kiedy słyszę lub czytam o przypadkach znęcania się nad zwierzętami nie czuję złość straszną i ból, nie potrafię się pogodzić z okrucieństwem istot, które chcą być nazywani ludźmi :-0 na szczęście na forum można spotkać osoby, które szanują życie innych istot, nie wiem, czy niektórzy sadyści, krzywdzący zwierzęta nie rozumieją, że one też czują, cierpią, czy robią to dla przyjemności, wyć mi się chce, gdy patrze na ten pojebany świat.. :-(, wczoraj przeczytałam o praktykach podpalaczy - podpalają koty i płonące zwierzęta wpuszczają je do lasu, w tych pożarach giną ludzie.. policja wpadła na ich trop.. mam nadzieję, że poniosą zasłużoną karę