Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Beatea

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Beatea

  1. Beatea

    Moja nerwica...

    A ja od wczoraj mam jakies skoki cisnienia, bole glowy no i zaczela sie cala machina nakrecajaca. Obudzilam sie w nocy przed 4, z uczuciem goraca, waleniem serca, zaraz oczywiscie zmierzylam sobie cisnienie, ktore bylo za wysokie 150/100, ale wzielam sobie neospasmine, i jakos sie uspokoilam , przy okazji cisnienie spadlo do normalniejszych cyfr 130/90, ale niestety lek, obawa i bol glowy zostal. Teraz juz na zapas sie martwie jak ja jutro pojde do pracy, a co bedzie jak to cholerstwo znowu teraz bedzie mnie jakis czas trzymalo, bo przewaznie tak jest. A co jesli to tym razem nie nerwica tylko naprawde jakas powazna choroba? Kurcze, ja juz nie moge, mam tego dosc, dosc, dosc. Jak z tego gowna wyjsc?????? Tylko blagam nie mowcie mi, zebym sie wziela w garsc, bo to slysze od tych, ktorzy nie maja tego typu problemu i nie wiedza o czym tak naprawde mowie. Jestem pewna, ze wiecie o co mi chodzi i rozumiecie mnie jak nikt inny. Ech...brak slow na to wszystko.
  2. Beatea

    Moja nerwica...

    Hurrra, wyszlo, to juz teraz zycze Wam dobrej nocki
  3. Beatea

    Moja nerwica...

    Wlasnie poczytalam sobie jak sie wkleja obrazki, dzieki liduszka, no i sprobuje po raz pierwszy zalaczyc je specjalnie dla was wszystkich . Ciekawe czy wyjdzie, zaraz zobaczymy.
  4. Beatea

    Moja nerwica...

    Pozdrowienia wszystkim, ja dzisiaj mam beznadziejny dzien, mam nadzieje, ze wy wszyscy macie lepszy, przynajmniej Wam tego zycze jak rowniez i sobie. Pa
  5. Beatea

    Moja nerwica...

    aga1983, uwierz mi to nerwica i ja tez tak kiedys mialam. Wyobraz sobie, ze balam sie wstac z lozka i isc do kibelka sie wysikac, bo sie balam, ze bedzie mi serducho nawalac, ze udusze sie po drodze bo mi tchu zabraknie, ze upadne po drodze i wogole co tylko mozliwe. Ze strachu potrafilam, czekac, z tym wysikaniem sie az maz z pracy wrocil, zeby tylko ktos byl. I co Ty na to? A jak poszlam do lekarza kardiologa z gotowa juz diagnoza wystawiona oczywiscie przez siebie sama jako niewydolnosc serca, to prawie ze bylam sklonna prosic go o przeszczep. A jak on po badaniach mi powiedzial, ze serce jest zdrowe, to patrzylam na niego jak na niezupelnie zdrowego psychicznie z nastawieniem, ze co z niego za lekarz, bo jak mozna miec zdrowe serce tak sie zle czujac. Potrzeba mi bylo naprawde sporo czasu, aby przyznac mu racje. Jagodko, Adasiu, jak uda Wam sie zorganizowac to spotkanie, to specjalnie do Was przylece. Po drodze zajade po liduszke, bo cos widzialam wczesniej, ze jakies opory miala, ........ja tez mimo wszystko najlepiej sie czuje w domu, choc by nie wiem co. Pozdrowionka z zimnego i bardzo wietrznego NY dzisiaj. Pa.
  6. Beatea

    Moja nerwica...

    Adam Slask, witam Cie nowicjusza na forum i przyznaje Ci racje. To dziadostwo mozna tylko zaleczyc, ale zawsze dokladnie jak bumerang wroci. Wiem, to bo tez od wielu lat na to choruje, ale inni niech nie traca nadzieji, w koncu kazdy ma inny organizm, moze akurat w moim i Adama ze Slaska jest tak jak wlasnie on napisal. Pozdrawiam.
  7. Beatea

    Moja nerwica...

    hello, sorry ale nie mam jakos ostatnio ochoty na pisanie, nawet przez kilka ostatnich dni wogole tu nie zagladalam, nawet tez nie wiem dlaczego, i prosze ominela mnie jakas imprezka. liduszko, bardzo spoznione, ale rownie bardzo serdeczne zyczenia urodzinowe przyjmij ode mnie, a do tego moc caluskow. Witam nowe nerwuski, age1983 - dziewczyno cos moge powiedziec oprocz tego ze kiedys bedzie lepiej, a skad to wiem? bo juz kilka razy przez to przechodzilam. Pozdrawiam rowniez moje juz znajomki. Jak sie miewacie dziewczyny? Ja po japonsku, czyli jakotako.
  8. Beatea

    Moja nerwica...

    sorry marga, zle Ci podalam maila, bo beatella trzeba pisac z malej litery, a wiec moj email to beatella73@yahoo.com , a wiec czekam na fotki i jak tylko dostane cos wraz z emailem zwrotnym to tez Ci cos wysylam. Dzieki za pozdrowienia madziarko, ja rowniez podrowka sle , wogole wszystkim moim nerwusinskim, ktore tu zagladaja, zagladaly badz tez dopiero beda zagladaly. Trzymajcie sie
  9. Beatea

    Moja nerwica...

    marga, ja tez poprosze o fotke. Moj email Beatella73@yahoo.com Oczywiscie zrewanzuje sie swoja. Pa, zycze milej soboty, a ja uciekam, bo musze zawiezc syna do polskiej szkoly na zajecia, a potem jeszcze na troche skoczyc do pracy.
  10. Beatea

    Moja nerwica...

    nie , madziarki nie z chorwacji zdjecie, bo nigdy tam niestety nie bylam. a tak wogole to milo mi was wszystkie poznac ze zdjec
  11. Beatea

    Moja nerwica...

    Hej dziewczyny i chlopaki. Wpadlam sobie tutaj, zeby Was pozdrowic i pozyczyc Wam kolorowych snow. Przy okazji chcialam napisac, ze ponownie wyslalam fotki do kierowniczki13, madziarki27 i basi7771, wiec sprawdzcie poczte i dajcie znac czy tym razem doszlo. Jak by tego nie bylo w skrzynce to sprawdzcie w spamach, bo juz tak mialam, ze jak wyslalam do kuzyna maila to twierdzil ze nie dostal, a potem okazalo sie ze siedzial wlasnie w spamie.
  12. Beatea

    Moja nerwica...

    Witajcie kochane. Wlasnie tak sobie wieczorkiem usiadlam poczytac co ponapisywalyscie ( tu podziwiam jagode45 za ilosc i wiedze, moje slowa uznania), jak rowniez dowiedzialam sie, ze czyjes zdjecia nie doszly to madziarki27 z powodu zlego emaila, tak samo moje do niej nie doszly, bo email mi sie wrocil. W ramach programu wymiany zdjec, madziarko ja rowniez chcialam Tobie pokazac swoja podobizne, ale nie udalo sie. Podaj prawidlowy email to zrobimy powtorke. Tak samo wyslalam swoje zdjecia do basi7771, do nika28, do kierowniczki13, ale bez odzewu. Nie wiem, czy nie podostawalyscie, czy poprostu mnie olalyscie, albo moze taka straszna jestem, ze nie chcecie mnie wiecej widziec...hehehe, tak sobie zartuje. Odnosnie Twojej podrozy samolotem kierowniczko13, to wcale sie nie dziwie, ze trzesiesz portkami. Ja mam ten sam problem, i juz od ponad 8 lat z tego powodu nie bylam w kraju, bo trzeba leciec samolotem ok. 9 godzin, no i tak daleko. Strasznie mnie ciagnie do kraju, ale ta odleglosc jest dla mnie wielka przeszkoda. Wzruszyla mnie tez opowiesc andziusi, napewno to byly straszne przezycia, a z naszymi charakterami, to my jeszcze sobie to napedzamy.....nie wiem, chyba lubimy wszystko co negatywne wyolbrzymiac do niewiarygodnych wymiarow. Ja rowniez, jak tylko cos mnie zakluje zaraz zamartwiam sie na dobre, wyobrazam sobie najstraszniejsze choroby swiata i na dodatek, tak jak marga30 pisala panicznie boje sie isc do lekarza, bo on ma niby mi powiedziec, ze dla mnie juz nie ma ratunku, wogole moj przypadek jest jakis unikalny i nie do wyleczenia itd. itp. Wiem , wiem nie jest to normalne , ale tak mam. A co smieszniejsze jest to cale zycie zwiazana jestem z medycyna, bo skonczylam szkole pielegniarska, co prawda nigdy w zawodzie nie pracowalam, bo odrazu po obronie dyplomu wyjechalam z kraju, a teraz tez pracuje w przychodni dzieciecej, czasami asystuje lekarzowi, ale raczej glownie jestem rejestratorka, a lekarzy boje sie jak diabel swieconej wody. Dobra dziewuchy, musze szykowac rodzince lunch na jutro, trzymajcie sie, pozdrawiam goraco.
  13. Beatea

    Moja nerwica...

    witaj ata27, martwilam sie co u Ciebie, bo tak dawno Cie tu nie bylo, juz nawet wlasnie wczoraj napisalam Ci maila, czy wszystko w porzadku...........no i ciesze sie, ze tak
  14. Beatea

    Moja nerwica...

    Ja chyba sie ciesze, ze nie pojde na cmentarz w tym dniu juz po raz kooolejny w moim zyciu. Strasznie, ale to strasznie przygnebiajaco i lekliwie na mnie to dziala, zaraz wyobrazam sobie siebie lezaca w grobie, i nagrobek z moim imieniem i nazwiskiem albo wszystich bliskich.....coz, wiem, ze kiedys tak bedzie, ale sama mysl jest dla mnie okropna, natomiast tu w NY to swieto nie jest obchodzone, tyle tylko, ze ja jako katoliczka pojde pomodlic sie do kosciola, zapalic ewentualnie symbolliczna lampke. Poza tym wszysci Ci ktorzy odeszli pochowani sa w Polsce, na szczescie mialam kogo poprosic, aby i ode mnie zapalil lampke. \"Zycie, to teatr- scena powiekszona, Gdy czlowiek umiera, opada zaslona\"
  15. Beatea

    Moja nerwica...

    Dziewczyny, a teraz zagadka: Czy wiecie czym rozni sie pornografia XlX wieku od pornografii XXl wieku? Tym, ze w XlX wieku, trzeba bylo odsunac majtki azeby zobaczyc posladki, a w XXl wieku,trzeba rozsunac posladki azeby zobaczyc majtki.
  16. Beatea

    Moja nerwica...

    Czesc kochaniutkie Milo Was poczytac, przynajmniej widac, ze oprocz N prowadzicie tez normalne zycie, tzn, wychodzicie z domow, chcecie ladnie wygladac, byc szczuple.....to dobrze. Odnosnie problemow z waga, to ja niestety naleze do tych co to ciagle uwazac musza co jedza , a i tak gruba jestem. Moge przytyc od zapachu i od szklanki wody- chyba, bo czasami wszystkiego sobie odmawiam, a i to cialgle zle. Efciu, dziekuje Ci za gotowosc w nastawianiu rekawow do lapania moich lez, jakos obeszlo sie bez tego, ale napewno jeszcze skorzystam. Bede miala na uwadze, ze moge skorzystac z Twoich, tak w przyszlosci. U mnie jakos tak narazie leci jakos, pracuje juz z nowa dziewczyna, ale chyba nie bedzie zle. Przynajmniej narazie wydaje sie byc fajna, chociaz w pierwszych dniach czulam takie wewnetrzne spiecie, teraz juz jest troche lepiej, bo z kazdym dniem ja lepiej poznaje. Troszke mniej ostatnio mmnie tu bylo, a zauwazylam, ze wymienialiscie sie zdjeciami w ramach poznawania sie, wiec ja tez bardzo chetnie zapoznam sie z \'\'nowymi\'\' bywalczyniami tego forum. Wiem juz jak wyglada Efcia, rrenka, liduszka, afobamka -pozdrawiam je bardzo serdecznie i ata27(ktorej od bardzo dawna juz tu nie ma). Jesli chcialybyscie sie pokazac mi to bardzo prosze, ja swoje fotki tez odesle. Moj email to beatella73@yahoo.com To narazie, trzymajcie sie.
  17. Beatea

    Moja nerwica...

    Jest wieczor u mnie, u Was srodek nocy, za oknem juz trzeci dzien leje deszcz i jest mi jakos tak cholernie w srodku smutno, ze nie wiem, czytajac Wasze posty, az sie poryczalam...wogole ostatnio cos mnie strasznie doluje, chyba ta jesien, mimo tego ze biore zoloft, to i tak cos mnie bierze.........ale pewnie gdybym tego nie brala to bylo by jeszcze gorzej. Wiedzialam, ze tak bedzie dlatego, jak sie fajowo czulam, to nie bywalam tutaj, bo chcialam korzystac z zycia, a teraz znowu dol. Szykujcie rekawy dziewczyny, bo cos czuje , ze teraz czesto Wam bede w mnie plakala. Dobranoc.
  18. Beatea

    Moja nerwica...

    Hello, troche mnie tu nie bylo, ale to nie zupelnie tak, po prostu Was czytam. Serdecznie pozdrawiam \"stare\" znajome, jak tez rowniez nowicjuszki. U mnie ostatnio po japonsku \"jakotako\". Napisze jak bede miala troszke wiecej czasu. Pa.
  19. Beatea

    Moja nerwica...

    Ja mimo, ze nie znam pipka to tez jednak skladam najlepsze zyczenia urodzinowe. No wlasnie, wczesniej afobamka zadala dobre pytanie, skad tu sie wie kto kiedy ma urodziny. Skad mam wiedziec kiedy mam skladac zyczenia np. jagodzie45, afobamce, liduszce i innym paniom i panom? wiem tylko kiedy efka obchodzi urodziny, bo niedawno jej skladalysmy zyczonka. Tak poza tym to wszystko po staremu u mnie, wlasnie wychodze za chwile do pracy, siapi deszcz, jest chlodno i tylko to ze to piatek to nie stracilam do konca humoru. Troche sie tylko martwie, bo w pracy szykuja sie zmiany tzn, odchodzi jedna dziewczyna z ktora pracowalam 5 lat, no i na jej stanowisko przychodzi zupelnie ktos nowy, ( ja nie twierdze ze zaraz ten ktos bedzie nie fajny ), ale ta osoba ktora odczodzi znala moje problemy i wiecie, jak cos mnie lapalo, to jej moglam powiedziec, ze to cholerstwo mnie dopada, a tak przy kims nowym, to wiekszy stres jeszcze jak sie cos dzieje, zeby sie nie zblaznic. No ale jak to zawsze w zyciu bywa nie taki diabel straszny jak go maluja, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, no i jakos tam bedzie, bo zawsze jakos tam jest.. No to sama siebie juz pocieszylam i spadam do pracy. Trzymajcie sie zlociutkie. pa
  20. Beatea

    Moja nerwica...

    Hej, jestem, pamietam o Was, czytam, tylko jakos tak nie chce mi sie pisac. U mnie po japonsku, czyli jako tako. Pozdrawiam Was wszystkie goraco. A co sie dzieje z ata27. Wogole jej ostatnio tu nie widac.
  21. Beatea

    Moja nerwica...

    Efka, wszystkiego najlepszego, po prostu HAPPY BIRTHDAY. Sorry, ze troche spoznione, ale nie zupelnie, u mnie wciaz jeszcze 22 wrzesien. Pa.
  22. Beatea

    Moja nerwica...

    Dziewuszki, tak tylko pisze, zebyscie nie zapomnialy o mnie i wiedzialy, ze ja o Was tez caly czas pamietam i caly czas Was czytam ( nie zawsze chce mi sie pisac, nie zawsze mam do tego melodie). Ostatnio jakos tak lepiej ze mna bylo, ale ostatniej nocy z niczego obudzilam sie o 4nad ranem i jakas taka niespokojna bylam.....juz sie boje ze powoli w zwiazku z nadchodzaca jesienia cos sie zaczyna, a nie powinno, bo jestem na lekach.....aaach , co ma byc to bedzie, od przeznaczenia sie nie ucieknie. afobamko, liduszka, efka43, ata27, rrenka037 i cala reszta zalogi, ktorej tu nie wymienilam, macie wielkie cmoki ode mnie.
  23. Beatea

    Moja nerwica...

    ooooooooooo , co to? tak pozno i jeszcze tu dzisiaj nikogo nie bylo? W takim razie ja jestem pierwsza, pewnie wszystkie pucujecie mieszkanka przy sobocie, ja zreszta tez, wlasnie tylko zrobilam sobie krociutka przerwe na odsapniecie. Milego weekendu zycze, trzymajecie sie.
  24. Beatea

    Moja nerwica...

    Witam po dlugiej nieobecnosci.... afobamko, to chyba Ty tak glosno wolalas, ze az Cie uslyszalam sluchaj, no, Patryczek to jest Minio numer 1....w tym foteliku wyglada soooo cooool Sluchajcie, przepraszam ze za duzo sie tu ostatnio nie odzywam, ale jakos tak lepiej ze mna wiec korzystam z zycia, wiecie, wypady, zakupy, odwiedziny znajomych , zalatwianie zaleglych spraw, albo ostatnio rejestrowalam mojego synusia do polskiej szkoly sobotniej ( juz do szostej klasy poszedl )itd...., ale znajduje tez czas na poczytywanie Was. Nie zapomnialam o Was absolutnie, nawet nie mam takiego zamiaru. \'Takze wybaczcie, zrozumcie, zaakceptujcie....wiem, ze to jest tylko na jakis czas i ktoregos razu znowu bedzie dolek, i bede sie Wam tu wyzalala, bo to juz tak jest z moja nerwiczka. Poki co pozdrowienia, Efka, liduszka, ata27, jagoda45, dzizabel, renka- ktorej ostatnio tez tu cos nie widac, i wszystkie inne dziewuszki ktorych nie wymienilam. Lece wlasnie na zakupy z siostra do IKEA - jakies 40 km od mojego domu. SAMA BEDE KIEROWALA. To do uslyszenia.
  25. Beatea

    Moja nerwica...

    dzizabel-dokladnie to. Jak spojrze na zegarek o 11:11 to mi sie cos stanie, ....na szczescie mi to przeszlo.
×