyba mam, zaraz poszukam, ale jakbym nie znalazła... oooo, znalazłam. zaraz wyślę.. a zaraz będzie obiadek...
  19. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    będę szczera: 1 kromka chleba chrupkiego z szynką plus pieczarki marynowane pół kromki chleba chrupkiego z kwaśnym domowym dżemem pół plasterka sera żółtego piję kawę najadłam się:) poza tym wczoraj rzecz jasna byłam na rolkach dziś również i dziś jeszcze ćwiczyłam trochę... Cortina - czy ty wiesz co z kaprysem?? i czy masz może zdjęcia z tego ślubu co byłaś?
  20. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ale to chyba powinnaś jeść mniej a częściej, poza tym z czegoś musisz czerpać energię na ćwiczenia. więc już nie pamiętam czy przed czy po (chyba po) zaleca się np nawet coś bardzo węglowodanowego np ryż z kurczakiem. nie mówiąc już o tym że musisz jeść sporo białka jak ćwiczysz. i nie możesz jeść 200 kcal na dzień!!! moje drugie śniadanko: 5 śliwek małe jabłuszko 1 morelka idę jeszcze zjeść jakąś kromkę chleba chrupkiego z czymś. i może kawka..
  21. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    zbliża sie pora drugiego śniadanka.. to jeszcze tylko pół godzinki... mniam dytko - czy ty nie powinnaś przypadkiem zacząć jeść śniadań?
  22. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    podsumowanie wczoraj: serek wiejski plus pomidorek, czerwona herbatka kromkę chleba chrupkiego z szynką i pieczarkami marynowanymi kilka malin 2 małe żółte śliwki leczo bez mięska około 1/3 kajzerki i 1 kromka chrupkiego jajko z niespodzianką kinder joy:) (nie wiem ile kcal? 100? to ma 20g) serek wiejski light nektarynka dziś śniadanko twarożek plus pomidor, czerwona herbata ja się wyspałam, ale moje oczka nie...
  23. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ja nie wiem gdzie są wszyscy. ja jestem sobie. czy wam też się chce tak ekstremalnie spać??? jeszcze zjadłam: kromkę chleba chrupkiego z szynką i pieczarkami marynowanymi kilka malin 2 małe żółte śliwki zaraz będzie obiadek, czyli leczo
  24. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    kurczę, też mnie zaczynają wkurzać te wpisy od sasa do lasa - LUDZIE, albo chcecie pisać, albo nie, czy to tak trudno zrozumieć????? ja po śniadanku (może zacznę znowu zapisywać...): serek wiejski plus pomidorek, czerwona herbatka spałam jakieś 10,5 godziny i jakoś się nie wyspałam... tak właściwie to jak karpys po operacji i czy żyje???
  25. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ja się melduję po weekendzie. nie było mnie, bo jak już od dwana pisałam, byłam w Krakowie na ślubie i weselu. jestem chyba jeszcze grubsza jak byłam. nie jadłam może dużo, ale wywaliło mi brzuszek jak 9 miesiąc i spuchłam przez wesele i samochód ciasny w dwie strony. teraz jest mi źle. poza tym mam od butów bąbel na dużym palcu u nogi i się zastanawiam, co z nim zrobić... od jutra dieta, bo muszę jakoś wyglądać na weselu przyjaciółki za tydzień. ale nie mam pojęcia w co się ubrać, czy powinnam sobie coś nowego kupić czy znowu iść w tej niebieskiej sukience (którą widziałyście na zdjęciu)..??? boję się dotknąć swojej łydki, taka jest spuchnięta i obca:/ chyba pójdę spać bo jestem nieco niewyspana (piątek - wieczór panieński przyjaciółki która się hajta (ee, chajta??) w przyszłym tygodniu, w sobotę wesele) jakby mi się jeszcze chciało rozkładać łóżko i się rozpakować to by było fajnie... jeśli chodzi o ważenie się, to ja nie jestem przeciwko. ale w tej chwili nawet nie to że się wstydzę wagi przed wami, ale przed samą sobą, bo jest to moja najwyższa waga od 3 lat. co więcej, jak 2 tygodnie temu starałam się bardzo trzymać dietę, co nawet mi w miarę wychodziło, ćwiczyłam codziennie i codziennie jeźdźiłam na rolkach to waha praktycznie nie drgnęła. więc nie wiem, jak to będzie dalej..
×