Yohko

madzka -- no no, nie rezygnuj tak latwo! przy oakzji - milych zakupow, nie wydaj za duzo :D zeby wpisac sie do tabelki: SPOSOB 1 - TRUDNIEJSZY 1) zaznaczasz najnowsza tabelke jaka jest w temacie. 2) naciskasz prawy klawisz myszy i wybierasz \"Kopiuj\" 3) przechodzisz do pisania odpowiedzi, klikasz tam, znow naciskasz prawy klawisz i wybierasz \"Wklej\" 4) nanosisz swoje dane w odpowiednim miejscu (tabela jest w porzadku alfabetycznym 5) wysylasz poprawiona SPOSOB 2 - LATWIEJSZY 1) podajesz swoje dane w poscie, Yohko albo ktos inny wpisze Cie w wolnej chwili :)

Agri -- moja odpowedz byla lakoniczna, bo kiedys w koncu musialam wrocic do pracy :>. wolalam wrzucic chociaz linka z informacjami niz zostawiac Twoje pytania bez jakiejkolwiek odpowiedzi. no tak, wczesniej produkowalam sie i odpowiadalam na kazde pytanie \"nowej\" (vide MagdaM), ale i tak zostalam oskarzona o \"splawianie\". tak sie sklada, ze ludzie czasem musza robic co innego niz tylko siedziec i czekac na Wasze pytania. a czasem po prostu nie zauwaza pytan, gdy akurat trwa jakas strasznie zazarta dyskusja. wtedy trzeba uzbroic sie w cierpliwosc albo powtorzyc pytania. to podziala :) JA staram sie nie zostawic nikogo bez odpowiedzi, chyba ze naprawde nie mam czasu (tak jak wczoraj). jak poczytasz naprawde dokladnie ostatnie posty, to sama zauwazysz, jak traktuje \"nowych\". dla mnie kazdy jest tu mile widziany. Jo_anna - witaj ponownie ! mam nadzieje ze teraz bedziesz czesciej ;) madzka -- z wedlin mozesz jesc tylko chude, najlepiej gotowana szynke. nalesniki odpadaja :)

grubolek -- przygarniamy chetnie wszystkich :) witaj! pisz duzo, jak masz problemy z dieta to sie zwierzaj, a jak watpliwosci to pytaj - pomozemy, na ile bedziemy mogly :)

madzik -- to co podalas, moze byc, ewentualnie zawsze mozesz zamienic sniadanie z kolacja :) nie zapomnij o 2 przekaskach! wiec powinno byc: sniadanie - jajka w roznej formie, sery w roznej formie, warzywa, moze byc salatka przekaska - orzechy w odpowiedniej ilosci, kawalek sera, jakies warzywa obiad - kurczak, ryby + warzywa przekaska - orzechy w odpowiedniej ilosci, kawalek sera, jakas warzywa kolacja - salatka, ale tez to co na sniadanie nie musisz jesc wszystkich dozwolonych rzeczy, zeby dieta zadzialala. ja na przyklad nie przepadam za owocami morza i ich nie ruszam, nie lubie tez soku pomidorowego (za pomidorami tez w sumie nie przepadam, ale akurat do nich sie zmuszam :) ). ogolnie chodzi o to, zebys z dozwolonych rzeczy wybrala to co lubisz i sprawia Ci przyjemnosc -- wtedy chudnie sie milej :) w razie gdybys miala watpliwosci, zajrzyj na strone http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ albo zapytaj tutaj. Amber poda Ci pewnie niedlugo inne linki, pod ktorymi tez mzoesz nalezc przydatne informacje :)

Agri28 -- ja musze w koncu wrocic choc na chwile do pracy, wiec skieruje Cie tylko na strone, gdzie dowiesz sie podstawowych rzeczy o diecie South Beach : http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ Zajrzyj, przeczytaj, w razie czego pytaj! Serdecznie zapraszamy! :)

Jarosia -- hmm, po prostu jadlam to co dozwolone, w normalnych ilosciach i staralam sie nie grzeszyc za bardzo. kupilam sobie czekolade Lindt 99% kakao i pogryzalam kostke-dwie jak chcialo mi sie cos slodkiego :) czasem pozwalalam sobie na czekolade 0% cukru, ale to sporadycznie. w ogole nie cwiczylam, tylko codziennie chodzilam na piechote do pracy i z powrotem (jakies 4 km dziennie srednio, czasem wiecej). wprowadzaj weglowodany stopniowo, ja na poczatek dodalam owsianke na sniadanie, potem jakies owocki, potem chleb pelnoziarnisty (no wlasnie przy nim waga sie zatrzymala, chba w czyms przesadzilam). Na poczatek zacznij od jedej porcji weglowodanow dziennie (najlepiej na sniadanie).

raczej nie od wieku to zalezy, bo mamy tu panie ktore sa powyzej 40 roku zycia i calkiem skutecznie schudly :) ba, moja mama ma prawie 50 i jakos chudnie :) ale nie rozumiem -- juz odpowiedzialysmy Ci, jaki blad popelnilas, szukasz teraz pretekstu do przerwania tej diety?

owszem, cos sie stalo z Twoja przemiana materii -- wlasnie dlatego, ze na sile zmniejszalas porcje. ja jadlam NORMALNE porcje (nawet czasem az przesadzalam), a jednak schudlam te 10 kilo. ale wiekszosc wagi spadla mi w DRUGIEJ fazie, i trzeba bylo na to 2 miesiecy. powtorze jeszcze raz: \"Dieta jest latwa, nie trzeba liczyc kalorii tylko uwazac co jesz. Poza tym nie powinnas chodzic glodna. Nie licz na oszalamiajace rezultaty. To nie dieta glodowkowa, ale zmiana sposobu odzywiania na cale zyie. Nie ma po niej jo-jo, ale na rezultaty musisz troche poczekac.\" zajrzyj na ta strone, ktora podalam wyzej. i czytaj dokladniej to, co piszemy. nie robimy Ci przeciez na zlosc, tylko dajemy rady, tak jak chcialas.

MAgdaM - jesli wolisz sie katowac i glodowac to tak, South Beach nie jest dla Ciebie, na niej nie trzeba liczyc kalorii i ograniczac jedzenia :) . Dieta jest latwa, nie trzeba liczyc kalorii tylko uwazac co jesz. Poza tym nie powinnas chodzic glodna. Nie licz na oszalamiajace rezultaty. To nie dieta glodowkowa, ale zmiana sposobu odzywiania na cale zyie. Nie ma po niej jo-jo, ale na rezultaty musisz troche poczekac. gdybys przeczytala ksiazke, wiedzialabys, ze takie \"grzeszki\" jak jednorazowe wypicie czy zjedzenie czegos niedozwolonego wcale nie przerywaja diety, bo sa w nia wliczone. zajrzyj na strone http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ , moze znajdziesz choc czesc odpowiedzi na swoje pytania.

wiec musisz dluzej posiedziec na diecie -- widac jestes jedna z tych, ktorych organizm broni sie i zacznie chudnac dopiero po jakims czasie. swoja droga, wahania wagi u kobiet sa normalne -- wystarczy zmiana poziomu hormonow, i juz organizm zatrzymuje wode. na pewno picie piwa i jedzenie chipsow nie pomoze Ci w schudnieciu, oj nie :)

MagdaM -- nie zawsze mozesz liczyc na natychmiastowa odpowiedz - czasem musimy troche pozyc swoim zyciem, nie mozna siedziec non stop na necie :> a poza tym, to nie wszyscy chudna 5-6 kilo w I fazie. ja schudlam tylko 2, a dalsze 8 w II fazie. teraz znow wrocilam do I fazy, i na razie stracilam tylko ten kilogram co mi wrocil na slodyczach, a dalej poki co nie leci, ale to pewnie kwestia czasu :) ------- trzeba uzbroic sie w CIERPLIWOSC. TO CO UROSLO PRZEZ KILKA MIESIECY, NIE ZNIKNIE W 14 DNI :P

MagdaM -- sprawdz czy nie popelniasz takich bledow: 1) za male posilki albo za malo posilkow w ciagu dnia (powinny byc 3 porzadne posilki i 2 przekaski) 2) nie ograniczasz tluszczu lub weglowodanow w posilkach (czasem weglowodany sa dobrze schowane :) ) 3) za malo pijesz (2 litry to minimum)

wegi -- migdaly mozna, ale najwiecej 15 dziennie (o ile dobrze pamietam :) ) justynam -- O_O 48 kilo O_O Ty sie juz lepiej wiecej nie odchudzaj, bo znikniesz ;) moja mama jest okrutna ;( . w poniedzialek skonczyli I faze i przyniesli dzis czeresnie i truskawki.... normalnie cudow tu dokonuje, zeby nic nie ruszyc... ja dopiero od nastepnego poniedzialku bede mogla ruszyc owocki :( moja rocznica odchudzania bedzie 19 pazdziernika :) . zobaczymy, ile bede wazyla tego dnia :D znalazlam kilka interesujacych przepisow, ale podam je dopiero, jak wyprobuje :)

Amber -- :D :D wczoraj w ramach eksperymentowania zrobilam fasolke z sezamem (dla meza) oraz fasolke z... serem feta (dla siebie). nie powiem, bylo nawet dobre, tylko feta strasznie przywiera do patelni, nawet teflonowej :) wegi -- no wlasnie juz prawie mieszcze sie w rozmiarze 36 - to dla mnie sukces, biorac pod uwage, ze zaczynalam od rozmiaru 44/46 :D.

wlasnie przymierzylam spodnie, ktore byly do tej pory za ciasne... i sa nieco za luzne O_O jestem w powaznym szoku :D. mam jedne spodnie, do ktorych wciaz musze schudnac, ale staja sie one coraz blizsze :D. dzis popelnilismy powazny blad i poszlismy do sklepu \"na glodno\", i malo co nie skonczylo sie to jakims grzeszkiem, ale wyszlismy z tego obronna reka, jesli nie liczyc malej awanturki oraz pepsi light dla niego i cukierkow Orbit bez cukru dla mnie.

wegi -- witaj :) ja tez dopiero co wrocilam na plaze :D Juz juz zaczynam sie znowu staczac w swoja manie slodyczy, gdy wpadly mi do lapek moje zdjecia sprzed odchudzania i stwierdzilam \"Ooooo nieee, ja nie chce tak znowu wygladac!\" . Naprawde, wrzucenie swoich \"grubych\" zdjec gdzies na widoku to calkiem skuteczna motywacja do odchudzania ;) dzis bylismy w kinie na \"Autostopem przez Galaktyke\". Polecam! Przed seansem wybralismy sie do Coffee Heaven, skusilam sie na kawe z syropem bezcukrowym :) taki maly grzeszek, po tygodniu scislej diety :D bylam w Geant na poszukiwanie galaretki bez cukru, ale nie bylo :( w koncu sama znalazalam przepis na fasolke szparagowa. Podam, moze komus sie przyda: fasolke podgotowujemy, w tym czasie podsmazamy drobno pokrojona cebulke, wrzucamy na nia ugotowana fasolke, dodajemy drobno pokrojone pomidory. Przyprawiamy do smaku sola, pieprzem, bazylia i oregano, i dusimy przez jakis czas (zalezy jak kto lubi). Smacznego! Przepis jest wyprobowany -- smakowal nawet mi, a ja mam dosc wybredne gusta ;)

aaaa, bylabym zapomniala : czy ktos zna jakis ciekawy przepis na fasolke szparagowa? chcialabym cos oryginalnego zrobic :)

Karolina -- witamy i zapraszamy do pisania z nami :) pisz czesto , mozesz liczyc na nasze wsparcie i pomoc (w miare mozliwosci rzecz jasna :D) a ja dzis rano mialam 1 kg mniej ! mam nadzieje ze takie tempo sie utrzyma :D

ufff, dopiero teraz mam w koncu czas cos napisac... no i dzisiaj rano bylo mnie pol kilo mniej ! :D (moje kochanie nie wazylo sie jeszcze, powiedzial, ze wejdzie na wage po calym tygodniu). Tym razem I faza juz nie jest taka klopotliwa, bo mamy wprawe i dieta jest bardziej urozmaicona :D wlasnie bylismy na zakupach, kupilismy na przyklad fasolke szparagowa, i skladniki na zupe pomidorowa, a Wy podpowiedzieliscie mi jeszcze mloda kapustke :). moim rodzicom dieta sie spodobala, szczegolnie jak odebrali dzis wyniki i okazaly sie tak dobre jak nigdy dotad (i to zaledwie po niecalych dwoch tygodniach diety).

Karolina -- witamy serdecznie! ja ze swojej strony polecam http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ znajdziesz tam opis diety, liste rzeczy dozwolonych, i kilka ciekawych przepisow :)

Rudzik -- najważniejsze to nie załamywać się! jeśli teraz masz za dużo stresów, to przeczekaj i wróć do dietki po sesji. szkoda Twojego zdowia i poświęcenia. nadia_denki - rzeczywiscie, warto znaleźć \"towarzysza w niedoli\", dieta jest wtedy skuteczniejsza :) ja jestem w dobrej pozycji, bo nigdy nie liczyłam kalorii, wiec teraz też tego nie robię, za to mam obsesję zawartości tłuszczu :D a propos zakupów - dziś mnie czekają, a papryka dalej dość droga :(. muszę pomyśleć o urozmaiceniu, ile można omleta jesc na sniadanie :D dieta dietą, ale ja muszę się zmobilizowaćdo regularnych ćwiczeń :| już nawet płytkę z ćwiczeniami sobie załatwiłam... tylko metraż mieszkania mały, i nie ma gdzie ćwiczyć. trzeba będzie coś wymyślić.

no i znow zaczynamy pierwsza faze :D bylibysmy juz w drugim tygodniu I fazy, gdyby nie to, ze moja babcia umarla :( stypa, duzo latania i zalatwiania, uszczknelo sie co nieco niedozwolonego, i postanowilismy zaczac jeszcze raz, teraz juz porzadnie. juz schudlam 10 kilo na South Beach, teraz planuje jeszcze 10 schudnac i bede szczesliwa :D. Za to moje kochanie musi o wieeeele wiecej schudnac... Teraz mamy ogromne wsparcie - moi rodzice tez sa na diecie :) i juz zauwazyli zalety (po tygodniu 2 kilo mniej). tak tylko czekam, jak w koncu i tesciowa dojrzeje do tej decyzji, ostatnio podpytywala mnie o szczegoly :D **male wyjasnienie dla osob, ktore mnie wczesniej nie poznaly -- pisze zazwyczaj w liczbie mnogiej, bo mowie zbiorowo o sobie i moim mezu, zawsze odchudzamy sie wspolnie :)

witajcie !! :D wraca \"corka marnotrawna\" :D troszke odeszlam od dietki, wiec wracam, juz na dobre! choc w sumie nie przytylam, to jednak zaczelam sie czuc coraz gorzej... wiec od dzis jestesmy (ja i moje kochanie :) ) znowu w pierwszej fazie. a najfajniejsze jest to, ze razem z nami od dzis zaczynaja moi rodzice!! :D

Czesc wszystkim! Witam nowe plazowiczki, pozdrawiam stare znajome :) nie odzywalam sie, bo pilnie pisalam prace magisterska i w ogole konczylam studia. a jutro... mam obrone pracy magisterskiej! wiec trzymcie za mnie moooocno kciuki od 10.00 :) zdam potem relacje jak mi poszlo :] niedlugo powinnam do Was wrocic na dobre :)

Jo_anna -- a ja juz oddalam mamie ubrania, ktore byly dla mnie za male, a teraz z powrotem mi oddaje, bo jednak schudlam :D zaczynam sie zastanawiac, gdzie oddac te za duze rzeczy, zebralo sie tego troche :D taaak, to wspaniale uczucie, znowu wygladac jak czlowiek :D