Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Obserwatorka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Obserwatorka

  1. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    dobra, nadrobiłam jednak dziś i idę spać. ja nie podaję swojej wagi bo się jej wstydzę. dżinsy nowe jakoś wchodzę ale waga to katastrofa. pewnie po tym wyjeździe jeszcze gorzej:( a zasadniczo to lobbuje za ważeniem głównie Corti, która upragnioną wagę już ma...
  2. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    kurde, znowu muszę nadrabiać czytanie... ale to może jak wstanę.. bo wróciłam tak z godzinę temu... mam nadzieję że się zmieszczę na jubileuszowej 200 stronie. waga pewnie najwyższa od 3 lat, ale cóż.
  3. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    po co mi się chciało robić tę przerwę w pigułkach... ale to mi już niedługo 2 miesiące wybiją;( nie wiem czy nie z tym jest związane grubnięcie. jakoś takie to ciało nie moje:( jest mi źle. zobaczymy co będzie jak wrócę. jak ja się mogę na dwóch weselach w takim stanie pokazać;( od 3 lat aż tyle nie ważyłam:(
  4. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    a ja staram się chudnąć a tyję. waga jest przerażająca, ciuchy i wygląd nie aż tak bardzo, nie wiem co się dzieje;( może to przez ciągły brak okresu? pomóżcie:( chciałam iść do mojego ginekologa ale jest na urlopie do dziś a ja dziś wyjeżdżam na Mazury na 4 dni... a w ciąży na pewno nie jestem. ja już nie mogę. myślicie że jak dostanę okres w końcu to coś się z wagą pozytywnego stanie?:( poza tym śniadanko grzeczne. ogólnie jestem albo na diecie w miarę ostrej albo grzeczna (wczoraj wieczorem było parę ciastek, ale nie sądzę żebym w sumie przekroczyła 1500kcal a waga rośnie) jest mi źle i jeszcze wszędzie ciemno..
  5. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    halo??? gdzie są wszystkie? chyba dziś czwartek, ale ja chyba się nie przyznam ile ważę. ale walczę z tym bardzo intensywnie... echhhhh. któraś z was może kiedyś chodziła na jakieś sztuki walki? bo bardzo bym się chciała od nowego semestru na coś zapisać, ale nie mogę się zdecydować, na co...????
  6. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    nie no, fajnie się opala w deszczu... ja np się zastanawiam, czy jest na tyle mało mokro, ze uda mi się nie zabić na rolkach. moje nabyte niedawno zwały tłuszczu musżą odejść w max 3 tygodnie a najlepiej w mniej jak dwa. dziś kurczę żołądek... poza tym jak zwykle nic mi się nie chce. o.
  7. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ja jestem ale mnie nie, mam klimat poimprezowy, nic mi się nie chce. jeśli chodzi o dietę to nie wiem jak jest, ale dużo nie jadłam. jak mi się chce spać... kaprys i cortina, co z wami??? cortina, kabelek w zęby i masz mieć internet...
  8. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    mail jest. rozumiem że wyrażasz zgodę na wysłanie twoich zdjęć do playboya? tu pogoda też brzydka. ech. opalenizna mi zacznie schodzić. z tym ćwiczeniem to mnie nosi, ale nie mogę nic robić na to co powinnam ćwiczyć czli nóżki bo mnie cholerne kolano boli.. idę na tego rentgena zaraz, ale nie sądzę żeby coś pokazał..
  9. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    jak to nie ma w necie? jasne, że jest.ściągnij. ja ściągnęłam dwa dni temu te kilka hiciorów:P najlepiej sobie najpierw ściągnij e-muła albo e-donkey\'a i przez któregoś z nich:) dziewczynki, czemu jak ja jestem to wy się ukrywacie.. jamka - pływanie w jeziorze może dobre, ale na łódce to ja siedzę i krzyczę na dzieci, więc mało mam ruchu... a jak się dużo na wodzie na łódce siedzi to się jest głodnym... a tak poza tym to ja od 1 do 14 lipca miałam lekki wiaterek i plażę więc nie wiem co wy o tych deszczach pisałyście:P w tym czasie była tylko jedna burza ale za to z gradem... dopiero od ok15 się zaczęło robić burzowo-deszczowo...
  10. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    a jeśli chodzi o spotkanie to jak już pisałam nie mogę 13.08 a 6.08 będę na 90% w Krakowie na ślubie, o ile się nie rozstanę z facetem...
  11. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ufffff. dobra, przeczytałam wszystko, to teraz walnę długi wpis:) po pierwsze nitka, nie łam się, będzie dobrze, skoro teraz jest tak źle to zaraz musi być bardzo dobrze, bo statystycznie to wychodzi niemożliwe... jak już mówiłam, utyłam około 2 kilo, pewnie jak zacznę mniej jeść to jeden od razu ubędzie. niestety, nawet jak będzie mniej jadła, to czeka mnie picie:P wczoraj były 3 piwa a dziś idę na imprezę. ja normalnie nie jestem pijąca ani imprezowa, ale coś mnie wzięło. najgorsze, że mi się spać chce, a tam to chodziłam spać koło 1-3:30 (przepraszam, raz o 12) i żyłam a pobudka o 7 (jak prowadziłam rozgrzewki) albo tak koło 7:30. próba - miałaś wymyśleć skąd się znamy, a ty się równo obijasz... jeśli chodzi o wyjazd - było super, genialni ludzie, w większości mi znani.. ta jedna osoba to KWŻ czyli kierownik wyszkolenia żeglarskiego. bo on oprócz kwż był komendantem i ja również (choć ja bardziej na papierze). musiały być dwie osoby bo jedna może mieć pod opieką tylko 20 osób a było 28. no i nie dość że się żarliśmy o sprawy wychowawcze, to jeszcze na dodatek KWŻ-tem był, za przeproszeniem, ch..wym. nie zunifikował nam manewrów, nie pytał się jak dzieci pływają, ani razu nie wsiadł na łódkę.... szkoda gadać. co prawda utyłam, ale zanim mnie kolano zaczęło boleć bardzo (bo bolało trochę cały czas) to pływałam prawie codziennie w jeziorze i codziennie prowadziłam rozgrzewki i jeszcze byłam parę razy pograć w kosza..... tak oglądałam swoje zdjęcia sprzed paru lat i wyszło mi że fajne całkiem były te krótkie włosy.. jakbym zeskanowała to może wam poślę, to ocenicie. tyko że wtedy ważyłam nieco więcej, więc nie wiem jak to by teraz. a przecież z drugiej stropny chcę zapuszczać... przypominam że BARDZO PROSZĘ o następujące zdjęcia: jamka w gorsecie bling na weselu kaprys w okularach jakiekolwiek zdjęcia jakiejś tam ani PRZYPOMINAM MAIL: oryctolagus_cuniculus@o2.pl cortina, próba, kaprys, nitka, jamka - piszcie, gdzie się podziałyście??? coś jeszcze miałam napisać, ale chwilowo zapomniałam. przypomnijcie mi żebym przeliczyła zawartość alkoholu na kalorie, żeby wybrać coś najbardziej efektyuwnego i mało kalorycznego.. praca magisterska wzywa.... a, jeszcze chciałam napisać, że wczorajszy dzień miałam kompletnie skopany - byłam w lekarze, mojego konowała, dał mi skierowanie na rentgen. poszłam najpierw na pocztę, bo polecony, stałam 20 minut bo pani nie mogła znaleźć a potem powiedziała że nie znajdzie i żebym przyszła jutro. jak dotarłam do przychodni to się okazało, że jest 1715 i mimo że przychodnia do 18 to na rentgena do 17. w ten sposób mnóstwo czasu straciłam i nic nie załatwiłam.... piszcie co u was, żebym miała co z przerwach czytać:) jak mi się coś jeszcze przypomni, to napiszę. aaaaa, i jeszcze polecam 3 piosenki turniusu: from paris to berlin, najarana anka wesja remix i czarne oczy :P wymiatają.
  12. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    dobra, już mi działa kafeteria. to wracam do czytania. dziewczyny, przestańcie się kłócić... czemu ja nie dostałam zdjęć tai, bo chyba krążyły??? oryctolagus_cuniculus@o2.pl
  13. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    wróciłam, poczytam później. było prawie bardzo fajnie za wyjątkiem jednej osoby, utyłam ze 2 kilo czy coś takiego, ale bardzo nie widać, bo się bardzo opaliłam. jak dostanę ze 4000 fotek z turnusu to coś wybiorę i wyślę. poza tym popsułam sobie kolanko i idę z nim do lekarza. napiszę więcej, jak nadrobię zaległości w czytaniu... buziaczki. Ania grubaska:P
  14. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ja nie mogę wtedy na 150%. tydzień wcześniej jestem w Krakowie zakładając że jeszcze będę miała drugą połowę. a 13 mam ślub przyjaciółki...
  15. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    zacznę od dietki: staram się i w miarę wychodzi, aczkolwiek wczoraj było trochę słodyczy, bo się wieczorem pokłóciłam z drugą połową. może jednak lepiej jest być samemu... rzeczy do zrobienia przed piątkiem kiedy to wyjeżdżam: - pojechać na drugi koniec miasta kupić sobie znaczek instruktora i wbić patent do książeczki (nie że muszę ale chcę) - pojechać podpisać umowę o recepcję na inny koniec miasta, bo wczoraj babki która jest od tego nie było - kupić górę kosmetyków na wyjazd (np pasta i krem do opalania) - iść na zaliczenie dziś o 17 - iść jeszcze najlepiej 2 razy do bibioteki pokserować materiały żeby było z czego pisać na wyjeździe - popisać kawałek pracy - zrobić manicure i pedicure:P - spakować się i jeszcze powinnam uprać lniane spodnie żeby nie leżały przez 3 tygodnie.. bo dziś je wywaliłam do brudów... nie wiem jak ja dojadę autobusem pod pałac kultury na 7 rano mając: duuuuży plecak (a w środku hantelki:P), mały plecak, pewnie osobno laptopa i jeszcze gitarę. masakra. idę wmasować kremik i chyba będę gdzieś lecieć.. Próba - zrób sobie 6 tygodni próby:P ja taki miałam pierwszy etap jak mnie motywacja złapała i schudłam 6 kilo. jak pracujesz to: rano śniadanko płatki z mlekiem albo kromka ciemnego z czymś albo 2 chrupkiego potem owocek/owocki potem może mała kanapka/sałatka/jogurt wieczorem jakieś mięsko plus warzywa albo makaronik ale bez kalorycznego sosu..
  16. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    kaprys, zameldować się po urlopie!!! Próba - jeśli chodzi o recepcję to znanie odpada, chyba że tak się pytasz.. byłam 7*pół dnia na zastępstwie w domu mediowym Carat (oczywiście to było na przestrzeni ponad 2 tygodni). a jeśli chodzi o znanie się to ja nie mam pojęcia. ja bym tak kojarzyła, że to nie bardzo dawno ale chwilę temu.. tak ze 2 lata? nie mam pojęcia... idę jeść jakieś dobre śniadanko. a potem cały dzień ganiania mnie chyba czeka. nie wiem jak to wyżyję, i jeszcze zaliczenie o 17. chyba popełnię harakiri. a wczoraj byłam w bibliotece i wydałam 26 zł na xero. straszne. a, no i byłam na filmie Madagaskar:) bardziej dla dorosłych jak dla dzieci:P a pingwiny SUPER.
  17. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    gdzie są wszystkie??? Próba, ty lepiej się nie leń tylko się zastanawiaj, skąd my się znamy... kurde, nie mogę znaleźć mojego kalendarzyka, musiałam go gdzieś przed wyjazdem upchnąć.... dupa blada, no.
  18. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    a, no i wczoraj zostałam pomacana po pośladku i dowiedziałam się że jakiś twardy:P choć według mnie telepie się jak zwykle.. ale może jakieś efekty są..
  19. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    no było dobrze. siniaki sobie ponabijałam, bo ja tak mam. raczej łatwo mi się robią, a na rejsie jak buja to o nietrudno. poza tym ostatniego dnia jak już byliśmy zacumowani w porcie i byłam umyta i spakowana to się walnęłam w kolanko jak mi się przez cały rejs nie udało... i teraz mnie boli. byłam tylko w Karlskronie + chwila na Helu + chwila we Władysławowie no i wypłynięcie i powrót do Gdyni. Nie mieliśmy dużo portów bo coś nam wiatr nie sprzyjał, ale przynajmniej duuużo godzin wypływaliśmy.. od poniedziałku rano do niedzieli rano 122 godziny pływania... waga pokazuje już nie takie tragiczne rzeczy. w czwartek być może się ujawnię:P nie będzie może mniej ale też nie będzie dużo więcej... wczoraj byłam grzeczna w każdym razie. idę wypić wodę i zjeść jakieś dietetyczne śniadanko... dobra, jeszcze muszę uprać parę rzeczy, potem do biblioteki, potem do agencji pośrednictwa pracy bo trochę pracowałam na recepcji i muszę za to umowę podpisać żeby pieniążki dostać, potem może do kina na przedpremierowy Madagaskar (jak będą bilety, MUSZĘ obejrzeć przed wyjazdem)... a jutro albo pojutrze chciałabym do Warszawskiego Okęgowego Związku Żeglarskiego, bo chcę sobie kupić znaczek instruktorski i wbić patent do książeczki. niech mi któraś przypomni, że się muszę ubezpieczyć od OC bo zapomnę na pewno...
  20. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    GRATULACJE!!!!! pewnie całą noc oblewałaś;) ja wróciłam z rejsu, jeszcze się nie ważyłam, mam nogi całe w siniakach... idę się zważyć a potem woda i śniadanko... a wy jeszcze ŚPICIE??
  21. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    wyjeżdżam... papa;( kaprysku - nie odmeldowałaś się, masz naganę....:P
  22. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    hmm. no ja nie wiem jak się poznały, bo ja jak doszłam to zobaczyłam taki duży tłum:) poza tym poczułam się wysoka. kurczę, czy są jakieś operacje na zmiejszenie wzrostu?:P drugie śniadanko - truskawki i wiśnie. jak mi się chce spać. czy to ta pogoda? czy to tylko mi tak? w ogóle jaka tam na południu pogoda? bo tu wieje i się zbiera na burzę ale już się tak od rana zbiera i nic...
  23. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    ambitna - buhaha:) jakbym była ambitna to bym pracowała na cały etat od trzeciego roku. raróg to raróg:) tak się jakoś na mnie patrzyłaś w tym tramwaju:P jamka - było bardzo fajnie, ale niestety chyba jakoś niespecjalnie kogokolwiek obgadywałyśmy... a córcię to masz już duuużą, to się przyzwyczaj, że cię będzie opuszczać nonstop... chyba się nie wyspałam. jak na razie zrobiłam gigantyczne pranie ręczne, zjadłam śniadanko (pół grejpfruta i płatki ryżowe), ogarnęłam pokój, umyłam pół łazienki (nad wanną wisi pranie a to takie ohydneeee jak coś kapie na głowę). muszę iść obejrzeć buty takie piankowe, bo jak na rejsie będzie padać to moje sportowe przemokną. hmmmm. właśnie sobie przypomniałam że sobie kupiłam goreteksy... tylko nie wiem, czy one aby na pewno się nie ślizgają..... w każdym razie i tak powinnam kupić sobie bilet na pociąg. wydam strasznie dużo, bo to jest intercity:( był jeszcze jeden pociąg mniej więcej o tej godzinie, tak żebym zdążyła na 14, ale go zlikwidowali. chcą sobie kasę nabić...
  24. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    a mnie dytko za raroga uważa:P mi się bardzo podobało. gdyby nie to, że potem wieczorem się najadłam, wczorajszy dzień byłby super:) ale chyba moja motywacja zaczyna powoli wracać... piję właśnie wodę z cytrynką a zaraz idę prać..
  25. Obserwatorka

    Tak bardzo chcialabym wreszcie schudnac......

    Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. W wannie się moczą koszule i nie mogę umyć głowy!!! katastrofa...... ja się tak nie mogę pokazać:/
×