ata27
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ata27
-
czesc Jagódko, Basiu mi noc także nie łaskawa, wszystko boli. w tej bezsenności już wariactwo zaczęłam sobie wmawiać. dzień będzie lepszy! niech tylko spróbuje inaczej!
-
ale mam zaległości czytelnicze, obiecuje,że nadrobię chciałabym też dołączyć się do wysyłania zdjęć, jakis czas temu wysyłałyście, mój mejl jest w nicku. Brakowało mi Was na tym urlopie- dla wszystkich
-
kochane baby odmeldowywuję się po wojażach karkonoskich. było całkiem nieźle, zaczęło się co prawda od paniki na dworcu i kłótni z mężem, że ja się o nic jak zwykle zapytać nie umiem... potem było coraz lepiej, chyba tylko dwa razy dopadły mnie strachy wieczorne. rośliny wielkolistne mijałam dzielnie z wzrokiem wbitym w ziemie. cudnie było a teraz czuje sie jak zgrzybiała staruszka,wróciłam z obolałymi korzonkami . wstyd po prostu.
-
aliess- ja płucze gardło wodą z sola. pomaga co za dzień! albo mam łzy w oczach albo jestem agresywna. i wszystko się tak toczy dziwnie jakby to nie było moje życie.
-
mój mąż wścieka się za to moje pisanie, \"te twoje głupoty\". Jutro wszyscy wyjezdzamy oj żle mi żle do zobaczenia za tydzień z hakiem
-
jakbym nie czuła sie sobą, tylko obserwowała siebie... nie wiem jak to opisać, dzienie mi z tym
-
mam jakies dziwne poczucie absurdu.
-
kochane, czytam was taki wielki mocny uścisk dla was.
-
ja tylko pisze,ze jakos tam u mnie jest buziaki dla wszystkich
-
o jestem pierwsza, ciężka ta noc, teraz dwa dni poza domem. boli
-
zastrzyk nie straszny Marzenko. ale to,że trzeba z tymi Paniami porozmawiać, odezwać sie do nich. To mi jeszcze tak cięzko przychodzi
-
było bezbolesnie, wiem ze to idiotyczne ale nie znosze bycia dzielną mamą. Mój mąż czasem jest wściekły, ze musi załatwiać wszystkie moje sprawy i te rodzinne. Postanowiłam byc dzisiaj dzielna! teraz powinnam zabrac się za obiad, pranie sprzątanie i jakąs nie moc czuje w sobie. cest\'la vie
-
cześć wszystkim ja mam dzisiaj wolny dzień, Jaśkowo szczepienny. już sie denerwuje, ze musze do lekarza z dzieckiem.
-
dzień dobry na nowy dzień. Mówię Wam wszystkim to będzie dobry dzień, a nawet więcej- to będzie dobry tydzień. wszelkie \"n\" objawy, strachy i smutki posyłam w cholerę!!!
-
witam wszystkich dzień jak to dzień. kupiliśmy dzisiaj z moim mężem nową poduszkę. w sklepie był dramat bo trzeba było dokonać WYBORU, a to jest to czego nie lubie najbardziej i zwykle kończy się moją ucieczką. tak było tez dzisiaj, powiedziałam,że nie chce żadnej i wyszłam zalewając się łzami. Beatea ja mam zmiany nastroju gorsze od baby w ciązy...jak Ci pomoże to oddaje ci wszystkie moje rękawy do płakania. Buziaki i trzymaj sie
-
czy ja pisałam rano, że popadam w skrajności w skrajność? jakas prorokini ze mnie ... no dobra, dokąd polecacie: psycholog, psychiatra, pierwszy kontakt, lepiej państwowo czy prywatnie? wiecie o jakichś mądrych głowach w Łodzi?
-
Efka to nie miało być tak,że alkohol do pomocy... Wczoraj siedziała u mnie koleżanka do późnych godzin nocnych, wypiłyśmy po jednym piwie i obgadywałyśmy ewentualną fuche, którą mamy razem robić. ą ja mimo swoich wiecznych rozterek, ze jestem beznadziejna i nikt mnie nie lubi czułam się świetnie. gadałyśmy i gadałyśmy a czas sam mijał.(czasami chcę cos powiedzieć a nie jestem w stanie) rozmawiałyśmy. planowałyśmy, śmiałyśmy się... i pomyślałam, że jest mi tak dobrze,że sobie wmówie ze tak będzie zawsze! znam juz na tyle siebie,że wiem ze wachania mojego nastroju to z skrajnosci w skrajność. i pewnie za jakiś czas bedę w samotności płakac po nocach. ale po co teraz o tym myśleć? buziale dla wszystkich
-
a ja mam nową lekko pijacką idee: wmówie sobie ,że te moje strachy to sama wymyśliłam, że ich nie ma!!!!! będę sobie tak długo wmawiać az sama w to uwierzę !!!
-
ręce mi opadły, mój Jaś stworek potworek pięcioletni zasypał kuchnie mąką z cukrem pudrem, wystarczył mu moment. teraz to naprawde musze zabrac się za sprzątanie wryyy. dzisiaj jest dobry dzień. słońce w Łodzi
-
jeszcze chciałam Wam powiedzieć, że moja tajemnicza rozmówczyni żyje, teraz moge spokojnie usunąć ją z gg. więcej nie pozwole zrobić sobie takiego bałaganu w głowie. sama w to nie wierze, każda wiadomość o egzekucji wzbudza we mnie lęk przed śmiercią. ale nie myśle o tym teraz. wczoraj wieczorem ukręciłam sobie pierwszy raz papiloty:). Moj mąż kiedy wrócił rano z pracy dostała taki atak śmiechu,że myslałam ze krzywda jakaś mu się stanie:). teraz mam na głowie wielkie afro i powtarzam sobie mantre \" to będzie dobry dzień\" czego i Wam życze!
-
Marzena jak ja Cie rozumiem, ja mom teraz tak zapuszczone mieszkanie, że mnie trzesie jak odwracam głowe od monitora i patrze na pokój. też planuje na dzis sprzątanie...bryy. powodzenia nam